konto usunięte

Piotr T.:
Jak zacząłeś pracę w IT bez doświadczenia i bez wykształcenia ?
Jak oceniasz korzyści które odniósł Twój pierwszy pracodawca z IT ?

To bylo dawno temu, nawet bardzo dawno. Doswiadczenie i wiedze zdobywalem eksperymentujac najwpierw na komputerach znajomych, potem swiadczac owym znajmoym wszelkie uslugi od przeinstawoania systemu po zlozenie komputera. Jakies kolko informatyczne w glebokiej podstawowce, wtedy nie bylo informatyki w szkole. Pozniej juz poszlo. Uczylem sie sam. Zaczynajc zabawe z fotografia i grafika, sam musialem sobie radzic z narowistoscia sprzetu i oporgramowania.
W drukarni pracowalem jako specjalista od dtp, a poniewaz nie bylo nikogo od IT, trzeba bylo samemu radzic sobie ze sprzetem, siecia etc.
Patrzac z perspektywy czasu, bardzo duzo sie wtedy nauczylem, majac dostep do bogatej infrastruktury i porzadnego szefa.
Z racji wyuczonego zawodu, znalazlem swoja nisze, stacje robocze, serwery, wszytsko co z szeroko rozumianymi multimediami oraz drukiem zwiazane.

Mateusz K.:
Wg mnie, łączenie grafika komputerowego z informatykiem, jest nie
do końca poprawne. Grafik, powinien być artystą, który używa
komputera jako narzędzia (tak jak malarz używa pędzla). A
informatyk to... informatyk ;-)

Racja, niestety wiele firm nadal tego nie rozumie :(
Jak zatrudniaja p. Kazia to wymagaja zrobienia www, logotypu i postawienia systemu p. Kasi z ksiegowosci, bo to wszystko przeciez informatyka ;)
Przykladowo, skad informatyk, sysadmin, programista czy jak go tam nie nazwiemy ma znac zasady typografi. Przed znakiem "?" nie stawiamy spacji. Piotrze nie odbierz tego osobiscie, po prsotu mi sie nasunelo w zwiazku z tematem.
Jakub Korupczyński

Jakub Korupczyński Software Developer

Karim Agha:

W większości przypadków jest tak, że osoba która nie studiowała informatyki bądź nie miała z nią styczności z teoretycznej strony niechętnie sięga po takie zagadnienia jak algorytmy przeszukiwania, jak wydajne struktury do różnych operacji - bo po prostu podczas nauki praktycznej nie miała okazji dowiedzieć się o ich istnieniu. (założę się o butelkę dobrego whiskey, że 95% programistów PHP nie umiałoby wydajnie zaimplementować str_replace(), 80% programistów C# nie wiedziałoby jak stworzyć strukturę do szybkiego przeszukiwania stringów). Po prostu żaden manual do frameworka, żadna dokumentacja jakiejś technologii nie wspomina o nich tylko wspomina co można osiągnąć podobnego używając tej technologii, frameworka.

Oj teraz to przesadzasz znacznie. Programista PHP to taki sam programista jak w każdym innym języku, to że jakaś część umie jedynie podpiąć lay pod drupala to nie znaczy że tacy są wszyscy.
Jak musisz coś zrobić konkretnego to włączasz google i czytasz jak to zrobić.
To że 5 lat wcześniej na studiach jakiś koleś Ci powiedział że istnieją jakieś tam algorytmy to nie znaczy że będziesz wiedział co z nimi zrobić w danym momencie, tak samo musisz poczytać zanim to napiszesz.
Ja tam trzymam się swojej wersji. Nie wiem czy znam jakiegoś dobrego informatyka (programiste, administratora idp) , który by miał studia kierunkowe. Wszyscy się uczyli sami, potem doszła praktyka i to tyle.
Jakub Korupczyński

Jakub Korupczyński Software Developer

Robert Gałus:
tak się zastanawiam nad opcją pracownika stricte pod kierunek czy pracownika z wiedzą szerszą która może się przydać w innych dziedzinach. Bo jak powiadacie że Pan Nowak informatyk po szkole rolniczej ma wiedzę programistyczną to jak przyjdzie zrobić głupie logo to wysiądzie a pracodawca będzie "zmuszony" do wydania kolejnej kasy na zlecenie. A gość po szkole gdzie łapnoł wszystkiego po trochu, maźniecie w gimp'ie zaoszczędzi parę stówek :)


Na studiach gimp ? Serio? Zdarza się ?:)
Ja nie miałem czegoś takiego a potrafię sklecić logo w gimpie, photoshopie i paru innych. Co nie znaczy że to logo się będzie do czegoś nadawało. Pewnie będzie brzydkie :)
Jak coś ma być zrobione dobrze, to ma być zrobione przez specjalistę w tej dziedzinie, a nie kogoś kto umie parę kolorków połączyć, inaczej to nie ma sensu zupełnie. Ale u nas właśnie takie myślenie jest, po co ma być dobrze, jak może być beznadziejnie ale będzie taniej.

konto usunięte

Napoleon B.:
Przykladowo, skad informatyk, sysadmin, programista czy jak go tam nie nazwiemy ma znac zasady typografi. Przed znakiem "?" nie stawiamy spacji. Piotrze nie odbierz tego osobiscie, po prsotu mi sie nasunelo w zwiazku z tematem.

ze studiów ;D
jeśli taki admin poszedł by na studia to by wiedział, no ale patrząc na rynek lepiej opłąca się zainwestować tą kase w kursy profesjonalne jak na admina przystało.

gimp to przykład, na studiach paczka adobe i się bawiło, zmysłu graficznego nie mam ale coś by się udało skleić :P

konto usunięte

Robert Gałus:

ze studiów ;D
jeśli taki admin poszedł by na studia to by wiedział, no ale patrząc na rynek lepiej opłąca się zainwestować tą kase w kursy profesjonalne jak na admina przystało.

gimp to przykład, na studiach paczka adobe i się bawiło, zmysłu graficznego nie mam ale coś by się udało skleić :P

Bez urazy, ale jak sam piszesz sklecic. A tu nie o to chodzi. Ja tez moge sklecic prosty porgram w C++, czy narsowac cos w autocadzie. To jednak nie czyni mnie programista czy inzynieram porjektantem i nie pcham sie na ta dzialke. Adminuje tym na czym sie znam.
Zeby nie bylo, nie wydaje mi sie zeby taka wiedza byla konieczna admistratorowi, czy programisice. Tylko niech sysadmin pozostanie sysadminiem i nie zabiera sie za porjektowanie plakatu, tylko i wylacznie dlatego ze wie jak postawic kilka liter w corelu czy illustratorze.Napoleon B. edytował(a) ten post dnia 21.03.10 o godzinie 19:24
Maciej Nowicki

Maciej Nowicki Java Developer

Jakub Korupczyński:
>
Ja tam trzymam się swojej wersji. Nie wiem czy znam jakiegoś dobrego informatyka (programiste, administratora idp) , który by miał studia kierunkowe. Wszyscy się uczyli sami, potem doszła praktyka i to tyle.

Tutaj to już trochę przesadzasz. Naprawdę nie znasz ani jednego, a wszyscy dobrzy mają inne wykształcenie? W nietypowym środowisku musisz się obracać.

Tak na podsumowanie dyskusji o rekturacji naszła mnie jeszcze jedna myśl - gdybym rekrutował, powiedzmy na programistę, człowieka który by nie miał wykształcenia kierunkowego, zapaliłaby mi się czerwona lampka: "no kurcze, niby to taki pasjonat, programowanie to jego hobby i lubi to robić, to dlaczego poszedł na geografię zamiast na politechnikę?".

konto usunięte

Maciej Nowicki:
Tak na podsumowanie dyskusji o rekturacji naszła mnie jeszcze jedna myśl - gdybym rekrutował, powiedzmy na programistę, człowieka który by nie miał wykształcenia kierunkowego, zapaliłaby mi się czerwona lampka: "no kurcze, niby to taki pasjonat, programowanie to jego hobby i lubi to robić, to dlaczego poszedł na geografię zamiast na politechnikę?".

Albo chciał mieć byle jakie wyższe lub kierunek info był za trudny.
Paru mózgów wykończało się na studiach inform., a wystarczyło przysiedzieć. Np. u mnie na studiach był gość dobry w swojej dziedzinie, koniec semestru 1 i chop zrezygnował bo miał problem z jednym przedmiotem. Nie wiem czy nie zaliczył czy miał 3, a reszta ~5. Wszyscy mieli zdziwienie bo najmądrzejszy w grupie i takie oceny. Po roku lub 1,5 wrócił, żeby zacząć od początku.Robert Gałus edytował(a) ten post dnia 22.03.10 o godzinie 08:55
Jakub Korupczyński

Jakub Korupczyński Software Developer

Robert Gałus:

Albo chciał mieć byle jakie wyższe lub kierunek info był za trudny.

Albo po prostu na tej uczelni informatyka była nudna.
Skoro paru mózgów jak to ujmujesz tam się wykończyło to znaczy że studia i wykładowcy do dupy.
Ja znałem ludzi, którzy mogli uczyć wykładowców i... mieli problem ze studiami.

Albo kiedyś mam telefon od kumpla żebym mu podał jakąś bibliografię bo pracę dyplomową napisał tak sam z siebie... przyjmą to ? w życiu... takie są studia, nie promują pasjonatów którzy mają wiedzę tylko narzucają wiedzę wykładowcy, który zazwyczaj tak na prawdę mało umie. Jakby umiał dobrze to by pracował w Apple a nie wykładał.

Oczywiście nie mówię że wszyscy wykładowcy są tacy, ale raczej większość.Jakub Korupczyński edytował(a) ten post dnia 22.03.10 o godzinie 08:56

konto usunięte

Jakub Korupczyński:
Robert Gałus:

Albo chciał mieć byle jakie wyższe lub kierunek info był za trudny.

Albo po prostu na tej uczelni informatyka była nudna.
Skoro paru mózgów jak to ujmujesz tam się wykończyło to znaczy że studia i wykładowcy do dupy.

przeczytaj końcówkę, wrócił po czasie. Więc jakby była licha to by sobie darował :)

p.s.
moim zdaniem puki jest się młodym, to lepiej mieć studia za sobą. Bo później przyjdzie rodzinka, dzieci i nie będzie czasu i pieniędzy. W grupie miałem ludzi którzy mimo wieku poszli na studia bo w pracy powiedzieli że muszą mieć wyższe albo żeby rozszerzyć horyzonty.
Jakub Korupczyński

Jakub Korupczyński Software Developer

Robert Gałus:
Jakub Korupczyński:
Robert Gałus:

Albo chciał mieć byle jakie wyższe lub kierunek info był za trudny.

Albo po prostu na tej uczelni informatyka była nudna.
Skoro paru mózgów jak to ujmujesz tam się wykończyło to znaczy że studia i wykładowcy do dupy.

przeczytaj końcówkę, wrócił po czasie. Więc jakby była licha to by sobie darował :)

Nie do końca, może poszedł bo jednak trzeba mieć niepotrzebny papier, który trzeba pokazać niedouczonemu pracodawcy :) Takie są nasze realia niestety.
Zresztą. W ostateczności jak nie masz studiów albo masz nie takie jak trzeba to załóż jednoosobową firmę i papier z uczelni możesz wyrzucić.

Swoją drogą w takim razie uważasz że osoba po byle jakiej prywatnej szkole wyższej z kierunkiem informatycznym jest lepsza od kogoś kto nie ma bądź ma inne studia ?:)Jakub Korupczyński edytował(a) ten post dnia 22.03.10 o godzinie 09:04
Jakub Korupczyński

Jakub Korupczyński Software Developer

Maciej Nowicki:
Jakub Korupczyński:
>
Ja tam trzymam się swojej wersji. Nie wiem czy znam jakiegoś dobrego informatyka (programiste, administratora idp) , który by miał studia kierunkowe. Wszyscy się uczyli sami, potem doszła praktyka i to tyle.

Tutaj to już trochę przesadzasz. Naprawdę nie znasz ani jednego, a wszyscy dobrzy mają inne wykształcenie? W nietypowym środowisku musisz się obracać.

Tzn ja nie mówię wcale o tym, że wszyscy muszą być tacy, akurat mi się tak trafiło. Ale chodziło mi o to że wykształcenie kierunkowe wcale do tego nie jest potrzebne.
Ja u siebie miałem wybór :) Informatyka z przedmiotami takimi jak Chemia organiczna albo coś innego, no to sorry ale to było bez sensu zupełnie dla mnie :)
Roman F.

Roman F. Head of Group
Finance IT SC, IT
Program Manager

Jeśli ktoś idzie na studia i celem tych studiów jest tylko papier - dyskwalifikuje się na dzień dobry.

Można się nauczyć programowania bez studiów informatycznych i można być świetnym księgowym nie kończąc akademii finansów. Praktyka swoje zrobi ale... Studia dziedzinowe to fundament. Dają podstawy teoretyczne, systematyzują wiedzę. Są stanowiska, role, zawody - gdzie to nie jest MUST HAVE ale bardziej NICE TO HAVE - ale są też i takie gdzie bez solidnego wykształcenia politechnicznego - ANI RUSZ.

Bardzo lubię i mam wielki szacunek dla pasjonatów i ludzi, którzy dzięki swojemu zapałowi osiągnęli sukces w IT. Jak w każdej branży - nieszablonowe i inne spojrzenie na temat to wartość dodana. Umiejętnie wykorzystana może przynieść niezłe korzyści :)

Nie deprecjonujmy jednak solidnego wykształcenia jako podstawy w większości dziedzin.

konto usunięte

Jakubie ale ja nie mówię że ktoś jest lepszy tym bardziej po studiach :)
Michał Panasiewicz

Michał Panasiewicz Administrator
systemów, sieci i
aplikacji.

Z własnej obserwacji ludzi w IT, to wpierw zostajesz specjalistą, potem idziesz na studia i robisz papierek.
Niestety prawda jest też taka że program studiów informatycznych w wielu przypadkach (jest kilka wyjątków) jest w tyle o kilka(naście) ładnych lat do obecnych aktualnie na rynku technologii, brak też nauki rozwiązywania problemów.
Studia powinny uczyć jak poszerzać swoja wiedzę i umiejętności samemu, zainteresować tematem, a nie polegać na wkuwaniu.Michał Panasiewicz edytował(a) ten post dnia 31.03.10 o godzinie 00:30
Robert Ochocki

Robert Ochocki Nomacom Group Sp. z
o.o.

W pełni się z tym zgodzę. Większość studiów tak naprawdę to starta czasu, lub jakiś początek dla kompletnie zielonej osoby.
Dla osoby powiedział bym w miarę płynnie poruszającej się w obrębie własnej dziedziny wiedzy raczej specjalistyczne kursy, szkolenia, certyfikaty, mocno ukierunkowane i bardzo podnoszące wiedzę.
Studia to wiedza ogólna nic poza tym, ale mgr. zawsze się przydaje, ładnie wygląda choć o niczym nie świadczy.

konto usunięte

Robert Ochocki:
W pełni się z tym zgodzę. Większość studiów tak naprawdę to starta czasu, lub jakiś początek dla kompletnie zielonej osoby.
Dla osoby powiedział bym w miarę płynnie poruszającej się w obrębie własnej dziedziny wiedzy raczej specjalistyczne kursy, szkolenia, certyfikaty, mocno ukierunkowane i bardzo podnoszące wiedzę.
Studia to wiedza ogólna nic poza tym, ale mgr. zawsze się przydaje, ładnie wygląda choć o niczym nie świadczy.


Mi mój ulubiony profesor prawdę o studiach wyłuszczył gdzieś na drugim semestrze. Powiedział, że my nie uczymy się na studiach fizycznych, by zostać fizykami, tylko by móc się w czasie jednego do trzech miesięcy przekwalifikować na dowolny kierunek techniczny. Z perspektywy czasu - miał rację. Pod tym względem uważam moje studia za bardzo wartościowe. Nauczono mnie rozwiązywać problemy. Nauczono mnie również nieszablonowego podejścia do ich rozwiązywania. W aktualnej pracy bez tych umiejętności bym sobie najzwyczajniej w świecie nie poradził. A reszta to faktycznie specjalistyczne kursy i szkolenia...

Czy osoba nie kończąca studiów kierunkowych ma szanse w branży IT? Myślę że tak. Ważne jest to, jak ma poukładane trybiki w głowie. I jak intensywnie pracuje nad ich ułożeniem.
Michał Panasiewicz

Michał Panasiewicz Administrator
systemów, sieci i
aplikacji.

Marek Kujawski:
...
Czy osoba nie kończąca studiów kierunkowych ma szanse w branży IT? Myślę że tak. Ważne jest to, jak ma poukładane trybiki w głowie. I jak intensywnie pracuje nad ich ułożeniem.

Obserwując ludzi z branży i ich wiedzę to IMHO ma czasami większe szanse niż osoba po studiach z informatyką w nazwie :) .
Grzegorz Łebek

Grzegorz Łebek .NET | JAVA | EAI |
SQL | MCTS |
Developer,
hybris/SAP

dokładnie tylko czasem niesłusznie są skreślani na wstępie. Znam 2 przypadki ludzi bez studiów a nie mających w swoich dziedzinach konkurencji
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Studia kierunkowe dają "kindersztubę" którą trudno nadrobić. Prawdą jest też, że studia uczą się uczyć, kierunek może mieć znaczenie drugorzędne ... i tak wyboru "fachu' dokonuje się nie raz długo po studiach.

Jednak fascynat ma wartość dopiero po ładnych kilku latach doświadczenia i osiągnięć, świeży absolwent studiów albo ma IT na dyplomie albo najprawdopodobniej jest tylko entuzjastą czyli niebezpiecznym człowiekiem, któremu się wydaje że potrafi, owszem są wyjątki ale każda firma rekrutująca (a dostaje rzeczone 180 ofert) posługuje się statystyką...
Michał Panasiewicz

Michał Panasiewicz Administrator
systemów, sieci i
aplikacji.

Jarek Żeliński:
Studia kierunkowe dają "kindersztubę" którą trudno nadrobić. Prawdą jest też, że studia uczą się uczyć,

Powinny uczyć jak się uczyć, niestety, jest nadal rzadkością że trafiasz na wykładowcę/ców który potrafi zainteresować tematem, i przede wszystkim potrafi pobudzić chęć do rozwijania się samemu w danym temacie (jeśli się taki trafi to wcześniej czy później i tak odchodzi do biznesu). Dodatkowo na uczelniach nadal obowiązują układy i układziki. Jak to napisano wcześniej jak taki człowiek jest dobry to przestaje pracować na uczelni i idzie w biznes, gdzie pensje ma kilkakrotnie wyższą niż na uczelni.
kierunek może mieć znaczenie drugorzędne ... i tak wyboru "fachu' dokonuje się nie raz długo po studiach.
Racja, i czasami zmienia się kilkakrotnie na zupełnie niezwiązany
z kierunkiem studiów.Michał Panasiewicz edytował(a) ten post dnia 24.04.10 o godzinie 12:12

Następna dyskusja:

Project Manager do Agencji ...


Wyślij zaproszenie do