konto usunięte

Temat: Ile reklamy, a ile praktycznej wiedzy?

Przeglądając wpisy z forum od pewnego czasu zauważyłem pewną prawidłowość, chyba coraz trudniej, jak to zostało opisane w opisie grupy ‘mozna wiedze swoja ubogacic zacnie’.
80 % odpowiedzi na pojawiające się pytania zaczyna się od słów np.
moja firma wdrażała, polecam kontakt…
polecam moje rozwiązanie…
itd…
Czy nie uważacie, że znalezienie odpowiedzi na interesujący nas temat, zapoznanie się z opinią innych, którym udało się rozwiązać problem podobny do naszego coraz bardziej przypomina przeglądanie ofert wdrożenia dedykowanego rozwiązania, adekwatnego do opisywany przez nas zapytania/problemu ;)
Jakie sądzicie? Ile porad, praktycznej wiedzy udało się Wam ostatnio pozyskać? A ile ofert handlowych otrzymaliście :)?
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Ile reklamy, a ile praktycznej wiedzy?

chyba wszystko zależy od zadawanych pytań, bo w sunie czego się spodziewać w odpowiedzi napytanie w rodzaju: "szukam CRM dla firmy handlowej".... chyba tylko reklamy wszystkich CRMów w tym kraju....

mało kto pyta o konkretne problemy, po drugie nadal wielu ludziom wydaje się, że na proste pytanie można udzielić prostej i sensownej zarazem odpowiedzi.... moim zdaniem systemy CRM (i nie tylko) tak się wdrażają jak są opisywane i wybierane....

konto usunięte

Temat: Ile reklamy, a ile praktycznej wiedzy?

Handlowcy muszą z czegoś żyć...
Większość osób, które twierdzą na tym forum, że są konsultantami CRM, analitykami CRM itp to po prostu handlowcy, którzy próbują tutaj sprzedać konkretny produkt.
Gdyby stworzyć specjalne forum dla pytań o wybór CRM, to którego nie miałyby wstępu osoby zatrudnione bądź mające udziały w jakiejkolwiek firmie oferującej konkretny CRM (bądź kilka konkretnych, od firm, z jakimi mają umowy) to pewnie takie pytania by z kolei pozostawały bez odpowiedzi :)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Ile reklamy, a ile praktycznej wiedzy?

Łukasz Lech:
Handlowcy muszą z czegoś żyć...

z "czegoś" czy "ze sprzedaży" ? ;)
Większość osób, które twierdzą na tym forum, że są konsultantami CRM, analitykami CRM itp to po prostu handlowcy, którzy próbują tutaj sprzedać konkretny produkt.

coż, z tym wypada się zgodzic, jednak "większość" to nie "wszyscy"...

Gdyby stworzyć specjalne forum dla pytań o wybór CRM, to którego nie miałyby wstępu osoby zatrudnione bądź mające udziały w jakiejkolwiek firmie oferującej konkretny CRM (bądź kilka konkretnych, od firm, z jakimi mają umowy) to pewnie takie pytania by z kolei pozostawały bez odpowiedzi :)

nie, były by to rozmowy facetów o samochodach przy piwie a nie w salonach samochodowych w obecności dealerów ;) .. faktem jednak jest, że trudno było by ocenić wartość merytoryczną takich rozmów..
Marcin Mikucki

Marcin Mikucki Urząd Komisji
Nadzoru Finansowego

Temat: Ile reklamy, a ile praktycznej wiedzy?

Specyfika systemów CRM wymaga albo rozmów na bardzo dużym stopniu ogólności, albo rozmów bardzo szczegółowych dotyczących konkretnego systemu.
Większość pytań o system CRM mówi o poszukiwanych konkretnych funkcjach (jakieś kartoteki, jakieś zdarzenia, coś z mailami, jakaś integracja itp) a nie o celach czy problemach. W związku z tym ciężko oczekiwać aby na podstawie kilkunastu zdań można było wyciągać błyskotliwe wnioski czy uwagi. Klient który szuka CRM oczywiście może zapytać o czyjeś doświadczenia- jak się CRM sprawdza, jak się wywiązał dany dostawca itp, ale pytanie czy trafi na odpowiednią osobę która może takiej odp udzielić. CRM mają to do siebie, że np zakres funkcjonalny jest często różny u różnych klientów. Co więcej- uprawnienia regulują co można a co nie w ramach tego samego systemu. To co może dany system wie najlepiej producent czy dystrybutorzy, użytkownik może to ew potwierdzić.

Smutne jest moim zdaniem to, iż handlowcy często na dzień dobry rzucają konkretne kwoty z dopiskiem ze w tym budżecie będzie wszystko czego klient potrzebuje- zanim klient przedstawi listę oczekiwań i założenia projektu. Inna sprawa że masa klientów wie że się nie da od razu ocenić ile to będzie kosztować, ale chociaż pi razy drzwi ile ich to wyniesie...

Druga sprawa- wybieranie systemu pod względem funkcjonalności i możliwości w ogóle, a nie patrzenie jak się to ma do celi mniej lub bardziej strategicznych...
A trzecia sprawa- mówię tutaj konkretnie jako ten zły handlowiec- stawianie nieuzasadnionych wymagań do systemu, które z reguły wynikają albo z porad "znajomego informatyka" albo własnych pomysłów czy wniosków- które nie do końca są logiczne :)
Maciej Artur Jankowski

Maciej Artur Jankowski Pomagam ludziom
zrozumieć
technologie

Temat: Ile reklamy, a ile praktycznej wiedzy?

Przemysław Dębek:
Przeglądając wpisy z forum od pewnego czasu zauważyłem pewną prawidłowość, chyba coraz trudniej, jak to zostało opisane w opisie grupy ‘mozna wiedze swoja ubogacic zacnie’.
80 % odpowiedzi na pojawiające się pytania zaczyna się od słów np.
moja firma wdrażała, polecam kontakt…
polecam moje rozwiązanie…
itd…
Czy nie uważacie, że znalezienie odpowiedzi na interesujący nas temat, zapoznanie się z opinią innych, którym udało się rozwiązać problem podobny do naszego coraz bardziej przypomina przeglądanie ofert wdrożenia dedykowanego rozwiązania, adekwatnego do opisywany przez nas zapytania/problemu ;)
Jakie sądzicie? Ile porad, praktycznej wiedzy udało się Wam ostatnio pozyskać? A ile ofert handlowych otrzymaliście :)?

Być może się mylę, ale wydaje mi się, że dość łatwo można po tonie i kulturze wypowiedzi wyczuć, czy ma się do czynienia z handlowcem, który musi zarobić na bułkę z masłem czy też z osobami, które czerpią przyjemność z doradzania innym. Na kilku wątkach mieliśmy bardzo ciekawe dyskusje, gdzie jarmarczno-handlowy bełkot był wypierany przez osoby, które miały coś sensownego do powiedzenia - ukłony w stronę Remiego, Jarka oraz niewymienionych po imieniu :-)
Łukasz Kuc

Łukasz Kuc Dyrektor Biura
Kanałów Cyfrowych w
PKO Bank Polski

Temat: Ile reklamy, a ile praktycznej wiedzy?

Mnie trochę bawi, że jest grono osób, które wypowiedziały się niemal w każdym wątku. Z sensem czy bez, ale wątek zaliczony.

Dziwi mnie to, że ktoś otwiera wątek i go nie zamyka. Ciekawe czy korzysta z wpisów ?

Zastanawiam się po co wpisy do wątków otwartych pare lat temu i po aktywności lub też jej braku twórcy widać, że dawno po herbacie.Łukasz Kuc edytował(a) ten post dnia 19.11.09 o godzinie 23:24



Wyślij zaproszenie do