Krzysztof N.

Krzysztof N. CEO. Aplikacje
internetowe i
mobilne. Symfony,
Zend.

Kontrahent / Zamawiający zaproponował zmianę treści umowy w sporów i kar - chciałby dopisać poniższy fragment. Co o tym sądzisz?

1. W sytuacji, gdy Dzieło posiada wady, które nie dadzą się usunąć, bądź z okoliczności wynika, że usunięcie wad w wyznaczonym terminie jest niemożliwe lub gdy opóźnienie w dostarczeniu Dzieła lub jego samoistnej części przekroczy 14 dni roboczych, Zamawiający zastrzega sobie prawo (które może być wykonywane zarówno w odniesieniu do całości Dzieła jak i jego samoistnej części):
• odstąpienia od Umowy poprzez złożenie Wykonawcy oświadczenia o odstąpieniu; Strony zwrócą sobie wówczas wszystko co wzajemnie świadczyły w wykonaniu Umowy; lub
• żądania obniżenia wynagrodzenia proporcjonalnie do wartości należycie wykonanych prac w ramach Dzieła; lub
• zlecenia wykonania Dzieła innemu podmiotowi na koszt i ryzyko Wykonawcy; przy zastrzeżeniu, że Zamawiający ma prawo wówczas żądać dostarczenia kodu źródłowego oraz dostarczenia Dzieła w takiej postaci, w jakiej dotychczas zostało ono stworzone.
2. W sytuacji, gdy Wykonawca opóźnia się z dostarczeniem Dzieła lub jego samoistnej części, Zamawiający ma prawo żądać kary umownej w wysokości 0,2% wynagrodzenia za każdy dzień roboczy opóźnienia w dostarczaniu Dzieła, jeżeli opóźnienie nie będzie trwać dłużej niż 30 dni i 0,4% za każdy następny dzień roboczy opóźnienia.
3. W sytuacji, gdy odbiór Dzieła wymagać będzie więcej niż 3 następujących po sobie Wstępnych Odbiorów, Zamawiający ma prawo żądać kary umownej za każdy kolejny Wstępny Odbiór w wysokości 1,5 % Wynagrodzenia, chyba że kolejny Wstępny Odbiór będzie Ostatecznym Odbiorem.
4. Zamawiający zastrzega sobie prawo potrącenia kary umownej z Wynagrodzenia, na co Wykonawca wyraża zgodę.
5. Zamawiający zastrzega sobie prawo dochodzenia odszkodowania uzupełniającego na zasadach ogólnych, o ile wartość zastrzeżonych kar nie pokrywa wartości szkody, a także w przypadkach, dla których kar umownych nie zastrzeżono.

konto usunięte

Przy umowach zawsze należy wyważyć interesy obu stron z naciskiem na pełną zgodę co do wszystkich zapisów dla podmiotu, który przyjmuje na siebie konkretne zobowiązanie/ zobowiązania. Warto przeanalizować całą umowę i kontekst zlecenia by realnie wybrać najlepszą opcję.

Pozdrawiam,
Beata Marek
http://www.cyberlaw.plTen post został edytowany przez Autora dnia 30.01.14 o godzinie 23:27
Krzysztof N.

Krzysztof N. CEO. Aplikacje
internetowe i
mobilne. Symfony,
Zend.

Beata M.:
Przy umowach zawsze należy wyważyć interesy obu stron z naciskiem na pełną zgodę co do wszystkich zapisów dla podmiotu, który przyjmuje na siebie konkretne zobowiązanie/ zobowiązania. Warto przeanalizować całą umowę i kontekst zlecenia by realnie wybrać najlepszą opcję.
Zgadzam się. W podanym fragmencie mamy kary umowne względem Wykonawcy. Jakie wobec tego zobowiązania i kary mogą się pojawić wobec Zamawiającego?

konto usunięte

Krzysztof N.:
Zgadzam się. W podanym fragmencie mamy kary umowne względem Wykonawcy. Jakie wobec tego zobowiązania i kary mogą się pojawić wobec Zamawiającego?

Jak zamawiający nie dostarczy informacji, będzie się z tym ociągał, albo będą one błędne to co się dzieje? Jak wstępny odbiór trwa z winy zamawiającego w nieskończoność? Co, gdy zmieni założenia i całość albo część pracy wykonanej trzeba wyrzucić do kosza?
Wiele zależy od specyfiki sytuacji i innych zapisów umowy. Generalnie trzeba przewidzieć gdzie zamawiający może nie wywiązać się ze swoich obowiązków i zabezpieczyć.

A co do przedstawionych zapisów, to można wdepnąć w bardzo głębokie bagno. Bo jeżeli się spóźnisz dwa tygodnie, to mogą na Twój koszt zatrudnić najdroższą firmę na rynku do wykonania dzieła. Co więcej, mogą się potem zasłonić tajemnicą co do szczegółów realizacji i u Ciebie zamówią wózek dla dziecka, a na Twój koszt najdroższa firma wykona TIRa. Do tego żadnej z nich nie będzie zależało na oszczędzaniu.
Krzysztof N.

Krzysztof N. CEO. Aplikacje
internetowe i
mobilne. Symfony,
Zend.

Mariusz G.:
Jak zamawiający nie dostarczy informacji, będzie się z tym ociągał, albo będą one błędne to co się dzieje? Jak wstępny odbiór trwa z winy zamawiającego w nieskończoność? Co, gdy zmieni założenia i całość albo część pracy wykonanej trzeba wyrzucić do kosza?
Przeglądnąłem umowę i żadnych punktów w tej kwestii nie ma. Z tego wynika, że umowa ma dziurę i Zamawiający ma dosyć dużą dowolność.
Mariusz G.:
A co do przedstawionych zapisów, to można wdepnąć w bardzo głębokie bagno. Bo jeżeli się spóźnisz dwa tygodnie, to mogą na Twój koszt zatrudnić najdroższą firmę na rynku do wykonania dzieła. Co więcej, mogą się potem zasłonić tajemnicą co do szczegółów realizacji i u Ciebie zamówią wózek dla dziecka, a na Twój koszt najdroższa firma wykona TIRa. Do tego żadnej z nich nie będzie zależało na oszczędzaniu.
Brrrr, dziękuję zwrócenie uwagi i konkretne wskazówki.

konto usunięte

Dobrze jest załączyć plan projektu jako część umowy. Nie projektu developerskiego tylko projektu opisującego etapy współpracy wraz z zadaniami i terminami OBU stron.
Mariusz G.:
Krzysztof N.:
Zgadzam się. W podanym fragmencie mamy kary umowne względem Wykonawcy. Jakie wobec tego zobowiązania i kary mogą się pojawić wobec Zamawiającego?

Jak zamawiający nie dostarczy informacji, będzie się z tym ociągał, albo będą one błędne to co się dzieje? Jak wstępny odbiór trwa z winy zamawiającego w nieskończoność? Co, gdy zmieni założenia i całość albo część pracy wykonanej trzeba wyrzucić do kosza?
Wiele zależy od specyfiki sytuacji i innych zapisów umowy. Generalnie trzeba przewidzieć gdzie zamawiający może nie wywiązać się ze swoich obowiązków i zabezpieczyć.

A co do przedstawionych zapisów, to można wdepnąć w bardzo głębokie bagno. Bo jeżeli się spóźnisz dwa tygodnie, to mogą na Twój koszt zatrudnić najdroższą firmę na rynku do wykonania dzieła. Co więcej, mogą się potem zasłonić tajemnicą co do szczegółów realizacji i u Ciebie zamówią wózek dla dziecka, a na Twój koszt najdroższa firma wykona TIRa. Do tego żadnej z nich nie będzie zależało na oszczędzaniu.
Krzysztof N.

Krzysztof N. CEO. Aplikacje
internetowe i
mobilne. Symfony,
Zend.

Grzegorz Ż.:
Dobrze jest załączyć plan projektu jako część umowy. Nie projektu developerskiego tylko projektu opisującego etapy współpracy wraz z zadaniami i terminami OBU stron.
Grzegorz, czyli harmonogram prac, tak? W nim należałoby uwzględnić również płatności za poszczególne etapy prac - przy założeniu, że przedmiot umowy jest realizowany w etapach. Wówczas osiągniemy coś na kształt harmonogramu połączonego z kosztorysem. Spotkałeś się z takim rozwiązaniem lub stosujesz je?

konto usunięte

Oczywiście, w Ameryce wymyślili zarządzanie projektem, żeby kasować klienta za wykonaną pracę. Klient jest przywiązany (i ma wgląd w postęp), dostawca zobowiązany, jakość możliwa do osiągnięcia.
Płaci się za jakościową pracę - płacenie za "efekt" ma krótkie nóżki (wystarczy się rozejrzeć dokoła).
Jeżeli "oni" chcą jakości, to muszą płacić etapami i współpracować w projekcie.
Krzysztof N.:
Grzegorz Ż.:
Dobrze jest załączyć plan projektu jako część umowy. Nie projektu developerskiego tylko projektu opisującego etapy współpracy wraz z zadaniami i terminami OBU stron.
Grzegorz, czyli harmonogram prac, tak? W nim należałoby uwzględnić również płatności za poszczególne etapy prac - przy założeniu, że przedmiot umowy jest realizowany w etapach. Wówczas osiągniemy coś na kształt harmonogramu połączonego z kosztorysem. Spotkałeś się z takim rozwiązaniem lub stosujesz je?
Krzysztof N.

Krzysztof N. CEO. Aplikacje
internetowe i
mobilne. Symfony,
Zend.

Kwestia umowy została rozwiązana. Umowa trafiła do adwokata, aby ją skorygować i profesjonalnie opracować. Dziękuję za odpowiedzi, sugestie i informacje.
Tomasz L.

Tomasz L. Inzynier Systemów
Bezpieczeństwa,
ASCOMP S.A.

Ja odpowiem nieco inaczej, ilekroć w negocjacjach dochodziło do przepychanek dotyczących kar, adwokatów itp. los współpracy zaczynał być niepewny i zwykle nie służyło to nawiązywaniu trwałych więzi.
W relacjach biznesowych ważne jest zaufanie. Jeśli takiego zaufania nie ma, cóż najlepsza umowa nie pomoże :)

Oczywiście zapisy zabezpieczające żywotne interesy obydwu stron powinny się w umowie znaleźć, ważne aby zastanowić się co tak naprawdę za nimi stoi ?

konto usunięte

Tomasz L.:
W relacjach biznesowych ważne jest zaufanie. Jeśli takiego zaufania nie ma, cóż najlepsza umowa nie pomoże :)

Umowy podpisuje się po to, żeby ją wyciągnąć w sytuacji spornej. Jak sobie ufamy, to wystarczy ustne ustalenie.

Co, kto, na kiedy i za ile ma dostarczyć do podstawa. I szczególną uwagę trzeba poświęcić temu, co się stanie gdy któryś z tych elementów nie zagra. No i trzeba pamiętać, że ufać mogą sobie ludzie. A ludzie w firmie mogą się zmienić.
Tomasz L.

Tomasz L. Inzynier Systemów
Bezpieczeństwa,
ASCOMP S.A.

Sam sobie przeczysz:
Mariusz G.:
Jak sobie ufamy, to wystarczy ustne ustalenie. [...] No i trzeba pamiętać, że ufać mogą sobie ludzie. A ludzie w firmie mogą się zmienić. [...]

Skoro ludzie się zmieniają to ustne ustalenie nie wystarczy.

Nie kwestionuję zasadności umów, tylko zwracam uwagę na to, że zbytnie obwarowania w umowach w postaci kar, restrykcji, wyżyłowanych kryteriów mogą być symptomem tego, że stoi za nimi brak zaufania czy też uzasadniona obawa co do poziomu jakości usług. W takiej sytuacji należy się zastanowić czy z takim partnerem w ogóle umowę zawierać.

Żadna, nawet najlepsza umowa nie zagwarantuje tego, że współpraca będzie przebiegać dobrze.

Zawierajmy więc umowy z tymi, którym ufamy, którzy dbają o to aby tego zaufania nie utracić i budują swój wizerunek nie poprzez paragrafy ale poprzez świadomie i dobrze prowadzony biznes.

konto usunięte

Tomasz L.:
Żadna, nawet najlepsza umowa nie zagwarantuje tego, że współpraca będzie przebiegać dobrze.

Za to źle podpisana umowa może doprowadzić do zobowiązań, które jeszcze wnuki będą spłacały. Albo wyrzucenie pieniędzy w błoto, bo pomimo tego, że system został dostarczony pół roku po terminie i zamawiający musiał kupić i wdrożyć coś innego, żeby dostosować się do zmian prawnych nie zwolniło go z zapłaty a kara za opóźnienie była znikoma.

konto usunięte

Dla mnie schemat działania wygląda tak:
1. Najpierw komuś ufamy i rozpoczynamy z nim rozmowy
2. Ustalenia w ramach negocjacji / oferty są dla nas wartościowe to rozmawiamy o umowie
3. Ustalmy krok po kroku to co w umowie jest dla nas ważne i ma zabezpieczyć tak jedną jak i drugą stronę
4. Sporządzamy umowę, podpisujemy
5. W razie problemów sięgamy do umowy.

Umowa pełni rolę zabezpieczającą interesy obu stron. Nigdy nie należy podpisywać umów tzw. na ślepo. Każdej umowie warto się przyjrzeć i ją przeanalizować. Każde słowo w j. prawnym ma znaczenie.

Bardzo dużo umów opiniuję i notorycznie zdarza się, że kontrahenci programistów przedstawiają im umowy złożone z kilku wcześniejszych co świadczy o pewnej niedbałości, ale niekoniecznie złych intencjach. Często zdarza się, że występują w środku dokumentu pojęcia, których nie ma w słowniku (na początku umowy warto mieć słownik pojęć) albo wręcz w umowie są zapisy, które z uwagi na jej charakter nie pasują. Zdarza się także, że przedmiot umowy albo przeniesienie praw jest dokonywane błędnie. W takich sytuacjach poprawiamy dokument i pracujemy na nim do skutku.
Mikołaj Rutkowski

Mikołaj Rutkowski Audytor śledczy &
Konsultant w
zakresie ryzyka
nadużyć go...

W zasadzie każda relacja biznesowa to jednak ryzyko. Ciężko zatem oczekiwać, że nawet najlepsza umowa pozwoli nam całkowicie go uniknąć. Z drugiej strony oczywiście należy dążyć do tego, aby jak najwięcej kwestii uregulować w niej wprost, bo pozwoli uniknąć ewentualnych nieporozumień.

Ale powiedzmy sobie szczerze - w przypadku usług, a zwłaszcza usług niematerialnych, pewnych rzeczy określić się nie da. Co gorsza nie będziemy niemal nigdy w stanie opisać w sposób wyczerpujący przedmiotu usługi, bo jej odbiorcy zawsze coś się może nie spodobać.

Rozwiązaniem może być zapisanie w umowie litanii zastrzeżeń i ograniczeń, ale z własnego otoczenia zawodowego wiem, że to też przybiera często rozmiary patologiczne i okazuje się, że wykonawca tak naprawdę nie bierze odpowiedzialności za nic (może poza celowym nie wykonaniem usługi w ogóle...).

To, co napiszę, na pewno nie jest oczekiwanym rozwiązaniem, ale myślę, że w wypadkach, kiedy nie jesteśmy w stanie wynegocjować dla siebie bezpiecznej umowy, a druga strona wyraźnie naciska na wprowadzenie w niej godzących w nasz interes zapisów, taniej może okazać się nie przystępować do tejże umowy, niż potem ponosić koszty ewentualnego sporu...
Mateusz Kurleto

Mateusz Kurleto Szukamy wybitnych
talentów do
świetnego zespołu IT
w Gdańsku

Krzysztof N.:
Kontrahent / Zamawiający zaproponował zmianę treści umowy w sporów i kar - chciałby dopisać poniższy fragment. Co o tym sądzisz?
W szczegółach (kwotach, procentach) Ci nie pomogę, bo to Twoja osobista analiza ryzyka. Ogólnie jest to normalna praktyka na rynku. W większości umów, które podpisuję są klauzule dot. kar. Stosuję to zarówno ze strony Wykonawcy jak Zamawiającego.
Tomasz L.:
W relacjach biznesowych ważne jest zaufanie.

Może w innych, cywilizowanych krajach tak jest, ale nie w Polsce. Niestety w naszym, stosunkowo młodym kapitalizmie nie wykształcił się jeszcze biznesowy savoir vivre i każdy próbuje drugiego zrobić w bola, stąd umowy trzeba spisywać drobiazgowo.Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 10:19

konto usunięte

Kapitalizm z młodego sam się nie zrobi starym. Do roboty panowie!

Wyślij zaproszenie do