Krzysztof
Kroczyński
prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska
Jarosław Postawa:Ale nie istnieje przepis w myśl którego firewall jest niedostatecznym zabezpieczeniem organizacji przetwarzającej dane osobowe. Proszę sie zastanowić, czy takiej spółdzielni zależy, żeby dane nie wyciekały?
Krzysztof Kroczyński:Czasami są wystarczające tylko dlatego, że nikomu się nie chciało tam włamać. :) Miałem jednak już parokrotnie sytuację, gdy po włamaniu na szybko klient chciał kupić zabezpieczenia. Inny przykład - firma ma IPSy za ok 80k$, które nie są wykorzystywane "bo blokowały biznes" - nikt ich poprawnie nie skonfigurował lub nie zapłacił za to firmie zewnętrznej i tylko mielą powietrze. Na papierze wygląda pięknie - system jest.
Ale paradoksalnie - nie można twierdzić, ze zabezpieczenia są niewystarczające.
One na ogół sa całkiem wystarczające, tylko celem nie jest perfekcyjna ochrona danych, a realizacja zapisów regulacji.Z tymi zapisami regulacji też jest czasami wesoło. W dużej spółdzielni mieszkaniowej (a więc dane osobowe) jest jedynie firewall. Brak zabezpieczeń przed pobraniem szkodliwej treści z Internetu, brak monitorowania działań użytkowników, brak systemu backupu, a istotne dane pracownicy archiwizują na prywatnych pendrivach.
Nakłady na bezpieczeństwo oczywiście należy dostosować do wielkości firmy i wagi danych przechowywanych w systemach IT, ale proszę mi uwierzyć - nie jest tak dobrze, jak się powszechnie uważa.
Zablokowanie treści szkodliwych jest uważane za kłopotliwe i niewarte zachodu. Bo szansa, ze cos naprawdę strasznego sie stanie nie jest wielka.
I tak dalej.
Trzeba po prostu pogodzic sie, że dla organizacji nakłady na bezpieczeństwo to koszt, a nie inwestycja i jesli tylko da sie to biznesowo obronic - nie będą bezpieczeństwa rozwijać.