konto usunięte

Światowy kryzys finansowy odbije się na kondycji polskich spółek IT. Branża musi się liczyć ze spadkiem marż, bo banki były jednymi z ich najważniejszych klientów. Za oceanem prezesi informatycznych potentatów nie mają wątpliwości, że nadchodzą ciężkie czasy. Nawet prezes Microsoftu Steve Ballmer przyznał, że spadek zamówień dla branży IT jest nieunikniony. W szczególności będzie to dotyczyć kontraktów z bankami i firmami branży finansowej.
Marcin Ziemian

Marcin Ziemian Administrator
systemów, Raton
Systemy
Informatyczne

Kryzys instytucji finansowych pociągnie za sobą nie tylko IT, ale wg mnie wszystkie branże, co może przełożyć się na b. poważny globalny kryzys gospodarczy. Kryzys w innych branżach dodatkowo odbije się na rynku IT, bo przecież firmy skupią się głównie na utrzymaniu się na powierzchni, a nie inwestowaniem (m. in. w IT). Zmniejszenie środków finansowych w branży IT może pociągnąć za sobą wstrzymanie rozwoju nowych technologii, itd.
Należy tylko mieć nadzieję, że plany naprawcze rządów państw G8 pozwolą zatrzymać tę spiralę kryzysu.
Tomasz M.

Tomasz M. SAP Project Manager

Kryzys instytucji finansowych odbije sie na wszystkim. Jednak wiekszosc bankow ma umowy dlugoterminowe z dostawcami IT.Tomasz Modranka edytował(a) ten post dnia 07.10.08 o godzinie 12:05
Mieczyslaw B.

Mieczyslaw B. e-Health, project
management

Nie ma się co dziwić, sektor finansowy najwięcej inwestuje w IT względem innych sektorów.

konto usunięte

Tomasz Modranka:
Kryzys instytucji finansowych odbije sie na wszystkim. Jednak wiekszosc bankow ma umowy dlugoterminowe z dostawcami IT.Tomasz Modranka edytował(a) ten post dnia 07.10.08 o godzinie 12:05

No to je beda renegocjowac.
Coraz bardziej potwierdza sie moje przekonanie, ze przejmowanie wszystkiego co popadnie przez instytucje finansowe do niczego dobrego nie doprawadza :/
Andrzej Grądziel

Andrzej Grądziel Test Manager at
Nokia Siemens
Networks

Taryk A.:
>
Coraz bardziej potwierdza sie moje przekonanie, ze przejmowanie wszystkiego co popadnie przez instytucje finansowe do niczego dobrego nie doprawadza :/

Za to dobry news jest taki, ze skonczy sie prawdopodobnie brzydka dominacja bankow w najlepszych punktach miast (patrz plac Wilsona). Co zreszta wieszczono od jakiegos czasu. Chociaz patrzac na to co AIG zrobil zaraz po tym jak dostal kase od podatnikow USA..

konto usunięte

Andrzej Grądziel:

Za to dobry news jest taki, ze skonczy sie prawdopodobnie brzydka dominacja bankow w najlepszych punktach miast (patrz plac Wilsona). Co zreszta wieszczono od jakiegos czasu. Chociaz patrzac na to co AIG zrobil zaraz po tym jak dostal kase od podatnikow USA..

Zdziwiony? :)
Tomasz S.

Tomasz S. Poszukiwanie dla
KLIENTÓW inwestorów,
kapitału.

Rafał W.:
Światowy kryzys finansowy odbije się na kondycji polskich spółek IT. Branża musi się liczyć ze spadkiem marż, bo banki były jednymi z ich najważniejszych klientów. Za oceanem prezesi informatycznych potentatów nie mają wątpliwości, że nadchodzą ciężkie czasy. Nawet prezes Microsoftu Steve Ballmer przyznał, że spadek zamówień dla branży IT jest nieunikniony. W szczególności będzie to dotyczyć kontraktów z bankami i firmami branży finansowej.
...Chyba, że powstanie usługa z dziedziny IT..oferowana przez te spółki....która pomoże bankom...zarządom..realnie zaoszczędzić miliony $ ?? wyrzucane przez...lata..w ..przysłowiowe..błoto...
Być może mam taki pomysł ?
Michał Mierzejewski

Michał Mierzejewski Global Account
Director - CEE Area

No właśnie - to co dla niektórych może być problemem, dla innych może być szansą. Pamiętacie z analizy SWOT - zdarzenia z otoczenia biznesowego może być wpisane zarówno po stronie "Threats" jak i "Opportunities" w zależności od orgnizacji.

Być może kryzys rynków finansowych wywoła popyt na specjalistyczne oprogramowanie do wspomagania kontroli akcji kredytowych, controllingu, zabezpieczeń, itd.

Myślę, że warto również pamiętać, że efekty wdrożeń dobrych rozwiązań IT mają podnosić efektywność organizacji w średnim i długim okresie czasu.
Tomasz Rydczak:
Rafał W.:
Światowy kryzys finansowy odbije się na kondycji polskich spółek IT. Branża musi się liczyć ze spadkiem marż, bo banki były jednymi z ich najważniejszych klientów. Za oceanem prezesi informatycznych potentatów nie mają wątpliwości, że nadchodzą ciężkie czasy. Nawet prezes Microsoftu Steve Ballmer przyznał, że spadek zamówień dla branży IT jest nieunikniony. W szczególności będzie to dotyczyć kontraktów z bankami i firmami branży finansowej.
...Chyba, że powstanie usługa z dziedziny IT..oferowana przez te spółki....która pomoże bankom...zarządom..realnie zaoszczędzić miliony $ ?? wyrzucane przez...lata..w ..przysłowiowe..błoto...
Być może mam taki pomysł ?

konto usunięte

Tomasz Rydczak:

...Chyba, że powstanie usługa z dziedziny IT..oferowana przez te spółki....która pomoże bankom...zarządom..realnie zaoszczędzić miliony $ ?? wyrzucane przez...lata..w ..przysłowiowe..błoto...
Być może mam taki pomysł ?

Znaczy chcesz zeby firmy z branzy IT przyszly i powiedzialy:
"sluchajcie. przez pare lat robilismy was w bambuko i doilismy z was kase. a teraz wam pokazemy jak oszczedzic te kase, ale za to musicie nam zaplacic."
:)
Tomasz S.

Tomasz S. Poszukiwanie dla
KLIENTÓW inwestorów,
kapitału.

Taryk A.:
Znaczy chcesz zeby firmy z branzy IT przyszly i powiedzialy:
"sluchajcie. przez pare lat robilismy was w bambuko i doilismy z was kase. a teraz wam pokazemy jak oszczedzic te kase, ale za to musicie nam zaplacic."
:)
Rozmowy i negocjacje w biznesie, są czasami bardzo ,,twarde,,.Nie trzeba od razu zakładać złej woli poczynań poprzednich IT. Zmienia się rzeczywistość i zasady gry..
Marcin Kopczyński

Marcin Kopczyński Po prostu szczęśliwy
człowiek :)

ten kryzys może tylko zwiększyć konkurencje na rynku dostawców usług IT. Banki nie mogą sobie pozwolić na odcięcie od IT więc co najwyżej będą szukali 'tańszych' wykonawców. Nie tyczy się to branży reklamowej. Gdzieś był post na forum o reklamie, że w niektórych państwach po tym ilość reklam banków wzrasta a w innych spada.
Trzeba bacznie obserwować co się będzie działo i starać się wstrzelić, bo tak jak zauważył Michał to może być okazja :)
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Tomasz Rydczak:
...Chyba, że powstanie usługa z dziedziny IT..oferowana przez te
spółki....która pomoże bankom...zarządom..realnie zaoszczędzić miliony $ ?? wyrzucane przez...lata..w ..przysłowiowe..błoto...
Być może mam taki pomysł ?

Są takie firmy i niektóre żyją z tego od parunastu lat, ale klientelę mają tam, gdzie faktycznie patrzy się na każdą wydaną złotówkę (np. w samorządach, w telekomach itd.)

Myślę, że to jest dobra era dla konsultingu - ale nie takiego wdrożeniowego, czy skupionego na implementacjach lub integracji systemów (czyli de facto na chęci sprzedania czegoś), ale właśnie na: dłubaniu w papierach przetargowych, podpowiadaniu tańszych rozwiązań, czy projektowaniu konkretnych, prostych i oszczędnych rozwiązań, tworzeniu specyfikacji, a następnie pilnowaniu, aby wykonawca (typu duża firma informatyczna) trzymał się planu i nie robił z tego kolejnego "bizancjum".
Firma konsultująca bierze np. 5mln zł - a klient za to ma system dostarczony przez wykonawcę nie za 100mln, ale za 50mln.

ps. co do reklamy - to zależy od strategii banku - jeśli znany jest z kredytów hipotecznych, to w czasie takiego kryzysu będzie siedział cicho jak mysz pod miotłą (czyli ograniczał się do ostrych działań PR), bo reklamą można tylko przestraszyć obecnych klientów, wprowadzając podejrzenie, że szuka kapitału w postaci wkładu nowych klientów.
Tomasz S.

Tomasz S. Poszukiwanie dla
KLIENTÓW inwestorów,
kapitału.

Wojciech K.:
Myślę, że to jest dobra era dla konsultingu - ale nie
Miałem na myśli nie konsulting..ale najnowsze technologie IT, które zmniejszą znacznie wydatki w firmach korporacyjnych np. .na bezsensowne kikudniowe pobyty np. za granicą..związane z negocjowaniem umów.

konto usunięte

Wojciech K.:
Tomasz Rydczak:
...Chyba, że powstanie usługa z dziedziny IT..oferowana przez te
spółki....która pomoże bankom...zarządom..realnie zaoszczędzić miliony $ ?? wyrzucane przez...lata..w ..przysłowiowe..błoto...
Być może mam taki pomysł ?

Są takie firmy i niektóre żyją z tego od parunastu lat, ale klientelę mają tam, gdzie faktycznie patrzy się na każdą wydaną złotówkę (np. w samorządach, w telekomach itd.)

Myślę, że to jest dobra era dla konsultingu - ale nie takiego wdrożeniowego, czy skupionego na implementacjach lub integracji systemów (czyli de facto na chęci sprzedania czegoś), ale właśnie na: dłubaniu w papierach przetargowych, podpowiadaniu tańszych rozwiązań, czy projektowaniu konkretnych, prostych i oszczędnych rozwiązań, tworzeniu specyfikacji, a następnie pilnowaniu, aby wykonawca (typu duża firma informatyczna) trzymał się planu i nie robił z tego kolejnego "bizancjum".
Firma konsultująca bierze np. 5mln zł - a klient za to ma system dostarczony przez wykonawcę nie za 100mln, ale za 50mln.

ps. co do reklamy - to zależy od strategii banku - jeśli znany jest z kredytów hipotecznych, to w czasie takiego kryzysu będzie siedział cicho jak mysz pod miotłą (czyli ograniczał się do ostrych działań PR), bo reklamą można tylko przestraszyć obecnych klientów, wprowadzając podejrzenie, że szuka kapitału w postaci wkładu nowych klientów.

Jest tylko jeden problem. Firmy tzw. konsultingowe nie istnieją same na rynku i grają na dwie strony. Nie ważne jest rozwiązanie optymalne dla klienta tylko optymalne dla dostawcy. Sa w jeszcze lepszej sytuacji niż dostawca bo znają portfel klienta.
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Bogdan Pieńkowski:
Jest tylko jeden problem. Firmy tzw. konsultingowe nie istnieją
same na rynku i grają na dwie strony. Nie ważne jest rozwiązanie optymalne dla klienta tylko optymalne dla dostawcy.

Mówię o firmach niezależnych od dostawców. Jest takich co najmniej kilka na rynku. Nie mają umów z żadnym Microsoftem/SAPem/Prokomem/Comarchem i raczej mieć nie będą, bo straciłyby wiarygodność, zatrudniają głównie speców od audytu IT czy testów penetracyjnych, prawników oraz naukowców z lokalnych uczelni technicznych - i mają za zadanie patrzenie na ręce dostawcom i wytykanie błędów na każdym etapie, począwszy od SIWZ, poprzez projekty, skończywszy na testach "powdrożeniowych".

Klienci coraz bardziej uważają na to, aby nie być zrobionymi w jelenia przez dostawców, ani przez ich przybudówki "konsultingowe" będące w gruncie rzeczy wydłużonym ramieniem działu sprzedaży jednego z wielkich graczy.
Piotr T.

Piotr T. Spring/Microservices

Wojciech K.:
Mówię o firmach niezależnych od dostawców. Jest takich co najmniej kilka na rynku. Nie mają umów z żadnym Microsoftem/SAPem/Prokomem/Comarchem i raczej mieć nie będą,
Znasz jakąś ?

konto usunięte

wiele osób sugeruje tutaj, iż banki ograniczą inwestycję w IT.
Wg mnie to nie jest rozwiązanie i nie sądze że tak to się potoczy.

Podam przykład, który wyjaśni o co mi chodzi...
Załóżmy, że Bank X posiada ogromny departament IT (zatrudnia w nim mnóstwo osób odpowiadających za utrzymanie istniejących rozwiązan informatycznych, sprzętowych, wsparcie pracowników operacyjnch itd...) + cała rzesza pracowników operacyjnych obsługujących systemy backoffice. Koszty związane z utrzymaniem tych pracowników są ogromne.

Załóżmy, że bank ze względu na krysys musi przeprowadzić rewizję wydatków, kosztów itd...
Teraz niech kazdy sobie odpowie na pytanie,
czy bardziej opłacalny jest zakup nowego, nowoczesnego systemu informatycznego, który zautomatyzuje wiele procesów biznesowych (co doprowadzić może do zredukowania zbyt wielkiego narzutu kosztów operacyjnych generowanych przez tak ogromne działy IT i operacyjne), czy też lepiej jest zrezygnować z zakupu systemu i utrzymywać talej tabun ludzi, co zapewni dalsze funkcjonowanie banku z wykorzystaniem istniejących mało efektywnych rozwiązań?

PS. to nie jest przykład wyssany z palca..Krystian S. edytował(a) ten post dnia 04.11.08 o godzinie 12:45
Piotr T.

Piotr T. Spring/Microservices

Krystian S.:
wiele osób sugeruje tutaj, iż banki ograniczą inwestycję w IT.
Wg mnie to nie jest rozwiązanie i nie sądze że tak to się potoczy.

Podam przykład, który wyjaśni o co mi chodzi...
Załóżmy, że Bank X posiada ogromny departament IT (zatrudnia w
(co doprowadzić może do zredukowania zbyt wielkiego narzutu
kosztów operacyjnych generowanych przez tak ogromne działy IT i operacyjne), czy też lepiej jest zrezygnować z zakupu systemu i utrzymywać talej tabun ludzi, co zapewni dalsze funkcjonowanie banku z wykorzystaniem istniejących mało efektywnych rozwiązań?
Krystian S. edytował(a) ten post dnia 04.11.08 o godzinie 12:45
1. Może wystarczy przejrzeć czy w ogóle to co robią pracownicy ma sens ?
2. Taki bank może zostać też wchłonięty przez inny bank z lepszą ofertą i system IT który działa tak jak trzeba. Wtedy w ramach poszukiwania synergii dział IT pójdzie na zieloną trawkę z zarządem ,radą nadzorczą ;) .
Marcin Kopczyński

Marcin Kopczyński Po prostu szczęśliwy
człowiek :)

Nie wiem czy konkretnie banki ale mamy przykład tego, że kryzys ciągnie w dół IT...
3 miesiące ustaleń i przygotowany piękny kontrakt z firmą z USA... i dupa! Teraz proszą o wstrzymanie prac przez kilka miesięcy aż im się uspokoi na rynku.
A kontrakt 'taki fajny był, amerykański' ;)

Wyślij zaproszenie do