Michał Lis

Michał Lis Manager, Emerge.pl

Witam. Jako przedstawiciel firmy Emerge chciałbym prosić o pomoc profesjonalistów związanych z reklamą w sektorze IT, a konkretnie w usługach linux/unix/security. Ciężka to działka jak na polskie warunki, ale coś się zaczyna ruszać. W jaki sposób najlepiej zareklamować swoją działalność: pisma tematyczne/biznesoweIT czy jednak spory mailing, czy też wysyłanie ładnie wyglądającej oferty do potencjalnych klientów (urzędów, instytucji, itd).
I jeszcze jedno pytanie: co sądzicie o akcji reklamowej przeprowadzania testów penetracyjnych stron WWW za symboliczną kwotę np. 499 zł lub bardziej klimatycznie: 666 zł ? Wydaje mi się, że wielu klientów nawet nie wie, że taka profesjonalna usługa może kosztować tylko tyle.... Bardzo proszę o przedstawienie własnych poglądów;)
Panie Michale,
Wysyłanie ofert w ciemno czy mailing nie daje pożądanych efektów. A procent odpowiedzi jest bardzo niski. Najlepiej sprawdzają się kontakty bezpośrednie, polecenia przez innych zadowolonych Klientów.
Najważniejsze to dotrzeć w firmie do osób decyzyjnych, spotkanie i przygotowanie oferty odpowiadającej na potrzeby Klienta.
Nie opowiadamy mu co mamy i co chcemy mu sprzedać. A raczej słuchamy jakie ma problemy i jakie cele.

Czasami lepiej powiedzieć NIE. Świadomy Klienta będzie nas za to szanował i pamiętał :-)
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Michał Lis:
Witam. Jako przedstawiciel firmy Emerge chciałbym prosić o pomoc profesjonalistów związanych z reklamą w sektorze IT, a konkretnie w usługach linux/unix/security. Ciężka to działka jak na polskie warunki, ale coś się zaczyna ruszać. W jaki sposób najlepiej zareklamować swoją działalność: pisma tematyczne/biznesoweIT czy jednak spory mailing, czy też wysyłanie ładnie wyglądającej oferty do potencjalnych klientów (urzędów, instytucji, itd).
I jeszcze jedno pytanie: co sądzicie o akcji reklamowej przeprowadzania testów penetracyjnych stron WWW za symboliczną kwotę np. 499 zł lub bardziej klimatycznie: 666 zł ? Wydaje mi się, że wielu klientów nawet nie wie, że taka profesjonalna usługa może kosztować tylko tyle.... Bardzo proszę o przedstawienie własnych poglądów;)

Pierwszą rzeczą, jaka spada obecnie z budżetów jest security. Zostaje jedynie tworzenie dupokrytek w postaci formalnego spełniania norm, czy wymogów. A test penetracyjny www nie ma żadnego sensu.

konto usunięte

Krzysztof Kroczyński:
Pierwszą rzeczą, jaka spada obecnie z budżetów jest security.

Nie zgodzę się z tym twierdzeniem.

"Ochrona informacji jest szczególnie ważna w czasach, kiedy konkurencja zaczyna walczyć o każdego klienta...
Przedsiębiorcy muszą wtedy bardzo dokładnie kontrolować dane, które wypływają z firmy..."
CRN 03/2009 (278)
Zostaje jedynie tworzenie dupokrytek w postaci formalnego spełniania norm, czy wymogów. A test penetracyjny www nie ma żadnego sensu.

No ja z kolei, jeśli idzie o security widzę poruszenie w temacie - w porównaniu z poprzednim rokiem.

--
http://securitum.pl

konto usunięte

Michał Lis:
W jaki
sposób najlepiej zareklamować swoją działalność: pisma tematyczne/biznesoweIT czy jednak spory mailing, czy też wysyłanie ładnie wyglądającej oferty do potencjalnych klientów (urzędów, instytucji, itd).

Ze swojego doświadcznia mogę napisać, że najskuteczniajszą formą pozyskiwania klientów w tej dziedzinie jest bezpośredni kontakt z klientem np. telemarketing.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Grzegorz Gąsiewski:
Krzysztof Kroczyński:
Pierwszą rzeczą, jaka spada obecnie z budżetów jest security.

Nie zgodzę się z tym twierdzeniem.

"Ochrona informacji jest szczególnie ważna w czasach, kiedy konkurencja zaczyna walczyć o każdego klienta...
Przedsiębiorcy muszą wtedy bardzo dokładnie kontrolować dane, które wypływają z firmy..."
CRN 03/2009 (278)

A ten CRN sprzedal w życiu jakiekolwiek rozwiazanie z zakresu security, bo wyglada mi to na dyrdymały teoretyka? Jesli brakuje kasy na działalnośc biznesową, albo na security, to skresla sie security, a pozostawia to, co przynosi pieniadze.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Michał Sajdak:
Zostaje jedynie tworzenie dupokrytek w postaci formalnego spełniania norm, czy wymogów. A test penetracyjny www nie ma żadnego sensu.

No ja z kolei, jeśli idzie o security widzę poruszenie w temacie - w porównaniu z poprzednim rokiem.

--
http://securitum.pl

Ja tam widzę to tak: klienci, którzy prosili o wstępną wycenę do potrzeb budżetowania jak jeden mąż ograniczają planowaną inwestycję, odsuwają jej rozpoczęcie w czasie, lub rozbijają ją na etapy. Na dodatek kurs dolara mamy taki, jaki mamy, więc zniechęcają się tym mocniej. Oczywiście, ci, którzy mają oblig wynikający z przepisów prowadzą prace, ale też najchętniej ograniczyliby co się da.
Z drugiej strony jest sporo zapytań, ale one na ogół mają szanse się skończyć gdzieś za dwa lata.
Z kolei w zeszłym roku wywaliło się sporo projektów z sektora public (bo zwyciezca postępowania oferował przy kursie ojro 3,6 zł, a realizowałby przy kursie 4,2zł - a zatem nie podpisywał umowy). Niektóre z tych projektów muszą być zrealizowane (bo dotyczą np. aktualizacji softu antywirusowaego), więc trochę poprawią bilans tegoroczny, ale to jest przecież biznes zeszłoroczny, który się nie udał, więc nie ma się co nim podniecać.
KK:

1. To że b. duża część rynku się "czai" - to fakt.

2. Oczywiście warto pamiętać że rynek security jest w PL o kilka rzędów mniejszy niż rynek np. software-u. W takie rzeczy bawią się
albo ci którzy potrzebują owych dupochronek, albo goście świadomi security (jest ich mało). Jak ktoś jest świadomy to tak łatwo nie odetnie security.

3. USD. To zależy co się sprzedaje - "skrzynki" kupowane za USD - ok, jest problem. Ale usługi - a o to pytał M. Lis - można i przekuć na plus (klienci liczący budżety w USD).

4. Z tym ścinaniem bezpieczeństwa - różnie bywa. Też zależy trochę od branży. Np. jeśli pracownicy wynosiliby Ci na masę dane, pewnie zastanowiłbyś się czy coś z tym nie zrobić.

Przykład z ostatniego tygodnia. Gość, który przeszedł z banku X do banku Y - dzwoni do mnie i mówi, że ma dla mnie ciekawszą niż mam do tej pory ofertę.
Hmmmm....
Nie poznaje mnie pan?? pracowałem w banku X. No i stamtąd mam wszystkie pana dane. :/

--
http://securitum.pl
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Michał Sajdak:
KK:

1. To że b. duża część rynku się "czai" - to fakt.

2. Oczywiście warto pamiętać że rynek security jest w PL o kilka rzędów mniejszy niż rynek np. software-u. W takie rzeczy bawią się
albo ci którzy potrzebują owych dupochronek, albo goście świadomi security (jest ich mało). Jak ktoś jest świadomy to tak łatwo nie odetnie security.

Ja tam nie wiem, zdarza się, ze całkiem swiadomi ludzie rezygnuja z security, jesli maja do wyboru biznes, albo security.

3. USD. To zależy co się sprzedaje - "skrzynki" kupowane za USD - ok, jest problem. Ale usługi - a o to pytał M. Lis - można i przekuć na plus (klienci liczący budżety w USD).


W publicu na ogół łączy się dostawę narzędzi - czyli boxów i softu z usługami. I okazuje się, że trzeba finansowac różnice kursowe z marzy na usługach, co nie każdemu pasuje (a własciwie nikomu nie pasuje).

4. Z tym ścinaniem bezpieczeństwa - różnie bywa. Też zależy trochę od branży. Np. jeśli pracownicy wynosiliby Ci na masę dane, pewnie zastanowiłbyś się czy coś z tym nie zrobić.

Przykład z ostatniego tygodnia. Gość, który przeszedł z banku X do banku Y - dzwoni do mnie i mówi, że ma dla mnie ciekawszą niż mam do tej pory ofertę.
Hmmmm....
Nie poznaje mnie pan?? pracowałem w banku X. No i stamtąd mam wszystkie pana dane. :/

--
http://securitum.pl

Wielokrotnie zdarzało mi sie, ze klienci majacy pełną świadomość, że pracownicy kradną dane nie decydowali sie na żadne poważne działania, koncentrując sie na tym, zeby zarzad się nie dowiedział. A Zarzad, jak się dowiedział i zorientowal ile bedzie kosztowac zaprowadzenie porzadku rezygnował i udawał, ze się nie dowiedział.
Znam bank, w którym nieznany sprawca (z wewnątrz organizacji) pobrał listę kredytobiorców - powszechnie dostepną - i zaprosił ich w imieniu prezesa (podszywajac się pod niego) na jubel z okazji urodzin tegoz prezesa. Po kosmicznej awanturze oralnej, skończyło się niczym. Spokojnie można by ponowic ten manewr.
2. Oczywiście warto pamiętać że rynek security jest w PL o kilka rzędów mniejszy niż rynek np. software-u. W takie rzeczy bawią się
albo ci którzy potrzebują owych dupochronek, albo goście świadomi security (jest ich mało). Jak ktoś jest świadomy to tak łatwo nie odetnie security.

Ja tam nie wiem, zdarza się, ze całkiem swiadomi ludzie rezygnuja z security, jesli maja do wyboru biznes, albo security.

Pewnie ze roznie bywa. Nawet wsrod swiadomych i to swiadomych w branzy security. Ot ryzyko.
Znam bank, w którym nieznany sprawca (z wewnątrz organizacji) pobrał listę kredytobiorców - powszechnie dostepną - i zaprosił ich w imieniu prezesa (podszywajac się pod niego) na jubel z okazji urodzin tegoz prezesa. Po kosmicznej awanturze oralnej, skończyło się niczym. Spokojnie można by ponowic ten manewr.

No to ja troche przyofftopicuje.
Mam taka "robocza" teorie, ze w PL wiekszosc biznesow opiera sie na robieniu ludzi w ***.

1. Banki - wszystkie te reklamy z lokata 10% (tyle, ze tylko polowa srodkow jest oprocentowana), lokatami progresywnymi 12% - pierwszy tydzien 12%, kolejne 2%, itd.

2. GSM-y. kupisz abonament i juz operator zlewa. Aha - do czasu kiedy skonczy sie umowa 2-3 lata.

3. Niszowa sprawa - pudla IT,o ktorych wspomniales. No ile razy jest tak ze ktos kupuje b. drogie zabawki i pozniej one sobie stoja? Bo handlowiec przekonal (eee... zrobil firme w ***) ze jest ono koniecznie potrzebne. A przekonal np. fajnym wyjazdem na Bali kolesi z procurementu. Dawno temu dziwilem sie, ze masowa korupcja moze byc dopuszczalna w firmach prv.

4. Bardzo duza czesc firm "GOV" - przeciez tam jest gigantyczne marnotrawienie pieniedzy na masowa skale. Nie mam wielkiego doswiadczenia w pub, ale to co widzialem juz mi dalo do myslenia.
Nie wiem ile przetargow jest "lewych" - obstawiam ze wiecej niz 50%.

5. Sadzic sie w PL o ww. historie - nie ma sie szans...chyba ze ktos ma duzo czasu, kasy i troche nerwow do zszarpania,

6. Nie da sie tego zmienic :/

Czy to dobrze? Do czasu.

--
http://securitum.pl

Wyślij zaproszenie do