Arkadiusz Cempura

Arkadiusz Cempura Najlepszą metodą
przewidywania
przyszłości jest jej
tworz...

Dorota B.:
I co mamy rozumieć pod pojęciem "informatyczne słownictwo"?


Był kiedyś taki kawał:

Co robi informatyk ?
Informatyk nie myśli, on kompiluje.
Informatyk nie patrzy, on skanuje.
Informatyk nie słucha, on sampluje.
Informatyk nie czyta, on przetwarza informacje.
Informatyk nie ogląda telewizji, on digitalizuje obraz.
Informatyk nie przygląda się, on zoomuje.
Informatyk nie chodzi, on się scrolluje.
Informatyk nie uczy się, on uaktualnia dane.
Informatyk nie przypomina sobie, on odświeża pamięć.
Informatyk nie przepisuje, on kopiuje.
Informatyk nie podrywa panienek, on się z nimi ukompatybilnia.
Informatyk nie przygląda sie panienkom, on podziwia textury.
Informatyk nie przebywa u panienki, on się u niej loguje.
Informatyk nie pije, on wchodzi w Virtual Reality.
Informatyk nie hefta, on tworzy fraktale.
Informatyk nie leczy kaca, on chłodzi procesor.
Informatyka nie wyrzucają z knajpy, on ma tam access denied.

:-) Jeszcze mnie mięśnie śmiechowe na twarzy bolą :-)
Kurna będę miał zmarszczki ;-)

Faktycznie nie łatwo jest być dziewczyną/chłopakiem dziewczyny :-)
Szczególnie jeżeli nie wiadomo, co jest niezbędne do logowania i czy np. wystarcza login i hasło statyczne, czy też potrzebne jest wskazanie tokena :-)
A i pewnie trzeba to bardzo "skastomizować" pod "profajle" "juzerów" żeby na starcie ich nie "zdinajdowało :-)
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Arkadiusz Cempura:
A i pewnie trzeba to bardzo "skastomizować" pod "profajle" "juzerów" żeby na starcie ich nie "zdinajdowało :-)

O... to, to... o to właśnie mi chodziło ;D
Dariusz Kasprzak:
A co jak oboje sa informatykami / programistami ? :)


to jest ARMAGIEDON !!!! ;)))))

konto usunięte

Agata K.:
Dariusz Kasprzak:
A co jak oboje sa informatykami / programistami ? :)


to jest ARMAGIEDON !!!! ;)))))
Eeeeee..... no ... dla ludzi z zewnątrz to tak. Dla wnętrza to 'Blue lagoon' :)
Arkadiusz Cempura

Arkadiusz Cempura Najlepszą metodą
przewidywania
przyszłości jest jej
tworz...

Marcin Bojko:

Eeeeee..... no ... dla ludzi z zewnątrz to tak. Dla wnętrza to 'Blue lagoon' :)

Ale laguna II czy III? ;-)
Jakub Korupczyński

Jakub Korupczyński Software Developer

Jakoś za mało z tych wymienianych przez was cech do mnie pasuje. Chyba mam jeszcze za mało doświadczenia :)

konto usunięte

Mnie się wydaje, że w tej grupie za dużo się generalizuje:
Kobiety IT - brzydkie, programiści - alieny,

Jeśli tak odnosić temat to wszyscy fryzjerzy to geje - poza moim jestem kobietą IT

uf.... dzięki bogu nie mam faceta/męża programisty ;]

konto usunięte

Aleksandra Kaszuba:
Mnie się wydaje, że w tej grupie za dużo się generalizuje:
Kobiety IT - brzydkie, programiści - alieny,

Jeśli tak odnosić temat to wszyscy fryzjerzy to geje - poza moim jestem kobietą IT

uf.... dzięki bogu nie mam faceta/męża programisty ;]
Dziękuj Bogom Programistów ;)

konto usunięte

Dorota B.:

Albo "rutyna" - nosz kurde, przecież w naszym słowie rutyna ma z lekka inne znaczenie, nie można po prostu "procedura"? ;)
Arrrrgrrrr.....
ciekawe ....o rutynie nie slyszalem tylko o funkcjach i porocedurach , chyba za stary jestem , albo nie upgradowalem mozgo oststimi czsy ;)

kawal fajny ;) ale lepszy jest dziennik administratora sieci ;)
Krzysztof T.

Krzysztof T. Software maker

Marcin Bojko:
Aleksandra Kaszuba:
Mnie się wydaje, że w tej grupie za dużo się generalizuje:
Kobiety IT - brzydkie, programiści - alieny,

Jeśli tak odnosić temat to wszyscy fryzjerzy to geje - poza moim jestem kobietą IT

uf.... dzięki bogu nie mam faceta/męża programisty ;]
Dziękuj Bogom Programistów ;)

hahaha... bardzo trafiona riposta :))))))))))))))))
ależ sie usmiałem :))))))))))

Wracając do tematu - myślę, że sporo problemów w zwiazkach koder + człowiek wynika z braku zrozumienia, iż praca programistyczna jest pracą twórczą a wena przychdzi niekiedy o nieodpowiednich porach... - ponadto gdy ktoś pracuje myśląc, to odpoczywa "nie myśląc". Z jakichś przyczyn jest to nie do ogarnięcia przez ludzi spoza IT.

Co zaś się tyczy słownictwa branżowego - to myślę, iż w lwiej części przypadków nie zdajemy sobie sprawy że ktos nie rozumie słów dla nas tak oczywistych.Krzysztof Torenc edytował(a) ten post dnia 23.09.08 o godzinie 20:52
Arkadiusz Cempura

Arkadiusz Cempura Najlepszą metodą
przewidywania
przyszłości jest jej
tworz...

A czy nie jest tak, że w związku "człowiek - programista" po prostu nie działa ... chemia?
Znaczy się działa, ale inaczej, nie tak chemicznie :-)

Myślę jednak, że jest nadzieja :-)
Skoro w tym filmie
http://www.filmweb.pl/f4172/Cz%C5%82owiek+przysz%C5%82...

robot mógł kochać i się zmienić dla człowieka, to dlaczego programista by nie mógł :-)Arkadiusz Cempura edytował(a) ten post dnia 23.09.08 o godzinie 21:24
Arkadiusz Cempura

Arkadiusz Cempura Najlepszą metodą
przewidywania
przyszłości jest jej
tworz...

Jakub Korupczyński:
Jakoś za mało z tych wymienianych przez was cech do mnie pasuje. Chyba mam jeszcze za mało doświadczenia :)

Ależ młody tworze istot białkowych co nie pasuje do Ciebie?
Z białka powstałeś i w białko się obrócisz, i w żaden sposób Twoja powłoka nie nadaje się do cyfryzacji :-)
Dorota Z.

Dorota Z. Business
Intelligence

Dariusz Kwaśny:
ciekawe ....o rutynie nie slyszalem tylko o funkcjach i porocedurach , chyba za stary jestem , albo nie upgradowalem mozgo oststimi czsy ;)

To ulubione słówko konsultantów SAP. Prawie wszystkich, jakich do tej pory spotkałam ;)
Ale może to dlatego, że większość z nich jest po ekonomii, a nie po informatyce, i nikt ich nie oświecił w tej dziedzinie ;)
Dariusz K.

Dariusz K. Software Tester

Agata K.:
Dariusz Kasprzak:
A co jak oboje sa informatykami / programistami ? :)


to jest ARMAGIEDON !!!! ;)))))

Czemu od razu Armagedon, czemu apokalipsa ;)

...hmm moze mieliby duzo wspolnych tematow do rozmow.

konto usunięte

Dorota B.:
Dariusz Kwaśny:
ciekawe ....o rutynie nie slyszalem tylko o funkcjach i porocedurach , chyba za stary jestem , albo nie upgradowalem mozgo oststimi czsy ;)

To ulubione słówko konsultantów SAP. Prawie wszystkich, jakich do tej pory spotkałam ;)
Ale może to dlatego, że większość z nich jest po ekonomii, a nie po informatyce, i nikt ich nie oświecił w tej dziedzinie ;)
Ja naprawde tego nie znam , nie smiej sie , jak zapytalem przedstawiciela handlowego firmy ..i tu spokojnie powiem z pelna odpowiedzialnoscia "KAMSOFT" - hasło postgreSQL to nie miał pojecia co to jest , ale reszte pierdół marketingowych to znał na wyrywki ;) Tak jak mówisz ekonomiści którzy pokazują słupki i podniecają sie OLAP'ami ;)
Arkadiusz Cempura

Arkadiusz Cempura Najlepszą metodą
przewidywania
przyszłości jest jej
tworz...

Dariusz Kwaśny:
Dorota B.:
Dariusz Kwaśny:
ciekawe ....o rutynie nie slyszalem tylko o funkcjach i porocedurach , chyba za stary jestem , albo nie upgradowalem mozgo oststimi czsy ;)

To ulubione słówko konsultantów SAP. Prawie wszystkich, jakich do tej pory spotkałam ;)
Ale może to dlatego, że większość z nich jest po ekonomii, a nie po informatyce, i nikt ich nie oświecił w tej dziedzinie ;)
Ja naprawde tego nie znam , nie smiej sie , jak zapytalem przedstawiciela handlowego firmy ..i tu spokojnie powiem z pelna odpowiedzialnoscia "KAMSOFT" - hasło postgreSQL to nie miał pojecia co to jest , ale reszte pierdół marketingowych to znał na wyrywki ;) Tak jak mówisz ekonomiści którzy pokazują słupki i podniecają sie OLAP'ami ;)

O Jezu! Ty masz na fotce niekompletną powłokę!
Jesteś w trakcie przekształcania? ;-)

I czego oczekujesz od gościa z firmy "CHOĆMIĘKKI" :-)

konto usunięte

Arkadiusz Cempura:
Dariusz Kwaśny:
Dorota B.:
Dariusz Kwaśny:
ciekawe ....o rutynie nie slyszalem tylko o funkcjach i porocedurach , chyba za stary jestem , albo nie upgradowalem mozgo oststimi czsy ;)

To ulubione słówko konsultantów SAP. Prawie wszystkich, jakich do tej pory spotkałam ;)
Ale może to dlatego, że większość z nich jest po ekonomii, a nie po informatyce, i nikt ich nie oświecił w tej dziedzinie ;)
Ja naprawde tego nie znam , nie smiej sie , jak zapytalem przedstawiciela handlowego firmy ..i tu spokojnie powiem z pelna odpowiedzialnoscia "KAMSOFT" - hasło postgreSQL to nie miał pojecia co to jest , ale reszte pierdół marketingowych to znał na wyrywki ;) Tak jak mówisz ekonomiści którzy pokazują słupki i podniecają sie OLAP'ami ;)

O Jezu! Ty masz na fotce niekompletną powłokę!
Jesteś w trakcie przekształcania? ;-)

I czego oczekujesz od gościa z firmy "CHOĆMIĘKKI" :-)
przeksztalcam sie , masz racje ;) allieny byly gorsze ale to moi kumple ;)

konto usunięte

Marcin Bojko:
Aleksandra Kaszuba:
Mnie się wydaje, że w tej grupie za dużo się generalizuje:
Kobiety IT - brzydkie, programiści - alieny,

Jeśli tak odnosić temat to wszyscy fryzjerzy to geje - poza moim jestem kobietą IT

uf.... dzięki bogu nie mam faceta/męża programisty ;]
Dziękuj Bogom Programistów ;)

eeee... chyba tak źle nie jest...
ale na wszelki wypadek dziękuje ;]
Joanna U.

Joanna U. Inżynier
oprogramowania,
Analityk
systemowy/biznesowy

Agata K.:
wiecie co, powiem Wam coś :))) to jest okropne, jak idziesz z facetem na randkę i co chwila słychać - mam za mało danych, nie potrafię dokonać analizy, nie mogę stworzyć Twojego algorytmu, ccho, kompiluję. I nie dotyczy to jego pracy, a sytuacji obok, które się dzieją.
Czy wszyscy programiści są zboczeni?? :)) (na punkcie swojej pracy, nie pod innym względem :))

Moja diagnoza brzmi: randkowicz ma dość niewielki zasób słownictwa, zawężony do jego dziedziny zawodowej. "Każdy" gdzieś pracuje, specjalizuje się w czymś - a jednak nie przenosi się to w taki sposób na codzienne sytuacje pozazawodowe.

Moja rada brzmi:
1. zmienić randkowicza, bo za moment jego praca zdominuje Wasz związek (ciekawe swoją drogą, w jakim zakresie randkowicz może się pochwalić wiedzą w innych dziedzinach :)),
2. nie wnioskować w oparciu o próbkę jednego-niedostosowanego egzemplarza, "obrażając" moich kolegów -programistów ;)

konto usunięte

Joanna Usidus:
Agata K.:
wiecie co, powiem Wam coś :))) to jest okropne, jak idziesz z facetem na randkę i co chwila słychać - mam za mało danych, nie potrafię dokonać analizy, nie mogę stworzyć Twojego algorytmu, ccho, kompiluję. I nie dotyczy to jego pracy, a sytuacji obok, które się dzieją.
Czy wszyscy programiści są zboczeni?? :)) (na punkcie swojej pracy, nie pod innym względem :))

Moja diagnoza brzmi: randkowicz ma dość niewielki zasób słownictwa, zawężony do jego dziedziny zawodowej. "Każdy" gdzieś pracuje, specjalizuje się w czymś - a jednak nie przenosi się to w taki sposób na codzienne sytuacje pozazawodowe.

Moja rada brzmi:
1. zmienić randkowicza, bo za moment jego praca zdominuje Wasz związek (ciekawe swoją drogą, w jakim zakresie randkowicz może się pochwalić wiedzą w innych dziedzinach :)),
2. nie wnioskować w oparciu o próbkę jednego-niedostosowanego egzemplarza, "obrażając" moich kolegów -programistów ;)
To tylko projekcja. W odróżnieniu od psychozy natręctw, to jest uleczalne ;)

Wyślij zaproszenie do