konto usunięte

Temat: Ile potrzebowaliście czasu, by dobić do 500 uu dziennie?

Dominika S.:
Ja bym zrobiła coś z tymi wyboldowanymi opisami - też cieżko to czytać. I załóż stronę na fejsie. to baaaardzo pomaga.

Tytuł fajnie by wyglądał zrobiony jako banerek rzeczywiście skrobnięty "z ręki". Opisu bym nie boldowała, bo się robi za tłusto. Cała kolorystyka ok, a Anna ma rację co do tej oczojebności zieleni ;) Może jakiś beż podrobiony pod kolor tła?

Dominika, pięknie dziękuję, co do kolorystyki i boldowania – faktycznie, coś w tym jest...

@ Anna – dziękuję za uwagi natury estetycznej, mówią, że feedback is a gift ; co do treści, trudno mi się zgodzić, bo z założenia blog jest „nie dla wszystkich”. Co do znalezienia informacji tam zawartych - przykład z Twojego podwórka: znakomita większość uczących się hiszpańskiego słyszała o gerundio, dużo mniej natomiast o queísmo, a pewnie nieliczni będą umieli odróżnić galicismos od catalonismos.

Jestem jak najbardziej otwarty na uwagi, najbardziej na te krytyczne, ale może już w innym wątku, żeby nie zaśmiecać posta.

Pozdrawiam wszystkich i życzę jak najwięcej UU ;)
Anna C.

Anna C.
http://cuba.miamor.p
l

Temat: Ile potrzebowaliście czasu, by dobić do 500 uu dziennie?

Paweł H.:
@ Anna – dziękuję za uwagi natury estetycznej, mówią, że feedback is a gift ; co do treści, trudno mi się zgodzić, bo z założenia blog jest „nie dla wszystkich”. Co do znalezienia informacji tam zawartych - przykład z Twojego podwórka: znakomita większość uczących się hiszpańskiego słyszała o gerundio, dużo mniej natomiast o queísmo, a pewnie nieliczni będą umieli odróżnić galicismos od catalonismos.
Paweł, ale ja nie oceniałam treści. Chodzi mi o to, że nawet najciekawsza treść w 'niestrawnej' oprawie się nie sprzeda. Niby mówią, że content is king, ale obecnie, kiedy dziennie tworzy się gigabajty treści, żeby przyciągnąć czytelnika trzeba się wyróżnić nie tylko treścią, ale i oprawą graficzną. To dlatego ciągle tworzy się coraz to nowe okładki dla książek, które mają przyciągnąć oko czytelnika i dla tego samego nie wkłada się silnika od ferrari do malucha.

Jeśli ktoś wchodzi na bloga, to często dlatego, że przyciągnął go jakiś link albo tytuł. Ale jeżeli przeczytanie jednego posta zajmuje więcej czasu i męczy wzrok bardziej niż przeciętnie, to większość czytelników spróbuje poszukać podobnych treści podanych w bardziej przyjaznej graficznie formie.

I jeszcze jedno. To, że z założenia blog jest "nie dla wszystkich". A dla kogo jest? Zastanawiałeś się nad tym? Masz określoną grupę docelową? Bo ja mam wrażenie, że nie piszesz dla ludzi, tylko dla siebie. Na podstronie 'o mnie' piszesz, że nic o sobie nie napiszesz (po co więc ją zakładać?), na podstronie 'o mojej stronie' - hmm: powstała w sobotni wieczór, więc albo po pijaku albo tak bardzo się nudziłeś, że postanowiłeś założyć bloga (czy dobrze to o Tobie świadczy?), jesteś niesystematyczny (czy dobrze to o Tobie świadczy? czy uważasz, że szanujesz czytelnika podejściem 'może napiszę, a może nie'?), ale czytelnik ma być wyrozumiały dla Twoich niedoskonałości i nie prosić Cię o zgodę do wykorzystania materiałów z bloga, bo się na to nie zgodzisz. I po przeczytaniu ostatniej linijki miałoby się ochotę powiedzieć, tak, poznałam Twój punkt widzenia i nie, już mi się tu nie podoba. Po czym zamknąć stronę i nigdy nie wracać. Jeszcze raz, zastanów się dla kogo piszesz, bo jeśli dla ludzi, to zrób wszystko, żeby czytelnika przyciągnąć treścią i żeby czuł się miło na Twojej stronie, bo argumentem 'to nie jest blog dla wszystkich' (w domyśle 'nie dla ciebie') za dużo nie zdziałasz.

Dla mnie osobiście największą wartością jest, jeśli ktoś zupełnie nieznający tematu powie mi 'z ogromną ciekawością przeczytałem twój post na temat X, bardzo mnie zainteresował temat mimo, że nic wcześniej o nim nie wiedziałem'. I ja myślę, że wiele osób nie mających nic wspólnego z francuskim ani z językami w ogóle, mogłoby od postu z winem przejść do innych postów, a podejściem 'blog nie dla wszystkich' sam strzelasz sobie w stopę...

konto usunięte

Temat: Ile potrzebowaliście czasu, by dobić do 500 uu dziennie?

Anna W.:
Paweł H.:
@ Anna – dziękuję za uwagi natury estetycznej, mówią, że feedback is a gift ; co do treści, trudno mi się zgodzić, bo z założenia blog jest „nie dla wszystkich”. Co do znalezienia informacji tam zawartych - przykład z Twojego podwórka: znakomita większość uczących się hiszpańskiego słyszała o gerundio, dużo mniej natomiast o queísmo, a pewnie nieliczni będą umieli odróżnić galicismos od catalonismos.
Paweł, ale ja nie oceniałam treści. Chodzi mi o to, że nawet najciekawsza treść w 'niestrawnej' oprawie się nie sprzeda. Niby mówią, że content is king, ale obecnie, kiedy dziennie tworzy się gigabajty treści, żeby przyciągnąć czytelnika trzeba się wyróżnić nie tylko treścią, ale i oprawą graficzną. To dlatego ciągle tworzy się coraz to nowe okładki dla książek, które mają przyciągnąć oko czytelnika i dla tego samego nie wkłada się silnika od ferrari do malucha.

Jeśli ktoś wchodzi na bloga, to często dlatego, że przyciągnął go jakiś link albo tytuł. Ale jeżeli przeczytanie jednego posta zajmuje więcej czasu i męczy wzrok bardziej niż przeciętnie, to większość czytelników spróbuje poszukać podobnych treści podanych w bardziej przyjaznej graficznie formie.

I jeszcze jedno. To, że z założenia blog jest "nie dla wszystkich". A dla kogo jest? Zastanawiałeś się nad tym? Masz określoną grupę docelową? Bo ja mam wrażenie, że nie piszesz dla ludzi, tylko dla siebie. Na podstronie 'o mnie' piszesz, że nic o sobie nie napiszesz (po co więc ją zakładać?), na podstronie 'o mojej stronie' - hmm: powstała w sobotni wieczór, więc albo po pijaku albo tak bardzo się nudziłeś, że postanowiłeś założyć bloga (czy dobrze to o Tobie świadczy?), jesteś niesystematyczny (czy dobrze to o Tobie świadczy? czy uważasz, że szanujesz czytelnika podejściem 'może napiszę, a może nie'?), ale czytelnik ma być wyrozumiały dla Twoich niedoskonałości i nie prosić Cię o zgodę do wykorzystania materiałów z bloga, bo się na to nie zgodzisz. I po przeczytaniu ostatniej linijki miałoby się ochotę powiedzieć, tak, poznałam Twój punkt widzenia i nie, już mi się tu nie podoba. Po czym zamknąć stronę i nigdy nie wracać. Jeszcze raz, zastanów się dla kogo piszesz, bo jeśli dla ludzi, to zrób wszystko, żeby czytelnika przyciągnąć treścią i żeby czuł się miło na Twojej stronie, bo argumentem 'to nie jest blog dla wszystkich' (w domyśle 'nie dla ciebie') za dużo nie zdziałasz.

Dla mnie osobiście największą wartością jest, jeśli ktoś zupełnie nieznający tematu powie mi 'z ogromną ciekawością przeczytałem twój post na temat X, bardzo mnie zainteresował temat mimo, że nic wcześniej o nim nie wiedziałem'. I ja myślę, że wiele osób nie mających nic wspólnego z francuskim ani z językami w ogóle, mogłoby od postu z winem przejść do innych postów, a podejściem 'blog nie dla wszystkich' sam strzelasz sobie w stopę...

To był feedback pełną gębą (mówię to bez śladu ironii ) - dzięki, przyda się na pewno. Powodzenia!
Patrycja Pawłowska

Patrycja Pawłowska Specjalista ds.
organizowania
szkoleń, konferencji
i eventów

Temat: Ile potrzebowaliście czasu, by dobić do 500 uu dziennie?

Nie zwróciłam uwagi w jakim czasie osiągnęłam 500 uu dziennie. Jednak bloga mam od sierpnia 2014r i obecnie na bloga http://www.schudnijsama.pl mam 6000 unikalnych wejść.
Co do drugiego bloga to dopiero raczkuje i tu będę sprawdzać kiedy osiągnie pułap 500 uu :)

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Patrycja Pawłowska

Patrycja Pawłowska Specjalista ds.
organizowania
szkoleń, konferencji
i eventów

Temat: Ile potrzebowaliście czasu, by dobić do 500 uu dziennie?

Czesławie, moja walka z nadwagą trwała kilka lat. Osoba, która nigdy nie miała problemu z dodatkowymi kilogramami nie będzie w stanie zrozumieć tej trudnej drogi ani tego, jak się odbiera własną osobę. Odnośnie Twojego zdania "Boziu, jak ja bym chcial zyc w swiecie, gdzie do pelni szczescia, brakuje mi 2 kg :)))) ... /ten blog powyzej/" Oczywiście, że brakuje 2 kg do pełni szczęścia jeśli chodzi o ten zakres tematu. Mam inne aspiracje i cele do których dążę, a te słowa były co najmniej nie na miejscu.
Bloga trzeba wypromować, ale jeśli chce się na nim TYLKO zarabiać to efekt może być słaby. Najpierw trzeba włożyć w bloga serce i pisać bezinteresownie a później myśleć o dodatkowych profitach.
Jeśli ktoś chce to kupi więcej warzyw, jeśli nie to skorzysta z mojej pomocy.

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Maciej Partyka

Maciej Partyka specjalista ds.
promocji

Temat: Ile potrzebowaliście czasu, by dobić do 500 uu dziennie?

Można to łatwo sprawdzić w Google Analytics ;)
U mnie ponad 500 sesji było... drugiego dnia :)

Potem oczywiście były duże wahania, zanim liczba odwiedzin się ustabilizowała. Po 12 miesiacach blogowania dochodzi do ponad 1000 wejść dziennie.
Łukasz Olszewski

Łukasz Olszewski Project manager,
Radiopraca.pl

Temat: Ile potrzebowaliście czasu, by dobić do 500 uu dziennie?

Trochę odkopuje ale sam szukam info czy ruch na moim blogu http://wulkanista.pl rośnie we właściwym tempie czy nie. Strona dotyczy branży moto i skupiam się głównie na testowaniu modeli opon samochodowych (opony letnie, zimowe, całoroczne).

Wystartowałem we wrześniu 2016 roku, przez pierwszy miesiąc miałem 30 odwiedzin (4 artykuły). Teraz po prawie roku ruch wzrósł dziesięciokrotnie, do 300 wizyt miesięcznie. Wiem że to nie jest jeszcze szczyt moich marzeń, ale liczę że doczekam dnia kiedy stronę będzie odwiedzać 500uu dziennie...
Barbara Berezanska

Barbara Berezanska Przedstawiciel
handlowy Vorwerk,
opiekunka osób
starszych...

Temat: Ile potrzebowaliście czasu, by dobić do 500 uu dziennie?

Ja mam bloga id 10 dni. Srednio dziennie to 300- 500 wejsc od samego poczatku. Dzisiaj 700
Barbara Berezanska

Barbara Berezanska Przedstawiciel
handlowy Vorwerk,
opiekunka osób
starszych...

Temat: Ile potrzebowaliście czasu, by dobić do 500 uu dziennie?

Wczoraj 4 tys. Dzisiaj ponad 5 tys. Czy 6. Nue nadanzam. Co move z tym zrobic jak blig mi sie tak kreci po niespelna 3 tygodniach?
Rajstopowa Blogerka

Rajstopowa Blogerka Blogger,
RajstopowyBlog

Temat: Ile potrzebowaliście czasu, by dobić do 500 uu dziennie?

ja mam średnio 100-200wejść dziennie bloga prowadzę od 29Pazdziernika tego roku :)

Temat: Ile potrzebowaliście czasu, by dobić do 500 uu dziennie?

3 miesiące. Swoje teksty wystawiłam na paru większych stronach z linkiem pod koniec i tak zaczęli spływać. Wejść jest 3x tyle.
Marta Witkowska

Marta Witkowska adwokat, doradca
restrukturyzacyjny
www.adwokatwitkowska
.com

Temat: Ile potrzebowaliście czasu, by dobić do 500 uu dziennie?

czy Waszym zdaniem wszystko zależy od branży? Są po prostu blogi o tematyce z założenia mniej poczytnej, a inne bardziej?

Następna dyskusja:

Ile kosztuje reklama na blogu?




Wyślij zaproszenie do