Temat: poszukuję CRM-a... prawie...
Jarek Żeliński:
Wojciech Zieliński:
Jarku - przeprowadziliśmy trochę researchu i wcale to nie są tak "wydziwnione" kaprysy :)
nie twierdze, że niespotykane w ogóle a że "raczej" nie spotykane w typowych (co by to nie miało znaczyć) CRM'ach :)
Dobrze powiedziane...w nawiasie - bo co to jest typowy CRM ?
Przecież sama idea CRMa mówi o indywidualizacji podejścia - więc według mnie nie ma "typowego" CRMa... Zresztą - było już kilka dyskusji na ten temat - więc może nie będę się rozwijał...
grupowe dobieranie sie poczty ogólnie jest ryzykowne i wymaga precyzyjnego opisania reguł dostępu ;)
A to się zgadza... I trochę mieliśmy zagwozdek, aby z jednej strony opracować "uczciwy", a z drugiej strony prosty w użytkowaniu mechanizm.
Generalnie według mnie tutaj pojawia się kwestia które wiadomości pocztowe są informacjami "publicznymi" (w rozumieniu firmy - informacjami, dostęp do których powinno mieć więcej niż jedna osoba, czyli ich adresat), a które wiadomości są prywatne (tylko danej osoby).
Publiczne w moim rozumieniu są wiadomości, które dotyczą klienta - czyli stanowią historię interakcji z nim. W takich wiadomościach adresat czy nadawca wiadomości nie występuje bowiem w swoim imieniu, ale w imieniu firmy - więc firma (występująca w większej ilości aniżeli tylko jedna osoba) powinna mieć dostęp do tych informacji.
Oczywiście kwestia "publiczności" wiadomości też jest dość skomplikowana. Bowiem praktycznie nigdy nie występuje sytuacja, że informacja w firmie (wiadomość "publiczna") powinna być dostępna dla wszystkich w firmie. Nie tylko z uwagi na poufność informacji, ale również na fakt, że jakby każdy mógł widzieć wszystko, to spowodowałoby to szum informacyjny, w którym naprawdę trudno się połapać...
Mogę powiedzieć tylko tyle, że wydaje mi się, że udało nam się uporać z problemami, które powyżej zasygnalizowałem... :)