Damian Kamiński

Damian Kamiński Zamieniam informacje
w wiedzę ...

Witam.

Pewno wielu z was spotkało się z twierdzeniami że Delphi to przeżytek, umierająca technologia z której wycofują się firmy. Jak więc wytłumaczyć że w rankingu Software Developer's Journal najpopularniejszych języków programowania Delphi awansowało i uplasowało się na 4 miejscu ?

ps. Nawiasem mówiąc, wiele osób (choć w większości nie mówi o tym głośno, bo jest paranoiczna moda na Jave) uznaje że do szybkiej budowy dużych systemów (np. ERP) , jako środowisko RAD, tandem Delphi – Oracle jest nie do pobicia.

ps.2 Co do „umieralności” Delphi, umiera ono już od wersji 6 :) a od tego czasu pojawiło się jeszcze 7, 8, 2005, 2006 no i 2007 o naprawdę imponujących możliwościach.Damian Kamiński edytował(a) ten post dnia 26.06.07 o godzinie 09:44
Łukasz Mańka

Łukasz Mańka Monitoring
administrator

Hmm moda na Jave jest raczej w Polsce ;) Kazdy jezyk ma swoje + i -. Wszystko zalezy jak duzy jest projekt i co musimy wykonac taki powinien zostac uzyty jezyk.
Damian Kamiński

Damian Kamiński Zamieniam informacje
w wiedzę ...

Łukasz M.:
Hmm moda na Jave jest raczej w Polsce ;) Kazdy jezyk ma swoje + i -. Wszystko zalezy jak duzy jest projekt i co musimy wykonac taki powinien zostac uzyty jezyk.


Zgadzam się w 100%, nikt javie nie umniejsza, są zastosowania w których jest prawie nie zastąpiona, tak samo jak są zastosowania do których się raczej nie nadaje (przynajmniej na dzień dzisiejszy)

konto usunięte

Tak, tak bylem kiedys na konferencji SDJ w Warszawie i tam pewien pan opowiadal jak to miedzy innymi robia te rankingi. I pozniej sie okazuje, ze najbardziej popularny jest np. C bo kazdy student i polowa gimnazjalistow go jako tako zna i gdzies tam cos o tym napisze (a to jeden ze sposobow byl wlasnie, pomiar ilosci wynikow na google).

Prosze mnie tylko zle nie zrozumiec, Delphi jest OK jak najbardziej. Do teraz uwazam, ze do tworzenia programikow z GUI pod Windows ktore za duzo nie robia to najlepszy i najszybszy jest wlasnie Delphi.
Damian Kamiński

Damian Kamiński Zamieniam informacje
w wiedzę ...

No zgadza się … do małych prostych programów jest niezastąpione, ale nie tylko do tego. Żeby robić np. ERP’a (mój ulubiony przykład) czyli w 99% przypadków po prostu układać pola na formatce i tyle (mamy gotowy działający bazodanowy formularz - bo reszte delphi robi za nas) wydaje mi się że na chwile obecną niema szybszego narzędzia i prostszego.Damian Kamiński edytował(a) ten post dnia 26.06.07 o godzinie 13:20
Krzysztof W.

Krzysztof W. Profesjonalista IT -
projektowanie
rozwiązań,
zarządzanie...

Bardzo chętnie potwierdzę Twoje zdanie, Damianie. Właśnie jestem tuż po oddaniu systemu tej klasy (nie jest to SAP ani IFS, ale spełnia ok 95% potrzeb firmy na taki soft a przecież o to chodzi :)). System został zbudowany w Delphi i pisanie jego, przerabianie i dodawanie funkcjonalności jest zaskakująco szybkie. Ponadto do Delphi są TONY komercyjnych komponentów które rozbudowują tą platformę. Osobiście bardzo ją polubiłem :)

konto usunięte

Wydaje mi się, że takie etykietowanie Delphi to ma miejsce już od D1, gdy opowiadano o tym że Pascal umarł, jest bez przyszłości/zabawkowy/edukacyjny itd. Właściwie chyba nie pamiętam roku w którym nie czytałem/słyszałem czegoś na temat wymierania Delphi i Delphinów.

Przestałem sie wiec tym w ogóle przejmować (w sensie przerzucania sie na np. Javę), mniej więcej w momencie w którym jeszcze toczyły sie dyskusje na temat wyższości C++ nad BP7 (for Win, na ten przykład, ktoś to jeszcze pamięta?).

A Damian to w ogóle powinien dostać zniżkę od BSC za działalność na rzecz Sprawy ;-)
Mieczyslaw B.

Mieczyslaw B. e-Health, project
management

Wszystko świetnie, ale... wyżej napisane jak powstają rankingi.

Poza tym Delphi jest popularne w Polsce, bo Pascal świetnie nadaje się na język szkoleniowy i ponadto skostniałe kadry na uczelniach go znają. Dlatego studenci i uczniowie tech/lo znają Pascala oraz Delphi, w którym pięknie się kompilują aplikacje konsolowe jakże popularne na początku nauki programowania;) Można w Delphi dużo fajnych rzeczy zrobić i nikt tego nie powinien negować.

"Każda myszka swój ogonek chwali". Mnie np. jest obojętne czy programuje ktoś w Borland Delphi, MS Visual Studio, Eclipse, NetBeans i czy będzie to Pascal, C++, C# czy Java, albo PHP lub Perl, chociaż mam jak chyba każdy swoje preferencje dot. technologii.

Kiedyś ktoś mądry mi powiedział, że nie jest istotna znajomość składni, tylko umiejętność programowania i myślenia oraz wykorzystania danej technologii. Chyba mądrze powiedział?:>

Czy macie jakieś kompleksy z tego powodu, że programujecie w Delphi lub czymś innym? W wypowiedziach Damiana (wybacz, ale tak to odbieram) "węszę" sceptycyzm do Javy (BTW: na uczelniach teraz chyba modniejszy jest .NET) i chęć pokazania, że wcale nie programuje w takiej nieprzydatnej, starej technologii. Mam nadzieję, że to nie jest próba dowartościowania własnej osoby.
Poza tym wygląda to jak próba pokazania "wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia";)
Damian Kamiński

Damian Kamiński Zamieniam informacje
w wiedzę ...

Ech … nie wiem po co odwracać kota ogonem, nie wiem jak by mnie niby miało dowartościować to że ktoś powie iż Java jest FE a Delphi CACY.

Do robienia ERP w cienkim kliencie jestem sceptycznie nastawiony.

Niemniej jednak chciałbym się dowiedzieć dlaczego Delphi (Object Pascal), jest traktowane jako szkolna zabaweczka, (nawiasem mówiąc popularne jest bardziej poza polską niż u nas np. w Irlandii czy UK).

Jakiś konkret przeciwko delphi ? Język ograniczony ? Akademicki ? Ponieważ ?

ps.
Byłem świadkiem w wielu rozmów z różnymi analitykami, ze Delphi jest be … ponieważ niema tego czy owego (w ich opini) po czym się okazywało że jest i to bardziej przystępne niż gdzieś indziej. Stąd moje zdziwienie, ze tak postrzegają ludzie te środowisko (nie tylko język) zwłaszcza że w przeważającej większości są to ludzie którzy nawet tego na własne oczy nie widzieli, tylko coś gdzieś podsłyszeli i powielają opinie.Damian Kamiński edytował(a) ten post dnia 04.07.07 o godzinie 14:53

konto usunięte

Mieczyslaw B.:
Poza tym Delphi jest popularne w Polsce, bo Pascal świetnie nadaje się na język szkoleniowy i ponadto skostniałe kadry na uczelniach go znają. Dlatego studenci i uczniowie tech/lo znają Pascala oraz Delphi, w którym pięknie się kompilują aplikacje konsolowe jakże popularne na początku nauki programowania;) Można w Delphi dużo fajnych rzeczy zrobić i nikt tego nie powinien negować.

Bardzo ładny zestaw zalet podałeś :D Język szkoleniowy, skostniałe kadry znają, aplikacje konsolowe na początki ... Nie wiem czy celowo, ale tak się właśnie tworzy manipulacyjny przekaz, mający na celu pozostawienie złego wrażenia przy teoretycznie pozytywnych intencjach.

Nie odnosząc tego akurat do Twojej osoby, to jest dość standardowy i odwieczny sposób myślenia wielu o Pascalu. Konstruowany właśnie przez takie przekazy.

A prawda bywa taka:
http://ovatos.republika.pl/wywiad.html
że o początkach C nie wspomnę.
Kiedyś ktoś mądry mi powiedział, że nie jest istotna znajomość składni, tylko umiejętność programowania i myślenia oraz wykorzystania danej technologii.

Oczywiście słusznie powiedział. Teraz tylko pytanie dlaczego od początku liceum słyszę że Pascal jest zabawkowy? I to od ludzi którzy powinni doskonale rozumieć, że treścią informatyki jako nauki nie jest wyśmiganie się w konkretnym języku,, tylko np. algorytmika.

Czy macie jakieś kompleksy z tego powodu, że programujecie w Delphi lub czymś innym?

Ja sie uczciwie przyznaję, że mam uraz i alergię, bo mnie szlag trafia jak ktoś w 2007 roku (2 miechy temu) wyjeżdża z argumentami typu szybkość kompilatu (aktualnymi w czasach BP/TP), czy też mityczne optymalizacje; w ogóle sporo ludzi, np. ze środowisk linuksowych ma jakieś takie wyobrażenie o świecie, że zapisanie czegoś w składni C (albo C-pochodnych) zapewnia optymalność.
Mam nadzieję, że to nie jest próba dowartościowania własnej osoby.

To już jest oględnie mówiąc protekcjonalne.
Poza tym wygląda to jak próba pokazania "wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia";)

To było wskazanie, że Delphi żyje i walczy. A że wielu to boli to już inna sprawa.
Mieczyslaw B.

Mieczyslaw B. e-Health, project
management

Michał K.:
Bardzo ładny zestaw zalet podałeś :D Język szkoleniowy, skostniałe kadry znają, aplikacje konsolowe na początki ... Nie wiem czy celowo, ale tak się właśnie tworzy manipulacyjny przekaz, mający na celu pozostawienie złego wrażenia przy teoretycznie pozytywnych intencjach.

A czy coś w tym złego, że "nadaje się na język szkoleniowy" /tak dokładnie napisałem!/? Nawet niewielkie przestawienie szyku wyrazów wiele zmienia. Kontynuując - ma przejrzystą składnię.
A prawda bywa taka:
http://ovatos.republika.pl/wywiad.html
że o początkach C nie wspomnę.

A już myślałem, że Stroustrup by się obraził jakbym mu powiedział, że "i tak nie lubię C++";)
Oczywiście słusznie powiedział. Teraz tylko pytanie dlaczego od początku liceum słyszę że Pascal jest zabawkowy?
I to od ludzi którzy powinni doskonale rozumieć, że treścią
informatyki jako nauki nie jest wyśmiganie się w konkretnym
języku,, tylko np. algorytmika.

Trudno powiedzieć, powodów może być wiele, chociażby to, że ktoś im kazal się nauczyć Pascala, a oni chcieli coś innego i czują się niespełnieni? W LO pamiętam czasy programowania w TP30 na 286XT i dało radę. Na studiach od 1 roku TP7, później Delphi3 i inne produkty Borlanda. Łącznie 5 lat akademickiej zabawy z BSC i nie uważam tego czasu za stracony, chociaż wielu narzekało, że Pascal jest be. Może dlatego, że chcieli się uczyć oklepanego PHP, bo widzieli dużo ofert pracy mających w tytule PHP?
Poza tym wygląda to jak próba pokazania "wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia";)

To było wskazanie, że Delphi żyje i walczy. A że wielu to boli to już inna sprawa.

Mnie aż zdziwiło, że bronicie Delphi jak lwy, jakby coś się temu Delphi złego działo;) Niech nadal tak wszyscy myślą... programista Delphi będzie więcej warty.
Mieczyslaw B.

Mieczyslaw B. e-Health, project
management

Damian K.:
Niemniej jednak chciałbym się dowiedzieć dlaczego Delphi (Object Pascal), jest traktowane jako szkolna zabaweczka,

A obserwowałeś kiedyś studentów 1 roku informatyki, którzy chcieliby od razu programować nie wiadomo jak bez umiejętności budowania algorytmów? Początkowo uczą się w pseudokodzie. Jeśli dostają język, którym mogą opisać bardziej słownie komputerowi rozkazy, popełniają mniej błędów i budują lepiej algorytmy. Pascal wg mnie dobrze opisuje algorytmy. Myślę, że skoro go wybrano na szkolną zabaweczkę, zrobiono dobrze. To, że traktowany jest po szkole jak coś tylko do nauki, to wina nauczycieli, którzy nie potrafią niczego ciekawego nauczyć studentów jak poznają składnię języka i algorytmizację.
(nawiasem mówiąc popularne jest bardziej poza polską niż u nas np. w Irlandii czy UK).

Hmmm... a ja kiedyś słyszałem, że to właśnie Polska jest zacofana, bo cały świat już dawno w C++ a my tłuczemy w Pascalu, chociaż nigdy nie widziałem żadnego opracowania na ten temat;) Widziałem za to ranking popularności, w którym przodował Visual Basic;) Zapewne był stronniczy, bo traktował jakiś temat wybiórczo, nie wnikam, nie programuję w VB. Wszystko zależy co do czego, kto robił zestawienie i kim byli ankietowani.
Jakiś konkret przeciwko delphi ? Język ograniczony ? Akademicki ? Ponieważ ?

j.w. Poza tym nikt nie próbuje tu umniejszać Delphi. Do tego, do czego zostało to stworzone, w tym się sprawdza. Te pytania jednak trochę sugerują doszukiwania się "teorii spiskowej" przeciwko Delphi.
(...) tylko coś gdzieś podsłyszeli i powielają opinie.

I to jest chyba źródło problemu. Niestety zapomina się, że nie ma technologii idealnej do wszystkiego (ja takiej nie znam).
Darek Ś.

Darek Ś. Senior Software
Engineer, Splunk

A prawda bywa taka:
http://ovatos.republika.pl/wywiad.html
że o początkach C nie wspomnę.

Bosheeee... a juz myslalem, ze ta legenda zdechla wiele lat temu na zawsze, a jednak ten paszkwil zyje nadal ;)

Ten wywiad to lipa! Ja nie mam nic do Delphi, ale chlopie nie wprowadzaj ludzi w blad, bo ma to tyle wspolnego z tworca jezyka C++ co artykuly w brukowcach z prawda ;)

Bjarne Stroustrup _nigdy_ nie udzielil takiego wywiadu. Jesli nie wierzysz to sprobuj poszukac na bardziej wiarygodnych stronach niz to co zapodales wyzej. Zreszta ten rzekomy wywiad niby przetlumaczony na polski ciagle zmienia polozenie (wystarczy pogoogle'owac i sprawdzic ile stronek z tym dziwadlem juz nie istnieje), jednak zawsze mozna znalezc go na jakichs stronkach typu http://pcim.dolny.com.pl ;)

Tutaj sa wywiady z BJ, to jego oficjalna strona:
http://www.research.att.com/~bs/interviews.html
a tutaj jest prawdziwy wywiad BJ dla IEEE Computer Magazine, June 1998
http://www.research.att.com/~bs/ieee_interview.html

Tak wiec sugeruje na przyszlosc korzystac z bardziej wiarygodnych zrodel ;)

pozdro,Darek S. edytował(a) ten post dnia 05.07.07 o godzinie 08:30

konto usunięte

Darek S.:
Bosheeee... a juz myslalem, ze ta legenda zdechla wiele lat temu na zawsze, a jednak ten paszkwil zyje nadal ;)

A to dzięki za oświecenie :-)) Namiar na to dał mi doktor inżynier z PWr, któremu z kolei dał to promotor, który w to wierzy :-)

<samokrytyka>
Prawda jest taka, że tak szczerze nie cierpię C/C++ na poziomie estetycznym (co nie implikuje wmawiania programistom, że kodują w jakimś upośledzonym języku), że nader łatwo mi uwierzyć w takie paszkwile. Co jest błędem
</samokrytyka>
Darek Ś.

Darek Ś. Senior Software
Engineer, Splunk

Michał K.:
Darek S.:
Bosheeee... a juz myslalem, ze ta legenda zdechla wiele lat temu na zawsze, a jednak ten paszkwil zyje nadal ;)

A to dzięki za oświecenie :-)) Namiar na to dał mi doktor inżynier z PWr, któremu z kolei dał to promotor, który w to wierzy :-)

Heh no to jest mozliwe - ja tez dostawalem namiar na ten wywiad od wielu zacnych osob :) Jestem jak ten Don Kichot co walczy z tym wywiadem jak z wiatrakami ;)
<samokrytyka>
Prawda jest taka, że tak szczerze nie cierpię C/C++ na poziomie estetycznym (co nie implikuje wmawiania programistom, że kodują w jakimś upośledzonym języku), że nader łatwo mi uwierzyć w takie paszkwile. Co jest błędem
</samokrytyka>

No rozumiem, tez mi sie niektore rzeczy w C++ nie podobaja. Jesli chodzi o walory estetyczne to faktycznie skladnia w wielu przypadkach moglaby byc duzo prostsza :)

pozdrawiam,
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Aj, Panowie...
Świętą wojnę (Pascal/Delphi vs C/C++/Java) wzniecacie. :P

Każdy koduje tak, jak potrafi i w taki sposób, na ile mu jego myślenie i znajomość narzędzi pozwala. Osobiście nie mam nic do Delphi, za to C/C++ wydaje mi się językiem mocno kompaktowym. Zarówno w składni jak i pod względem kodu. Fakt, wymaga od programisty posiadania "oczu wokół głowy" i panowania nad wszystkim. Taki urok.

Poza tym wydaje mi się językiem bardziej naturalnym, bliżej sprzętu. Naukę jęz. programowania zaczynałem od Pascala, potem asm, dalej C/C++, Java ... Może to forma masochizmu, ale dla mnie asm był przyjemnym językiem. Dawał mi pełną kontrolę nad tym co robię. W C/C++ widzę pełny podgląd kompilacji, zatem jest to narzędzie dla mnie wygodne. Wydaje mi się językiem tak naturalnym jak asembler.

Owszem, najtrudniej dyskutuje się z argumentami "Bo ja tak lubię i już". Czasem jednak mam poczucie, że C/C++ daje mi większą możliwość panowania nad kodem.

Choć to moje mocno subiektywne odczucia.
Tomasz K.

Tomasz K. Software developer -
SOPHOS, Vancouver -
Canada

Drogie towarzystwo, czy nie zapominacie czasem o platformie ?
Delphi jako scisle zwiazane z windowsem narzedzie zniknie tak szybko jak on sam, kolejna sprawa do dystrybuowanie kolejnych wersji aplikacji - czasy wdrozeniowcow jezdzacych z plytkami instalacyjnymi po calej Polsce juz dawno przeminely. Niestety w czasach kiedy przegladarka stanowi glowną aplikację komputera (bez wzgledu na OS) nie ma co liczyc na zamartwychwstanie Delphi, moim skromnym zdaniem wlasnie uniwersalnosc i centralizacja aplikacji na serwerze z nieskonczona liczba klientow przegladarkowych to dwa podstawowe argumenty przemiawiajace za takimi technologiami jak j2ee,.net, ruby on rails itd.
Ja osobiscie po kilku latach pracy w Delphi wiem, ze juz nie wroce do tej technologii, ktora sprawdzac sie bedzie niestety dlugo jeszcze na naszych uczelniach jako primo, gdyz kadra sie starzeje i unika nowych technologii.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Michał K.:
(...)
A prawda bywa taka:
http://ovatos.republika.pl/wywiad.html
że o początkach C nie wspomnę.

Aż dziw bierze, że nadal ten "wywiad" jest traktowany poważnie. :P
Poza tym wygląda to jak próba pokazania "wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia";)

To było wskazanie, że Delphi żyje i walczy. A że wielu to boli to już inna sprawa.

To jest kolejna święta wojna. :> I ja już nie dyskutuję, sam kodując w C/C++ (bo mi jest tak wygodniej, znam ten jęz. dość dobrze).
Damian Kamiński

Damian Kamiński Zamieniam informacje
w wiedzę ...

Tomasz K.:
Drogie towarzystwo, czy nie zapominacie czasem o platformie ?
Delphi jako scisle zwiazane z windowsem narzedzie zniknie tak szybko jak on sam, kolejna sprawa do dystrybuowanie kolejnych wersji aplikacji - czasy wdrozeniowcow jezdzacych z plytkami instalacyjnymi po calej Polsce juz dawno przeminely. Niestety w czasach kiedy przegladarka stanowi glowną aplikację komputera (bez wzgledu na OS) nie ma co liczyc na zamartwychwstanie Delphi, moim skromnym zdaniem wlasnie uniwersalnosc i centralizacja aplikacji na serwerze z nieskonczona liczba klientow przegladarkowych to dwa podstawowe argumenty przemiawiajace za takimi technologiami jak j2ee,.net, ruby on rails itd.
Ja osobiscie po kilku latach pracy w Delphi wiem, ze juz nie wroce do tej technologii, ktora sprawdzac sie bedzie niestety dlugo jeszcze na naszych uczelniach jako primo, gdyz kadra sie starzeje i unika nowych technologii.


Witam kolegę z roku :) Ja oczywiście jestem generalnie odmiennego zdania, choć częściowo się zgadzam. Niemniej jednak zainspirował mnie kolega do rozpoczęcia tego wątku … [Telnet/Novel/Thin Client] Historia lubi zataczać … zapraszam do dyskusji

konto usunięte

Karol A. Z.:
Aż dziw bierze, że nadal ten "wywiad" jest traktowany poważnie. :P

No cóż: zostało to wyjaśnione parę postów wyżej, więc...
To jest kolejna święta wojna. :> I ja już nie dyskutuję, sam kodując w C/C++ (bo mi jest tak wygodniej, znam ten jęz. dość dobrze).

Karol: przeczytaj wątek od początku. Walor "świętej wojny" nadał mu mu dopiero M.B., właśnie poprzez to, że - nie wiedzieć czemu - osoby uznające tylko Javę/C tak reagują na info o Delphi/Pascalu. Ten wątek był pozytywny.

Następna dyskusja:

Programista SOFTWARE DEVELO...


Wyślij zaproszenie do