Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Witam pierwszy raz na grupie i proszę o niezobowiązujące sugestie, referencje.
Znajoma mi firma produkcyjna (na rynek PL) pamięta jeszcze czasy Gomułki, zatrudnia w sumie około 100 osób i stoi przed powiekszeniem się poprzez dobranie sobie nowych udziałowców i powiększenie oferty o usługi. Aktualny stan IT w firmie jest prawie żaden, ale czekający ją rozwój i nowe zadania (produkcja i uslugi również na rynek zagraniczny) wymusza zrobienie w tym zakresie solidnego unowocześnienia.
Jest pomysł, aby to wszystko kompleksowo (software, hardware) od początku do końca zrobic przy pomocy markowego dostawcy outsourcingowego, który będzie w stanie sprostac zadaniu również wraz z zakładanym rozrastaniem się firmy w oddziały polskie i zagraniczne. Docelowo ze strony tej znanej mi firmy sprawami IT zajmowałaby się tylko jedna osoba, która by tylko koordynowała i sprawdzała, czy dostawca robi dobrze dokładnie to, co akurat firma potrzebuje.
Ze względu na planowany silny kontakt z rynkiem niemieckim zasugerowano Siemens (http://atos.net), ale z chęcią poznam Wasze inne sugestie.
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że możecie chwalic swoje, ale na tym etapie w niczym to nie przeszkadza :)
Jarosław Postawa

Jarosław Postawa Właściciel,
Dorvin.Net

Dużo w tej wypowiedzi jest niewiadomych, które mogą w znaczący sposób wpłynąć na cały proces outsourcingu. Tak więc na razie moja sugestia jest taka, aby wybierać firmę outsourcingową dopasowaną wielkością do firmy, która chce zlecić usługi. Dla firmy 100 osobowej skorzystanie z usług korporacji będzie praktycznie oznaczać paraliż IT. Warto również dowiedzieć się, jakie kompetencje posiadać będą konkretni ludzie delegowani do obsługi klienta. Sama marka firmy to za mało do zapewnienia sprawnej i skutecznej obsługi. Aby móc zastanawiać się nad dalszymi sugestiami, o konkretach nie wspominając, przydałoby się jednak porozmawiać o samej firmie, oczekiwaniach, planach rozwoju itp.

Jako że dopuszczalne jest chwalenie swojego, to proponuję niezobowiązujące spotkanie, na którym moglibyśmy szerzej porozmawiać i zastanowić się nad potrzebami oraz sposobem ich zaspokojenia.
Ewa J.

Ewa J. Konsultant Business
Intelligence (MCP |
MCTS | MCITP), QB...

Niestety podzielam opinię przedmówcy, że korporacja IT to raczej nie jest najlepszy pomysł. Z paru względów:

- nastawienie na ilość nie na jakość - pracujące tam osoby mają po kilka projektów na głowie i nie są fizycznie w stanie poświęcić im tyle czasu ile powinny
- tego typu firmy zatrudniają głównie kadrę zarządzającą, specjalistyczne usługi zlecając na zewnątrz i biorąc przy tym odpowiednią marżę
- bezwład w korporacjach sprawia, że rzeczy toczą się wolniej niż w przypadku małej czy średniej firmy
- a dzięki sztabowi prawników, walka o jakość dostarczanych przez korporację usług to walka z wiatrakami
- korporacje mają podpisane umowy partnerskie z drogimi rozwiązaniami IT - nie wybiorą dla średniego przedsiębiorstwa rozwiązania optymalnego, tylko takie, za które zgarną marżę ze sprzedaży licencji

Plusem, być może, mógłby się okazać dostęp do tańszego hardware'u, ale i co do tego mam poważne wątpliwości.

Dla małej/średniej firmy kontrakt z Pana firmą byłby strategiczny - gwarantowałby jej kilka miesięcy stabilizacji a następnie umowę maintenance'ową - zrobią wszystko, aby Państwa zatrzymać, więc obsługa klienta będzie perfect.
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Ewa J.:
Niestety podzielam opinię przedmówcy, że korporacja IT to raczej nie jest najlepszy pomysł

Pomysł na jakąś transgraniczną, markową firmę był spowodowany uniknięciem sytuacji, gdy ambitne plany otwarcia nowego magazynu w drugim końcu Polski będzie trzeba odłożyc na nieznany czas, bo szef obsługującej nas firmy właśnie się rozwodzi i nie ma dla nas czasu, drugi rozsądny człowiek w jego firmie dał wypowiedzenie i jedzie do Londynu, a w ogóle, to "za tę cenę panie, to nam się to nieopłaci".
Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Ja mogę popytać wśród firm irlandzkich, o ile nie ma przeciwwskazań.
Jarosław Postawa

Jarosław Postawa Właściciel,
Dorvin.Net

Sławomir Kurek:
Ewa J.:
Niestety podzielam opinię przedmówcy, że korporacja IT to raczej nie jest najlepszy pomysł

Pomysł na jakąś transgraniczną, markową firmę był spowodowany uniknięciem sytuacji, gdy ambitne plany otwarcia nowego magazynu w drugim końcu Polski będzie trzeba odłożyc na nieznany czas, bo szef obsługującej nas firmy właśnie się rozwodzi i nie ma dla nas czasu, drugi rozsądny człowiek w jego firmie dał wypowiedzenie i jedzie do Londynu,

To jest niestety ryzyko współpracy z małą firmą, dlatego gdyby akurat mała firma miała być wybrana, należałoby się dobrze zastanowić, czy będzie można takim ludziom zaufać. Tutaj niestety nie ma gotowej recepty, chociaż jest trochę małych firm w Polsce, które z obsługą na odpowiednim poziomie nie miałyby problemu. Największym atutem małych firm jest ich elastyczność i budowanie relacji ludzkich, a nie B2B.

Z drugiej strony w korporacji będą tickety, wielostopniowa akceptacja, przerzucanie dokumentów z biurka na biurko, za każdym zgłoszeniem nowa osoba, bo akurat nie była zajęta innymi zadaniami oraz wieczne boje z prawnikami o to, co jest w zakresie umowy, a co poza nią. Fakt, że oni zawsze mają zasoby do realizacji zadania, ale na pewno nie od ręki. Innej korporacji może to nie przeszkadzać, ale w małych i średnich firmach opóźnienia staną się istotnym hamulcem.

Pewnym rozwiązaniem jest skorzystanie z usług firmy średniej, gdzie mamy jeszcze elastyczność małego podmiotu, ale również pewne elementy kultury korporacyjnej.

Decyzja należy do klienta.
a w ogóle, to "za tę cenę panie, to nam się to nieopłaci".

Za cenę, której zażąda korporacja to małej firmie będzie się opłacało zbudować magazyn na Księżycu. :)

konto usunięte

Pomysł na outsourcing w takiej fazie rozwoju firmy może mieć głęboki sens.

Zagadnienie jest bardzo rozległe i niezależnie od tego, że wszystkie powyższe wypowiedzi są wartościowe i sensowne, przestrzegam przed podejmowaniem działań na bazie wyrywkowych rad.

Przykładowo - z jednej strony patrząc, niezbyt duży klient może mieć kłopot w dogadaniu się z korporacją i uzyskaniu od niej dobrej oferty, ale... mały oferent nie zapewni odpowiedniego wsparcia w dynamicznym rozwoju organizacji klienta.

Jest sporo naprawdę sensownych oferentów średniej wielkości, ale przede wszystkim - klient MUSI mieć po swojej stronie odpowiednią wiedzę, żeby taki projekt kupić. Jeśli tego jeszcze nigdy nie robił, niech weźmie doradcę lub zatrudni na etat jakiegoś pracownika, który ma wymaganą wiedzę i doświadczenie. Szczególnym problemem - z tego co zauważyłem po poście Sławka - będzie zapewnienie w kontrakcie odpowiedniej elastyczności i mechanizmów skalowania w związku z oczekiwanym dynamicznym rozwojem biznesu klienta.

A może warto pomyśleć o modelach cloud computingowych?

itd. itd.
Maciej Teska

Maciej Teska Specjalista ds.
Marketingu

Dla małej/średniej firmy kontrakt z Pana firmą byłby strategiczny - gwarantowałby jej kilka miesięcy stabilizacji a następnie umowę maintenance'ową - zrobią wszystko, aby Państwa zatrzymać, więc obsługa klienta będzie perfect.

Bardzo trafna opinia. Mniejsze firmy skupiają się na obsłudze kilku/kilkunastu kluczowych Klientów i swoje usługi potrafią bardzo dopasować pod konkretne potrzeby Klienta a w dodatku starają się aby usługa była perfekcyjna.

Jeśli chodzi o sytuację opisaną przez Pana Sławomira, tu cytuję:
"Pomysł na jakąś transgraniczną, markową firmę był spowodowany uniknięciem sytuacji, gdy ambitne plany otwarcia nowego magazynu w drugim końcu Polski będzie trzeba odłożyc na nieznany czas, bo szef obsługującej nas firmy właśnie się rozwodzi i nie ma dla nas czasu, drugi rozsądny człowiek w jego firmie dał wypowiedzenie i jedzie do Londynu, a w ogóle, to "za tę cenę panie, to nam się to nieopłaci"
Uważam, że takie przypadki mogą się zdarzać ale raczej w mikro firmach (2-3 osoby)..

Skoro można pochwalić również swoje firmy, zachęcam do zapoznania się z ofertą firmy Synergia Pro Sp. z o.o. Oprócz "gotowych" rozwiązań wspomagających zarządzanie, oferujemy również usługi outsourcingowe. Obecnie projekty outsourcingowe realizujemy głównie na rynku zachodnim.
W przypadku zainteresowania naszą ofertą zapraszam na priv lub na stronę:
http://synergiapro.com.pl
Pozdrawiam

konto usunięte

Sławomir Kurek:
Aktualny stan IT w firmie jest prawie żaden, ale czekający ją rozwój i nowe zadania (produkcja i uslugi również na rynek zagraniczny) wymusza zrobienie w tym zakresie solidnego unowocześnienia.
Jest pomysł, aby to wszystko kompleksowo (software, hardware) od początku do końca zrobic przy pomocy markowego dostawcy outsourcingowego, który będzie w stanie sprostac zadaniu również wraz z zakładanym rozrastaniem się firmy w oddziały polskie i zagraniczne. Docelowo ze strony tej znanej mi firmy sprawami IT zajmowałaby się tylko jedna osoba, która by tylko koordynowała i sprawdzała, czy dostawca robi dobrze dokładnie to, co akurat firma potrzebuje.

Najwazniejsza rzecza do zrobienia, zanim wybierzecie jakakolwiek firme, jest zatrudnienie konsultantow, najlepiej 2-3 w miare niezalezne osoby, im bardziej znane w srodowisku IT i wszechstronne tym lepiej. To od nich w duzej mierze zalezec bedzie sukces informatyzacji. Wydatek na odpowiednich kandydatow bedzie spory, ale zwroci sie szybko.

Konsultanci powinni zaczac od zrobienia planu, skonsultowania go z zespolami i zarzadem po czym nalezaloby przejsc do rekomendacji dzialan. Na tej podstawie wybierzecie dostawce (lub dostawcow), ale najwazniejsze, ze podejmiecie swiadoma decyzje. Czasami lepiej zatrudnic kilku ludzi niz zlecac, takie rzeczy wyjda po analizach.

Odradzam zatrudnienie (na pierwsza linie) konsultantow firm outsourcingowych. Na papierze wyglada to jak remedium na wszystkie problemy, ale w praktyce nic dobrego z tego nie wychodzi, a koszty szybko zaczynaja rosnac. W tej sytuacji tylko czekamy az manager utnie projekty traktujace budzety jak worek bez dna.

Generalnie radze tratkowac firmy outsourcingowe jak dostawcow uslug i nie ulegac zludzeniu, ze mozliwe jest all-in-one. Konsultanci maja za zadanie nadzorowac projekty tak, zeby zmaksymalizowac zyski dla firmy. Szczegolna uwage proponuje zwrocic na dobor odpowiednich kandydatow, dobrzy ludzie potrafia oszczedzic setki tysiecy miesiecznie i wycisnac maksimum benefitow z kazdej zainwestowanej zlotowki. Nie musze chyba dodawac, ze ci niewlasciwi utopia kazdy budzet i sfrustruja najwiekszego stoika.
Maciej Koprowski

Maciej Koprowski Programista /
Konsultant

To i ja pozwolę sobie dodać swoje dwa grosze. Zgadzam się z przedmówcą. Zaangażowanie kilku - lub ja powiedziałbym nawet jednego osobnika, który czuje co jest do zrobienia, umie porozumieć się z biznesem, rozumie jego cele i wie jak można je osiągnąć z technologicznej perspektywy lub czasami może nawet dodać coś o czym biznes nie myśli w kontekście systemów może przynieść duże korzyści. Swoją drogą sądzę, że wiele osób byłoby skłonnych spotkać się i porozmawiać wstępnie nawet w modelu bezpłatnym by się zorientować czy chcieliby się podjąć, zobaczyć czy mogą coś wnieść etc.

Ze swoich (lub nie swoich doświadczeń) mam dwa przykłady. Swego czasu miałem okazję uczestniczyć w projekcie systemu jakości dla dwóch fabryk jednej z międzynarodowych firm mających odziały w Polsce. Sądzę, że tego typu praca wniosła bardzo wiele i przyniosła ogólnie rzecz biorąc wymierne korzyści.

Innym przykładem jaki znam było uczestnictwo kolegi w projekcie dużej sieci drogerii, gdzie konsultacje z biznesem często wykazywały inne potrzeby niż biznes początkowo zakładał co wpływało zarówno na sam zakres projektu jak i na późniejsze zadowolenie biznesu z przyjętego modelu.

Osobiście uważam, że zaangażowanie odpowiedniego specjalisty w odpowiednim momencie może znacząco wpłynąć za kształt i zadowolenie. Jedyny problem jaki widzę, to by to był "ten" specjalista, a nie "jakiś specjalista".
Sebastian Pienio:
Sławomir Kurek:
Aktualny stan IT w firmie jest prawie żaden, ale czekający ją rozwój i nowe zadania (produkcja i uslugi również na rynek zagraniczny) wymusza zrobienie w tym zakresie solidnego unowocześnienia.
Jest pomysł, aby to wszystko kompleksowo (software, hardware) od początku do końca zrobic przy pomocy markowego dostawcy outsourcingowego, który będzie w stanie sprostac zadaniu również wraz z zakładanym rozrastaniem się firmy w oddziały polskie i zagraniczne. Docelowo ze strony tej znanej mi firmy sprawami IT zajmowałaby się tylko jedna osoba, która by tylko koordynowała i sprawdzała, czy dostawca robi dobrze dokładnie to, co akurat firma potrzebuje.

Najwazniejsza rzecza do zrobienia, zanim wybierzecie jakakolwiek firme, jest zatrudnienie konsultantow, najlepiej 2-3 w miare niezalezne osoby, im bardziej znane w srodowisku IT i wszechstronne tym lepiej. To od nich w duzej mierze zalezec bedzie sukces informatyzacji. Wydatek na odpowiednich kandydatow bedzie spory, ale zwroci sie szybko.

Konsultanci powinni zaczac od zrobienia planu, skonsultowania go z zespolami i zarzadem po czym nalezaloby przejsc do rekomendacji dzialan. Na tej podstawie wybierzecie dostawce (lub dostawcow), ale najwazniejsze, ze podejmiecie swiadoma decyzje. Czasami lepiej zatrudnic kilku ludzi niz zlecac, takie rzeczy wyjda po analizach.

Odradzam zatrudnienie (na pierwsza linie) konsultantow firm outsourcingowych. Na papierze wyglada to jak remedium na wszystkie problemy, ale w praktyce nic dobrego z tego nie wychodzi, a koszty szybko zaczynaja rosnac. W tej sytuacji tylko czekamy az manager utnie projekty traktujace budzety jak worek bez dna.

Generalnie radze tratkowac firmy outsourcingowe jak dostawcow uslug i nie ulegac zludzeniu, ze mozliwe jest all-in-one. Konsultanci maja za zadanie nadzorowac projekty tak, zeby zmaksymalizowac zyski dla firmy. Szczegolna uwage proponuje zwrocic na dobor odpowiednich kandydatow, dobrzy ludzie potrafia oszczedzic setki tysiecy miesiecznie i wycisnac maksimum benefitow z kazdej zainwestowanej zlotowki. Nie musze chyba dodawac, ze ci niewlasciwi utopia kazdy budzet i sfrustruja najwiekszego stoika.Maciej Koprowski edytował(a) ten post dnia 08.05.12 o godzinie 22:36

konto usunięte

Sebastian Pienio:

Najwazniejsza rzecza do zrobienia, zanim wybierzecie jakakolwiek firme, jest zatrudnienie konsultantow, najlepiej 2-3 w miare niezalezne osoby, im bardziej znane w srodowisku IT i wszechstronne tym lepiej. To od nich w duzej mierze zalezec bedzie sukces informatyzacji. Wydatek na odpowiednich kandydatow bedzie spory, ale zwroci sie szybko.

Konsultanci powinni zaczac od zrobienia planu, skonsultowania go z zespolami i zarzadem po czym nalezaloby przejsc do rekomendacji dzialan. Na tej podstawie wybierzecie dostawce (lub dostawcow), ale najwazniejsze, ze podejmiecie swiadoma decyzje. Czasami lepiej zatrudnic kilku ludzi niz zlecac, takie rzeczy wyjda po analizach.

Odradzam zatrudnienie (na pierwsza linie) konsultantow firm outsourcingowych. Na papierze wyglada to jak remedium na wszystkie problemy, ale w praktyce nic dobrego z tego nie wychodzi, a koszty szybko zaczynaja rosnac. W tej sytuacji tylko czekamy az manager utnie projekty traktujace budzety jak worek bez dna.

Całkowicie popieram, jeśli firma jest w znikomym stopniu zinformatyzowana, to wynajęcie konsultantów mających wiedzę IT i potrafiących zrozumieć biznes jest dla powodzenia kluczowe.
Tylko dogłębne zrozumienie procesów w firmie, jej specyfiki, niuansów, analiza wraz z zespołem problemów przyniesie wymierne zyski. Firma zyska pewność dla ROI a nie dostawcę, który jak stwierdził Sebastian będzie się zajmował głównie drenowaniem budżetów.

W przypadku przekazania całości IT na ręce jednej firmy, powstają problemy znane nam z codziennej autopsji: ubezwłasnowolnienie firmy, złe decyzje nt programów usług, chore wyceny, karykaturalne umowy SLA, "wirtualna" dokumentacja itp.

Polecam oddzielnie zatrudnić mózg - (analityka IT/Biznes) i mięśnie (dostawcę outsoucingowego)

Z doświadczenia wiem, ze to się sprawdza najlepiej.
Łukasz Kaleta

Łukasz Kaleta Moja wolność kończy
sie tam gdzie
zaczyna wolność
drugieg...

Zgadzam się z przedmówcami. Zlecenie tego jednej z korporacji może zaowocować paraliżem decyzyjnym lub po prostu niechlujstwem na etapie wdrożenia. Z czym spotkałem się w kilku projektach gdyż projekt miał zbyt "mały" budżet aby przypisać do niego wysokiej klasy zespoły specjalistów i były traktowane wręcz po macoszemu... Dlatego też polecałbym jednak znalezienie jakiejś niewielkiej firmy która ma już doświadczenie we wdrożeniach dla dużych podmiotów a nadal traktuje klienta indywidualnie i potrafi skopić się na jego faktycznych potrzebach i samej jakości obsługi. Oczywiście zawsze jest ryzyko o którym wspomnieli przedmówcy, że na działanie niewielkiej firmy mogą mieć wpływ jakieś perturbacje w życiu osobistym pracowników. Jednak jestem przekonany że takie ryzyko nie jest na tyle poważne aby całkowici skreślać mniejsze podmioty i zdawać się na korporacje. Gdzie ryzyko potraktowania nas jak kolejnego numerka na liście obsługiwanych jest wysoce prawdopodobne a taka sytuacja może zaowocować obniżeniem jakości usługi.

konto usunięte

Telekomunikacja Polska, obecnie zwana Orange, wprowadziła kilka miesięcy temu usługę o nazwie IT dla Firm, w ramach której zapewnia:
- wszelki sprzęt komputerowy finansowany jako dzierżawa na 2-3 lata
- obsługę serwisową z helpdeskiem dla userów na terenie całego kraju za zryczałtowana opłatę
Podstawowe informacje są na http://www.orange.pl/kid,4002235211,id,4002351577,arti... więcej szczegółów mogę podać na priv.

Ta usługa obejmuje outsourcing na podstawowym poziomie (sprzęt, aplikacje biurowe). Do aplikacji biznesowych klient musi mieć innego dostawcę.
SK
Krzysztof Parkitny

Krzysztof Parkitny Frontend Developer

http://itculture.pl

Z istotniejszych:

- obsługa grupy wydawniczej Polska Presse na terenie całego kraju,

- obsługa sieci aptek Dbam o Zdrowie na terenie całego kraju,

Firma świadczy usługi w takich krajach jak Indonezja, Wielka Brytania czy Hiszpania. Centrala w naszym kraju znajduje się w Warszawie.
Stanisław Jerzy Niepostyn

Stanisław Jerzy Niepostyn Bądź przeszkolony :)

www.project-media.pl
/szkolenia.php

Sławomir Kurek:
Witam pierwszy raz na grupie i proszę o niezobowiązujące sugestie, referencje.
Znajoma mi firma produkcyjna (na rynek PL) pamięta jeszcze czasy Gomułki, zatrudnia w sumie około 100 osób i stoi przed powiekszeniem się poprzez dobranie sobie nowych udziałowców i powiększenie oferty o usługi. Aktualny stan IT w firmie jest prawie żaden, ale czekający ją rozwój i nowe zadania (produkcja i uslugi również na rynek zagraniczny) wymusza zrobienie w tym zakresie solidnego unowocześnienia.
Jest pomysł, aby to wszystko kompleksowo (software, hardware) od początku do końca zrobic przy pomocy markowego dostawcy outsourcingowego, który będzie w stanie sprostac zadaniu również wraz z zakładanym rozrastaniem się firmy w oddziały polskie i zagraniczne. Docelowo ze strony tej znanej mi firmy sprawami IT zajmowałaby się tylko jedna osoba, która by tylko koordynowała i sprawdzała, czy dostawca robi dobrze dokładnie to, co akurat firma potrzebuje.
Ze względu na planowany silny kontakt z rynkiem niemieckim zasugerowano Siemens (http://atos.net), ale z chęcią poznam Wasze inne sugestie.
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że możecie chwalic swoje, ale na tym etapie w niczym to nie przeszkadza :)
W marcu udało się zebrać spory zespół na zaoferowanie Ministerstwu Finansów zakup usług personelu IT (ponad 20 osób). Niestety nie udało się wygrać, ale próbujemy stworzyć grupę konsultantów IT do realizacji projektów w zakresie przetargów publicznych. Ale też podejmiemy się współpracy w innych obszarach: http://kadrait.pl
Krzysztof Parkitny

Krzysztof Parkitny Frontend Developer

Stanisław Jerzy Niepostyn:
Ale też podejmiemy się współpracy w innych obszarach: http://kadrait.pl
Z pełnym szacunkiem, takie wszystko i nic? :) Proponuje popracować nad swoją witryną internetową, którą jest wizerunkiem firmy, zanim jeszcze rozpoczną się jakiekolwiek rozmowy.
Stanisław Jerzy Niepostyn

Stanisław Jerzy Niepostyn Bądź przeszkolony :)

www.project-media.pl
/szkolenia.php

Krzysztof P.:
Stanisław Jerzy Niepostyn:
Ale też podejmiemy się współpracy w innych obszarach: http://kadrait.pl
Z pełnym szacunkiem, takie wszystko i nic? :) Proponuje popracować nad swoją witryną internetową, którą jest wizerunkiem firmy, zanim jeszcze rozpoczną się jakiekolwiek rozmowy.
Dziękuję za uwagi. Strona ledwo co powstała ad-hoc i będzie rozbudowywana zapewne w trakcie powstawanie odpowiednich potrzeb.
To jest pomysł na zdobywanie pracy w przetargach publicznych przez samych konsultantów bez udziału korporacji. Zatem zaraz może upaść. Po co więc trwonić czas i pieniądze ?
Pewnie zaraz po zrealizowaniu pierwszego projektu znajda się i środki i chętni na kosmetykę strony.
A póki co oferty trzeba opracowywać, konstruować zespoły i wadia trzeba wpłacać.
Sorry, że Ci to przeszkadza, ale nie strona jest w obecnej chwili najważniejsza.
Krzysztof Parkitny

Krzysztof Parkitny Frontend Developer

Stanisław Jerzy Niepostyn:
Sorry, że Ci to przeszkadza, ale nie strona jest w obecnej chwili najważniejsza.
Ani trochę nie przeszkadza. Może ciut irytuje, ale to pewnie mój problem bo jestem idealistą. Natomiast uwagę pozwoliłem sobie dodać, gdyż wiem jakie ta 'kosmetyka' ma znaczenie i odzwierciedlenie.

Wyślij zaproszenie do