Ja mam dość sprecyzowane zdanie na temat wojny Linux vs. M$.
Jeśli serwery - to zdecydowanie Linux. Nawet dla małych firm istnieją bardzo dobre, prekonfigurowane i mało-administrowalne serwery oparte na Linux dostarczające takich usług jak współdzielenie plików (samba) czy intranet. Takie rozwiązania można swobodnie postawić wykorzystując "zdalnego" admina - freelancera - bo roboty z nimi dużo mieć nie będzie (a napewno nie wystarczająco na pełny eteat, czy nawet 1/2 etatu).
Jeśli stacje robocze - to jednak nadal MS wiedzie prym. Prostota obsługi, intuicyjność GUI jak i dostępność aplikacji (nieśmiertelny Office) deklasują rozwiązania Linuxowe.
Oczywiście - teraz może zacząć się atak zatwardziałych linuxowców, że przecież Office'a można też postawić wykorzystując wine czy inne, bardziej komercyjne tego rodzaju rozwiązania - ale pamiętajmy, że zależy nam na prostocie i bezobsługowości - a tutaj wine i tym podobne niestety średnio się sprawdzają.
Pozostają jeszcze kwestie takie jak poczta i www - i tutaj jestem zdecydowanie za modelem SaaS - czyli "wyrzucenie" tego na zewnętrz. Podobnie kwestie backupów - polecam usługi typu Box.net i podobne - czyli znowu outsourcing.
Oczywiście mówię tutaj o mikro i małych przedsiębiorstwach. Większe firmy - to można już poszaleć na własnego admina, który będzie dbał o odpowiednią infrastrukrę np. backupową. Jednak WWW i poczta - nadal jestem za usługodawcami typu home.pl - zdecydowanie upraszcza to zarządzanie, jak i potencjalne problemy z łączem (łącza o dużej przepustowości, łącza zapasowe dla www itp.)
Pozostaje jeszcze kwestia aplikacji klient-serwer jak systemy FK czy CRM. I tutaj mikro i małe przedsiębiorstwa powinny zastanowić się, jak chcą ich używać. Jeśli bowime chcą z nich korzystać również zdalnie - polecam albo SaaS, albo postawienie systemów webowych na właśnie takim home.pl lub podobnych. Jeśli natomiast założenie jest głównie korzystania wewnętrznie (z ewentualnym wyjściem na zewnętrz - ale incydentalnie, nie głównie) to można pokusić się do postawienia serwera wewnętrznie, ale np. administrowanego przez dostawcę oprogramowania (moja firma tak z reguły działa - serwery aplikacyjne są pod pełną - aplikacyjną i systemową naszą opieką)