Temat: Lekarstwo na brak weny?!

Tomasz Bar:
nie odwiedzam takich i nie mam potrzeby wywnętrzać sie przed innymi.
poza tym uczucia to chyba domena nastolatków wiec osobna bajka.

Widać Tomku, że pomimo jakiejś tam wiedzy z zakresu swojej dziedziny jesteś osobą nieco ograniczoną i zarozumiałą... Osobiście znam wiele blogów, które nie mają charakteru eksperckiego a mimo to zdobyły spore uznanie i mogą poszczycić się nieporównywalnie liczniejszą publiką - często na wysokim poziomie - niż Twój blog "eksperta"..

Życie nie kręci się tylko wokół biznesu.. To, że Ciebie takie blogi nie interesują nie oznacza, że nie mają one prawa bytu - wręcz przeciwnie, są moim zdaniem bardzo potrzebne.

Nie wiem skąd pomysł, że blogi "nie-eksperckie" są domeną nastolatków??

I jeszcze to archaiczne wręcz podejście, że blogi osobiste = blogasski o koffanych misiach..
Robert Drózd

Robert Drózd WebAudit / Świat
Czytników

Temat: Lekarstwo na brak weny?!

Trzeba oddzielić dwa typy blogów.

Pierwszy czytamy dlatego, że interesuje nas TEMAT. Jeśli autor zaczyna zbaczać na inne tematy, a tym bardziej na osobiste - to mnie irytuje, bo przyszedłem się czegoś dowiedzieć o interesującej mnie dziedzinie.

Drugi czytamy dla OSOBY, która go prowadzi. Jest kilka takich blogów, gdzie autorzy mogą pisać o e-biznesie i o przetworach na zimę, a będę czytał to z zainteresowaniem.

Nie mówię oczywiście o pamiętnikach nastolatek.

konto usunięte

Temat: Lekarstwo na brak weny?!

Dominik Szarek:
Widać Tomku, że pomimo jakiejś tam wiedzy z zakresu swojej dziedziny jesteś osobą nieco ograniczoną i zarozumiałą... Osobiście znam wiele blogów, które nie mają charakteru eksperckiego a mimo to zdobyły spore uznanie i mogą poszczycić
się nieporównywalnie liczniejszą publiką - często na wysokim poziomie - niż Twój blog "eksperta"..

Trzeba spuścić zasłonę nad takimi odpowiedziami. Dla dobra piszących.

konto usunięte

Temat: Lekarstwo na brak weny?!

Tomasz Bar:
Jarosław Z.:
Tomasz Bar:
Jak ktos się na niczym nie zna to niech nie pisze bloga bo i tak
ludzi nie zainteresuje. Szkoda zaśmiecać net.

A uczucia?
nie odwiedzam takich i nie mam potrzeby wywnętrzać sie przed innymi.
poza tym uczucia to chyba domena nastolatków wiec osobna bajka.

ja ci szczerze współczuje człowieku. naprawdę. nikt ci nie karze odwiedzac, ale dałeś świadectwo tego, co ci w duszy gra. a może raczej nie gra. :) i nie musiałes o tym pisac bloga :)))

konto usunięte

Temat: Lekarstwo na brak weny?!

Jarosław Z.:
Dominik Szarek:
Widać Tomku, że pomimo jakiejś tam wiedzy z zakresu swojej dziedziny jesteś osobą nieco ograniczoną i zarozumiałą... Osobiście znam wiele blogów, które nie mają charakteru eksperckiego a mimo to zdobyły spore uznanie i mogą poszczycić
się nieporównywalnie liczniejszą publiką - często na wysokim poziomie - niż Twój blog "eksperta"..

Trzeba spuścić zasłonę nad takimi odpowiedziami. Dla dobra piszących.

a niby dlaczego? odpowiedź jest konkretna. że ocenna? sam się oceniony domaga, bo zarozumiały to człek jak nic!
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Lekarstwo na brak weny?!

Drugi czytamy dla OSOBY, która go prowadzi. Jest kilka takich
blogów, gdzie autorzy mogą pisać o e-biznesie i o przetworach
na zimę, a będę czytał to z zainteresowaniem.
zgodzę się z jednym ale, to musi być osoba dobrze mi znana (choćby z prasy), ktos kogo czytam od dawna. Pisze o biznesie lub zawodzie a jednocześnie udowadniając, że nie samą pracą żyje o swojej pasji, typu golf, wino czy choćby gotowanie w tym przetwory,
ale to wyjatek od reguły i trzeba sobie zasłużyc na poczytność takiego bloga.
Nie wiem czy prowadzi bloga ale np. Marek Kondrat, może pisać o aktorstwie, winie, podróżach, fascynacji F1 choc ostatnio zarabia tylko na reklamie.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Lekarstwo na brak weny?!

Pierwszy czytamy dlatego, że interesuje nas TEMAT. Jeśli autor
zaczyna zbaczać na inne tematy, a tym bardziej na osobiste - to
mnie irytuje, bo przyszedłem się czegoś dowiedzieć o interesującej mnie dziedzinie.
zgadzam się w pełni, i to miałem na mysli pisząc wcześniej.
widac każdy ma inne potrzeby ale niektórzy nie potrafią tego zrozumieć i wychodzą poza ramy poziomu dyskusji.

konto usunięte

Temat: Lekarstwo na brak weny?!

Tomasz Bar:
Jarosław Z.:
Tomasz Bar:
Jak ktos się na niczym nie zna to niech nie pisze bloga bo i tak
ludzi nie zainteresuje. Szkoda zaśmiecać net.

A uczucia?
nie odwiedzam takich i nie mam potrzeby wywnętrzać sie przed innymi.
poza tym uczucia to chyba domena nastolatków wiec osobna bajka.

1. To że Ty nie masz potrzeby nie znaczy, że nikt nie ma.
2. Jesli uważasz, że uczucia to domena nastolatków to:
2a. współczuję
2b. chcę być nastolatkiem do końca życia
3. Jarek celna uwaga ;-)
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Lekarstwo na brak weny?!

1. To że Ty nie masz potrzeby nie znaczy, że nikt nie ma.
zgodzę się, dlatego też napisałem ze nie mam takiej potrzeby,
cały internet działa dlatego, że każdy znajduje w nim coś dla siebie wg wieku, potrzeb, zainteresowań.
2. Jesli uważasz, że uczucia to domena nastolatków to:
2a. współczuję
naprawdę nie potrzebuję czytać wypocin 16 latki przeżywajacej, że nie zadzwonił Jarek czy Marek. To mam na myśli. Nie blogi o miłości w pełnego tego słowa znaczeniu wchodzące już w psychologię, relacje rodzinne itp.
2b. chcę być nastolatkiem do końca życia
a ja nie,
3. Jarek celna uwaga ;-)

konto usunięte

Temat: Lekarstwo na brak weny?!

kajam się, bo to ja wyszedłem poza ramy, poziom, czy co tam jeszcze, dyskusji. ale sam mnie Tomasz prowokuje. jest taki sieriozny, taki... zadufany w sobie (!), taki nieempatyczny. więcej luzu i dystansu życzę ;)
nie wiem, czy zarządzasz jakimś zespołem ludzkim, ale jeśli tak, to raczej nie jesteś popularnym szefem (wiem, wiem, nie jesteś tam od tego żeby cię lubili). ale jeśli zajmujesz tzw. samodzielne stanowisko, to pewnie doskonale ci ze sobą i dobrze sie ze soba rozumiesz :)
Robert Drózd

Robert Drózd WebAudit / Świat
Czytników

Temat: Lekarstwo na brak weny?!

Tomasz Bar:
zgadzam się w pełni, i to miałem na mysli pisząc wcześniej.
widac każdy ma inne potrzeby ale niektórzy nie potrafią tego zrozumieć i wychodzą poza ramy poziomu dyskusji.

Tylko nie zapominajmy o jednym - dla mnie blog to z założenia wypowiedź osobista, więc nawet jeśli się trzymamy ściśle tematu, to ma to być odbierane osobiście, a nie jako bezosobowe wypowiedzi eksperta.

Przykład: blog Netto, na podstawie którego niewiele wiem o życiu rodzinnym, uczuciowym i gastronomicznym Marcina J., ale mam pewność, że blog jest jak najbardziej osobisty i zaangażowany. :-)

Następna dyskusja:

Brak daty przy postach




Wyślij zaproszenie do