Damian K.:
Odpowiadam hurtowo;
- wiem jak w wielu firmach IT wygląda ofertowanie i wdrożenia, dlatego odnoszę nieodparte wrażenie że klientom firm IT, przydał by się ktoś niezależny kto zadba o to by dostali to na co się umawiają z dostawcą. Jednak widzę też z własnych doświadczeń że klient woli się rozwodzić nad pierdołami (układ przycisków, czy szerokość pola) niż nad wartością funkcjonalną tego co kupuje. Upraszczając moim zdaniem klientom przydało by się wsparcie przy wyborze rozwiązań IT, ale tego wsparcia nie szukają bo chcą pokazać ze sami wiedzą lepiej co im potrzeba. Stąd moje pytanie na forum co myślą o tym decydenci firm które kupują duże rozwiązania IT.
Firmy kupujac "ERPa" kupuja kota w worku i o tym nie wiedza wydaje im sie ze to co zobaczyli na prezetacji jest super system, potem przychodza problemy a firmy mysli, ze to sie odbywa jak instalacja windowsa czyli 2 godziny, dodatkowo nakladajka sie na to :
1. bledne zarządzanie przedsiebiortwem w wielu przypadkach jest to plaska struktura gdzie decyzyjnosc jest na na szczeblu prezesa, a ten niestety ma inne zajecia i jest niezle zdenerwowany jak tak przyjdzie 15 userow naraz i kazdy mu mowi ze sa problemy, bo to mialo wygladac tak pieknie jak na prezentacji a wcale tak nie jest,
2. Uzytkownicy przewaznie maja swoja prace i to nie na 8h a na 10h wiec wdrozeniowcy im przeszkadzaja zajmujac im cenny czas na swoje obowiazki, wiec sa zli
3. Pracownicy prowadza przez 2-3 miesiace "podwojna ksiegowosc" co doprowadza do podwojenia nakladow procowniczych i to tez wywoluje opor
4. Ksiegowa mowi ze to nie tak mialo byc, ona miala inaczej w innym systemie, choc wynik jest taki sam, ale ona tak nie chce ;)
5. Kazdy mysli ze kupuje system dla siebie a tak naprawde kupuje material na garnitur i od krawca zelezy czy bedzie mu sie w tym garniturze dobrze chodzic.
- co do kojarzenia ERP z finansami i księgowością, to głównie sprawka Comarchu i CDN XL, który ma tyle z ERP co Matiz z MiniVana, niemniej FK jest na przyzwoitym poziomie dlatego w działach kadrowo finansowych XL nie jest rzadkością.
A mnie sie zdaje ze bardziej Symfonii.
- co do oglądania konkurencji, hmm … każda firma uważa że to co robi jest słuszne a konkurencja błądzi (nie jest to moje zdanie), wiec merytorycznie konkurencji się raczej nie podgląda, raczej się patrzy na to gdzie konkurencja węszy dochody, i wysyła się tam na zwiady handlowców
ja uwazam to za podstawowy blad, myslenie ze sie jest "debest" prowadzi tylko do bledow, jakby tak projektaci CDN XL podejrzeli troche SAP BO, to bym im to na dobre wyszlo wiem co mowie i na odwrot oczywiscie tez, po drodze jeszcze inne wieksze ERPy i napewno cos by sie dalo ulepszyc w swoim, zreszta patrzac na dzisiejszego newsa o podkradaniu tajnych inforamcji w F1 i od czasu do czasu czytaja o wojnie Google vs M$ musi cos w tym być.