Dawid D.:Wiadomo, że błędy są oczywiste, jednak czy są one weryfikowane na
poziomie rozwoju aplikacji?
W tym miejscu mamy właśnie do czynienia z jedną z największych zalet dojrzałych rozwiązań Open Source czyli testy wykonywane przez społeczność użytkowników z całego świata. Liczba testerów w tym przypadku nie jest jedynie ograniczona do wielkości działu danej firmy, a całej społeczności, której skala idzie często w setki tysięcy osób.
Nie przemawia do mnie stwierdzenie, że rozwiązania Open Source nie są bezpieczne ze względu na fakt, że kod jest dostępny dla każdego, nawet potencjalnego włamywacza. Dobry włamywacz to często osoba wybitna z zakresu programowania i zagadnień związanych z bezpieczeństwem sieci i fakt otwartości kodu nie jest dla niej żadnym ułatwieniem.
Dodam jeszcze jedno. Komercyjne produkty są bardzo często oparte o komponenty na licencji Open Source, ale nikt o tym głośno nie mówi, żeby klient przypadkiem się nie dowiedział, że płaci za rozwiązanie, które jest ogólnodostępne. Z punktu widzenia bezpieczeństwa dużo gorszą sytuacją jest kiedy firma komercyjna sama do końca nie wie co znajduje się w kodzie oprogramowania, które dystrybuuje. Niestety z mojego doświadczenia oraz opinii moich klientów wynika, że występuje to bardzo często. Dzieje się tak ze względu na braki w dokumentacji i częste zmiany w kadrach.
Reasumując, stwierdzenie o mniejszym bezpieczeństwie rozwiązań Open Source uważam za kolejny mit (
http://sugarcrm.com.pl/open-source-mity-i-fakty/), który nie ma żadnego potwierdzenia w praktyce.
Pozdrawiam,
Marcin
eVolpe Consulting Group
marcin.rozanski@evolpe.pl
http://evolpe.plMarcin Różański edytował(a) ten post dnia 10.05.11 o godzinie 20:19