Temat: oprogramowanie wspierające BPM
Przekazałem moje założenia w formie niewydanego do końca opracowania panu Stanisławowi, który obiecał, że zrobi jego sprawozdanie. Sądząc po jego stronie WWW oraz dotychczasowej korespondencji, wydaje mi się, że w 100% zrozumie mój przekaz. ;-) Mam nadzieję, że go nie przedrukuje nigdzie ze swoimi danymi, bo zdaje się, że w naszej firmowej jaskini odkryliśmy nową metodologię tworzenia/zapisywania/uruchamiania procesów, ja ją nazywam po programie, który to obsługuje "Procesy5"(.php) i wolałbym aby nie została wyparta przez określenie "teoria misia".
Problem zasobów nie jest istotny w firmach, gdzie nie ma powtarzających się elementów, tylko w zasadzie powtarzają się schematy działania, lecz materializują się w zupełnie innej formie.
Tworząc moje założenia wychodziłem z zupełnie innego punktu widzenia. Jeżeli człowiek się rodzi, to najpierw bada otoczenie - dotyka i rozróżnia przedmioty (poznaje zasoby); uczy się, że w lodówce znajdzie kiełbasę (poznaje strukturę zasobów); poznaje, że woda jest gorąca (poznaje cechy zasobów); wykonuje pewne wrodzone procesy (odruchy mrugania oczami, jedzenie). Poznaje powiązania pomiędzy zasobami (kiełbasa) a procesami (jedzenie).
Założyłem, że procesy zapisują się w jednej półkuli, w drugiej zasoby. Pomiędzy tymi strukturami tworzone są (asocjacje), nazwałem to wskaźniki.
Przeprowadziliśmy eksperyment, na włącznikach i w różnych miejscach w firmie nakleiliśmy naklejki z numerami zasobów, daliśmy schemat procesu, z odnośnikami do tych numerów zasobów i... okazało się, że testowana osoba wykonała proces po raz pierwszy w 1 godzinę, następny raz w 5 minut.
Założyłem też, że kluczowe dla rozwoju jest jednoznaczne i dokładnie takie same odtwarzanie Struktury Zasobów oraz Procesów, aby wszystkie procesy w firmie mogły działać bezawaryjnie i skutecznie.
Skoro natura potrafi stworzyć organizm i jest on w naszym kodzie DNA, to dlaczego nie możemy spróbować pójść w tą stronę i nie zacząć tworzyć zapisów w analogiczny sposób. Odtwarzanie komórek w odpowiednich miejscach, które tworzą narządy jest zapisem matematycznym.
Idąc dalej (może piszę to już po raz któryś), niektóre zasoby zagłębiliśmy w tej strukturze dość głęboko, bo do poziomu tabeli oraz komórki. To jest to samo, co szafka oraz półka, tyle, że do szafki musi pójść człowiek, a do tabeli może zajrzeć nasz Interpreter Procesów. Co ciekawe, na jednej matrycy można zapisać wszystko i wszystko działa.
Borykamy się teraz z ustandaryzowaniem notacji procesów tak, aby dała się jakoś w podobny sposób importować/exportować do BPMNu ; problemem są jeszcze nie skończone funkcje do prostego odtwarzania infrastruktury zasobów ORAZ jeszcze na etapie nieprzespanych nocy rozważam parę możliwości odnośnie tworzonych struktur zasobów/lokalizacji. Czyli jeżeli mamy 100 zakładów(100 lokalizacji), w których jest [101] półka, to jeżeli w procesie jest zapisane, zanieś coś do [101], to powinno dać się określić, czy chodzi o półkę [101] w zakładzie A, czy o półkę [101] w zakładzie B.
Ciekawe też i nierozwiązane są tematy zmieniania półki [101] w półkę [102], zaraz po tym, jak się do niej dokręci coś.
Może uda nam się przećwiczyć niedługo następujący wariant procesu :
Struktura przyłącza do klienta to :
[100] Budynek, lokalizacja Swiat/Ulica X , lokalizacja Grupujaca
[101] Szafka, lokalizacja Swiat/Ulica X/Klatka , Lokalizacja NieGrupujaca
[102] Kabel, lokalizacja Swiat/Ulica X/NumerM , Lokalizacja NieGrupujaca
[103] Mieszkanie, lokalizacja Swiat/Ulica X/NumerM , Lokalizacja Grupujaca
[104] Router_w_domu,lokalizacja Swiat/Ulica X/NumerM, Lokalizacja NieGrupujaca
1. Pierwszym krokiem procesu jest szukanie lokalizacji Swiat/Ulica X, pod kątem istnienia zasobu [100]
2. szukamy , czy w zasobie [100] i lokalizacji , został odnaleziony zasób [103] oraz cała reszta niezbędnych zasobów.
3. jeżeli tak, to jest to prosta bramka, do proesu podpisywania umowy, jeżeli nie to jest to prosta bramka do procesu podpisywania umowy i po prostu wygenerowania listy brakujących zasobów, które po prostu są zleceniem ich instalacji dla podwykonawcy, który dostaje wykaz elementów oraz adresów do instalacji, które trafiają do nowego obiektu (projekt), który gra ze strukturą spraw i projektów.
4. kiedy można powrócić i instalować klientowi usługę - jeżeli grają stany logiczne wymaganych elementów. Ile to ma trwać ? Tego nie wiem, ale można pewnie powprowadzać też globalne parametry do zasobów odnośnie czasu na odtworzenie zasobu, które nadrzędnie mogą być wprost globalizowane do flag nadrzędnej sprawy/projektu.
Teraz znowu się spytam, czy ktoś modeluje działania w taki sposób? Chciałbym się dowiedzieć, czy przypadkiem nie robimy czegoś, co już gdzieś funkcjonuje...