Maciej Artur Jankowski

Maciej Artur Jankowski Pomagam ludziom
zrozumieć
technologie

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Niby proste pytanie, a jednak podchwytliwe, bo za co tak naprawde sie placi kupujac system CRM?
Dlaczego na przyklad taki Siebiel czy SAP jest tak drogi, skoro mozna miec taki Salesforce czy nawet jakis darmowy CRM typu SugarCRM czy vTiger?

konto usunięte

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

no to chyba trzeba jeszcze rozgraniczyć koszty licencji a koszty wdrożenia...
bo to chyba podstawowa różnica jeśli porównujemy systemy komercyjne i "pseudo darmowy" soft.
Maciej Artur Jankowski

Maciej Artur Jankowski Pomagam ludziom
zrozumieć
technologie

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Koszt wdrozenia w miare rozumiem - ilosc roboczogodzin X stawka za konsultanta ;]
Plus koszty ukryte - odciaganie ludzi od pracy (na wywiady, szkolenia), poczatkowy spadek wydajnosci ze wzgledu na adopcje, dodatkowe naklady zwiazane z pomoca techniczna i merytoryczna. Pominalem cos?

Ale za co placi sie w sofcie? Gdzies tu na forum przewinela sie jakas magiczna cena licencji, ze ja chyba nawet tyle za kwartal nie zarabiam - Dlaczego to jest takie drogie?

konto usunięte

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

podejrzewam że producenci softu, pobierając opłaty licencyjne, odkuwają sobie godziny pracy programistów nad błędami które sami wyprodukowali ;)

a tak na poważnie to przecież za $$ z licencji nie są utrzymywani tylko architekci, programiści czy wdrożeniowcy...
chociażby sprzątaczce w firmie trzeba zapłacić.
ale to tylko takie moje spostrzeżenia... (na podstawie obserwacji i doświadczenia w prowadzeniu własnej działalności)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Maciej Artur Jankowski:
Niby proste pytanie, a jednak podchwytliwe, bo za co tak naprawde sie placi kupujac system CRM?
Dlaczego na przyklad taki Siebiel czy SAP jest tak drogi, skoro mozna miec taki Salesforce czy nawet jakis darmowy CRM typu SugarCRM czy vTiger?


Jeden z modeli biznesowych sprzedaży licencjonowanego oprogramowania polega na tym, że koszt licencji ("characz" dla dostawcy) to swego rodzaju "udział dostawcy systemu w sukcesie jego klienta", inny model to ustalenie takiej ceny, która w pewnym okresie pokryje koszty wytworzenia i utrzymania systemu ale to nie wszystkie modele. Sa tez i takie, gdzie kod jest za friko a kosztuje tylko wdrożenie.

Tak vTiger także kosztuje, ile? Zapytaj na rynku za ile ktos Ci go zainstaluje, skonfiguruje i wdroży.

A na koniec powiem tak: większość kupujących nie ma pojęcia za co płaci ale kupuje bo "inni (konkurencja itp.) mają"... to jest najgłupszy powód do wydania pieniędzy na cokolwiek.

Niewątpliwie na tym świecie nie ma nic za darmo. Jak mi ktoś mówi, że np. OpenOffice jest za darmo to ja od razu odpowiadam: to proszę mi za darmo zainstalować OO na 2000 PCtów i skonfigurować do pracy grupowej w sieci.

:)
Maciej Artur Jankowski

Maciej Artur Jankowski Pomagam ludziom
zrozumieć
technologie

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Jak sie ma cena do jakosci? Czy taki Siebel czy SAP sa warte swojej ceny?
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Maciej Artur Jankowski:
Jak sie ma cena do jakosci? Czy taki Siebel czy SAP sa warte swojej ceny?

To może ocenić tylko kupujący, równie dobrze możesz zadać pytanie czy BMW i Mercedes są warte swojej ceny....

Inaczej :)

Na rynku są tak zwane grupy docelowe, na rynku IT także. Więc każdy kupujący płaci za co innego.

Z mojego podwórka: analiza i model procesów biznesowych u mnie kosztuje ok. dwa razy mniej niż u konsultantów "wielkiej czwórki". Ale... (tu słowa jednego z moich klientów):

"ja chcę mieć to teraz dobrze zrobione więc zatrudniłem Pana, rok temu z uwagi na kurs akcji potrzebowałem artykuł w gazecie w którym napisano by, że kupiłem "konsulting" w "znanej międzynarodowej firmie doradczej" i zapłaciłem krocie za pracę kilku studentów, po których Pan to robi dzisiaj jeszcze raz"

Tak wiec jest tylko jedna odpowiedź na Twoje pytanie: wykonaj analizę potrzeb (wymagań), znajdź związek pomiędzy przychodami firmy a wydatkami na nowy system, określ próg rentowności i znajdź na rynku produkt który spełni Twoje wymagania i zmieści się w budżecie, jeśli taki nie istnieje to znaczy, że to oprogramowanie jest Ci niepotrzebne a nie, że masz kupić droższe bo tańszych nie ma.....
Maciej Artur Jankowski

Maciej Artur Jankowski Pomagam ludziom
zrozumieć
technologie

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

hehehe, z tymi studentami to dokladnie jak moj kolega po fachu (Marek Popkowicz) powiedzial o wielkiej czworce - jak dostaniesz trzech konsultantow, to jeden sie zna, drugi sie uczy, a trzeci im teczki nosi :D
Swoja droga slyszalem tyle negatywnych komentarzy o wielkich, nawet bezposrednio od ludzi Siebla, ze to az dziwne.

jesli chodzi o Mercedesa, to ulubiony samochod taksowkarzy - slyszalem, ze tluka na nich z milion kilometrow i ze wzgledu na wysoka jakosc faktycznie wychodzi taniej, mimo, ze na poczatku kosztuje wiecej - ale to zaslyszane.
Mialem okazje pracowac w firmie, ktora liczyla sobie 2x wiecej niz wielka czworka i mimo to klientow zawsze bylo pod dostatkiem...

co do kwestii wyboru systemu, to sa jeszcze uklady, ukladziki...

Zadajac to pytanie, bardziej mialem na mysli odpowiedz typu - bo system X ma to, to i tamto, byl rozwijany x lat i jest dojrzalym produktem.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Maciej Artur Jankowski:
jesli chodzi o Mercedesa, to ulubiony samochod taksowkarzy - slyszalem, ze tluka na nich z milion kilometrow i ze wzgledu na wysoka jakosc faktycznie wychodzi taniej, mimo, ze na poczatku kosztuje wiecej - ale to zaslyszane.

Też tak słyszałem więc warto to brak pod uwagę ;)
Zadajac to pytanie, bardziej mialem na mysli odpowiedz typu - bo system X ma to, to i tamto, byl rozwijany x lat i jest dojrzalym produktem.

Załóżmy że kilka firm uprawiających masowy internetowy "marketing" uzna funkcjonalność masowego wysyłania maili ze skomplikowaną selekcją po drodze za ważna dla nich, czy to znaczy, że każdemu jest to potrzebne?

Po drugie tak już z praktyki: CRM to w 90% zarządzanie obiegiem dokumentów związanych z obsługa klientów, może więc po protu kupić system wspomagający obieg dokumentów? Ale to tylko hipoteza..;)
Maciej Artur Jankowski

Maciej Artur Jankowski Pomagam ludziom
zrozumieć
technologie

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Kurcze, widzisz, wlasciwie to wszedzie, gdzie pracowalem, czasami zachodzila potrzeba porownania systemow CRM i z reguly bylo to tak: "OK, znamy sie na Sieblu, wiec piszemy dobrze o Sieblu a Microsoft CRM jest ble, bo nie mamy kim go wdrozyc" - i klient dostawal drozszego Siebla, bo potrafilismy go dobrze sprzedac i skutecznie wdrozyc.
Miedzy innymi stad moje pytanie, bo czesto jednak okazywalo sie, ze np. Microsoft CRM bylby nie dosc, ze tanszy (licencje) to jeszcze moglby byc wdrozony mniejszym kosztem (bo konsultanci tyle nie kosztowali), a spelnialby oczekiwania klienta rownie dobrze (nie wspominajac nawet, ze wyglada duzo "przyjazniej").
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Maciej Artur Jankowski:
Kurcze, widzisz, wlasciwie to wszedzie, gdzie pracowalem, czasami zachodzila potrzeba porownania systemow CRM i z reguly bylo to tak: "OK, znamy sie na Sieblu, wiec piszemy dobrze o Sieblu a Microsoft CRM jest ble, bo nie mamy kim go wdrozyc" - i klient dostawal drozszego Siebla, bo potrafilismy go dobrze sprzedac i skutecznie wdrozyc.
Miedzy innymi stad moje pytanie, bo czesto jednak okazywalo sie, ze np. Microsoft CRM bylby nie dosc, ze tanszy (licencje) to jeszcze moglby byc wdrozony mniejszym kosztem (bo konsultanci tyle nie kosztowali), a spelnialby oczekiwania klienta rownie dobrze (nie wspominajac nawet, ze wyglada duzo "przyjazniej").

Teraz z tak zwanego "mojego doświadczenia", zakup dowolnego oprogramowania bez szczegółowej analizy wymagań (a te są zawsze dedykowane) to najczęściej droga do klęski. Nie ma dój jednakowych firm, nawet w tej samej branży więc patrzenie na to co kto kupił przed nami nie ma sensu.... :)
Marek Popkowicz

Marek Popkowicz Konsultant\\ Product
Manager, Intersys

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Bawiłem się ostatnio w testowanie "darmowych" CRM-ów opartych o platformę MS Windows i Linux i najlepszy przykład to np.: możliwość instalacji po Vistą niby banał a połowa nie działa. Reszta miała ograniczenia jeśli chodzi o możliwość modyfikacji nie mówiąc już o błędach, które były widoczne już po godzinie klikania.

Mam już na koncie masę wdrożeń MD CRM i doświadczenia widzę jedno - CRM to nie ERP. Tu nie ma szablonów tu nie ma standardu. CRM dotyka całej organizacji i jak już ktoś jest w stanie zapłacić za CRM-a to dlatego, że pudełko nie daje mu funkcjonalności, której potrzebuje.

Drugi aspekt, który jest widoczny u 100% klientów to "jedno okno" - Klient kupuje CRM-a bo ma 3-4 aplikacje, a chce mieć jedną.

Za co płacimy - za stabilny szkielet, który możemy przerobić na 100 sposobów albo za to, że kupujemy stabilne i sprawdzone rozwiązanie, które ogranicza nam koszty "ukryte".

MD CRM jest super bo jest bardzo elastyczny i pozwala odzwierciedlić prawie każda specyfikę pracy organizacji w relatywnie krótkim czasie. Jeżeli mamy nietypowy albo długi proces sprzedaży to jest rozwiązanie godne polecenia.

Sibel - jest super dla firm gdzie mają podejście typu "jeden ekran jedno kliknięcie" mamy 200-500 telemarketerów i parę schematów postępowania. Tu płacimy za wydajność.

SAP CRM - jest fajny jak potrzebujemy CRM-a już mamy SAP-a jako system ERP i kluczowa funkcjonalność CRM-a wymaga dostępu do danych księgowych. Ostatnio robiłem wdrożenie CRM-a w małym oddziale dużej korporacji. Dostali SAP CRM za darmo i go nie chcieli bo był:
1 mało elastyczny
2 odzwierciedlenie polskiej specyfiki działania kosztowało by znacznie więcej niż wdrożenie jej w oparciu o rozwiązanie innej firmy.

Podsumowując można to tego wszystkiego dodać jeszcze koszty utrzymania i rozwoju systemu patrząc na ewolucje np.: MD CRM - ver. 1.2 C+ ver 3.0 .net 1.0 MD CRM 4.0 - .net 3.0 Ajax WorkFlow fundation 3.0. Musimy sobie zadac pytanie czy stać nas na samodzielne rozwijanie systemu.

Nie mowie już tu o dostosowaniu do nowych wersji baz danych systemów operacyjnych, przeglądarki internetowej, platformy x64 itp.

Ostatnio widuje dużo firm z bardzo ugruntowaną pozycją na rynku, które używają rozwiązań uszytych na miarę. Już po krótkiej rozmowie okazuje się, że tak są super ale od 3-4 lat bawią się w robienie "protez" i zalepianie "dziur" a nie rozwój aplikacji bo, żeby uzyskać oczekiwaną funkcjonalność musieli by napisać ją na nowo.
Łukasz S.

Łukasz S. Product and Training
Specialist

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

System CRM możemy użytkować za darmo w podstawowej funkcjonalności wybierając nasz system dostępny przez www.

http://seahorsecrm.pl

Możemy także płacić za rozbudowane, zaawansowane systemy.

Wszystko zależy wielkości i rodzaju prowadzonego biznesu.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Łukasz Szurgot:
System CRM możemy użytkować za darmo w podstawowej funkcjonalności wybierając nasz system dostępny przez www.

http://seahorsecrm.pl

Możemy także płacić za rozbudowane, zaawansowane systemy.

Wszystko zależy wielkości i rodzaju prowadzonego biznesu.

ale nie pokazuje się obrazek z kodem aktywującym....
Łukasz S.

Łukasz S. Product and Training
Specialist

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Podsumowanie wyjaśniające

Jak ustaliliśmy, przy rekonfiguracji Pana Systemu przeglądarka zaczęła blokować obrazki. W tej chwili Pana System działa normalnie i wspomniany obrazek wyświetla się umożliwiając rejestracje i logowanie.
Łukasz Kamionka

Łukasz Kamionka Premium CRM Owner /
Pivotal Polska - BDM

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Oprócz cennych uwag przedmówców (dobry "szkielet" rozwiązania, dojrzałość systemów, możliwość zaawansowanej integracji) dorzuciłbym jeszcze kilka powodów, dla których CRM z górnej półki to bardziej "inwestycja" niż "wydatek". przy czym argumenty te podaje raczej z perspektywy średnich i dużych firm, które są grupą docelową dla nie-pudełkowych rozwiązań CRM

- wbrew spiskowej teorii, duzi dostawcy wydają jednak sporo na R&D rozwiązań i płącąc więcej możemy liczyć na więcej - regularne pojawianie się nowych wersji aktualizacji, usprawnień, dostosowania do nowj platformy (vide wspomniana Vista czy systemy serwerowe i bazodanowe)
- rozwiązania te zostały przetestowane już w innych organizacjach o podobnej wielkości, i jest duża szansa, że był wcześniej skutecznie integrowany z funkcjonującymi w danej firmie systemami (ERP, centrala telefoniczna itp.)
- wydajność i skalowalność aplikacji - nie bardzo wiadomo jak CRM No-Name zachowa się w środowisku liczącym kilkuset czy nawet kilkudziesięciu userów, co zostało ptzetestowane i uwzględnione w "dużych" rozwiązaniach
- bezpieczeństwo wyboru - wybieram droższe rozwiązanie, ale uznane, przetestowane, wspierane - ryzyko niepowodzenia projektu jest mnijesze, zwłaszcza gdy po drugiej stronie jest solidny, doświadczony partner wdrożeniowy

Jest tez silny brand - niejednokrotnie spotykałem się z wyborem SAP jako ERP ze względu na siłę marki (nie kwestionuje przy tym wysokiej jakości rozwiązań SAP). Ba, działa to wręcz na zasadzie presji społecznej - mój kolega prezes z firmy X ma SAP, to ja, prezes firmy X nie będę miał? :)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Łukasz Kamionka:
Oprócz cennych uwag przedmówców (dobry "szkielet" rozwiązania, dojrzałość systemów, możliwość zaawansowanej integracji) dorzuciłbym jeszcze kilka powodów, dla których CRM z górnej półki to bardziej "inwestycja" niż "wydatek". przy czym argumenty te podaje raczej z perspektywy średnich i dużych firm, które są grupą docelową dla nie-pudełkowych rozwiązań CRM

Padło wiele cennych i prawdziwych uwag: faktycznie ważne jest to za co tak na prawdę kupujący chce zapłacić czyli co tak na prawdę ma dla niego wartość, bo cechy funkcjonalne to tylko część wymagań i warto tym pamiętać. Dodam jeszcze taką cechę jak koszty utrzymania oraz ryzyko kompetencji dostawcy.
Przemysław N.

Przemysław N. łączę świat IT z
jeszcze trudniejszym
światem zwykłych
lu...

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Maciej Artur Jankowski:
Koszt wdrozenia w miare rozumiem - ilosc roboczogodzin X stawka za konsultanta ;]
Plus koszty ukryte - odciaganie ludzi od pracy (na wywiady, szkolenia), poczatkowy spadek wydajnosci ze wzgledu na adopcje, dodatkowe naklady zwiazane z pomoca techniczna i merytoryczna. Pominalem cos?

Ale za co placi sie w sofcie? Gdzies tu na forum przewinela sie jakas magiczna cena licencji, ze ja chyba nawet tyle za kwartal nie zarabiam - Dlaczego to jest takie drogie?


Jeśli kupujesz system, to na starcie dostajesz coś, co może z gotowym systemem ma niewiele wspólnego ale kiedyś musiało zostać przez kogoś w pocie czoła stworzone... i tworzone jest nadal - pojawiają się nowe wersje, poprawki, itp. Cały czas ktoś nad takim systemem pracuje i musi z czegoś pokryć swoje koszty.
Maciej Artur Jankowski

Maciej Artur Jankowski Pomagam ludziom
zrozumieć
technologie

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Nie rozumiem Twojego rozumowania. Sa ludzie, ktorzy pracuja dla samej frajdy i udostepniaja swoje "dziela" za darmo. Ba, nawet gorzej! Sa cale bandy takich odszczepiencow, ktorzy wspolnie pracuja za darmo i udostepniaja swoja prace kazdemu i uformowana przez nich spolecznosc uzytkownikow i tworcow wspolnie pracuje nad rozwijaniem produktu, usuwaniem bledow, poprawkami, etc.

Moze miales na mysli, ze jesli placisz, to masz prawo czegos oczekiwac?
Bo jesli tak, to nie zgodze sie z Toba calkowicie - owszem, mozna miec swoje roszczenia, ale niekoniecznie wszystko zalatwiane jest jak nalezy, chociaz niewatpliwie latwiej jest nad tym zapanowac, niz nad taka banda open source, ktora robi jak chce, kiedy chce, a na roszczenia odpowie "potrzebujesz, to sobie sam zrob" ;]
Przemysław N.

Przemysław N. łączę świat IT z
jeszcze trudniejszym
światem zwykłych
lu...

Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?

Maciej Artur Jankowski:
Nie rozumiem Twojego rozumowania. Sa ludzie, ktorzy pracuja dla samej frajdy i udostepniaja swoje "dziela" za darmo. Ba, nawet gorzej! Sa cale bandy takich odszczepiencow, ktorzy wspolnie pracuja za darmo i udostepniaja swoja prace kazdemu i uformowana przez nich spolecznosc uzytkownikow i tworcow wspolnie pracuje nad rozwijaniem produktu, usuwaniem bledow, poprawkami, etc.

Moze miales na mysli, ze jesli placisz, to masz prawo czegos oczekiwac?
Bo jesli tak, to nie zgodze sie z Toba calkowicie - owszem, mozna miec swoje roszczenia, ale niekoniecznie wszystko zalatwiane jest jak nalezy, chociaz niewatpliwie latwiej jest nad tym zapanowac, niz nad taka banda open source, ktora robi jak chce, kiedy chce, a na roszczenia odpowie "potrzebujesz, to sobie sam zrob" ;]

Nie pisałem o oprogramowaniu open source - a oprogramowaniu pisanym w celach komercyjnych (firma produkuje i sprzedaje, żeby m.in. płacić swoim pracownikom) - co tu więcej rozumieć? Aby zapłacić pracownikom trzeba kasować również za licencje, bo opłata za wdrożenie to już inna bajka (płace konsultantów, szefa projektu,. itp.).



Wyślij zaproszenie do