Temat: Idealny BPD - przykłady
To szukanie srebrnej kuli, która nie istnieje. Wybacz moją szczerość :) ale takie podejście tworzy nieprawdziwe wrażenie, że można nauczyć się "reguł modelowania" a takie nie istnieją. Podobnie jak nie istnieją najlepsze używane zdania w języku polskim i nie istnieje reguła pisania ładnych wierszy czy dobrych esei do prasy.
Owszem można próbować budować konstrukcje polecane ale to nadal nie rozwiązuje problemu, bo to kontekst w 100% tworzy warunki powstania takiego czy innego diagramu (zdania).
Ocena cudzych diagramów jest także trudna bez wiedzy w jakim kontekście i w jakich warunkach powstały i tu znowu analogia do pisma: wyrażamy się w sposób ściśle zależny od tego z kim rozmawiamy i gdzie: inaczej na konferencji a inaczej na spotkaniach integracyjnych przy piwie a mimo to używamy tego samego języka polskiego. Zwróćmy uwagę, że wyrwane z kontekstu cudze wypowiedzi mogą być bardzo mylące (patrz politycy...) a właśnie "jakiś jeden dobry diagram" to nic innego jak wyrwane z kontekstu zdanie...
Moim zdaniem można się nauczyć notacji podobnie jak można się nauczyć dowolnego języka obcego ale czy można się nauczyć bycia laureatem nagrody Pulitzera...
Jednak zawsze warto próbować bo jak to mówią każdy żołnierz nosi w plecaku marszałkowską buławę :)
Moim zdaniem, by nie być aż takim nihilistą, warto poznać i zrozumieć podstawy BPMN (grafy skierowane, sieci Petri) bo te pozwalają lepiej odwzorowywać rzeczywistość na modelach. Warto także poznać elementy semiotyki by tworzyć diagramy łatwiejsze w percepcji i nad tym faktycznie warto się pochylić np. tu :) pamiętajmy, że warto nauczyć się mówić nie tylko dobrze ale tak by rozmówca rozumiał...
Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 30.04.10 o godzinie 08:45