Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Jerzy Zientkowski:
Wojciech Z.:
Odpowiedz mi na proste pytanie - czy robiłbyś to co robisz (dokładnie, przy tym samym biurku, w tej samej firmie) gdyby ci nie płacono ?
[...]
Fajnie, dyskutujemy :)

Zgodnie z teorią mojego CEO, skądinąd ciekawą (i przyznaję, nie wiem czy jego oryginalną czy zapożyczoną), pracownika motywują
- pieniądze
- szef
- zespół/środowisko pracy
- zakres obowiązków

Prawda.
I teraz każdy z tych czynników, jego obecność lub jakość, mają wpływ na pracownika. Czy pracowałbyś, gdybyś zamiast 500 PLN dostał 2500 i szefa-tyrana? Albo kolegów-mobbistów? Ewentualnie zamiast informatyki zajmowałbyś się ładowaniem węgla do wagonów?

Węgiel - możliwe że tak, szef nie, koledzy tak (poradziłbym sobie) .
Swoją drogą znów mnie manipulujecie. A czy Ty, gdybyś dostał 2500 więcej, fajniejszych kolegów, bardziej kompetentnego szefa i nowe biuro blisko domu, to byś zmienił(albo się zastanawiał) ?
Ergo, pieniądze jako takie nie są motywatorem, tylko warunkiem koniecznym (do pracowania at all).

No dobrze - motywatorem są perspektywy wyższych pensji nie 2 złote per se.
? Proszę, wypowiada się tu parę osób, niech ktoś napisze "Wyzwania w mojej firmie są gorsze/mniejsze od wyzwań w firmie X"
Uch.
Wyzwania w mojej firmie są mniejsze od wyzwań w firmie X.

Gdzie pod X mam podstawic ?

konto usunięte

Wojciech Z.:
Ja też nie mówię o podwajaniu płac, ale irytuje mnie nieco obecne wszędzie narzekanie na to ile ludzie chcą zarabia - skoro wymieniają pewne sumy to widac są w stanie właśnie w taki zakres celowac, i nie ma sie o co obrazac...

Hmm... widzisz, tu dochodzimy do sedna.
HRowcy najczęściej narzekają na tych, co chcą zarabiać, ale nie mają realnych podstaw, by krzyczeć od początku o wielkich pieniądzach :) (gdzieś tu wyżej była nawet taka wypowiedź).

Masz doświadczenie, skill, kompetencje społeczne - nie ma sprawy, krzycz na rozmowie, że chcesz więcej.

Ale postawa życzeniowa "skończyłem studia, jestem zajevisty, a w informatyce to są taaaakie pensje więc ja też chcę" jest niestety dosyć często i to boli. Jeśli ktoś ma realne podstawy do wymagania wyższej kwoty - spoko, niech udowodni i - jeśli pracodawcy takie warunki odpowiadają - pracuje :)

PS z zawodu daleko mi do HRowca, ale to też ludzie i trzeba ich, przynajmniej chcieć, zrozumieć :)
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Ja ich doskonale rozumiem - chodzi o zatrudnienie jak najlepszego pracownika za jak najmniejsze pieniądze. Raport płacowy ostatnio w GW - początkujący informatyk po studiach, Kraków, 3800 netto. Przecież to zapewne średnia, a nie szczyt...
Magda Jarczak

Magda Jarczak
http://menadzerkarie
ry.blogspot.com/

Wojciech Z.:
Ja ich doskonale rozumiem - chodzi o zatrudnienie jak najlepszego pracownika za jak najmniejsze pieniądze. Raport płacowy ostatnio w GW - początkujący informatyk po studiach, Kraków, 3800 netto. Przecież to zapewne średnia, a nie szczyt...

zastanawia mnie na jakiej podstawie prowadzony były te badania, ile firm rzeczywiście brała w tym udział, kto tak naprawdę był respondentem?:
firma czy pracownik?
są różne sposoby prowadzenia badań i potrafią występować znaczne różnice pomiędzy wynikami.

osoba po studiach, bez doświadczenia zawodowego, 3800 netto (5500 brutto)- ciekawe gdzie otrzyma takie wynagrodzenie, do tej pory realizując tylko projekty uczelniane.

z czystej ciekawości, z życia biorąc- zna ktoś taką firmę?Magda Emilia Jarczak edytował(a) ten post dnia 02.07.08 o godzinie 11:02
czytałam raport płacowy z ubiegłego roku, autorstwa portalu wynagrodzenia.pl

Mediana dla pracownika ze stażem poniżej roku faktycznie wysżła im 3800-3900

Ale:
to mediana a nie średnia!
to kwota brutto pensji całkowitej!

konto usunięte

Ewa F.:
to mediana a nie średnia!
to kwota brutto pensji całkowitej!

dla uściślenia: tylko pensji, czy z wliczonymi świadczeniami typu dodatki zdrowotne i karnety na basen? :)
Magda Jarczak

Magda Jarczak
http://menadzerkarie
ry.blogspot.com/

Ewa F.:
czytałam raport płacowy z ubiegłego roku, autorstwa portalu wynagrodzenia.pl

Mediana dla pracownika ze stażem poniżej roku faktycznie wysżła im 3800-3900

Ale:
to mediana a nie średnia!
to kwota brutto pensji całkowitej!

-3800 brutto to 2600 netto
-fakt, że to mediana tez ma tutaj znaczenie.
-z tą pensją całkowitą to rozumiem, że wliczone zostały również w to premie, które są ściśle uzależnione od wyników pracy i w pełni uzasadnione.

te trzy fakty mocno zmieniają warunki, a my karmimy się pobieżnymi wnioskami, które mogą (nie muszą) mieć mało wspólnego z rzeczywistością.
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Tak, ale w ta medianę wchodzi i Warszawa i Pcim, i Wyższa Szkoła Lansu i Baunsu w Pcimiu i PJWSTK, wchodzi to programista Java, wdrożeniowiec SAP i ktoś od przeinstalowywania windowsa w urzędzie gminy...
Michał Sznurawa

Michał Sznurawa Scala Developer

Dobrze. Tylko dlaczego mieć ludziom za złe to, że marzą im się duże zarobki?

Przecież to chyba jest proste. Jeśli ktoś woła dwa razy więcej, niż my moglibyśmy mu płacić, to go nie zatrudniamy. Jeśli to jest dwa razy więcej niż jest wart, to go nikt nie zatrudni. I wtedy: albo taki ktoś będzie wiecznym bezrobotnym, albo obniży swoje oczekiwania finansowe, bądź też rozkręci własny biznes.

Jeśli zaś ktoś go zatrudni za tyle, ile on chce, no to czemu mnie to ma złościć?Michał Sznurawa edytował(a) ten post dnia 02.07.08 o godzinie 12:52
Magda Jarczak

Magda Jarczak
http://menadzerkarie
ry.blogspot.com/

Michał Sznurawa:
Dobrze. Tylko dlaczego mieć ludziom za złe to, że marzą im się duże zarobki?

Przecież to chyba jest proste. Jeśli ktoś woła dwa razy więcej, niż my moglibyśmy mu płacić, to go nie zatrudniamy. Jeśli to jest dwa razy więcej niż jest wart, to go nikt nie zatrudni. I wtedy: albo taki ktoś będzie wiecznym bezrobotnym, albo obniży swoje oczekiwania finansowe, bądź też rozkręci własny biznes.

Jeśli zaś ktoś go zatrudni za tyle, ile on chce, no to czemu mnie to ma złościć?Michał Sznurawa edytował(a) ten post dnia 02.07.08 o godzinie 12:52

Ależ tu nie ma złości, dzielę się z Wami tylko jak to wygląda z drugiej strony:)
Dla mnie również to bardzo ciekawe jak Wy to widzicie:)

A pracodawca przede wszystkim musi koncentrować się na rentowności przedsięwzięcia.
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

... a pracownik na swoich perspektywach finansowych. I gdzieś tam po środku się spotykają...
Łukasz B.

Łukasz B. Administrator B24,
First Data Polska

Jak zaczynałem pracę jakieś 4 lata temu, to na rynku nie było jeszcze tylu ofert, a każdy świeżo po studiach (w tym i ja) zatrudniony płacił frycowe na wejściu.
Do wymarzonej pensji była daleka droga. Jak teraz widzę, mieszkając w Warszawie, jak przychodzi taki do roboty, zero doświadczenia i obycia z systemami, z działaniem biznesu, z planowaniem projektów i swojego własnego czasu a rzuca pensjami zbliżonymi do ludzi pracujących już w firmie (stanowisku, branży) 5 lat, to przykro mi ale śmiech na sali.
Niestety, żeby wiedzieć na ile się można wycenić, trzeba najpierw zacząć pracować!! Zaproponowanie pracodawcy pensji z wyższych półek bez doświadczenia skutkuje tylko jednym (o ile pracodawca myśli ;-))
Nie mówię, że po studiach nic się nie wie, ale niestety obycie na stanowisku pracy a wiedza nabyta na studiach to 2 różne rzeczy :)Łukasz Baran edytował(a) ten post dnia 02.07.08 o godzinie 14:23
Magda Jarczak

Magda Jarczak
http://menadzerkarie
ry.blogspot.com/

(..)
Co do podejmowania decyzji - jestem programistą i gdzie bym nie poszedł będę z grubsza robił to samo - w innej technologii, dla innych klientów, ale nawet metodologie procesowe będą podobne. (...)

pytanie czy chcesz nim pozostać do końca życia.
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Może tak, może nie. To fajna praca, co nie oznacza że nie widziałbym się w innej. Swoją drogą to także zmiana stanowiska bardzo często łączy się ze zmianą pracodawcy.

konto usunięte

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.07.16 o godzinie 22:41
Piotr T.

Piotr T. Spring/Microservices

Magda Emilia Jarczak:

osoba po studiach, bez doświadczenia zawodowego, 3800 netto (5500 brutto)- ciekawe gdzie otrzyma takie wynagrodzenie, do tej pory realizując tylko projekty uczelniane.
z czystej ciekawości, z życia biorąc- zna ktoś taką firmę?
z doświadczeniem zawodowym poniżej 6 miesięcy
HP,Ernst&Young,E-point ...Piotr T. edytował(a) ten post dnia 02.07.08 o godzinie 20:08
Maja Miarecki

Maja Miarecki Senior Frontend
Developer

Łukasz Baran:
Jak zaczynałem pracę jakieś 4 lata temu,

4 lata temu, to juz byl niezly boom na rynku :) 2001-2003 to byla nedza... ale tez dalo sie wytrzymac.
to na rynku nie było jeszcze tylu ofert, a każdy świeżo po studiach (w tym i ja) zatrudniony płacił frycowe na wejściu.

Albo i nie placil. Wszystko zalezalo i wciaz zalezy od tego, czy i jak umiesz sie zaprezentowac.
Do wymarzonej pensji była daleka droga. Jak teraz widzę, mieszkając w Warszawie, jak przychodzi taki do roboty, zero doświadczenia i obycia z systemami, z działaniem biznesu, z planowaniem projektów i swojego własnego czasu a rzuca pensjami zbliżonymi do ludzi pracujących już w firmie (stanowisku, branży) 5 lat, to przykro mi ale śmiech na sali.

Wszystko zalezy od desperacji pracodawcy. Lepszy taki greenhorn niz nikt.
Niestety, żeby wiedzieć na ile się można wycenić, trzeba najpierw zacząć pracować!! Zaproponowanie pracodawcy pensji z wyższych półek bez doświadczenia skutkuje tylko jednym (o ile pracodawca myśli ;-))

Skutkuje tym, ze w procesie negocjacji dostaniesz wiecej, niz ten, ktory na wstepie zaproponowal mniej. Logiczne i proste.
Nie mówię, że po studiach nic się nie wie, ale niestety obycie na stanowisku pracy a wiedza nabyta na studiach to 2 różne rzeczy :)

A tutaj zgadzam sie w calej rozciaglosci.
Maja Miarecki

Maja Miarecki Senior Frontend
Developer

Paweł W.:
Nasuwa mi się pytanie ,czy istnieje jakaś bezwględna, obiektywna skala porównań zarobków. Może to wy za mało zarabiacie.

Co dokładnie decyduje o tym ,że suma X jest odpowiednia dla danego pracownika a suma Y już nie?

To mi przypomina dyskusje sprzed kilku tygodni w firmowej kuchni. jeden z dosc swiezych kolegow upieral sie, ze na konkretne stanowiska powinny byc widelki placowe, zeby zarobki nie zalezaly od tego, czy sie umie przekonac do siebie pracodawce podczas interview czy nie.

Kolega jest z tych spokojnych, nie rzucajacych sie w oczy osob, ktore dobrze i po cichu wykonuja swoja robote. Chyba nie trafilo do niego, ze umiejetnosci autopromocji to czysty zysk.

konto usunięte

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.07.16 o godzinie 22:41
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Spotkałem się z bardzo ciekawym podejściem:

- Śląsk, duży koncern z branży technologicznej, po 3 latach pracy programista/wdrożeniowiec dowiaduje się pokątnie że jego wynagrodzenie jest mniejsze niż "świeżynek" w firmie. Idzie z tym do szefa i czyni, cóż, wyrzuty. Odpowiedź szefa:

- nowi pracownicy wnoszą nową wartość, świeżość, i nowe pomysły do firmy.

Sytuacja jest autentykiem, zdarzyła się jakieś półtorej roku temu.

Następna dyskusja:

Zmiana branży


Wyślij zaproszenie do