Temat: Odzyskiwanie danych z pamięci wewnętrznej aparatu foto

Wiem, że to stary wątek, który wypłynął za sprawą spamera, ale padlo w nim pytanie, które nie doczekało się odpowiedzi:

Dominik M.:

Co rozumiesz przez pojecie: "dumpy z kazdego chipu skladamy przez sektor"?

Otóż układy NANDowe są dosyć wolne i wydajność nośnika osiąga się równoległym przetwarzaniem danych we wszystkich układach pamięci (których w jednym układzie scalonym może być nawet 4). Oczywiście wymaga to rozpraszania danych, trochę analogicznie, jak w macierzach RAID. Poza tym dane w układach scalonych nie mogą być zapisywane sekwencyjnie do kolejnych adresów fizycznych chociażby na wydzielanie w procesie tunelowania elektronów ciepło Joule'a. - taki zapis sekwencyjny mógłby łatwo doprowadzić do lokalnego przegrzania i uszkodzenia układu. To właśnie problemy z odprowadzaniem ciepła są jednym z głównych problemów w rozwoju układów 3D-NAND. Kolejną sprawą jest brak możliwości bezpośredniego nadpisywania danych w układach Flash - nowe dane mogą być zaprogramowane jedynie do skasowanych bloków. Taka technologia skutkuje rotacją adresów logicznych po adresach fizycznych.

Składanie przez sektor, to operacja składania obrazu struktury logicznej polegająca na naprzemiennym wybieraniu w odpowiedniej kolejnosci pojedynczych sektorów LBA z co najmniej dwóch różnych fizycznych jednostek alokacji w przypadku, gdy kontroler wysyła dane do tych jednostek dzieląc je właśnie po sektorach. Bo może je rozpraszać po bajtach - i wtedy analogicznie dane trzeba składać przez bajt. Zresztą od tamtych czasów to się jeszcze troche bardziej skomplikowało...

Oczywiście algorytm pracy kontrolera, to nie tylko rozpraszanie danych, ale też np. ich randomizacja, czy kodowanie ECC. W czasach, kiedy ten wątek powstał manualne poskładanie obrazu struktury logicznej z obrazu binarnego układu NAND, jakkolwiek skomplikowane i pracochłonne, było jednak realnie wykonalne praktycznie. Dziś już tylko teoretycznie.

Poza tym:
1/ - układy NAND zawierają także informację serwisową, którą trzeba odseparować od danych uzytkownika,
2/ - Polska niestety nie jest taką potęgą, żeby mozna było bazować na materiałach wyłącznie w języku polskim i nie nalezy się obrażać za udostępnianie materiałów obcojęzycznych, tym bardziej, że są naprawdę wartościowe,