Piotr Mitura

Piotr Mitura Miło jest być kimś
ważnym, ale
ważniejsze jest być
kimś m...

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

Kochani wierzę w Wasze doświadczenie i wiedzę. Wiem że jest wśród Was ktoś kto będzie wiedział doskonale co i jak w sprawie którą za moment opiszę. Mam również nadzieję że mój przypadek posłuży jako przykład dla innych blogerów, którym pomysł taki jak mój zaświta pod czupryną :)

Otóż dni kilka temu popełniłem wpis na swoim blogu na temat obsługi klienta w naszym kraju (http://www.mitura.net/2011/02/23/polisz-kastomer-serwis/) Otrzymałem do niego specyficzny komentarz - informację że odpowiedź na mój wpis znajduje się na blogu komentującej mój wpis autorki. I tu podany był adres do wpisu-komentarza.

Ciekawy bardzo nie powiem, bo zgoła odmienne autorka przedstawiła podejście niż ja - więc dla dyskusji idealnie. Spodobało mi się to więc skopiowałem artykuł z bloga autorki i w komentarzach umieściłem pod swoim tekstem. Z informacją rzecz jasna że to tekst z bloga autorki. O zgodę Jej nie pytałem.

I tu powstaje pytanie: czy prawnie zachowałem się ok czy nie? I dlaczego? Tym bardziej że autorka bloga wysłała mi komentarz w którym zwróciła mi uwagę że nie zapytałem czy mogę ten tekst z Jej bloga rzucić na swój. Ubolewa nad moją nieświadomością,zachowaniem, słowami i pozerstwem. (to ostatnie jest niezłe...) Zaraz potem na Jej blogu pojawiło się hasło.

I tu problem kolejny. W momencie umieszczenia na moim blogu tekstu z bloga autorki komentarza, treść ta była ogólnie dostępna, z resztą sama autorka linkowała ją na moim blogu. teraz natomiast, ta treść jest zahasłowana i powstaje problem co z tym tekstem w moich komentarzach? Czy w takiej sytuacji powinienem go usunąć??

Nie ogarniam sytuacji dokładnie dlatego proszę Was o radę i pomoc w tej kwestii.
Dziękuję.
Krzysztof Lis

Krzysztof Lis prowadzę blogi

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

To co zrobiłeś nie jest legalne.

http://zarabianie-na-blogu.pl/prawo-cytatu-czyli-przyj...

konto usunięte

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

Piotr Mitura:
Otrzymałem do niego specyficzny komentarz - informację że odpowiedź na mój wpis znajduje się na blogu komentującej mój wpis autorki. I tu podany był adres do wpisu-komentarza.
Cwana i średnio elegancka forma ściągania czytelnika do siebie.
Wystarczyło komentarz usunąć :)
Spodobało mi się to więc skopiowałem artykuł z bloga autorki i w komentarzach umieściłem pod swoim tekstem.
Jeżeli nie masz jej zgody wyrażonej w odpowiedzi na Twoje pytanie albo np zgody którą by udzieliła umieszczając info, że teksty można brać (np na zasadach Creative Commons) to NIE możesz wziąć jej tekstu.

Możesz się do niego odnieść (analiza krytyczna) ewentualnie cytując wybrane małe fragmenty, ale całego skopiować nie możesz.
I dlaczego?
Jej tekst = jej utwór.
Prawo autorskie.
Czy w takiej sytuacji powinienem go usunąć??
Najlepiej i pierwszy komentarz i szybciutko nie Twój tekst.
Nie ogarniam sytuacji dokładnie dlatego proszę Was o radę i pomoc w tej kwestii.
Polecam poczytać ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Oraz interpretacje do tej ustawy różne. Sporo też info jest na blogach znanych i lubianych:
http://www.vagla.pl/ i http://olgierd.bblog.pl/

Przypomnę tylko starą maksymę: "nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności" niestety...

pzdR!Kamil W. edytował(a) ten post dnia 01.03.11 o godzinie 13:35

konto usunięte

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

Krzysztof Lis:
http://zarabianie-na-blogu.pl/prawo-cytatu-czyli-przyj...
W odniesieniu do tego czego się naczytałem na blogach prawników i w samej ustawie - część tego, co ten facet pisze, jest błędna. A jak weźmie sobie cudze obrazki, choćby i cytując, to jeszcze się kiedyś zdziwi, ile zapłaci odszkodowania ;]

konto usunięte

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

najlepiej jasno określić politykę komentarzy na swoim blogu - jeśli widzisz, że ktoś usiłuje ordynarnie się u ciebie reklamować - kasujesz bez skrupułów.

konto usunięte

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

Kamil W.:

Cwana i średnio elegancka forma ściągania czytelnika do siebie.
Wystarczyło komentarz usunąć :)

Dokładnie to samo pomyślałam:-)
Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

Kamil W.:
Krzysztof Lis:
http://zarabianie-na-blogu.pl/prawo-cytatu-czyli-przyj...
W odniesieniu do tego czego się naczytałem na blogach prawników i w samej ustawie - część tego, co ten facet pisze, jest błędna. A jak weźmie sobie cudze obrazki, choćby i cytując, to jeszcze się kiedyś zdziwi, ile zapłaci odszkodowania ;]

No oczywiście cudze obrazki, zdjęcia, filmy to jak najbardziej naruszenie prawa autorskiego. Prawo cytatu jednak to coś zupełnie innego - wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych
utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości.
Małgorzata Kopcińska

Małgorzata Kopcińska sp.do spraw
zarządzania
turystyką i
hotelarstwem

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

Czyli tak reasumując,na blogach nie można wstawiać niczego: ani zdjęć, ani tekstów (cytat) ani innych informacji nawet jeśli piszemy źródło?

konto usunięte

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

Małgorzata Kopcińska:
zdjęć
- możesz wstawiać swoje
- możesz wstawiać zdjęcia Creative Commons (czyli do nieodpłatnego użytku)
- możesz kogoś poprosić, może dostaniesz
- możesz kupić na stocku za grosze
tekstów
- możesz napisać swój
- może ktoś napisać dla Ciebie
- możesz wziąć jakiś urzędowy*, bo tak w skrócie co z drogi urzędowej to zwolnione z praw ;))
(cytat)
- możesz zacytować FRAGMENT
- zdjęcie nie jest cytatem (wg wszelkich interpretacji, które widziałem - nie, nie jest)
ani innych informacji nawet jeśli
piszemy źródło?
Creative Commons i innych udostępnionych do użytku można używać.
Jak coś nie ma napisane że jest dozwolone, to ustawowo kopiowanie i rozpowszechnianie jest zabronione*.

---
Możesz np napisać "widziałam fajny obrazek w pomarańczu 'tu link' i chciałabym podobny w kuchni" ale bez umieszczania zdjęcia/obrazka, jeśli autor nie wyraził zgody. No niestety, to jest cudze i pomimo że kopiuje się łatwo - to jest to często przywłaszczenie.

---
*Jeszcze raz polecam ustawę poczytać, rozjaśni choć trochę ciemności w tunelu.
A potem pytać na grupie o prawie autorskim, bo jest kilka takich :)Kamil W. edytował(a) ten post dnia 02.03.11 o godzinie 09:11

konto usunięte

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

Tak w ogóle to ja mam na blogach sporo swoich zdjęć i tekstów. Zrobionych swoimi rękoma i sprzętem. Dopóki są na moich blogach, dopóty zarabiają na mnie.

Będąc na cudzym nie będą zarabiać na mnie, więc nie zgadzam się, żeby ktoś przywłaszczał w zamian za podanie linka. Niby z jakiej racji? Za kliknięcie linka, nawet wysoką stawką, mogę zapłacić 5 groszy, a za 1 reporterskie zdjęcie na stocku wezmę 50zł.

---
Z innej strony: microstock, autor bloga bierze 5 zdjęć, płaci 25 centów. Stu autorów płaci po 25 centów to już jest 25 dolarów. Czterystu autorów w przeciągu np 5 lat bierze te 5 zdjęć za 100 dolarów. Z tych stu dolarów 50 idzie do fotografa. 10 dolarów za fotkę. No, jak to prosta fotka na microstocka, to nawet ujdzie.

---
Chłopcy i dziewczęta, nie oszukujmy się, jeśli blog ma być fajny, to musi być ładnie zrobiony. Jak ma być ładnie, to trzeba zainwestować. Jak będzie ładnie i fajnie, to ludzie przyjdą i może z reklam się zwróci inwestycja w zakupione legalnie zdjęcia i teksty.

Tak samo działają sklepy - jest ładna wystawa i miła obsługa, to ludzie lubią tam kupować. Jest podstawowy asortyment ale wystawy nie ma a obsługi mało - też przyjdą, bo taniej, ale i nie będą tak skłonni polecać itp.

Zwykły biznes! :D

konto usunięte

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

a propos zdjęć na polskich blogach i blogach zagranicznych: zauważyliście pewną rzecz, że wiele eksperckich blogów po angielsku często w ogóle nie ma zdjęć, tymczasem w Polsce panuje przekonanie, że post bez zdjęcia nie zostanie przez nikogo zauważony, że zdjęcie/obrazek być musi. łatwo też przychodzi nam podkradanie fotek innym, bo liczymy na to, że jak ukradniemy komuś z Kanady, to on i tak nigdy się o tym nie dowie.

jak to zmienić?

1. zainwestować w siebie, robić swoje zdjęcia - oczywiście nie do każdego bloga ta rada się przyda, ale w większości przypadków można sobie poradzić samemu, tylko trzeba się zmusić do kreatywności (wiadomo, że wyszukanie zdjęcia pasującego do posta trwa 5 sekund, a jego zrobienie to już trochę zachodu)

2. zmiana podejścia, ze do każdego posta musi być zdjęcie. nie musi. dzięki temu, że zamieścimy zdjęcie raz na jakiś czas, będzie miało większą siłę wyrazu. a my możemy poświęcić więcej czasu na jego zdobycie (zrobienie, kupno lub uzyskanie zgody autora)

3. a jeśli już bez fotek się nie obejdzie - brać z bezpiecznych źródeł: flickr (czytać licencje) czy giełdy darmowych zdjęć.

konto usunięte

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

Ja to moderuję w miejsce reklamy wsadzam [edit admin, po cennik reklam proszę się zgłosić do admina]

;)

Marceli F.:
najlepiej jasno określić politykę komentarzy na swoim blogu - jeśli widzisz, że ktoś usiłuje ordynarnie się u ciebie reklamować - kasujesz bez skrupułów.

konto usunięte

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

Marceli F.:
3. a jeśli już bez fotek się nie obejdzie - brać z bezpiecznych źródeł: flickr (czytać licencje) czy giełdy darmowych zdjęć.

fotolia.pl
1 fotka kosztuje średnio 4zł.
Święty spokój bezcenny + fotki są profesjonalne = ładnie wyglądają na blogu.
Piotr Mitura

Piotr Mitura Miło jest być kimś
ważnym, ale
ważniejsze jest być
kimś m...

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

Jest mi niezwykle miło patrzeć że temat się rozwinął i chyba nie tylko mi się te informacje przydadzą.
Wielkie dzięki wam za odzew :)
Co do mojego problemu - poprawiłem co nieco, zostawiłem jedynie fragmenty tekstu, oczywiście link do źródła (choć i tak on na nic się zdaje bo bloga autorka zahasłowała), stosowne info skąd i kiedy pobrałem tekst, oraz słówko przeprosin że wkleiłem najpierw cały bez pytania. Chyba teraz jest ok.

A co do fotek to w sumie niezłym pomysłem jest cykanie ich samodzielnie. Nie do każdego wpisu można coś samemu zmajstrować,a le czemu nie. Z resztą sami oceńcie :)
http://www.mitura.net/2011/03/04/ciemnogrod/

Jeszcze raz dzięki!
Piotr Mitura

Piotr Mitura Miło jest być kimś
ważnym, ale
ważniejsze jest być
kimś m...

Temat: Nielegalne? Nie...chyba legalne?

Marceli F.:
a propos zdjęć na polskich blogach i blogach zagranicznych: zauważyliście pewną rzecz, że wiele eksperckich blogów po angielsku często w ogóle nie ma zdjęć, tymczasem w Polsce panuje przekonanie, że post bez zdjęcia nie zostanie przez nikogo zauważony, że zdjęcie/obrazek być musi..."

Bardzo słuszna uwaga. U mnie praktycznie każdy wpis (pomijając te starsze) ma obrazek. Ale nie wynika to z chęci poszpanowania czy cuś , a jedynie z konstrukcji skina wordpress, na jaki się zdecydowałem. Jest częśc skórek z wbudowanym sliderem jak u mnie i łyso taki slider wygląda bez żadnego obrazka. Przyznam że czasem jest trudno dobrać odpowiedni obraz do danego tekstu, ale sam chciałem to mam :)



Wyślij zaproszenie do