jest akcja :

piszę by pomóc mojej koleżance, z którą wspólpracowałam, ma chorą córeczkę, zbiera pieniądze na operację, potrzebuje 60 tyś zł a mają dopiero 5800, czas zbierania pieniążków to około 2 tyg. Podaję link do strony gdzie znajdziesz wszystkie informacje na temat sposobu pomocy http://prkcomputers.com/zosia/. Znam tą dziewczynę:( Proszę roześlij tąwiadomość gdzie możesz, im więcej ludzi będzie wiedziało tym lepiej, może uda się zebrać te pieniążki.

poważna sprawa - inaczej bym o tym nie pisał.

Paweł Bajda:
jest akcja :

piszę by pomóc mojej koleżance, z którą wspólpracowałam, ma chorą córeczkę, zbiera pieniądze na operację, potrzebuje 60 tyś zł a mają dopiero 5800, czas zbierania pieniążków to około 2 tyg. Podaję link do strony gdzie znajdziesz wszystkie informacje na temat sposobu pomocy http://prkcomputers.com/zosia/. Znam tą dziewczynę:( Proszę roześlij tąwiadomość gdzie możesz, im więcej ludzi będzie wiedziało tym lepiej, może uda się zebrać te pieniążki.

poważna sprawa - inaczej bym o tym nie pisał.

Jako Ojciec 1,5 rocznej córeczki wiem co czują rodzice.
Odkąd mam dziecko, moje poglądy na niektóre sprawy bardzo się zradykalizowały.

Jeżeli sprawa jest tak że rozbija się o kasę to poszedł bym jako ojciec dziecka do szefa NFZtu i powiedział mu prost w oczy że jeżeli mi córka umrze/zostanie kaleką bo nie będzie kasy.
To on umrze następnego dnia. Żyć ze świadomością że nie mam już dziecka?? Może śmierć takiego jednego urzędnika uratowałaby życie kolejnym dzieciom.

Bo przepraszam jakie ja mam wyjście, opłacam składki, podatki. Państwo powinno mi gwarantować to co jest najważniejsze ochronę życia.

Bo jeżeli mam sobie sam radzić to po co mi Państwo i ta cała machina urzędnicza.
Urzędnik powie że nie jego wina, jego bo on decyduje jakby nie chiał decydować to na urzędy by się nie pchał a ludzie by sobie sami radzili

Przepraszam że to piszę ale obok takich spraw obojętnie przejść nie można.