Alicja G.

Alicja G. Projekt
poloniabarcelona.pl

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Blog dla Polakow w Barcelonie...

http://poloniabarcelona.blogspot.com/

Logo czeka na nowe oblicze :)Alicja Grocholska edytował(a) ten post dnia 13.11.11 o godzinie 23:34

konto usunięte

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

W sumie blog fajny, stonowany kolorystycznie, a jednocześnie niesztampowy. Zaskoczył mnie pozytywnie tak liczny fanklub na Facebooku, spodziewałem się raczej mniejszego zainteresowania.

Mój blog: blofi.pl - blog finansowy

Jak nazwa wskazuje, blog o tematyce finansowej. Prowadzę raczej jako hobby i staram się pomagać czytelnikom w kwestiach ekonomicznych dnia codziennego.
Jarosław Łojko

Jarosław Łojko Nie korzystam już z
portalu GL, proszę o
kontakt na Linke...

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Trochę chaotyczny layout, za dużo reklam. Rozpatrzyłbym ograniczenie liczby narzędzi do tylko tych najbardziej potrzebnych i najczęściej używanych. In plus duża liczba wartościowych wpisów.

Mój blog o e-biznesie i marketingu internetowym
http://www.wneciepiszczy.pl/Jarosław Łojko edytował(a) ten post dnia 21.11.11 o godzinie 12:39

konto usunięte

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Fajny blog. Akurat tematyka, która mnie obecnie interesuje. Jak dla mnie to jest troszeczkę za dużo wszystkiego po prawej stronie, ale myślę, że to po prostu kwestia gustu.

Piszę bloga, ale w zupełnie innej formie. Jest to opowiadanie, które z założenia ma być dłuuuugą całością. Byłabym wdzięczna za uwagi, bo nie mam pojęcia, czy dla kogoś, kto wchodzi pierwszy raz jest to czytelne.

http://swiatmariell.blogspot.com/

DziękujęIwona Kulczak edytował(a) ten post dnia 15.12.11 o godzinie 09:55

konto usunięte

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Za dużo wolnej przestrzeni, kolorystyka fajna, lekka... ale żaden ze mnie specjalista. To tylko intuicja...

Moje cudo: http://arturcyc.pl/
Julia Surman

Julia Surman Sprzedawca w salonie
Reserved

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Widzę, że jest to tzw. świeży blog, więc na początku życzę owocnego blogowania i wielu czytelników, a wracając do tematu: pierwsze, co rzuciło mi się w ślepia, to adekwatny do mojego stanu gałek, tekst/porada - jak skutecznie poprawić wzrok i muszę przyznać, że od razu przetestowałam przedstawiony "trening" dla oczu...
Co do szablonu, to nie mam zdania - szablon jak szablon - sama nie posiadam "wzoru" własnej twórczości i korzystam z tych zaproponowanych na witrynie.
Bardziej interesuje mnie treść, a treść jest godna uwagi, chociażby właśnie ze względu na wskazówki dotyczące wzmacniania psychiki, czy już wspomnianej poprawy wzroku.
I to by było na tyle :)

Mój blog opiszę w jednym zdaniu: wszystko na jedno kopyto w rymach ujęte.

http://najednokopyto.blog.pl/

Pozdrawiam.
Anna I.

Anna I. nic ciekawego

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Julia Surman:
http://najednokopyto.blog.pl/


Blog jest swietny. Taki z przymruzeniem oka. Opisuje zycie jakby sie ogladalo czeski film, albo czeski film noir :-)
Dla mnie tresc jest najwazniejsza i ten blog ma tresc, taka ktora mi akurat podchodzi. Szablony, pierdolki i inne duperele mnie nie obchodza.
Jak dla mnie - jest juz w zakladkach, planuje przeczytac od poczatku do konca podczas urlopu swiatecznego.
Jedyne co mnie denerwuje to ten ciagly komunikat o tresci dla doroslych za kazdym razem jak chce sie cofnac do poprzedniej strony na blogu.

Moj blog jest czysto prywatny i osobisty, ale w koncu wzielam sie za pisanie po polsku.

No i skoro ocenilam bloga powyzej, to nie wypada nie podac teraz linka do wlasnego:

http://nawsiwjaponii.blogspot.com/
Ewa S.

Ewa S. Podróżuję, śnię,
odkrywam.

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Anna I.:
No i skoro ocenilam bloga powyzej, to nie wypada nie podac teraz linka do wlasnego:

http://nawsiwjaponii.blogspot.com/

Blog od razu poleciał do rss - przeczytałam kilka postów, przejrzałam jeszcze kilka i bardzo mi się podoba. Fajnie się czyta, przyjemnie i można się uśmiechnąć podczas tego czytania. A ja już w ogóle lubię dowiadywać się różnych rzeczy o życiu w innych krajach, więc nie mogłam go sobie nie zapisać.

Ja akurat zwracam uwagę na szablon, nie musi być super hiper piękny, ale ważne dla mnie, żeby blog był po prostu czytelny - a Twój taki jest. Więc spoko :)

Wrzucam link do siebie: http://www.dalekoniedaleko.pl

konto usunięte

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Czekam na ocenę :)
http://bartoszmikolajczyk.blog.onet.pl/
Ewa S.

Ewa S. Podróżuję, śnię,
odkrywam.

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Bartosz Mikołajczyk:
Czekam na ocenę :)
http://bartoszmikolajczyk.blog.onet.pl/

Ten wątek ma tytuł "Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej", a zatem najpierw sam oceniasz bloga osoby powyżej, a dopiero potem czekasz na ocenę swojego bloga ;)

konto usunięte

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Bartosz Mikołajczyk:
Czekam na ocenę :)
http://bartoszmikolajczyk.blog.onet.pl/


"Żołądź lekko językiem. Potem mocno napierdalam trzonem prącia. Zahaczam aż o krtań. Moszną smagam po nosie, a żołądź zaciska przełyk. No nie krztuś się do cholery. – instruował miłujący całym swoim jestestwem kochanek. "

Za moich czasów takie treści wymagały wyraźnego oznaczenia, że są dla dorosłych.

I za moich czasów nazywało się to pornosem, a nie literaturą, esejem czy innymi treściami.

Ale może nie nadążam. Tak czy owak - po prostu odrażające.

konto usunięte

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Marek T.:
Bartosz Mikołajczyk:
Czekam na ocenę :)
http://bartoszmikolajczyk.blog.onet.pl/


"Żołądź lekko językiem. Potem mocno napierdalam trzonem prącia. Zahaczam aż o krtań. Moszną smagam po nosie, a żołądź zaciska przełyk. No nie krztuś się do cholery. – instruował miłujący całym swoim jestestwem kochanek. "

Za moich czasów takie treści wymagały wyraźnego oznaczenia, że są dla dorosłych.

I za moich czasów nazywało się to pornosem, a nie literaturą, esejem czy innymi treściami.

Ale może nie nadążam. Tak czy owak - po prostu odrażające.
To chyba żyłeś w średniowieczu, albo w epoce, o której nikt nie słyszał. Ale bardziej prawdopodobne jest to, że się nie uczyłeś, albo twoi nauczyciele ponieśli zawodową porażkę.

Tuwim, Wojaczek czy chociażby Boy-Żeleński mają na swoim koncie dzieła z bardzo ostrymi wulgaryzmami, zabarwionymi erotyką. Możesz to (wyłącznie we własnym uznaniu) odebrać jak sobie tylko życzysz (=przypiąć dowolny epitet), natomiast jeśli chcesz mnie przekonać, że to nie jest literatura, to dwa razy się zastanów, żeby się nie skompromitować.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Marek T.:
"Żołądź lekko językiem. Potem mocno napierdalam trzonem prącia. Zahaczam aż o krtań. Moszną smagam po nosie, a żołądź zaciska przełyk. No nie krztuś się do cholery. – instruował miłujący całym swoim jestestwem kochanek. "

Za moich czasów takie treści wymagały wyraźnego oznaczenia, że są dla dorosłych.

I za moich czasów nazywało się to pornosem, a nie literaturą, esejem czy innymi treściami.

Ale może nie nadążam. Tak czy owak - po prostu odrażające.
Wyobrażałeś sobie naiwny literacie delikatne muśnięcia warg. Płonące węże wychodzące z ust na znak uniesionego zaklinacza uczuć. Splecione drżące ciała. Gorące dłonie głaszczące namiętnie alabastrowe wzgórza pobudzenia. Boskie zespolenie uwieńczone zamarciem w objęciach. Głupi jesteś prostoduszny pachołku. Rób tak jak ci tam miłujący siebie nad życie.

A Nienackiego to pewnie kojarzysz tylko z Pana Samochodzika :))

konto usunięte

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Przemysław Lisek:
Marek T.:
"Żołądź lekko językiem. Potem mocno napierdalam trzonem prącia. Zahaczam aż o krtań. Moszną smagam po nosie, a żołądź zaciska przełyk. No nie krztuś się do cholery. – instruował miłujący całym swoim jestestwem kochanek. "

Za moich czasów takie treści wymagały wyraźnego oznaczenia, że są dla dorosłych.

I za moich czasów nazywało się to pornosem, a nie literaturą, esejem czy innymi treściami.

Ale może nie nadążam. Tak czy owak - po prostu odrażające.
Wyobrażałeś sobie naiwny literacie delikatne muśnięcia warg. Płonące węże wychodzące z ust na znak uniesionego zaklinacza uczuć. Splecione drżące ciała. Gorące dłonie głaszczące namiętnie alabastrowe wzgórza pobudzenia. Boskie zespolenie uwieńczone zamarciem w objęciach. Głupi jesteś prostoduszny pachołku. Rób tak jak ci tam miłujący siebie nad życie.

A Nienackiego to pewnie kojarzysz tylko z Pana Samochodzika :))
Przemek, to jest "pikuś" :)
Boy-Żeleński:
"Gdy raz się spuścisz nie wyjmuj kutasa.
Niech ci nie mięknie całkiem, lecz niech hasa
Dalej w poteczce, niech zostanie w środku,
Aż znów stwardnieje i obracać potkę
Zacznie na nowo wówczas z spermy strugą
Nową poczekać możesz bardzo długo;
Jeśli poczujesz, że już z jąder goni,
Wyjmij kutasa i przytrzymaj w dłoni
Potem znów wracaj i wal z całej siły
Dla dziewic krótki stosunek jest miły,
Bo jest bolesny, lecz dla doświadczonych
Cipek najlepszy byłby nieskończony."

konto usunięte

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Kamil N.:
Tuwim, Wojaczek czy chociażby Boy-Żeleński mają na swoim koncie dzieła z bardzo ostrymi wulgaryzmami, zabarwionymi erotyką.

I owszem, ale to Tuwim, Wojaczek czy choćby Boy-Żeleński. Czyli literatura. A różnica między literaturą a grafomanią jest nader wyraźna, tylko chyba jej nie dostrzegasz. Ale to już nie mój problem. Prosiłeś o ocenę - dostałeś ją. To moja ocena i mam do niej prawo.

A skoro lubisz odwoływać się do klasyków - jeden z nich, poproszony o zrecenzowanie dzieła o wartości zbliżonej do wartości tego, co w swoim "literackim" blogu piszesz, wyraził się mniej więcej tak:

Szanowny Panie,

Siedzę sobie w pewnym ustronnym miejscu i mam przed sobą pańskie dzieło. Za chwilę będę je miał za sobą.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Marek T.:
Siedzę sobie w pewnym ustronnym miejscu i mam przed sobą pańskie dzieło. Za chwilę będę je miał za sobą. [/i]
Spójne to ze znanym stwierdzeniem, że opinia jest jak dupa - każdy ma swoją własną :)

konto usunięte

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Marek T.:
Kamil N.:
Tuwim, Wojaczek czy chociażby Boy-Żeleński mają na swoim koncie dzieła z bardzo ostrymi wulgaryzmami, zabarwionymi erotyką.

I owszem, ale to Tuwim, Wojaczek czy choćby Boy-Żeleński. Czyli literatura. A różnica między literaturą a grafomanią jest nader wyraźna, tylko chyba jej nie dostrzegasz. Ale to już nie mój problem. Prosiłeś o ocenę - dostałeś ją. To moja ocena i mam do niej prawo.

A skoro lubisz odwoływać się do klasyków - jeden z nich, poproszony o zrecenzowanie dzieła o wartości zbliżonej do wartości tego, co w swoim "literackim" blogu piszesz, wyraził się mniej więcej tak:

Szanowny Panie,

Siedzę sobie w pewnym ustronnym miejscu i mam przed sobą pańskie dzieło. Za chwilę będę je miał za sobą.
Marku, zalecam czytanie ze zrozumieniem i zwracanie szczególnej uwagi na autora cytowanej przez Ciebie wypowiedzi vide autora ocenianego tu blogu.

Ja nie jestem jego adwokatem. Wyrażam tu tylko moje przekonania. Publikowane przez autora blogu twory należałoby jakoś literacko sklasyfikować. Nie ma takiego gatunku czy rodzaju jak grafomania - to jest wyłącznie epitet, twoje subiektywne określenie. Jeżeli dany utwór jest bardzo zabarwiony erotycznie nie oznacza to, że nie ma dla niego gatunku czy rodzaju literackiego i należy wrzucić go do jednego worka z treściami, które w swoim założeniu mają wywoływać podniecenie seksualne.

konto usunięte

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Marek T.:
Kamil N.:
Tuwim, Wojaczek czy chociażby Boy-Żeleński mają na swoim koncie dzieła z bardzo ostrymi wulgaryzmami, zabarwionymi erotyką.

I owszem, ale to Tuwim, Wojaczek czy choćby Boy-Żeleński. Czyli literatura. A różnica między literaturą a grafomanią jest nader wyraźna, tylko chyba jej nie dostrzegasz. Ale to już nie mój problem. Prosiłeś o ocenę - dostałeś ją. To moja ocena i mam do niej prawo.

A skoro lubisz odwoływać się do klasyków - jeden z nich, poproszony o zrecenzowanie dzieła o wartości zbliżonej do wartości tego, co w swoim "literackim" blogu piszesz, wyraził się mniej więcej tak:

Szanowny Panie,

Siedzę sobie w pewnym ustronnym miejscu i mam przed sobą pańskie dzieło. Za chwilę będę je miał za sobą.

Drogi Marku
Masz prawo oczywiście oceniać mojego bloga jak chcesz. Możesz uznać również moje treści za grafomaństwo. Twój subiektywny gust i Twoja sprawa. Jedno mnie tylko zastanawia i frapuje. Skoro dajesz sobie prawo do klasyfikowania wartości to wyjaśnij mi gdzie jest ta uniwersalna skala ocen która pozwala umieścić moje "grafomańskie" utwory na jednej półce z utworami które nazwałeś tymi o "zbliżonej wartości". jakie to dzieła?. Podaj tytuły, a chętnie poczytam. I jeszcze jedno. Co to za błyskotliwy klasyk o którym piszesz. Ujawnij jego imię i nazwisko. Moim zdaniem jeżeli powołujesz się na jakieś autorytety to powiedz przynajmniej jakie.

konto usunięte

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

Marek T.:
Kamil N.:
Tuwim, Wojaczek czy chociażby Boy-Żeleński mają na swoim koncie dzieła z bardzo ostrymi wulgaryzmami, zabarwionymi erotyką.

I owszem, ale to Tuwim, Wojaczek czy choćby Boy-Żeleński. Czyli literatura. A różnica między literaturą a grafomanią jest nader wyraźna, tylko chyba jej nie dostrzegasz. Ale to już nie mój problem. Prosiłeś o ocenę - dostałeś ją. To moja ocena i mam do niej prawo.

A skoro lubisz odwoływać się do klasyków - jeden z nich, poproszony o zrecenzowanie dzieła o wartości zbliżonej do wartości tego, co w swoim "literackim" blogu piszesz, wyraził się mniej więcej tak:

Szanowny Panie,

Siedzę sobie w pewnym ustronnym miejscu i mam przed sobą pańskie dzieło. Za chwilę będę je miał za sobą.

Jeszcze jedno drogi Marku
Zaznajomiłem się właśnie z Twoją "odą do japiszona"
Chcę Tobie powiedzieć, że nie pozwolę sobie na krytykę Twojego utworu. Jest w nie moim stylu. Czy porusza problemy dnia codziennego? Moim zdaniem tak. Kredyt, samochód itp. To dobrze. Dobrze są też dobrane rymy częstochowskie. W przeciwieństwie do Ciebie nie nazwę tego grafomanią. Nie czuję się autorytetem w tej dziedzinie i nigdy nie będę się tak czuł. Powiedział Beethoven że: "Prawdziwy artysta nie posiada dumy. Widzi on, że sztuka nie ma granic, czuje, jak bardzo daleki jest od swego celu, i podczas gdy inni podziwiają go, on sam boleje nad tym, że nie dotarł jeszcze do tego punktu, który ukazuje mu się w oddali, jak światło słońca." Życzę Tobie właśnie tego abyś poczuł że sztuka nie ma granic. Napiszę tak: Utwór jest bardzo dobry. Jesteś dumny? Pozdrawiam. Bartosz Mikołajczyk
Tomasz Oliwkowski

Tomasz Oliwkowski główny księgowy

Temat: Oceń bloga autorstwa użytkownika powyżej :)

...Tomasz Oliwkowski edytował(a) ten post dnia 15.12.11 o godzinie 14:10

Następna dyskusja:

O czym piszesz bloga?




Wyślij zaproszenie do