konto usunięte

Solow powiedział kiedyś: "obecnie era komputera jest widoczna wszędzie z wyjątkiem statystyk wydajności pracy".
Wynika z tego, że wszelkie zyski z informatyzacji pożerają wyłącznie firmy z sektora IT (producenci IT, konsultanci, wdrożeniowcy, serwis itd.), a pozostałym firmom wydaje się tylko, że uzyskują jakieś zyski finansowe.
Z drugiej strony coraz więcej firm IT posługuję się w swoich marketingowych zabiegach wyliczaniem tzw. ROI (zwrot z inwestycji), gdzie pokazywane są "potencjalne" zyski, jakie zostaną osiągnięte dzięki wdrożeniu jakiejś tam części, czy technologii IT. Te potencjalne zyski to oczywiście mniej papieru do drukarek, zwolnienia personelu, potencjalne rabaty od innych dostawców, lepsza kontrola finansów (gdzie tu zysk finansowy ???) i tym podobne mecyje.
Z powyższego wynika, że wszyscy ludzie IT to personel produkujacy zabawki na rynek i to zabawki, które zwyczajowo po czterech latach (na dzień dzisiejszy) wychodzą z mody. A więc wszyscy pracujemy w niepoważnej branży ???
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Był na Computerworldzie ostatnio taki ładny tekst o dostawcach łopat

http://www.computerworld.pl/artykuly/58518/Sprzedawcy....

konto usunięte

Uważasz, że za kilka lat nie będzie już przemysłu informatycznego ?
Wojciech Z.:
Był na Computerworldzie ostatnio taki ładny tekst o dostawcach łopat

http://www.computerworld.pl/artykuly/58518/Sprzedawcy....
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Nie wydaje mi się żebym był guru biznesu IT by formułować jakieś znaczące opinie, ale prywatnie wydaje mi się że rynek usług IT dla biznesu czeka na solidną korektę - moment kiedy ktoś spojrzy krytycznym okiem na wszystkie działające w firmie rozwiązania i spyta

"Ile to jest tak naprawdę warte? Co z tego mamy? Ile na tym oszczędzamy ? Jaki zysk to generuje?"

I spodziewam się że wtedy część rozwiązań pójdzie "pod nóż".

Celem działów sprzedaży IT jest, nomen omen, sprzedaż. Co oznacza że będą zawsze starały się zainteresować kupca produktem, a potem jego obsługą i uaktualnieniami - z tym że wiele firm daje się zwieść obietnicą "usprawnienia" i "informatyzacji" działalności nie czyniąc tak naprawdę realnej analizy koszt/zysk, potem zaś ta analiza jest cięzka do przeprowadzenia ze względu na skomplikowanie sytuacji i brak danych sprzed wdrożenia.

Ostatecznie - IT "żeruje" na tym że klienci (a często i sprzedawcy) nie potrafią realnie oszacować zysku/straty płynącej z wdrożenia systemu - ze względu na złożoność takiej analizy, brak danych , problem mierzalności, pozostawaniem pod wpływem buzz-words(informatyzacja, synergia itp) oraz często zwykły brak chęci (wynikających czy to z niechęci do rewidowania własnych przekonań czy z innych powodów).

Typowym przykładem jest drogi w zakupie i utrzymaniu system, którego funkcjonalność jest wykorzystywana w 20%, ponieważ zaniedbano szkoleń pracowników, nie zmieniono sposobów działania i procedur biznesowych by uwzględnić system, źle dokonano oceny zapotrzebowania.

konto usunięte

Przemysł zabawek istnieje od ... no, trudno powiedzieć, ale chyba od początku ludzkości ... ;) Nie przynosi żadnych zysków finansowych ... Ale istnieje i się nawet rozwija ... :)
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Jerzy Niepostyn:
Przemysł zabawek istnieje od ... no, trudno powiedzieć, ale chyba od początku ludzkości ... ;) Nie przynosi żadnych zysków finansowych ... Ale istnieje i się nawet rozwija ... :)


To trochę inna rzecz. Rynek gier wideo też się raczej nie zawęzi (chyba że nastąpi jakiś przełom w rozrywce)

konto usunięte

No właśnie, że z pewnych względów to jest to samo, tyle że IT obleczone jest co nieco większą powagą, bo ... i forsa co nieco większa i zasięg co nieco większy ... ;)
Tyle, że nam nie mieści się w głowach fakt, że tak na dobrą sprawę to my się .. bawimy zabawkami ... :), po czym je odsprzedajemy innym ... do zabawy ;)
A wydawałoby się, że zajmujemy się bardzo poważnymi sprawami .... :)
Wojciech Z.:
Jerzy Niepostyn:
Przemysł zabawek istnieje od ... no, trudno powiedzieć, ale chyba od początku ludzkości ... ;) Nie przynosi żadnych zysków finansowych ... Ale istnieje i się nawet rozwija ... :)


To trochę inna rzecz. Rynek gier wideo też się raczej nie zawęzi (chyba że nastąpi jakiś przełom w rozrywce)
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Z Twojego pierwszego postu wyniosłem przekonanie że mówimy o rozwiązaniach IT dla biznesu - rozwiązania dla indywidualnego konsumenta to zupełnie inna beczka IMHO.

konto usunięte

Chodzi o cały przemysł IT, natomiast odbiorcy usług, czy produktów nie mają tu znaczenia ... I jedni i drudzy nie mają praktycznie żadnego zysku finansowego związanego z zakupem usług, czy produktów przemysłu IT ....
Taki jest mniej więcej sens paradoksu Solow'a ...

konto usunięte

Kondycja finansowa wielu firm w coraz większym stopniu zależy od sprawności systemów IT. Moi klienci nie mogliby istnieć gdyby nie IT i tak już pozostanie. Krachu nie będzie.

Firmy oil&gas oszczędzają miliony dolarów wykonując symulacje zamiast większej ilości kosztownych wierceń, banki nie mogą inwestować bez bieżącej analizy VAR i raportowania, producent części komp. nie zwiększy produkcji o 30% jeśli nie rozwiążemy problemu z jego systemem itpd. Życie, nie wspominając już o rasowych zastosowaniach BI.

konto usunięte

Wszystkie te "zyski" to .... potencjalne zyski ...
Które zresztą zamiast wpływać do kieszeni tych firm wpływa do kieszeni .... przemysłu IT ....
Olaf Bujak:
Kondycja finansowa wielu firm w coraz większym stopniu zależy od sprawności systemów IT. Moi klienci nie mogliby istnieć gdyby nie IT i tak już pozostanie. Krachu nie będzie.

Firmy oil&gas oszczędzają miliony dolarów wykonując symulacje zamiast większej ilości kosztownych wierceń, banki nie mogą inwestować bez bieżącej analizy VAR i raportowania, producent części komp. nie zwiększy produkcji o 30% jeśli nie rozwiążemy problemu z jego systemem itpd. Życie, nie wspominając już o rasowych zastosowaniach BI.

konto usunięte

W tej chwili Świat bez IT nie istnieje. Gdzie Ty chcesz przechowywać dane, gdzie przeprowadziać różnego rodzaju analizy, szkolenia, nie bedziesz tv-sat jeśli nie będzie IT. Jest milion dziedzin, w których IT jest wykorzystywane i to się nigdy nie zmieni. Zwykłe gdybanie tutaj odchodzi... :)
Bartosz Kramek

Bartosz Kramek Fundacja Otwarty
Dialog

Jerzy Niepostyn:
Wszystkie te "zyski" to .... potencjalne zyski ...
Które zresztą zamiast wpływać do kieszeni tych firm wpływa do kieszeni .... przemysłu IT ....

Proszę wziąć pod uwagę, żę IT to nie jest kwestia tylko i wyłącznie potencjalnych zysków, ale również rachunku zapobiegania stratom. Z tego względu płaci się za coś takiego jak jakość oprogramowania np. niezawodność.

IT dzisiaj sama w sobie nie stanowi już o przewadze konkurencyjnej (bo zawsze się ją do czegoś stosuje), ale jest najbardziej podstawową infrastrukurą umożliwiającą sprawne funkcjonowanie biznesu.Bartosz Kramek edytował(a) ten post dnia 28.07.08 o godzinie 17:16

konto usunięte

czy wiecie, że księgowy zanim zatwierdzi bilans wyliczony przez system informatyczny bierze kalkulator i liczy wszystko na piechotę ?
czy wiecie, że kasjerka, po zarejestrowaniu operacji w systemie informatycznym, bierze kalkulator i sumuje kwoty ?
czy wiecie, że prawdziwy biznesmen podejmuje decyzje na podstawie swojej własnej wiedzy i doświadczenia, a analiza jakiegoś przedsięwzięcia nie zrobi tego za niego
czy wiecie, że przewaga konkurencyjna polega na tym, że dana firma ma więcej kasy ?
czy wiecie, że na wsi nie ma za bardzo IT, a roślinki sobie rosną ? :)
Poza tym nie słyszałem, by oglądanie tv-sat przynosiło zyski jakiemuś przemysłowi, prócz producenta tychże no i oczywiście przemysłowi IT (w bardzo dużej mierze!)
Łukasz Schabek

Łukasz Schabek Architekt Rozwiązań

Jerzy Niepostyn:
czy wiecie, że księgowy zanim zatwierdzi bilans wyliczony przez system informatyczny bierze kalkulator i liczy wszystko na piechotę ?
czy wiecie, że kasjerka, po zarejestrowaniu operacji w systemie informatycznym, bierze kalkulator i sumuje kwoty ?
czy wiecie, że prawdziwy biznesmen podejmuje decyzje na podstawie swojej własnej wiedzy i doświadczenia, a analiza jakiegoś przedsięwzięcia nie zrobi tego za niego
czy wiecie, że przewaga konkurencyjna polega na tym, że dana firma ma więcej kasy ?
czy wiecie, że na wsi nie ma za bardzo IT, a roślinki sobie rosną ? :)
Poza tym nie słyszałem, by oglądanie tv-sat przynosiło zyski jakiemuś przemysłowi, prócz producenta tychże no i oczywiście przemysłowi IT (w bardzo dużej mierze!)

tjaa, a telefonistka łączy nasze rozmowy przekładając kabelki ;)

Nawet najlepszy i najbardziej doświadczony biznesmen nie podejmie żadnej decyzji bez dostępu do określonych informacji. IT jak sama nazwa mówi koncentruje się na informacji, czyli tym co w obecnych czasach najcenniejsze. Bo informacja to czas, a czas to pieniądze ;) Oczywiście, są ludzie, którzy jeszcze nie odnaleźli się po tym skoku technologicznym który dokonał się w ciągu ostatniej dekady.

konto usunięte

dla mnie dostep do danych w technologiach informatycznych ma miec glownie dwie zalety
bo wiem ze ludzie czesto wola/lub sa przyzwyczajeni do robienia czegos (swej pracy) po staremu/na papierze
1. po prostu backup
bo jak sie biuro spali/zaleje to mamy problem a dobrze backupowany system mozna szybko postawic od zera i mamy dokumenty spowrotem
2. dostepnosc
np szef moze zawsze sie zalogowac do systemu i zobaczyc co pracownicy zrobili (lub czego nie zrobili)

konto usunięte

tjaa, a telefonistka łączy nasze rozmowy przekładając kabelki ;)
U was szef nie ma swojej sekretarki/asystentki, która mu te kabelki przełącza ? ;))))))
Nawet najlepszy i najbardziej doświadczony biznesmen nie podejmie żadnej decyzji bez dostępu do określonych informacji. IT jak sama nazwa mówi koncentruje się na informacji, czyli tym co w obecnych czasach najcenniejsze. Bo informacja to czas, a czas to pieniądze ;) Oczywiście, są ludzie, którzy jeszcze nie odnaleźli się po tym skoku technologicznym który dokonał się w ciągu ostatniej dekady.

A najlepszą informacją jest prywatna rozmowa z innym "biznesmenem" ;)))))

konto usunięte

Waldemar Lenda:
dla mnie dostep do danych w technologiach informatycznych ma miec glownie dwie zalety
bo wiem ze ludzie czesto wola/lub sa przyzwyczajeni do robienia czegos (swej pracy) po staremu/na papierze
1. po prostu backup
bo jak sie biuro spali/zaleje to mamy problem a dobrze backupowany system mozna szybko postawic od zera i mamy dokumenty spowrotem
wystarczy, że lekko temperaturka wzrośnie, a już dyski i inne media szlag trafia, a papierki .... nadal sobie leżą (o ile są dobrze archiwizowane) ;))))))
2. dostepnosc
np szef moze zawsze sie zalogowac do systemu i zobaczyc co pracownicy zrobili (lub czego nie zrobili)
i traci swój cenny czas (pewnie i zyski) na podglądactwie ;)))))

konto usunięte

Jerzy Niepostyn:
Waldemar Lenda:
dla mnie dostep do danych w technologiach informatycznych ma miec glownie dwie zalety
bo wiem ze ludzie czesto wola/lub sa przyzwyczajeni do robienia czegos (swej pracy) po staremu/na papierze
1. po prostu backup
bo jak sie biuro spali/zaleje to mamy problem a dobrze backupowany system mozna szybko postawic od zera i mamy dokumenty spowrotem
wystarczy, że lekko temperaturka wzrośnie, a już dyski i inne media szlag trafia, a papierki .... nadal sobie leżą (o ile są dobrze archiwizowane) ;))))))

rozumiem ze to taki zarcik :)
temperatura musialaby porzadnie wzrosnac...
a po drugie - dobry backup to backup krzyzowy ;)
2. dostepnosc
np szef moze zawsze sie zalogowac do systemu i zobaczyc co pracownicy zrobili (lub czego nie zrobili)
i traci swój cenny czas (pewnie i zyski) na podglądactwie ;)))))

to juz inna sprawa, ale jak chce to moze - takie jego prawo - w koncu szef ;)

konto usunięte

Korekty niestety wymaga bardziej nasz kraj niż rynek IT. Jeśli w firmach państwowych i z udziałem skarbu państwa szefami IT są ludzie po … chemii spożywczej to tylko współczuć można ich podwładnym. Osobiście spotkałem się ze stwierdzeniem takiego jegomościa, iż „Ja się na tym nie znam panie Pawle, ale ja tu k… rządzę „. Jak to się mówi i wszystko na ten temat. Firmy prywatne zawsze będą generować zyski z IT, ponieważ są nastawione na zysk a nie na politykę. Możliwości rozwoju IT są ogromne, ale to widzą tylko ludzie związani z branżą a niezapatrzeni we własną promocję urzędnicy. Inaczej sprawa wygląda ze służbami gdzie skuteczność działania i bezpieczeństwo jest stawiane ponad własne prywatne zyski.Paweł Stachowski edytował(a) ten post dnia 30.07.08 o godzinie 14:25

Wyślij zaproszenie do