Temat: Dlaczego "to" tyle kosztuje?
Bawiłem się ostatnio w testowanie "darmowych" CRM-ów opartych o platformę MS Windows i Linux i najlepszy przykład to np.: możliwość instalacji po Vistą niby banał a połowa nie działa. Reszta miała ograniczenia jeśli chodzi o możliwość modyfikacji nie mówiąc już o błędach, które były widoczne już po godzinie klikania.
Mam już na koncie masę wdrożeń MD CRM i doświadczenia widzę jedno - CRM to nie ERP. Tu nie ma szablonów tu nie ma standardu. CRM dotyka całej organizacji i jak już ktoś jest w stanie zapłacić za CRM-a to dlatego, że pudełko nie daje mu funkcjonalności, której potrzebuje.
Drugi aspekt, który jest widoczny u 100% klientów to "jedno okno" - Klient kupuje CRM-a bo ma 3-4 aplikacje, a chce mieć jedną.
Za co płacimy - za stabilny szkielet, który możemy przerobić na 100 sposobów albo za to, że kupujemy stabilne i sprawdzone rozwiązanie, które ogranicza nam koszty "ukryte".
MD CRM jest super bo jest bardzo elastyczny i pozwala odzwierciedlić prawie każda specyfikę pracy organizacji w relatywnie krótkim czasie. Jeżeli mamy nietypowy albo długi proces sprzedaży to jest rozwiązanie godne polecenia.
Sibel - jest super dla firm gdzie mają podejście typu "jeden ekran jedno kliknięcie" mamy 200-500 telemarketerów i parę schematów postępowania. Tu płacimy za wydajność.
SAP CRM - jest fajny jak potrzebujemy CRM-a już mamy SAP-a jako system ERP i kluczowa funkcjonalność CRM-a wymaga dostępu do danych księgowych. Ostatnio robiłem wdrożenie CRM-a w małym oddziale dużej korporacji. Dostali SAP CRM za darmo i go nie chcieli bo był:
1 mało elastyczny
2 odzwierciedlenie polskiej specyfiki działania kosztowało by znacznie więcej niż wdrożenie jej w oparciu o rozwiązanie innej firmy.
Podsumowując można to tego wszystkiego dodać jeszcze koszty utrzymania i rozwoju systemu patrząc na ewolucje np.: MD CRM - ver. 1.2 C+ ver 3.0 .net 1.0 MD CRM 4.0 - .net 3.0 Ajax WorkFlow fundation 3.0. Musimy sobie zadac pytanie czy stać nas na samodzielne rozwijanie systemu.
Nie mowie już tu o dostosowaniu do nowych wersji baz danych systemów operacyjnych, przeglądarki internetowej, platformy x64 itp.
Ostatnio widuje dużo firm z bardzo ugruntowaną pozycją na rynku, które używają rozwiązań uszytych na miarę. Już po krótkiej rozmowie okazuje się, że tak są super ale od 3-4 lat bawią się w robienie "protez" i zalepianie "dziur" a nie rozwój aplikacji bo, żeby uzyskać oczekiwaną funkcjonalność musieli by napisać ją na nowo.