Kordian Piotr Klecha:
Sytuacja: instytucja budżetowa prowadzi wortal m.in. z bazą podległych placówek, kilkoma wyszukiwarkami, aktualnościami itd. Redakcja jest kilkunastosobowa. Sam wortal jednak nieco grzęźnie - usability jest mizerne, zastosowane rozwiązania mocno niedzisiejsze.
Jako podatnika zawsze mnie martwi fakt konkutowania przez instytucję budżetową z biznesem. Zwłaszcza w strefie portali budżet musi przegrać, marnując środki.
Może warto zastanowić się nad strategią, zaczynając od strasznego pytania:
Po co to istnieje?
a raczej:
Kto stanowi grupę docelową?
Gdzie te osoby poszukują zwykle informacji?
Jakie kategorie/rodzaje informacji chcemy im przekazać bez poszukiwania ze strony odbiorcy?
a następnie:
Które z popularnych portali obsługują naszą grupę docelową codziennie?
i postarać się wprowadzić swoją sekcję informacyjną do infrastruktury komercyjnej, niekoniecznie za to płacąc, gdyż naszeurzędowe informacje mogą przyciągać nowe grupy lokalnych reklamodawców. Zredukowany zespół obsługowy winien jedynie dostarczać treść.
Jeśli jest to BIP - trzeba go oddać w obsługę Urzędowi Wojewódzkiemu lub Marszałkowskiemu i jedynie zasilać komunikatami.
Jest najwyższy czas na outsourcing przedsięwzięć tego typu, zwłaszcza, że przetargi publiczne generują wielkie koszty dodatkowe i wymuszają nieracjonalnie przewymiarowane zakupy (bo kolejny przetarg uda się, lub nie, za kilkadziesiąt miesięcy).
Pozdrawiam,
Janek