Temat: Działania obowiązki oraz funkcje administratora
Mariusz Pielecki:
Okej uzupełniłem profil jeśli to wam tak bardzo przeszkadzało.. a nie widze tez nic złego w tym ze zamieściłem moją proźbę na innym forum.
Są ludzie, którzy nie widzą problemu w wysyłaniu maili wszystkim -
czy są tym zainteresowani, czy nie. Inni ludzie są dość wrażliwi na
tym punkcie - a GL ma odpowiednie mechanizmy, żeby taki proceder
tępić. I lepiej nie wpaść do takiego worka... Jak ktoś robi takie uwagi,
zwykle wystarczy przeprosić, napisać, że nie chciało się nikogo
denerwować i więcej do tematu nie wracać. Napisanie, że się czegoś
nie widzi - prowokuje do odpowiedzi, dyskusji - to nic nie wniesie.
DBA odpowiada za to, że baza danych jest dostępna i działa
optymalnie. Do tego może dojść zarządzanie systemem raportowym.
Jeżeli baza jest zgłoszona do GIODO - to zwykle to jest problem DBA.
Działania można podzielić na dwie grupy - bieżące i "strategiczne".
Bieżące to analiza pracę silnika i optymalizuje - np. przez dodawanie
indeksów, czy tam ich usuwanie. Jak baza zgłoszona jest do GIODO,
trzeba działać zgodnie z regulaminem, trochę papierków... Być może
dodawanie użytkowników. Do tego - aktualizacja oprogramowania,
nanoszenie zmian - skrypty migracyjne, sprawdzanie logów, czytanie
grup, irca, czego tam jeszcze...
Może być tak, że DBA odpowiada za konfigurację ORMa, za wszystko
do DAO. Zależy, czy jest sam, jakie ma kompetencje.
Czyszczenie danych, tworzenie backupów - powinno wykonywać się
automatycznie. No, ale trzeba to przygotować, dwa - trzeba regularnie
sprawdzać, czy da się przywrócić dane z backupu. Czy dane, po
czyszczeniu, są takie jakie mają być. Tak, czy owak - wychodzi, że jest
jeszcze jedna grupa - mniej, lub bardziej - jednorazowe. Admin
przychodzi do pracy i ustawia sobie środowisko pracy, żeby było tak
jak lubi.
Moim zdaniem należy skupić się na monitoringu i długofalowych
działaniach. Należy zwracać uwagę na trend, nie na incydenty jak w
pierwszej grupie. Jak np. z analizy wyjdzie, że dyski się skończą za 6
miesięcy - to trzeba teraz, zaraz podjąć decyzję, czy kupić np. nową
półkę, czy będzie na to miejsce, czy to miejsce co jest w serwerowni
już ktoś nie przeznaczył na coś... Sprzęt, co to ma być kupiony trzeba
przetestować, poustawiać tak, żeby działał optymalnie, bo przenoszenie
iluś set giga danych trwa, no i nie pozostaje bez wpływu na resztę
systemu. Nie zawsze też SLA pozwala na wyłączenie tak sobie serwera.
Czyli lepiej się przygotować, 3 razy sprawdzić i zrobić raz a dobrze. I te
6 miesięcy - to wcale tak dużo czasu nie jest - jak by się wydawało. No,
a może trzeba przeprojektować aplikację? Może to i tak jest do zrobienia
i da się przesunąć zakup na budżet na przyszły rok?
Kolejny trywializm - przede wszystkim wiedza - czyli monitoring. W ten
sposób można podejmować świadome decyzje, uczyć się na błędach,
skutecznie ich unikać... Bez monitoringu to zgadywanie - czyli źle.
Jak uczą specjaliści od zarządzania czasem - należy się skupić na
zadaniach bardzo ważnych i odległych i nie dopuszczać ich do przejścia w
stan na już i bardzo ważne. Incydenty, pady sprzętu - to się będzie trafiać
i wtedy zyskuje najwyższy priorytet, ale trzeba dbać o to, żeby być do
tego przygotowanym, ewentualnie zapobiegać gdzie tylko to ma sens.