Temat: Co powinien "potrafić' CRM dla małej firmy?
O ile FK/ERP nie obsługuje dokumentów typu zapytanie czy oferta, o tyle sam CRM już może a czasem nawet powinien obsługiwać dokumenty FK/ERP w szczególności gdy do procesu sprzedażowego są nam niezbędne informacje dotyczące takich dokumentów jak faktury, zamówienia do dostawcy, stany magazynowe, płatności, wskaźniki. Niezależnie w jakiej formie jest to realizowane [w CRM może być np. tylko lista faktur z kwotami podsumowującymi, a czasem faktura pobierana w locie do systemu, a czasem kopia 1:1 z synchronizacją dwukierunkową]. Choć nie jest to regułą, ponieważ widziałem systemy ERP, które miały w sobie zaszyte dokumenty zamówień, choćby dlatego, że na fakturach istniały zapisy "zgodnie z zamówieniem ..." i były ze sobą powiązane.
wiele ERP wymaga przepisania danych z zamówienia do ustalonej formatki (np. po to by potem te pozycja zafakturować), to nie jest zamówienie tylko dane z zamówienia
obsługa dokumentów w ERP a ich udostępnianie w innej aplikacji, np. CRM to nie to samo
W tym rzecz, że tak jak wielokrotnie pisałeś CRM to filozofia/strategia, a więc zawężanie CRM do roli: [...] CRM pozostaje obieg dokumentów [...], [...] CRM to opracowanie odpowiedzi na zapytanie klienta [...] jest zaprzeczeniem tej filozofii.
CRM jako filozofia to nie to samo co "oprogramowanie CRM", można nie mieć żadnej aplikacji mającej w nazwie CRM i "uprawiać" w firmie bardzo skutecznie filozofię CRM ...
Firmy powoli dojrzewają do stosowania systemów informatycznych. Aktualne systemy CRM w firmach świadomych swoich potrzeb i oczekiwań względem systemu są na coraz wyższym poziomie przewidywania, podpowiadania i analizowania a przede wszystkim odpowiedniej prezentacji informacji. Obieg dokumentów jest uporządkowany [co najwyżej wieloszablonowy], a CRM musi być analityczny.
nie wiem co to jest "CRM analityczny" mimo że często o nim czytuje...
Przypominam tylko, że aktualny wątek brzmi "Co powinien potrafić CRM dla małej firmy", a więc im dalej idziemy w kierunku filozofowania tym mniej merytoryczna będzie dyskusja. Proponuje: pytanie > odpowiedź niż pytanie > pytanie > pytanie > n
to zależy od firmy i jej działalności, firmy jednoosobowe i firmy mające setki pracowników, robią w 90% to samo tylko na większą skalę (faktorują, ofertują, dostarczają itp...) prawo jest to samo dla każdego, pozostaje różnica w styku działania, know-how itp....
moje uwagi są generalnie podyktowane niechęcią do jakiegokolwiek szufladkowania obszarów nie objętych żadnymi normami czy ustawami, jeżeli fakturowanie i magazyny w zasadzie są opisane precyzyjnie ustawami tak to co i jak ktoś oferuje i sprzedaje już nie, mam za sobą już kilka wdrożeń gdzie zrezygnowano z sztywnego wymagającego kastomizacji "Aplikacja CRM" a w zamian z powodzeniem wdrożono aplikacje zarządzającą dokumentami (ich obieg i archiwizacja) , zintegrowaną ja z FK/ERP i hurtownią danych, w efekcie ci klienci mają wszystko co im potrzebne: panują nad wszelkimi formami kontaktu z klientem, mają pełna wiedzę o tym ile każdy klient kupił, co kupił i ile ewentualnie zalega, mają bogate raporty z hurtowni, i nie mam pojęcia czy to CRM analityczny. Przestałem się bawić w takie szufladki bo one niczego nie wnoszą, tak zwany CRM interaktywny, operacyjny, analityczny itp.... co to jest, trzy osobne apalikacje??
To o czym pisze to doświadczenia z pracy z klientami, dojrzewają do tego że szufladkowanie to ślepa uliczka, do tego, ze oprogramowanie niczego samo za nich nie zrobi i samo wdrożenie np. aplikacji CRM to koszt, to czy ono się "zwróci" zależy od tego co i jak sprzedają a nie od tego co to za system i jak mądra ma nazwę...
tak wiec - w kwestii wątku - pojęcie "mała firma" (mało pracowników czy małe obroty?) nic nie mówi, więc gdyby autor wątku napisał z czym się boryka było by łatwiej mu odpowiedzieć. Jak ktoś nic o sobie nie powie a zapyta "jakie tabletki powinien brać chłopak w średniej szkole" to dobry lekarz albo zaczyna wypytywać albo wskazuje drzwi :)