Jakub Morenda

Jakub Morenda prezes, radca prawny
Bizness Consulting

Temat: Dlaczego jeszcze nie masz tyle, ile chciałbyś mieć?

Dlaczego jeszcze nie masz tyle, ile chciałbyś mieć?



Możesz dać na to pytanie długą lub krótką odpowiedź. Długą zapewne znasz, gdyż potrafisz wyliczyć wszystkie przeciwności losu stojące na drodze do Twojego sukcesu, wszystkie niesprzyjające okoliczności i ludzi, którzy Ci przeszkadzają w dojściu do celu. Ile jest warta ta długa odpowiedź, sam wiesz najlepiej, gdyż jesteś jej autorem i zarazem mistrzem w jej tworzeniu.

Pozwól, że podsunę Ci krótką odpowiedź na pytanie zawarte w tytule:

Nie masz wyraźnie sprecyzowanego celu i (lub) nie masz planu działania, wskazującego jak ten cel osiągnąć. Jeśli dokładnie opiszesz sobie te dwa elementy i zaczniesz realizować nakreślony plan, reszta wydarzeń w Twoim życiu będzie się tak układać, aby umożliwić Ci osiągnięcie celu.

Co możesz zrobić, gdy chodzi o dbanie o własny interes, aby szybko i skutecznie poprawić swoje finanse, bez względu na to, jaki jest Twój cel i jaki jest plan działania?

Możesz szybko uzdrowić swoją finansową egzystencję, wdrażając stosowne zmiany. Zanim jednak zaczniesz to robić, zastanów się nad pewnymi faktami, których uświadomienie sobie dobrze wpłynie na rozwój Twojej finansowej inteligencji.

W jaki sposób generujesz swój przychód? Większość ludzi pracuje gdzieś na etacie, 8 godzin dziennie, czyli 40 godzin tygodniowo. Gdy przeliczysz swoje wynagrodzenie na stawkę godzinową, otrzymasz określoną wielkość, powiedzmy 15 zł za godzinę. Może jednak jesteś ekspertem w jakiejś dziedzinie i nie otrzymujesz zapłaty za godzinę, ale za wykonaną pracę. Wtedy możesz otrzymać o wiele więcej za godzinę pracy, ale też możesz dostać o wiele mniej.

Bez względu na sposób liczenia, tym, co tak naprawdę robisz, jest wymiana Twojego czasu na pieniądze. Każda nowa suma pieniędzy zdobyta przez Ciebie, wymaga zaangażowania z Twojej strony czasu wydatkowanego bardziej lub mniej aktywnie. Ponieważ czas, w przeliczeniu na dobę, jest dobrem ograniczonym (wszyscy mamy go tyle samo), linearne podejście do problemu generowania przychodu ma też swoją ograniczoność. Nie da się wydłużać godzin pracy w nieskończoność, co podsuwa nam myśl, że nieograniczoność naszego dochodu na pewno nie opiera się na zwiększaniu przepracowanych przez nas godzin.

Jeśli przepracowałeś w miesiącu 160 godzin, otrzymując 15 zł za godzinę, musiałeś oddać ze swojego życia te 160 godzin, chcąc otrzymać 2400 zł. Oczywiście brutto, czyli przed opodatkowaniem. Jeżeli jesteś pracoholikiem, to mogłeś przepracować nawet 320 godzin (zakładając, że Twoja praca jest bardzo poszukiwana na rynku). Niestety, zarobienie 5800 zł czy nawet 10600 zł milionerem Cię nie zrobi, szczególnie, gdy Twoje działanie jest typowe, czyli osiągasz to, co większość: zarobek - wydatki = 0 lub równa się debet.

Linearne zarabianie pieniędzy ma również wiele innych wad:

- jeśli nie pracujesz - to nie zarabiasz

- jeżeli jesteś chory lub na urlopie - to nie zarabiasz

- ponieważ koszty życia nigdy nie znikają - spacer, czas spędzany z rodziną, oglądanie telewizji itp. kosztuje Cię określoną sumę pieniędzy

- jedyną formą zatrudnienia Cię jest taka praca, w której będziesz otrzymywał o wiele mniej niż stanowi wartość Twojej pracy (przecież Twój pracodawca musi mieć zysk z tego, co zrobiłeś)

- jeśli chcesz więcej zarabiać, możesz więcej pracować w swoim zawodzie lub w innym, jednak ogranicza Cię długość doby i konieczność wypoczynku oraz czas spędzany na inne działania

- możesz wycenić swoją pracę o wiele wyżej niż dotychczas, ale będziesz musiał znaleźć chętnego, który zapłaci Ci np. 50 zł za godzinę, zamiast 15 zł.

Zapewne teraz już wyraźniej dostrzegasz to, dlaczego większość ludzi nie jest w stanie osiągnąć jakiegoś podstawowego dobrobytu, nie mówiąc już o niezbyt zaawansowanym stopniu zamożności. Jeśli za raz wykonaną pracę otrzymujesz tylko jednorazowe wynagrodzenie, ta droga nie doprowadzi Cię do finansowej niezależności.

Jak więc generują swoje przychody ci, którzy nie zarabiają w sposób linearny, wymieniając swój czas na pieniądze? Mają oni przychód pasywny:

1. Ludzie ci jednorazowo tworzą produkt, który może być powielony i sprzedany wiele razy (utwór muzyczny, film, książka, program komputerowy, patent, receptura, technologia, system biznesu (np. franchising) itp.)

2.Ludzie ci jednorazowo inwestują pieniądze w przedsięwzięcie, które generuje im przychody (wynajęta nieruchomość, współudział w spółce, wykupione prawa autorskie, pieniądze pożyczone na procent, inna rentowna inwestycja).

Jeżeli nie rozwinąłeś w sobie talentów, które pozwoliłyby Ci zrealizować plan wg punktu pierwszego i nie posiadasz zasobów umożliwiających działanie wg punktu drugiego, czy oznacza to, że nie masz już szans na stworzenie źródła przychodu pasywnego?

Narzędziem, którego musisz użyć, chcąc się przemieścić z pozycji linearnego zarabiania pieniędzy na pozycję zdalnego generowania pieniędzy, jest dźwignia czasowa lub finansowa.

Przykład dźwigni czasowej:

Mała firma zatrudnia sześć osób, a jej szefem jest właściciel firmy. Szef jest głównie skupiony na długofalowych zadaniach firmy, zaś od spraw codziennych ma menedżera. Menedżerowi podlega pięciu pracowników. Zadaniem pracowników jest utrzymanie sprzedaży na poziomie 50 tys. zł miesięcznie, a więc każdy z pracowników jest odpowiedzialny za sprzedaż w wysokości 10 tys. zł miesięcznie. Menedżer ma za zadanie pilnować, aby pracownicy wywiązywali się z nałożonego na nich obowiązku i jeśli komuś to się nie udaje, ma zwolnić zbyt opieszałego i na jego miejsce przyjąć kogoś innego.

Każdy pracownik kosztuje firmę 2400 zł, a utrzymanie menedżera kosztuje 4800 zł miesięcznie. Pracownicy pracują po 160 godzin miesięcznie, więc każdy kosztuje firmę 15 zł na godzinę, co razem stanowi 12000 zł miesięcznie. Menedżer, pracując 160 godzin i generując koszt 30 zł na godzinę, pochłania 4800 zł. Razem koszt personelu wynosi 16800 zł, co przekłada się na przepracowane 960 godzin.

Szef również pracuje przez 160 godzin w miesiącu, ale nie otrzymuje pensji, gdyż nie jest on pracownikiem, tylko właścicielem. Do dyspozycji szefa pozostaje 50000 - 16800 = 33200 zł. Jeśli podzielimy tę sumę przez 160 godzin poświęcone firmie przez jej właściciela, wyjdzie na to, że ma on przychód 207,50 zł na godzinę. Tak wysoką stawkę godzinową uzyskał dzięki dźwigni czasowej, zatrudniając personel, który poświęca swój czas na pracę dla niego. Oczywiście 33200 nie jest sumą netto, jaką otrzymuje szef, gdyż firma ma koszty prowadzenia swojej działalności, jednak z drugiej strony, pracownicy też nie otrzymują wszystkiego na rękę z powodu opodatkowania itp. Gdy jednak odliczą koszty życia, nie zostaje im nic lub prawie nic w odróżnieniu od szefa, któremu zapewne zostaje znacząca suma na reinwestycję w biznesie lub w innych źródłach przychodu pasywnego.

Przykład dźwigni finansowej znajdziesz w artykule zatytułowanym: \"Czy możesz inwestować lepiej niż zarządzający funduszami inwestycyjnymi?\".

Jeśli więc obecnie jesteś etatowym pracownikiem, jakie są Twoje szanse na stworzenie przychodu pasywnego? Zastosuj starą, wypróbowaną strategię: \"Trzymaj to, co masz, ale jednocześnie zacznij budować coś, co Cię uwolni od tego, co teraz robisz\".

Pierwszym krokiem, jaki musisz zrobić, przemieszczając się w kierunku finansowej niezależności, jest pokonanie nieuzasadnionego strachu, że brak etatu oznacza brak pieniędzy. Kiedy się z tym uporasz, rób to, co dotychczas, ale na własny rachunek, a nie na etacie. Mając własną działalność, możesz zredukować opodatkowanie swojego przychodu poprzez uwzględnienie kosztów prowadzenia tej działalności. Często są to koszty, które i tak ponosisz jako pracownik: musisz dojechać tu czy tam, musisz używać telefonu komórkowego itd.

To, co teraz zostanie Ci dodatkowo w ręku, możesz zainwestować, choćby w dające niewiele zysku fundusze inwestycyjne, o ile dodatkowe pieniądze nie zwiększą Twojego apetytu na konsumpcję. Może się jednak okazać, że najlepszy zwrot otrzymasz, inwestując w swój mały biznes. Inwestowanie we własny biznes daje jeden z najlepszych zwrotów z inwestycji, pod warunkiem, że wiesz co robisz i dokąd zmierzasz w tym biznesie.

Wykonując prace dla innych biznesów, w ramach prowadzenia własnej działalności, pilnie obserwuj, co robią właściciele tych biznesów. Jeśli możesz to zastosować w prowadzeniu swoich interesów, zrób to. Np. znajdź podwykonawcę na niektóre zlecenia, powierz swoją księgowość osobie prowadzącej biuro rachunkowe itp. W ten sposób zaczniesz używać dźwigni czasowej.

Aby nie błądzić na nowej drodze, korzystaj z wiedzy tych, którzy zaszli już tam, dokąd Ty zmierzasz. Czytaj książki, słuchaj taśm, bierz udział w wartościowych spotkaniach. Systematycznie poświęcaj czas na myślenie o tym, co z tej nowej informacji nadaje się do zastosowania w Twoim biznesie.

Załóż grupę dyskusyjno-motywacyjną lub przyłącz się do już istniejącej. Spotykając się z ludźmi, którzy zdobyli już doświadczenie w biznesie i wymieniając informacje, zauważysz, że Twój biznes rozwija się o wiele szybciej, a Ty jesteś o wiele skuteczniejszy w działaniu niż robiłbyś to zdany tylko na siebie. Jednym z lepszych pretekstów do takich spotkań jest regularne granie w Cashflow 101 i dyskutowanie o tym, jak strategie z gry zastosować we własnym biznesie i we własnych inwestycjach.

Spotykanie się z ludźmi mającymi cele zbieżne z Twoimi jest bardzo ważne, szczególnie w pierwszych latach prowadzenia biznesu. Jeśli chcesz być orłem w biznesie, nie nauczysz się latać zbyt wysoko, zadając się z kurami, które co najwyżej potrafią fruwać na wysokość swojej grzędy.

Myślę, że teraz już wiesz, dlaczego jeszcze nie masz tyle, ile chciałbyś mieć, a Twoja odpowiedź jest zapewne o wiele krótsza i bardziej precyzyjna niż ta, jaką miałeś przed przeczytaniem artykułu. Zdobywaj upragnione cele, ale nade wszystko bierz z życia tyle, ile możesz, podążając drogą wiodącą do celu. A z tego, co zarobisz, nie zapomnij bezinteresownie dać trochę innym. Gdy intencje są właściwe, plon jest zawsze o wiele większy niż siew.

Bogaty Ojciec