Mateusz Zych

Mateusz Zych CEO w IC COMPLEX Sp.
z o.o.

Sebastian S.:
Tylko u nas dziwnie patrzą, na zasadzie "a za darmo się nie da?"
:)))

Podpisuje się pod tą wypowiedzią obiema rękami ;)
Najśmieszniejsze warunki rozliczania pracy administratora jakie ostatnio usłyszałem - co lepsze od osoby która próbuje aspirować do roli managera:
- może wg oceny zadowolenia użytkowników ?
- godzinowo za realizację zgłoszeń i problemów ?
- za staż ?

Litości!
Ryszard Bryła

Ryszard Bryła IT menadżer

Tomasz Adamski:
Najśmieszniejsze warunki rozliczania pracy administratora jakie ostatnio usłyszałem - co lepsze od osoby która próbuje aspirować do roli managera:
- może wg oceny zadowolenia użytkowników ?
- godzinowo za realizację zgłoszeń i problemów ?
- za staż ?

Litości!


Z trzech powyższych akurat pierwsza ma jeszcze jakiś sens (przynajmniej dla mnie).
Dwie pozostałe to bzdury. No może druga też uszłaby pod warunkiem zastosowania odwrotnej proporcjonalnosci, wg zasady że najlepszy administrator to ten który nie ma nic do roboty :-)

konto usunięte

Ryszard Bryła:

Z trzech powyższych akurat pierwsza ma jeszcze jakiś sens (przynajmniej dla mnie).
Dwie pozostałe to bzdury. No może druga też uszłaby pod warunkiem zastosowania odwrotnej proporcjonalnosci, wg zasady że najlepszy administrator to ten który nie ma nic do roboty :-)

Cześć!

Ja akurat nie bardzo mogę się zgodzić - zadowolenie użytkowników? Na czym miałoby ono polegać? Zwykle przeciętny Klient nie ma najmniejszego pojęcia o co tak na prawdę nam IT'kom chodzi. Wszelkie zasady jakie im wprowadzamy przez GPO traktowane są jak zamach na ich osoby, a ograniczanie dostępu do zasobów to gwałt na wolności osobistej ;-)

Fakt - najlepszy admin to ten, który "szura butami po korytarzu"... no ale nie wszyscy to rozumieją :-(
Marek Grabka

Marek Grabka Software Engineer

ktos wczesniej napisal, ze w ogloszeniach kazda firma jest rozwojowa i kazda praca ekscytujaca. tez to zauwazylem i jest to wg mnie bardzo zabawne. troche juz w branzy jestem, pare firm zwiedzilem, z paroma rozmawialem i mam kupe znajomych w korporacjach typu sabre, motka czy ibm. no i zawsze jest tak, ze HRy (i nie tylko, managerowie tez maja do tego sklonnosci) to roztaczaja wizje po prostu niemal obcowania z absolutem. nowe projekty, przelomowe technologie, miedzynarodowy zespol, wyzwania, cuda niewidy... a potem czlowiek przychodzi i przez 8 godzin dziennie gapi sie w terabajtowe logi wyplute przez jakiegos tajemniczego molocha stojacego gdzies tam i robiacego nie bardzo wiadomo co. albo po raz setny sledzi sie wylot po krzywym kliknieciu. albo po raz n-ty debugujesz rysowanie kontrolki bo u klienta glupio wyglada...
tak naprawde gros pracy programisty to poprawianie bledow po innych albo po sobie samym. taka jest smutna prawda i nie ma co sciemniac ze ta firma jest super bo oni ciagle wymyslaja cos nowego. nawet jesli firma wypluwa z siebie nowe technologie z predkoscia karabinu maszynowego to zaloze sie ze max 2% obsady opracowuje te nowosci, a pozostale 98% lata dziury w teoriach.
Ryszard Bryła

Ryszard Bryła IT menadżer

Piotr K.:

Cześć!

Ja akurat nie bardzo mogę się zgodzić - zadowolenie użytkowników? Na czym miałoby ono polegać? Zwykle przeciętny Klient nie ma najmniejszego pojęcia o co tak na prawdę nam IT'kom chodzi. Wszelkie zasady jakie im wprowadzamy przez GPO traktowane są jak zamach na ich osoby, a ograniczanie dostępu do zasobów to gwałt na wolności osobistej ;-)

Fakt - najlepszy admin to ten, który "szura butami po korytarzu"... no ale nie wszyscy to rozumieją :-(

Witaj
Ja akurat nie bardzo mogę się zgodzić - zadowolenie użytkowników? Na czym miałoby ono polegać?

Może na tym na czym polega np. zadowolenie klientów z dobrze wykonywanej usługi? Albo jeszcze bardziej adekwatnie np. zadowolenie klientów urzędów państwowych bądź samorządowych?
Wszak i jedno i drugie jest jakoś mierzalne.
Zwykle przeciętny Klient nie ma najmniejszego pojęcia
o co tak na prawdę nam IT'kom chodzi.

A my IT'ki ;-) wiemy o co chodzi klientom?
Michał C.

Michał C. Projekty i
Architektura IT

Moim zdaniem w sektorze IT płac jeszcze przez jakiś czas nie będzie się podawać widełek płac.
Pracownicy IT szczebla średniego i niższego są z reguły postrzegani jako pracownicy od wiedzy tajemnej niemożliwej do zweryfikowania przez pracodawcę, gdyż używa on IT ale nie jest to jego źródłem przychodów.
Często na takie stanowiska aplikują lamy, które myślą, że jak się naczytały Komputer Świata to są specami z sektora IT.
Stąd na rozmowach spotykają się "zaprawieni" w bojach szeroko pojęci "informatycy" i informatyczni "gringo".
Dla potencjalnego pracodawcy nie będącego informatykiem odróżnienie tych dwóch "gatunków" jest dosyć ciężkie, więc podejmuje decyzję w stylu "po co przepłacać...".
Specjaliści wąskich tematów w IT są poza klasyfikacją gdyż są zatrudniani po szczegółowej weryfikacji w firmach IT.
Tu także jeszcze przez jakiś czas nie będą podawane zarobki.
Polskie firmy IT póki co są na dorobku lub są oddziałami światowych koncernów. Oddziały koncernów czasami jadą na stratach i dzięki redukcji kosztów zatrudnienia przez minimalizację płac wykazują zyski w EMEA ratując wizerunek firmy. Polskie firmy mają polską filozofię: " po co przepłacać jak można mieć "to samo" za mniej".
Stąd ta licytacja ujemna.
Jeszcze upłynie sporo czasu, zanim zrozumieją, że jeden dobrze opłacony, identyfikujący się z firmą pracownik, potrafi pracować za dwóch kiepsko wynagradzanych, którzy w tym samym czasie szukają nowej pracy.
Marcin Malicki

Marcin Malicki Network Inventory
Systems & Service
Provisioning
Administ...

Piotr K.:
Ja akurat nie bardzo mogę się zgodzić - zadowolenie użytkowników? Na czym miałoby ono polegać? Zwykle przeciętny Klient nie ma najmniejszego pojęcia o co tak na prawdę nam IT'kom chodzi. Wszelkie zasady jakie im wprowadzamy przez GPO traktowane są jak zamach na ich osoby, a ograniczanie dostępu do zasobów to gwałt na wolności osobistej ;-)

IT jest narzędziem dla biznesu, takim samym jak młotek dla młotkowego - no może ciut bardziej skomplikowanym. Młotek jest dobry wtedy, jeśli młotkowy jest z niego zadowolony. Inna sprawa, to wykorzystanie młotka - jeśli młotkowy tłucze sobie w palucha, bo nie założył okularów, to nic nie poradzisz, jeśli on tych okularów nie będzie chciał założyć ;-)

pozdrawiam

konto usunięte

Marcin Malicki:

IT jest narzędziem dla biznesu, takim samym jak młotek dla młotkowego - no może ciut bardziej skomplikowanym. Młotek jest dobry wtedy, jeśli młotkowy jest z niego zadowolony. Inna sprawa, to wykorzystanie młotka - jeśli młotkowy tłucze sobie w palucha, bo nie założył okularów, to nic nie poradzisz, jeśli on tych okularów nie będzie chciał założyć ;-)

być może młotkowy nigdy nie był u okulisty, bo nie wie lub nie chce iść
Jacek S.

Jacek S. Dyrektor Centrum
Informatyki

Pozwole sobie zabrac glos przy tej dyskusji.

U mnie w pracy ocena klientow jest jedna z najwazniejszych , poza oczywiscie codziennymi statystykami i ocenami subiektywnymi szefa, takimi jak zaangazowanie w projekty, inicjatywa, i tak dalej.
Ma to jednak znaczenie praktyczne przy podsumowaniach rocznych, gdy dyskutowana jest kwestia podwyzki na przyszly rok. Wtedy to oceny klientow bierze sie pod uwage jako jeden z najwazniejszych wskaznikow.
Tak, tak - w UK, pensje (przynajmniej w mojej firmie i w kilku innych gdzie mam znajomych) sa indeksowane co roku.

Co do ogloszen pracocawcow polskich:

Przegladam je ostatnio, poniewaz z przyczyn rodzinnych (kariera zawodowa zony i rozwoj osobowy dzieci ) myslimy o przeprowadzce do Wroclawia.

Faktycznie bardzo irytujace jest ze tak na prawde nie wiadomo o jakich pieniadzach pracodawca mysli.

Na jednej z rozmow (drugiej lub trzeciej) gdy podalem kwote, ktora mnie interesuje, Pan powiedzial, ze musi to skonsultowac oczywiscie, i ze sie jeszcze odezwie, ale nie zrobil tego.

Czy tak trudno jest na[pisac maile, ze sie sie dziekuje bardzo ale warunki sa za ostre ?

Zachodni rekruterzy nie maja z tym jakos problemu.

Pozdrawiam

konto usunięte

Witam,

Mi poza brakiem informacji o zarobkach podoba się tekst: "wymagane wykształcenie wyższe", rozumiem że osoba bez papierka o ukończonych studiach a posiadające 15-to letnie doświadczenie będzie gorszym pracowanikiem niż ta która jest na 4-5 roku. Dosyć często nawet nie ma informacji o kierunku studiów, więc kończąć rolnictwo, pedagogikę, politologię jest się lepszym fachowcem w IT niż po przerwanej informatyce, telekomunikacji czy elektronice. Ale jak zwykle pozostaje sprawa pracy za grosze.

john
Marek Grabka

Marek Grabka Software Engineer

John R.:
Witam,

Mi poza brakiem informacji o zarobkach podoba się tekst: "wymagane wykształcenie wyższe", rozumiem że osoba bez papierka o ukończonych studiach a posiadające 15-to letnie doświadczenie będzie gorszym pracowanikiem niż ta która jest na 4-5 roku.

hehe, no niestety tak to wyglada. ja na przyklad nie mam studiow, nigdy nawet ich nie zaczalem. stwierdzilem, ze wole isc do pracy i uczyc sie w warunkach bojowych niz tracic czas i pisac hello world w c albo javie. jak czasem ide na rozmowe do korporacji to pierwsze pytanie nie dotyczy tego co robilem, z czym sie zetknalem, jak radzilem sobie z problemami koncepcyjnymi itp. najwazniejsze jest czemu nie chcialem i nadal nie chce isc na studia :)
Daniel Położyński

Daniel Położyński Project Manager,
Telco Systems Polska
Sp.z o.o.

Patrycja Koscianska:
Witam Panów

jeżeli mogę dodać coś od strony umieszczającej ogłoszenia (praca w firmie doradztwa personalnego)... W większości przypadków Klienci (firmy) nie wyrażają zgody na podawanie tego typu informacji- czesto bez podania logicznego powodu.
>

To po co podają te informacje Head Hunterom?

konto usunięte

John R.:
Witam,

Mi poza brakiem informacji o zarobkach podoba się tekst: "wymagane wykształcenie wyższe", rozumiem że osoba bez papierka o ukończonych studiach a posiadające 15-to letnie doświadczenie będzie gorszym pracowanikiem niż ta która jest na 4-5 roku. Dosyć często nawet nie ma informacji o kierunku studiów, więc kończąć rolnictwo, pedagogikę, politologię jest się lepszym fachowcem w IT niż po przerwanej informatyce, telekomunikacji czy elektronice. Ale jak zwykle pozostaje sprawa pracy za grosze.

john

Wiesz, wydaje mi się ,że jeśli osoba z 15 letnim doświadczeniem (w jakikolwiek sposób udokumentowanym) wyśle swoje CV to będzie owa osoba postrzegana jako bardziej doświadczona (no chyba ,że osoba po studiach też ma bogate doświadczenie). Co do samych ogłoszeń o prace to faktycznie powinny być bardziej konkretne.

pozdrawiam
Grzegorz K.

Grzegorz K. Angular, JavaScript,
Frontend, UI

Marek Grabka:
John R.:
Witam,

Mi poza brakiem informacji o zarobkach podoba się tekst: "wymagane wykształcenie wyższe", rozumiem że osoba bez papierka o ukończonych studiach a posiadające 15-to letnie doświadczenie będzie gorszym pracowanikiem niż ta która jest na 4-5 roku.

hehe, no niestety tak to wyglada. ja na przyklad nie mam studiow, nigdy nawet ich nie zaczalem. stwierdzilem, ze wole isc do pracy i uczyc sie w warunkach bojowych niz tracic czas i pisac hello world w c albo javie. jak czasem ide na rozmowe do korporacji to pierwsze pytanie nie dotyczy tego co robilem, z czym sie zetknalem, jak radzilem sobie z problemami koncepcyjnymi itp. najwazniejsze jest czemu nie chcialem i nadal nie chce isc na studia :)

Otóż to.

Wychodzi na to, że cenniejsze są teoretyczne podstawy z wykładu 70-cio latka, który tembrem głosu usypia rzędy od I do X, niż prawdziwe, namacalne referencje od zadowolonych klientów za przeprowadzone projekty!
Aleksandra Młyńczyk

Aleksandra Młyńczyk Czy chciałbyś być
swoim Klientem?
Pomoc w definicji
wymag...

Piotr Wolański:

A na poważnie, prawdopodobnie dotyczy to firm w których ludzie zatrudnieni na równorzędnych stanowiskach mają płace różniące się o kikadziesiąt (kilaset ?) procent.
I jak tu zamieścić ogłoszenie, że do zespołu w którym ludzie zarabiają np. po 1500 PLN poszukujemy nowego pracownika za 3000 PLN (bo taniej to nikt się nie zgłosi)....

zgadzam się absolutnie. jakby powiedziała moja babcia "i tu jest ten pies pogrzebany".

a poza tym przychylam się do tej opinii:
Rafał Szumilas:
A może jest to też podyktowane myślą "A co pomyśli o nas konkurencja skoro tak dużo/mało płacimy?"
Aleksandra Młyńczyk

Aleksandra Młyńczyk Czy chciałbyś być
swoim Klientem?
Pomoc w definicji
wymag...

Paweł Włodarski:
John R.:
Witam,

Mi poza brakiem informacji o zarobkach podoba się tekst: "wymagane wykształcenie wyższe", rozumiem że osoba bez papierka o ukończonych studiach a posiadające 15-to letnie doświadczenie będzie gorszym pracowanikiem niż ta która jest na 4-5 roku. Dosyć często nawet nie ma informacji o kierunku studiów, więc kończąć rolnictwo, pedagogikę, politologię jest się lepszym fachowcem w IT niż po przerwanej informatyce, telekomunikacji czy elektronice. Ale jak zwykle pozostaje sprawa pracy za grosze.

john

Wiesz, wydaje mi się ,że jeśli osoba z 15 letnim doświadczeniem (w jakikolwiek sposób udokumentowanym) wyśle swoje CV to będzie owa osoba postrzegana jako bardziej doświadczona (no chyba ,że osoba po studiach też ma bogate doświadczenie). Co do samych ogłoszeń o prace to faktycznie powinny być bardziej konkretne.

pozdrawiam

znam w praktyce kilka osób, które skończyły zupełnie inny kierunek niż it (ja zresztą też tylko jak to się ładnie mówi pokrewny) i 1, która w ogóle nie skończyła studiów, ale do tego co robią podchodziły zawsze z pasją i nie odwalały roboty na odczepnego. dzisiaj jeśli chodzi o wiedzę i doświadczenie biją pod każdym względem większość znanych mi osób, które w cv będą miały odpowiedni zapis w miejscu education.
Bartosz Borowiec

Bartosz Borowiec Salesforce and Java
backend/integration
developer at Inde...

Hmm jak ktos jest szefem ma prawo zbierac sobie zespol w taki sposob w jaki mu sie podoba. :) jesli uwaza ze studia na informie sa wazniejsze niz 20 lat doswiadczenia to jego sprawa. On potem bedzie sie musial z tymi ludzmi uzerac;)
Aleksander Parkitny

Aleksander Parkitny Senior IT Specialist

A mnie dziwi to że w większości ogłoszeń chcą ludzi z doświadczeniem. Rzadko kiedy firma przyjmie informatyka po to by go wyszkolić na odpowiadającego jej wymaganiom specjalistę. Tylko gdzie Ci absolwenci mają szukać możliwości zdobycia doświadczenia?? Zazwyczaj robią więc fuchy albo pracują dorywczo po to by po 3 latach móc cokolwiek wpisać w CV. A prawda jest taka że do 90% stanowisk nadają się ludzie z wykształceniem informatycznym, a po miesięcznym intensywnym przeszkoleniu będą już sobie radzić nieźle.
Rafał D.

Rafał D. Head of Production,
Locon Sp. z o.o.

Więc mówisz że TietoEnator z Wrocławia nie rekrutuje?

Następna dyskusja:

Zmiana branży


Wyślij zaproszenie do