Maciej Z.

Maciej Z. taskbeat.pl

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Miałem ogromną przyjemność rozmawiać jakiś czas temu bardziej luźno z Nickiem Hodgesem. Generalnie ogromny problem Delphi jest taki że jest wielu developerów którzy przywykli tak mocno do Delphi 7 że wywnioskowałem że trudno przekonać programistów do nowych wersji środowiska.

Paradoksalnie możnaby wręcz pójść dalej, aczkolwiek tego również nie usłyszałem bezpośrednio, że Delphi ogólnie spada w rankingach popularności właśnie dlatego że stało się "ofiarą" stabilności i jakości Delphi 7. Sam muszę przyznać że jeden z moich ulubionych projektów jest wciąż programowany w Delphi 5, a w firmie w której pracowałem wcześniej nie mogliśmy przejść z Delphi 7, choć kupowaliśmy licencje na wszystkie stanowiska z każdym uaktualnieniem środowiska do kolejnej wersji.

To tym bardziej dziwne, ponieważ Delphi ogólnie reprezentuje daleko posuniętą wsteczną kompatybilność, jeżeli porównać z innymi środowiskami RAD, ergo: aktualizacja do nowej wersji powinna być prosta, a biorąc pod uwagę ilość powodów dla których warto aktualizować, wręcz oczekiwana.
Krzysztof Dibowski

Krzysztof Dibowski Programista Delphi /
Lazarus Free Pascal

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Dokładnie ten sam scenariusz był w mojej poprzedniej firmie. Licencje na Delphi 2007 były ale dalej pracowaliśmy na Delphi 5. Tutaj raczej problemem był brak czasu niż strach przed brakiem kompatybilności. Niestety nie ma się co łudzić, że wystarczy tylko uruchomić projekt na nowym środowisku i skompilować. Część komponentów to były dziedziczone i modyfikowane komponenty z pakietu Jedi swoją drogą też w prehistorycznej wersji a z tego co pamiętam Delphi 2007 miało problemy ze starymi wersjami Jedi. Tak więc dochodzi tutaj nie tylko migracja na nowe środowisko ale także na zaktualizowane pakiety innych komponentów co wbrew pozorom nie było takie łatwe. W Jedi przykładowo mieliśmy takie przypadki że w nowych wersjach ludziska od tak sobie zmieniali nazwy klas komponentów, usuwali jakies procedury itd co z wiązało się z przerabianiem własnych klas.

W domu wszystko staram się robić na Turbo Delphi (to chyba Delphi 2007?) i nie wybrażam sobie innego środowiska. Naprawdę wygodny interfejs i ogólnie lepszy komfort pracy. Często też pracuję w Lazarusie ale to już odbiega od tematu.Krzysztof Dibowski edytował(a) ten post dnia 17.03.09 o godzinie 13:31
Piotr M.

Piotr M. programista

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Uogólniacie, a rzeczywistość nie jest tak różowa jak piszecie, chcielibyście, albo się Wam wydaje ;> Wszystko zależy oczywiście od projektu, ale wstępnie trzeba odbić się od tego, że w D2009 string != ansistring, a aplikacje nie działają na Win9x. Mnie osobiście w D7 brakuje tylko narzędzi do refactoringu, ale być może mam zainstalowane o jednego experta za mało ;)
Maciej Z.

Maciej Z. taskbeat.pl

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Nie, nie rozumiesz. Zawsze podczas przechodzenia z różnych wersji są "niuanse", każdy kto programuje długo to wie. Nie dotyczy to Delphi jakoś specyficznie. Chciałoby się rzec (jak powyżej) że Delphi to aż tak specjalnie nie dotyka. Oczywiście można tutaj zagonić masę przykładów, trudnych zagadek, ale rzecz w tym że przejść z jednej wersji do drugiej da się dosyć łatwo, a jednak z waszych wypowiedzi wynika że to bardzo popularne zjawisko, że właśnie wersja 7 jest do dzisiaj tak bardzo popularna, a jednak jakiś specjalnych mankamentów kolejne wersje nie mają. Znacie może jeszcze jakieś inne środowisko które zostało dramatycznie ulepszone i większość programistów się z tym zgadza, a jednak zostaje przy wcześniejszej wersji?
Piotr M.

Piotr M. programista

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Jakie są wg Ciebie konkretne powody dla których warto przejść do nowej wersji, warto wydać kasę na licencje, warto zmarnować czas na przeniesienie projektu, itd.?
BARDZO KONKRETNIE: jak chcesz w D2009 zrobić projekt dla Win9x? Ot, "niuans"...

Mam rower górski, który ma 10 lat, wszystko działa w nim bez zarzutu, oczywiście co jakiś czas trzeba dopompować koła, załatać dętkę, coś przesmarować, teoretycznie co pare tys km wymienić łańcuch, itp., itd. - i po co miałbym kupować nowy rower? :)

Mam auto, które nie ma roku, a producent już wypuścił nowszy model - po co miałbym go kupić?Piotr F. edytował(a) ten post dnia 18.03.09 o godzinie 00:26
Krzysztof Dibowski

Krzysztof Dibowski Programista Delphi /
Lazarus Free Pascal

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Rower ok, ale 10 letnie auto to bym już chciał zmienić ;)

Niestety, systemy operacyjne się rozwijają i chyba nie można pozostawać w tyle. Osobiście nie znam osoby która by pracowała jeszcze na Windows 98. Takie projekty przytrafiają się naprawdę rzadko i chyba są mało rentowne. Zrobi się nieciekawie jak minie trochę czasu i zaczniesz zadawać pytania "Dlaczego to mi nie działa na Windows 7 64b?" lub "Dlaczego to mi nie działa na Linuxie?" ;), bo z tego co wiem Embarcadero pracuje nad natywnym kompilowaniem pod inne systemy.

Oczywiście można czekać do samego końca ale myślę że mniej boli aktualizacja na bieżąco z D2007 -> D2009 -> D... niż skok w czasie z D7 na aktualną wersję.

Nawet nie instalowałem Delphi 2009, narazie wystarcza mi 2007 i nie mam jak porównać, ale z tego co czytałem ma wiele ciekawych rozwiązań, jakieś datasnapy, unicode, aktualizacje komponentów itd. Na pewno praca jest wydajniesza, wygodniejsza i oferuje szereg pomocnych narzędzi.

Najlepiej samemu zainstalować i się przekonać czy warto wykupywać licencje.
Piotr M.

Piotr M. programista

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Krzysztof Dibowski:
Rower ok, ale 10 letnie auto to bym już chciał zmienić ;)

Dlatego przy aucie napisałem "nie ma roku" ;)
Niestety, systemy operacyjne się rozwijają i chyba nie można
pozostawać w tyle. Osobiście nie znam osoby która by pracowała
jeszcze na Windows 98.

A ZUS kupił 130 tyś. dyskietek... :)
Takie projekty przytrafiają się naprawdę
rzadko i chyba są mało rentowne. Zrobi się nieciekawie jak
minie trochę czasu i zaczniesz zadawać pytania "Dlaczego to mi
nie działa na Windows 7 64b?" lub "Dlaczego to mi nie działa na
Linuxie?" ;), bo z tego co wiem Embarcadero pracuje nad natywnym
kompilowaniem pod inne systemy.

Zakładasz - błędnie - że pewnego rodzaju problemy, nazwijmy je "systemowymi", rozwiązują się same po przekompilowaniu projektu w nowszym Delphi. Obawiam się, że aż tak dobrze nie jest i nigdy nie będzie. Przykładowo, jeżeli masz program pracujący jako serwis, który ma okienka, a na Viscie i młodszych masz problem z ich zobaczeniem to sam przeskok na nowsze Delphi wiele Ci nie pomoże.
Oczywiście można czekać do samego końca ale myślę że mniej
boli aktualizacja na bieżąco z D2007 -> D2009 -> D... niż
skok w czasie z D7 na aktualną wersję.

Ale po co skakać dwa lub więcej razy jak można tylko raz? Po co wydawać pieniądze x-razy jak można tylko raz? :)
Nawet nie instalowałem Delphi 2009, narazie wystarcza mi 2007 i
nie mam jak porównać, ale z tego co czytałem ma wiele ciekawych
rozwiązań, jakieś datasnapy, unicode, aktualizacje komponentów
itd. Na pewno praca jest wydajniesza, wygodniejsza i oferuje
szereg pomocnych narzędzi.

To że siedzisz przed kompem z D2007/2009 nie czyni od razu z automatu Twojej pracy wydajniejszej, wygodniejszej i bogatej w ekscytację z powodu używania szeregu pomocnych narzędzi. Możesz mieć człowieka, który pracuje na D2009, ale jak ma znaleźć funkcję w unicie to wciska biedak Ctrl+F. I co mu powiesz? A może sam tak robisz?... ;->
Bajery w środowisku nigdy nie sprawią same z siebie, że programiści będą tworzyć lepsze rozwiązania. Co takiego jest w D2007 z czego notorycznie korzystasz, a czego nie znalazłeś w D7?
Krzysztof Dibowski

Krzysztof Dibowski Programista Delphi /
Lazarus Free Pascal

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Po cześci się z tobą zgodzę, więc może zostańmy przy wersji, że wszystko zależy od projektu. I wilk syty i owca cała :)
Piotr F.:
A ZUS kupił 130 tyś. dyskietek... :)
... i tylko windows 98 je obsługuje ;)
To że siedzisz przed kompem z D2007/2009 nie czyni od razu z automatu Twojej pracy wydajniejszej, wygodniejszej i bogatej w ekscytację z powodu używania szeregu pomocnych narzędzi. Możesz mieć człowieka, który pracuje na D2009, ale jak ma znaleźć funkcję w unicie to wciska biedak Ctrl+F. I co mu powiesz? A może sam tak robisz?... ;->
Nie wyolbrzymiajmy. Równie dobrze można mieć człowieka który wczęśniej pisał w D2 lub dopiero uczy się programować. Brak wiedzy nie oznacza że środowisko jest do bani
Bajery w środowisku nigdy nie sprawią same z siebie, że programiści będą tworzyć lepsze rozwiązania. Co takiego jest w D2007 z czego notorycznie korzystasz, a czego nie znalazłeś w D7?
Na pewno to że Turbo Delphi jest za friko i z wykorzystaniem do celów komercyjnych :D . Prywatnie tyle mi wystarczy. Nie wiem co oferuje pełna wersja D2007 dlatego dla mnie ów temat się w tej chwili wyczerpał. Zresztą i tak jak się za coś zabieram to najpierw zadaję sobie pytanie czy nie warto napisać to w Lazarusie. To całkiem bogate, alternatywne dla Delphi i mało doceniane środowisko. Przynajmniej jak coś nie gra to w nocnych snapshotach można się spodziewać poprawki :)
Maciej Z.

Maciej Z. taskbeat.pl

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Tak abstrachując od szczegółów. Prawda jest taka że im bardziej wolisz Delphi 7 w tym momencie tym bardziej będziesz musiał kochać za kilka lat. Im bardziej lubisz Delphi 7 i wolisz przy tej wersji pozostać tym bardziej za kilka lat nie będzie nowej wersji... Pytanie tylko czy klienci będą kochać aplikacje bez obsługi Unicode i wielu innych elementów nowoczesnego środowiska za kilka lat. Idąc jeszcze wyżej w abstrakcji problemu, to pytania retoryczne: programiści wybrali już kilka lat temu, a ich klienci wybierają już teraz.
Piotr M.

Piotr M. programista

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Krzysztof Dibowski:
A ZUS kupił 130 tyś. dyskietek... :)
... i tylko windows 98 je obsługuje ;)

Raczej sęk w tym co musisz mieć w kompie, żeby podpiąć pendrive'a.

Maciej Z.:
Tak abstrachując od szczegółów. Prawda jest taka że im bardziej wolisz Delphi 7 w tym momencie tym bardziej będziesz musiał kochać za kilka lat. Im bardziej lubisz Delphi 7 i wolisz przy tej wersji pozostać tym bardziej za kilka lat nie będzie nowej wersji...

Bzdury jakich mało. Zakładasz, że ludzie albo wolą D7 albo je kochają, zamiast się po prostu skupić na rzeczywistych potrzebach projektu. Jeśli wyobrazimy sobie aplikację rozwijaną od lat, z kodem liczonym w milionach linijek, w której nigdy nie będzie potrzeby zastosowania wsparcia dla Unikodu, to nie jesteś wstanie - choćbyś nie wiem jak bardzo odleciał z abstrakcją w kosmos - podać żadnego sensownego argumentu za tym, że trzeba marnować czas i pieniądze, aby przenieść ten projekt do nowszej wersji Delphi czy choćby nawet spróbować. Tymczasem nowe projekty można spokojnie tworzyć w najnowszym Delphi. Jedno nie przeczy drugiemu.
Pytanie tylko czy klienci będą kochać aplikacje bez obsługi Unicode i wielu innych elementów nowoczesnego środowiska za kilka lat.

Klienci będą przede wszystkim "kochać" to co spełnia ich wymagania. Jak będą chcieli soft dla Win9x to będzie się projekt tworzyć/kontynuować tak aby ciągle możliwa była kompilacja na tym nieszczęsnym D7. Jak będzie potrzebne pełnie wsparcie dla Unicodu to się będzie kompilować w >=D2009. Nie ma żadnego problemu w zainstalowaniu i używaniu różnych Delphi jednocześnie w jednym Windowsie.Piotr F. edytował(a) ten post dnia 21.03.09 o godzinie 08:42
Dariusz Jurojć

Dariusz Jurojć Kierownik działu
rozwoju
oprogramowania/proje
ktant/progra...

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Piotr F.:
Maciej Z.:
Tak abstrachując od szczegółów. Prawda jest taka że im bardziej wolisz Delphi 7 w tym momencie tym bardziej będziesz musiał kochać za kilka lat. Im bardziej lubisz Delphi 7 i wolisz przy tej wersji pozostać tym bardziej za kilka lat nie będzie nowej wersji...

Bzdury jakich mało. Zakładasz, że ludzie albo wolą D7 albo je kochają, zamiast się po prostu skupić na rzeczywistych potrzebach projektu. Jeśli wyobrazimy sobie aplikację rozwijaną od lat, z kodem liczonym w milionach linijek, w której nigdy nie będzie potrzeby zastosowania wsparcia dla Unikodu, to nie jesteś wstanie - choćbyś nie wiem jak bardzo odleciał z abstrakcją w kosmos - podać żadnego sensownego argumentu za tym, że trzeba marnować czas i pieniądze, aby przenieść ten projekt do nowszej wersji Delphi czy choćby nawet spróbować. Tymczasem nowe projekty można spokojnie tworzyć w najnowszym Delphi. Jedno nie przeczy drugiemu.

I tak naprawdę wszystko rozbija się o koszty i opłacalność - po prostu czasem nie opłaca się wkładać pracy w migrację do nowych wersji (co może być szczególnie kosztowne jeśli projekt korzysta z komponentów które nie są wspierane w nowych wersjach Delphi) jeśli stare spełniają wymagania zarówno programistów jak i końcowych użytkowników oprogramowania.

Tutaj trzeba niestety godzić naturalne pragnienie programisty do korzystania z najnowszych technologii z prostym biznesowym rachunkiem zysków i kosztów.
Maciej Z.

Maciej Z. taskbeat.pl

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Piotr F.:
Bzdury jakich mało. Zakładasz, że ludzie albo wolą D7 albo je kochają, zamiast się po prostu skupić na rzeczywistych potrzebach projektu. Jeśli wyobrazimy sobie aplikację rozwijaną od lat, z kodem liczonym w milionach linijek, w której nigdy nie będzie potrzeby zastosowania wsparcia dla Unikodu, to nie jesteś wstanie - choćbyś nie wiem jak bardzo odleciał z abstrakcją w kosmos - podać żadnego sensownego argumentu za tym, że trzeba marnować czas i pieniądze, aby przenieść ten projekt do nowszej wersji Delphi czy choćby nawet spróbować. Tymczasem nowe projekty można spokojnie tworzyć w najnowszym Delphi. Jedno nie przeczy drugiemu.

Nie, w ogóle nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Jest tam wątek który najwidoczniej Tobie zupełnie umknął. Ja mówię że nie będzie w ogóle programistów Delphi, a ty mówisz że ważne w tym jest dla Ciebie to że Unicode nie jest zawsze potrzebny. To jest dopiero bzdurna odpowiedź na mój wątek... Gdybym miał wczuć się w Twój klimat zatem, musiałbym powiedzieć chyba że że brak pomocy do braku Unikodu mogłaby zajmować mniej miejsca na dysku ;-) Możemy sobie jeszcze tak pogadać... ;-)Maciej Z. edytował(a) ten post dnia 21.03.09 o godzinie 11:46
Maciej Z.

Maciej Z. taskbeat.pl

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Dariusz Jurojć:
I tak naprawdę wszystko rozbija się o koszty i opłacalność - po prostu czasem nie opłaca się wkładać pracy w migrację do nowych wersji (co może być szczególnie kosztowne jeśli projekt korzysta z komponentów które nie są wspierane w nowych wersjach Delphi) jeśli stare spełniają wymagania zarówno programistów jak i końcowych użytkowników oprogramowania.

Tutaj trzeba niestety godzić naturalne pragnienie programisty do korzystania z najnowszych technologii z prostym biznesowym rachunkiem zysków i kosztów.

Nie, dokładnie o to nie chodzi w tym wątku i na pewno nic się o to nie rozbija. Chodzi o to że czy lubisz nową wersję czy nie, musisz albo iść po nowych wersjach w ten czy w inny sposób, w istniejącym czy nowym projekcie tak żeby producenci Delphi mieli pieniądze na nowe wersje. Jeżeli wszystkim nam odpowiada Delphi 7 to możemy powiedzieć twórcą Delphi że dostarczyli nam świetne narzędzie i już im dziękujemy. Wówczas nie będzie nowej wersji za 10 lat i również za 10 lat będziemy programować w Delphi 7 czy Delphi 2009 bo nie będzie innej alternatywy jeżeli chodzi o środowisko Delphi. Na pewno jednak za 10 lat będą inne systemy operacyjne, inne wymagania i potrzeba nowych wersji środowiska. Tutaj chodzi o kontynuowalność biznesu pod tytułem Delphi, ale tak naprawdę to byćmoże dyskusja na 10 lat wstecz, nie teraz. Teraz się stało.Maciej Z. edytował(a) ten post dnia 21.03.09 o godzinie 11:55
Dariusz Jurojć

Dariusz Jurojć Kierownik działu
rozwoju
oprogramowania/proje
ktant/progra...

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Maciej Z.:
Dariusz Jurojć:
I tak naprawdę wszystko rozbija się o koszty i opłacalność - po prostu czasem nie opłaca się wkładać pracy w migrację do nowych wersji (co może być szczególnie kosztowne jeśli projekt korzysta z komponentów które nie są wspierane w nowych wersjach Delphi) jeśli stare spełniają wymagania zarówno programistów jak i końcowych użytkowników oprogramowania.

Tutaj trzeba niestety godzić naturalne pragnienie programisty do korzystania z najnowszych technologii z prostym biznesowym rachunkiem zysków i kosztów.

Nie, dokładnie o to nie chodzi w tym wątku i na pewno nic się o to nie rozbija. Chodzi o to że czy lubisz nową wersję czy nie, musisz albo iść po nowych wersjach w ten czy w inny sposób, w istniejącym czy nowym projekcie tak żeby producenci Delphi mieli pieniądze na nowe wersje.

Delphi jest dla mnie tylko narzędziem. Nikt nie będzie wkładał wielu dni/tygodni pracy zespołu ludzi w migrację do nowej wersji tylko z sympatii dla Delphi. To się musi opłacać - nowa wersja środowiska musi być znacznie lepsza, wygodniejsza, dawać wiele nowych możliwości po to by migracja była opłacalna. Więc to raczej problem producenta środowiska - to on musi przekonać swoich klientów że opłaca się nabyć nową wersję i zadać sobie trud migracji. I tylko w ten sposób zarobi na dalszy rozwój.Dariusz Jurojć edytował(a) ten post dnia 21.03.09 o godzinie 12:09

konto usunięte

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

>Maciej Z.:

Nie, dokładnie o to nie chodzi w tym wątku i na pewno nic się o to nie rozbija. Chodzi o to że czy lubisz nową wersję czy nie, musisz albo iść po nowych wersjach w ten czy w inny sposób, w istniejącym czy nowym projekcie tak żeby producenci Delphi mieli pieniądze na nowe wersje.
Tutaj chodzi o kontynuowalność biznesu pod tytułem Delphi

Hmm.Wojciech Błoński edytował(a) ten post dnia 21.03.09 o godzinie 13:30
Piotr M.

Piotr M. programista

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Maciej Z.:
Nie, w ogóle nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Jest tam wątek który najwidoczniej Tobie zupełnie umknął. Ja mówię że nie będzie w ogóle programistów Delphi, a ty mówisz że ważne w tym jest dla Ciebie to że Unicode nie jest zawsze potrzebny. To jest dopiero bzdurna odpowiedź na mój wątek... Gdybym miał wczuć się w Twój klimat zatem, musiałbym powiedzieć chyba że że brak pomocy do braku Unikodu mogłaby zajmować mniej miejsca na dysku ;-) Możemy sobie jeszcze tak pogadać... ;-)

To może zamiast pisać w kółko, że czegoś nie rozumiem poświęć chwilę i zastanów się nad tym co napisałem, skoro raczysz tracić czas na komentarz. Przecież napisałem wyraźnie kiedy zostajemy przy starym Delphi, a kiedy możemy śmiało korzystać z nowego. Jeśli mimo to, nasz wkład w przyszłość środowiska okaże się niewystarczający to mnie to osobiście lata i powiewa. Nie będzie Delphi to będzie co innego. Też mi problem. W biznesie nie ma miejsca na sentymenty.
Dla Ciebie unikod jest "niuansem", a tymczasem jeśli chcemy się skupić stricte na przyszłości Delphi, założymy hipotetycznie, że w końcu padnie, to jak dla mnie będzie to podstawowy i jeden z większych gwoździ w tej trumnie. Nie wiem czy stworzenie środowiska z unikodem jako opcją było niemożliwe, czy może po prostu chcieli szybko wypuścić kolejną wersję, a wyszło im z analiz, że dzięki temu zyskają więcej klientów niż stracą.
Tak dla jasności, nie jestem przeciwnikiem unikodu, ani nowych wersji Delphi i pełne połączenie jednego z drugim jest jak najbardziej krokiem we właściwą stronę. :-) Poza tym, jeśli Delphi rzeczywiście miałoby rozwinąć ponownie skrzydła (w sumie to nie wiem czy kiedykolwiek rozwinęło...) to powinno raczej przyciągać nowe firmy i nowych programistów, a nie bazować na dojeniu wiernych fanów ;)
Maciej Z.

Maciej Z. taskbeat.pl

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Aaaa. Tak, rozumiem. Chciałeś pisać o swoim unikodzie. Dobra, nie ma sensu się spierać na zasadzie:
- Pytanie: Chcemy żeby kontynuowano Delphi?
- Odpowiedź: Dla mnie unicode nie jest niuansem.
Rozmawiamy o dwóch różnych sprawach w dwóch różnych językach. Nie ma sprawy, często się tak zdarza. Musi to wystarczyć za konkluzję.

konto usunięte

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Maciej Z.:
Miałem ogromną przyjemność rozmawiać jakiś czas temu bardziej luźno z Nickiem Hodgesem.
Powietrze w Londku chyba jednak źle wpływa na trzeźwość myślenia.
Jeśli Embarcadero chce sprzedawać swój produkt Chińczykom, Hindusom, Rosjanom, Japończykom i Irańczykom, to w porządku. Good luck!
Na razie jednak w Polsce nie jesteśmy jeszcze tak mocni, nad czym prywatnie ubolewam, żeby pisać programy na te obiecujące rynki i nie wiem po co mi w komputerze unicode za 3 tys. euro.

Pozdr.Wojciech Błoński edytował(a) ten post dnia 23.05.09 o godzinie 19:31
Piotr M.

Piotr M. programista

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Maciej Z.:
Aaaa. Tak, rozumiem. Chciałeś pisać o swoim unikodzie. Dobra, nie ma sensu się spierać na zasadzie:
- Pytanie: Chcemy żeby kontynuowano Delphi?
- Odpowiedź: Dla mnie unicode nie jest niuansem.
Rozmawiamy o dwóch różnych sprawach w dwóch różnych językach. Nie ma sprawy, często się tak zdarza. Musi to wystarczyć za konkluzję.

Tak. Chciałem o unikodzie i napiszę jeszcze raz. Ten drobny niuans na pewno sprawił, że wiele firm darowało sobie zakup najnowszej wersji Delphi, albo zwyczajnie odłożyło to na bliżej nieokreślony termin. Może zdecydują się jak Delphi będzie jeszcze rozwijane. Może wtedy ludzie będą już kochać Vistę (Twoja rewelacyjna nadzieja z innego wątku na innej grupie). Niestety, ale mamy teraz takie czasy, że wiele firm musi lepiej niż dotychczas zarządzać swoimi budżetami i pracownikami. Czasu na eksperymenty zostaje o wiele za mało.

Uwaga kolegi Wojtka o powietrzu w Londynie może zbyt surowa, ale pasuje jak ulał. Panuj nad emocjami i trzymaj poziom z pierwszych wypowiedzi. Nie potrafisz odnieść się w żaden sposób do tego co napisałem to daruj sobie wątpliwej jakości teksty. Dzięki.
Maciej Z.

Maciej Z. taskbeat.pl

Temat: Delphi 7 i Delphi 2009

Nie, Piotrze nie pouczaj. Patronizujący wstęp Twojej wypowiedzi jest po prostu niegrzeczny. Mój tekst jest na temat. Po prostu na razie oprócz tego że w Ameryce biją, w Chinach sprzedają i że nie Unicode jest drogi, nikt tutaj nic nie napisał :-) Tak jak napisałem wyżej, po prostu wszyscy mają coś do powiedzenia, ale nikt nie ma nic na temat. Dziękuję za uznanie wcześniejszej wypowiedzi, ale miałem nadzieję że nie jest wyczerpująca. Może ktoś ma coś do powiedzenia na temat (na ten temat!)?Maciej Z. edytował(a) ten post dnia 22.03.09 o godzinie 11:25



Wyślij zaproszenie do