Temat: Rynek IT z C C++
Tomasz Krzal:
Piotr Likus:
Ja często mam do czynienia z softem sprzed 20 lat. Osiwiałbym jeszcze bardziej, gdyby każdy programista pisał "wcięcia" w inny sposób. W C/C++ jest to szczególnie ważne, bo jest to język bardzo elastyczny składniowo.
Sam podsunąłeś rozwiązanie: będąc czytelnikiem cudzego kodu, używaj formattera. Wtedy programista cały i reviser syty.
a) to skutecznie wydłuża proces zmian
b) chyba nigdy nie robiłeś zmian "punktowych". Punktowych ze względu na potrzebę śledzenia zmian oprogramowania, a nie ze wzlgędu na swoją sprytność...
Formattera można użyć raz - przed oddaniem oprogramowania.
Bo i tak po nim zwykle trzeba poprawiać ręcznie.
Piotr Borys:
A może jeszcze przed rozpoczęciem maintenance'u przeprowadzać refactoring, żeby także jednolite standardy nazewnictwa wprowadzić, hm?
"Po nas choćby potop"?
Chyba nie po to się pisze oprogramowanie, żeby je za miesiąc refaktorować? Oczywiście spotkałem się takim podejściem w kilku wersjach, m.in.:
a) "fire and forget" - piszesz kod i po miesiącu udajesz że to nie twój. umożliwia to szybkie tworzenie oprogramowania które niedługo trzeba będzie poprawiać. Ważna jest przy tym technika wycofywania się ze swojego autorstwa.
b) "unmaintable code" - piszesz kod specjalnie w taki sposób, aby nikt z maintenance'u nie mógł czasami poprawić Twojego oprogramowania. Dzięki temu ciągle masz pracę. Ta technika jest szeroko stosowana, nawet doczekała się kilku esejów:
freeworld.thc.org/root/phun/unmaintain.html
http://tlug.org.za/old/htwuc/unmain.html