konto usunięte
Temat: co lepsze BPMN czy UML?
Joanna Usidus:No właśnie ;))) znajdą się jacyś, którzy twierdzą, że się nie da czegoś zrobić, że jakaś notacja jest lepsza, bądź gorsza w zależności od czegoś, czego tak naprawdę nie specjalnie wiedzą ...
Jarek Żeliński:
Po trzecie nigdy nie rozumiałem celu takich pytań.... bo ja zapytam: jaką korzyść odniesiemy z porównania nieporównywalnych notacji? Rozumiem, że czyjeś nawyki i przekonanie jednak tak na prawdę chodzi o adresata. Jeżeli ktoś mi powie, że chce ode mnie modelu procesów i że ma (i zna) pakiet ARIS to wykonam ten model w notacji eEPC i dyskusja o tym czy to dobra notacja nie ma sensu: klient i tak zna tylko tę... gdyby ktoś zażyczył sobie w eEPC model czegoś innego niż procesy w organizacji to albo zgodzi sie na zmianę notacji albo ja zrezygnuje...
Na koniec zacytuje starszego kolegę programistę, który na zadane mu pytanie "którego języka programowania mam się uczyć" odparł: nie ucz się języków tylko ucz się programować....
To wg mnie powinno być koronnym wnioskiem całej tej dyskusji.
Ale niestety: niektórzy szukają jasnej i prostej odpowiedzi na wszystko, kierunku wytyczonego przez KOGOŚ. Boją się improwizacji, użycia własnej wyobraźni, elastyczności, szukania własnych odpowiedzi - najlepiej w oparciu o własne doświadczenia. Bez tego - są zagubieni i ciągle niepewni siebie :)
Od lat słyszę te mniej lub bardziej oklepane "teorie" i ... nic ..
Po prostu najlepiej nic nie robić i ... nie używać swojej wyobraźni, tak przez niektóre osobniki wychwalanej ... ;)
No cóż ... może faktycznie trzeba być mocno ograniczonym by próbować robić to, "czego się nie da" i co "zależy od wielu niewiadomych" ... ;)))
Istnieje cała masa standardów, notacji, zasad, z których żadna nie jest idealna i nigdy nie będzie pasować do wszystkich okoliczności...I rozumiem w związku z tym trzeba usiąść, zapłakać i rozłożyć ręce w geście "ja nic z tego nie rozumiem" ....
Proponuję w takim razie wpierw zapoznać się z tą "całą masą standardów, notacji, zasad, z których żadna nie jest idealna i nigdy nie będzie pasować do wszystkich okoliczności...", a następnie próbować ich po prostu używać. Po kilku, bądź kilkunastu projektach wydaje mi się, że zaczniesz powoli zmieniać zdanie ... :)