Marek Kubiś programista c#
Damian K.:Zależy od budżetu CMO tych wielkich. Zależy także ile w to włożyli dotychczas i jak mogą to odzyskać. Trochę to za bardzo rozdmuchane jak dla mnie. Czy odpowiedź TAK lub NIE wnosi coś do meritum? A opinie wybitnych analityków o bezsensowności? Cóż jestem ateistą, jeżeli chodzi o wiarę, że nie każdym można manipulować.
1/ Czy „dzisiejszy” biznes naprawdę nie poradzi sobie bez SOA?
2/ Czy naprawdę biznes chce SaaS ? (Drugi wymiar Outsourcingu IT)
A wydawałoby się, że rynek IT przyzwyczaił wszystkich do wypuszczania nowości z prędkością strzelania z karabinu maszynowego. Nie warto, wg mnie zastanawiać się nad tak postawionymi pytaniami. Warto natomiast każdą propozycję rzetelnie ocenić pod kątem biznesu, w którym ma być zastosowana. Dzisiaj mamy do czynienia z drugim wymiarem IT, jutro będziemy mieć z trzecim wymiarem, pojutrze z czwartym, popojutrze ... . Nowe szaty króla? Przydatne? to jak się to nazywa SOA?, SaaS?, też ładnie - bierzemy! Nieprzydatne? – nie bierzemy, to jak się to nazywa SOA?, SaaS? - proszę zapamiętać, że to już analizowaliśmy i zrezygnowaliśmy. Następny proszę. Gospodarka rynkowa nie może obejść się bez nowości, i tyle – tylko lub aż, co kto woli.
3/ Czy dzisiejsze MRPII/ERP nadają się tylko na śmietnik i przestały realizować swoje zadania ?A czy w Polsce kiedykolwiek rozpoczęły realizację swoich zadań skoro na sektor MSP ciągle zachłannym okiem patrzą wielcy, a 98% z tych którzy zrobili przymiarkę nie wdrożyli MRP? Toż to prawie dziewiczy rynek panie i panowie producenci oprogramowania i CMO. A dlaczego jeszcze taki prawie nie tknięty? To już było – trzeba się przyłożyć, a to trochę w sprzeczności z szybkim, łatwym i przyjemnym wzbogacaniem się. Socjotechniki za mało? A skądże, partner może liczyć na godziwą prowizję, a .. resztę dopowiedzcie sobie sami. Jako pomocniczą podpowiedź mogę wskazać wypowiedzi Pana Jacka Mrozowskiego z początku dyskusji o wypaleniu zawodowym na forum Zarządzanie.
4/ Czy w dobrze pojętym interesie firmy naprawdę leży pełna otwartość rozwiązania, co skutkuje tym że na system IT składaKtórej firmy? Dostawca ma się otwierać niby ze swoim rozwiązaniem na 15-tu innych? Przecież tam są ludzie myślący! Duży ma swoje zdanie, mały ma swoje. Czy to dziwne? Po co pytać? Żeby klient niby się wypowiedział? Przecież klient ma swój biznes i nie jest z IT bo jak by był to by się sam obsłużył. Czyli jak nie z IT to on potrzebuje rozwiązania swoich problemów biznesowych, a na IT się nie zna, i jak mądry nie chce się znać, tylko chce rozwiązać swoje problemy biznesowe. Od iluż to już lat słyszę o integracji. Rankingi TOP50, TOP200, TOP500 też pokazują, że grosz w tym sektorze też całkiem, całkiem. A efekty. No trochę zintegrowano nie tylko poprzez przejęcia. A standardy? Np. taki DIF (Data Interchage Format) rozwija się? Światowy lider systemów do raportowania CRYSTAL REPORTS w wersji sprzed lat (np.: 4.6) ma wbudowany eksport DIF, a najnowsza wersja (nr: 13) nie ma i zniknął właściwie nie wiadomo pomiędzy którymi numerkami. Są inne lepsze standardy? To o co ta wojna Microsoft z Open Source? Tak. Tak. Dużo wody jeszcze w Wiśle nam zanieczyszczą. Hmm.
się soft 15 dostawców, a co pociąga za sobą to że w przypadku
„większych zmian” dogadać musi się 15 firm o często rozbieżnych interesach ?
5/ Czy Panie z działu np. FK, naprawdę będą miały lepiej jakBiznes już dawno wypracował skuteczne metody rozmowy z paniami z działu FK. Jeżeli czyjś biznes wymaga aby panie miały lepiej to mają mieć lepiej i wtedy rozwiązanie dla pań zostanie kupione. Jeżeli firma ma mieć lepiej to rozwiązanie lepsze dla firmy zostanie kupione. Tak przynajmniej zachowa się gracz rynkowy. Z nie graczem rynkowym nie tym językiem się rozmawia.
dostaną aplikacje zrobioną w Javie, w cienkim kliencie, i
wystawiając fakturę będą czekać po każdym kliknięciu parę
sekund (aż się słownik wywoła etc.), taka osoba wystawiająca
faktury naprawdę może doznać szoku przesiadając się z
„prymitywnej” aplikacji DOS/Windows w której klikała i
było, na nowoczesną aplikacje w najnowszych technologiach,
która z wydajnością i szybkością ma tyle wspólnego co
Windows :) tzn. Działa 2x szybciej na 4x szybszym komputerze.
6/ W jakim celu firmy tak naprawdę kupują nowe systemy ? ŻebyZnowuż za daleko idące uogólnienie. Które firmy? Klienci z sektora prywatnego, czy publicznego? Rzut oka na listę referencyjną i już mamy potwierdzenie kto trzyma i dzieli kasę. Niestety nie ma tu nic śmiesznego. Z MRP/ERP o tyle to przykre, że nie jest to tanie. Własność prywatna to kupi z sensem jeżeli się ją przekona, że to ma sens. Własność publiczna to kupi z sensem, kiedy decydować będą kompetentni i będzie się kierowała dobrem publicznym. Żeby znaleźć odpowiedź to najpierw chyba by wypadało udzielić prawidłowej odpowiedzi na to kto ma dbać o dobro publiczne. Ja odpowiedzi nie znam więc jej nie udzielę.
zrobić koszty ? Żeby mieć coś nowego/modnego ? Czy by
usprawnić pracę w firmie ? Pytanie może wydawać się
śmieszne, ale jak obserwuje klientów, to naprawdę mam
wątpliwości
A co do samego „mięsa” stricte, to oni naprawdę używają i rozumieją MRP, zbierająChyba nie skłamię jak wskażę, że to generał Dwight Eisenhower jest autorem takiego powiedzenia (cytuję z pamięci, więc proszę nie traktować tego literalnie): Nie ma nic bardziej nieprzewidywalnego niż wojna. Człowiek układa plany, scenariusze, itd., a jak przychodzi co do czego to wszystko bierze w łeb. Ale jednocześnie nie znam bitwy, której nie wygrałby ten lepiej przygotowany, ten, który analizował wszystkie możliwości i starał się przewidzieć działania nieprzyjaciela.Marek Kubiś edytował(a) ten post dnia 25.08.07 o godzinie 19:44
zamówienia, planują pod zamówienia, zamawiają pod plan i wszystko było by super
gdyby nie to że zamówienia zmieniają się w trakcie planu, ..