konto usunięte

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Przemysław R.:
zauważ że problemem nie jest liczenie, lecz wtórny analfabetyzm - wierz mi wiem co mówię, uczyłem przez rok w Liceum

Dla mnie w podstawówce można na prawdę dużo więcej było zrobić niż to było zaplanowane. Tylko, że dla przynajmniej połowy populacji matematyka to nudny i trudny przedmiot...
Monika A.

Monika A. programista

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Monika M.:
Piotr Likus:
<wielki ciach, bo sama robię OT do OT> :)

To teraz jeszcze zacytuję samą siebie, bo sama zeszłam z obranego kierunku ;)

We wcześniejszych postach chodziło mi głównie o to, że podobnie jak Krzysztof, dziwię się informatykom, którzy strasznie odżegnują się od matematyki. Dla mnie informatyka to nauka wywodząca się właśnie z królowej nauk. Nie jest ważne czy wiedzę matematyczną, której używamy w informatyce, wynieśliśmy z podstawówki, szkoły średniej, studiów - istotne, że pierwiastek matematyczny w programowaniu, bazach danych, grafice komputerowej, sieciach jest namacalny i niezaprzeczalny :) Nawet dziecko wie, że komputer to po prostu wielka licząca maszyna.
Dlatego też nie mam nic przeciwko temu, że podczas nauki informatyki wykorzystuje się pojęcia matematyczne, które poznaliśmy wcześniej. Właśnie takie jak pojęcie krotki czy produktu kartezjańskiego w bazach danych.

Pozdrawiam,
MonikaMonika M. edytował(a) ten post dnia 28.01.10 o godzinie 18:46

konto usunięte

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Skoro już tak off topic to ja pozwolę sobie jeszcze jeden cytacik przytoczyć :):

"Naukowiec oraz inżynier potrzebują czegoś więcej niż tylko posługiwania się schematami. Solidne podstawy matematyczne stanowią wspaniałą obronę przeciwko technologicznego starzeniu się."

Szczególnie w kontekście relacyjnych baz danych drugie zdanie jest aż nad wyraz prawdziwe.

A wracając do poziomu podstawówki to jeśli dołączyć do naszej dyskusji hurtownie danych i eksplorowanie danych co staje się powoli chlebem powszednim bazodanowców to tam już na takiej wiedzy matematycznej, czyli tej z podstawówki, nie daleko zajedziemy.

Ps. Cytat pochodzi z "Logika matematyczna w informatyce", WNT 2005.
Ps2. pozwolę sobie jeszcze zacytować definicję informatyki z wikipedii: "Pierwotnie część matematyki, została rozwinięta do osobnej dyscypliny nauki, pozostaje jednak nadal w ścisłym związku z matematyką, która dostarcza jej podstaw teoretycznych."
Łukasz Dudek

Łukasz Dudek Database
Administrator

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Szymon P.:

Krzysiek, ale po co używać pięć różnych nazw na to samo ? Nie lepiej posługiwać się tabelami i wierszami bo jest to bardziej obrazowe przedstawienie tego samego.

Bo nie jest to to samo. Encja/krotka są bardziej ogólne i można ich używać poza bazami danych o konstrukcji tabelarycznej/relacyjnej.
Mnie też uczyli pięciu róznych nazw na uczelni i stanęło na tym, że poza znajomością prostej składni SQL studenci wychodzili z przedmiotu zieloni. Nie na tym rzecz polega żeby znać wszelkie definicje
Tak ... tylko której składni? Co RDBMS/firma to składnia inna.

Jak bym się sam nie zaczął uczyć to teraz nawet bym nie wiedział co to jest trigger, że o innych obiektach bazy danych czy zagadnieniach takich jak Deadlock np. już nie wspomnę - bo
Ja te z nie miałem deadloków na bazach danych, Pojęcie zakleszczeń i wyścigów powinno Ci być znane dużo wcześniej np Teoria Systemów Operacyjnych, czy mikrokontrolery.
tego nie mieliśmy na zajęciach. A to są jak najbardziej kluczowe sprawy i niestety nie uczy się ich na zajęciach, bardziej jakby koncentrując się na teorii, zamiast praktyce. No cóż jeszcze dużo wody w rzece upłynie zanim dogonimy zachód w standardach nauczania.
Zależy co chcesz osiągnąć "twoim" standardem. Czy chcesz experta w wąskiej dziedzinie czy osobę która w 3 miesiące jest nauczy się dowolnego języka i technologii. A jeśli uważasz że człowiek w wieku 18/19 lat ma pojęcie co tak naprawdę chce robić przez następne 40 lat i w jakiej technologi pracować to Cię zaskoczę, nie nie wie. Uczyć się musisz całe życie im wcześniej to zrozumiesz tym dla ciebie lepiej.

Z resztą fakt powszechnie znany => jak się człowiek sam nie nauczy to nawet najlepszy nauczyciel go nie jest w stanie nauczyćSzymon P. edytował(a) ten post dnia 25.01.10 o godzinie 23:56

Czasownik studiować pierwotnie miał znaczenie "uważnie czytać". I według moje byłego profesora wcale nie chodziło o czytanie notatek z wykładów :]

konto usunięte

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Monika M.:
Piotr Likus:
Monika M.:
Mnie też zaskakuje taka wypowiedź wypuszczona "spod palców" bazodanowca. Ciekawe czym by się zajmował, gdyby pan Edgar Frank Codd nie studiował matematyki i nie zgłębił logiki matematycznej, nie wiedział o logicznym rachunku predykatów... no ale przecież to matematyka na poziomie szkoły podstawowej ;)
Ja odnosiłam się tylko do baz danych, ale akurat cytowany p. Jacek jest nie tylko bazodanowcem :)
Pytanie czy prędzej dowiesz się o zdaniach logicznych na matematyce, czy nie? :)

Pozdrawiam,
M.

słuchaj.. jeżeli chciałbym pracować w automatyce to pewnie bym się przykłądał bardziej do matematyki.
W mojej pracy wystarczą podstawy licealne i początki analizy na studiach. Na nic mi przyszło studiowanie automatyki, całek, pochodnych, matematyki dyskretnej.. mam to w dupie i niezle sobie radzę. Logiki uczą też na LOGICE.
Wiadomo, że informatyka to 0 i 1.. faktycznie pochodnych tutaj całe mnóstwo. A teraz zaskoczę cię - jeśli myślisz, że większość specjalistów wie na jakim sprzęcie pracuje to się mylisz. Od tego są 'śrubokręty'.
Stosując Towją logikę nadal powinniśmy szukać mrowiska w lesie zamiast nosić GPSa - warto o mrowisku wiedzieć ale po co znać się na jego wewnętrznej molekularnej budowie i obciążeniu poszczególnych igieł sosnowych oraz inteligencji mrówek?

Analogicznie - dobry kierowca zawozi samochód do mechanika a nie koniecznie musi znać budowę silnika.

Podsumowując - ogólna wiedza matematyczna owszem - szczegółowa jest zbędna. (przy podkreśleniu oczywiście, że nie do każdej specjalizacji).

Pytanie na koniec do Ciebie: czy grafik komputerowy który poniekąd też jest informatykiem powinien umieć rozwiązywać całki? Jakie matematyczne zagadnienia powinien wg Ciebie znać DOBRY dba?
Irek Słonina

Irek Słonina programowanie, bazy
danych i linuksy

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Jacek Ołowiak:
Stosując Towją logikę nadal powinniśmy szukać mrowiska w lesie zamiast nosić GPSa - warto o mrowisku wiedzieć ale po co znać się na jego wewnętrznej molekularnej budowie i obciążeniu poszczególnych igieł sosnowych oraz inteligencji mrówek?

Co mrowisko ma do ustalania pozycji?
Doświadczony turysta czy nawigator mimo posiadania GPSa powinien w razie czego umieć skorzystać z mapy, ustalić kierunki świata na podstawie słońca/zegarka czy ułożenia drzew w razie jeśli GPS mu się zepsuje lub wyczerpią baterie.
Analogicznie - dobry kierowca zawozi samochód do mechanika a nie koniecznie musi znać budowę silnika.

Dobry kierowca musi wiedzieć jak działa skrzynia biegów, sprzęgło, przełożenia biegów, jaka jest charakterystyka silnika i jak wpływa
na zachowanie samochodu. Musi wiedzieć co to jest środek ciężkości,
co to jest nadsterowność i podsterowność, musi wiedzieć co to jest
kontra itd. To wszystko są podstawy teoretyczne.
Pytanie na koniec do Ciebie: czy grafik komputerowy który poniekąd też jest informatykiem powinien umieć rozwiązywać całki?

http://www.gandalf.com.pl/b/matematyka-dla-grafikow-ko...
No popatrz... niby nie jest mu potrzebna matematyka a jakiś
świr napisał książkę o matematyce dla grafików.Irek Słonina edytował(a) ten post dnia 29.01.10 o godzinie 15:51

konto usunięte

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Irek Słonina:
Jacek Ołowiak:
Stosując Towją logikę nadal powinniśmy szukać mrowiska w lesie zamiast nosić GPSa - warto o mrowisku wiedzieć ale po co znać się na jego wewnętrznej molekularnej budowie i obciążeniu poszczególnych igieł sosnowych oraz inteligencji mrówek?

Co mrowisko ma do ustalania pozycji?
Doświadczony turysta czy nawigator mimo posiadania GPSa powinien w razie czego umieć skorzystać z mapy, ustalić kierunki świata na podstawie słońca/zegarka czy ułożenia drzew w razie jeśli GPS mu się zepsuje lub wyczerpią baterie.
Analogicznie - dobry kierowca zawozi samochód do mechanika a nie koniecznie musi znać budowę silnika.

Dobry kierowca musi wiedzieć jak działa skrzynia biegów, sprzęgło, przełożenia biegów, jaka jest charakterystyka silnika i jak wpływa
na zachowanie samochodu. Musi wiedzieć co to jest środek ciężkości,
co to jest nadsterowność i podsterowność, musi wiedzieć co to jest
kontra itd. To wszystko są podstawy teoretyczne.
Pytanie na koniec do Ciebie: czy grafik komputerowy który poniekąd też jest informatykiem powinien umieć rozwiązywać całki?

http://www.gandalf.com.pl/b/matematyka-dla-grafikow-ko...
No popatrz... niby nie jest mu potrzebna matematyka a jakiś
świr napisał książkę o matematyce dla grafików.Irek Słonina edytował(a) ten post dnia 29.01.10 o godzinie 15:51

to pogadaj z grafikami.

gps przedstawiłem na zasadzie pokazywania kierunku. nie zrozumiełeś tematu.

to co przedstawiłeś odnosnie samochodu to wlasnie podstawy matematyki - nie zgodze się z tym sprzeglem tylko. jak widzisz i pewnie zauwazyles bo jestes inteligentny, kierowcy nie potrzeba wiedziec jak działają ukłądy elektryczne i elektroniczne w samochodzie, nie musi wiedzieć jak działa abs, jaka jest konstrukcja wtryskiwaczy itd.
Monika A.

Monika A. programista

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Jacek Ołowiak:
Monika M.:
Piotr Likus:

<ciach>
słuchaj.. jeżeli chciałbym pracować w automatyce to pewnie bym się przykłądał bardziej do matematyki.
W mojej pracy wystarczą podstawy licealne i początki analizy na studiach.

Wycięłam cytowane wypowiedzi, możesz je w razie potrzeby przeczytać jeszcze raz.

Napisałeś wcześniej, że w pracy NIE KORZYSTASZ z matematyki - biorąc na LOGIKĘ, o której później mówisz: nie ma czegoś takiego, jak korzystanie częściowe lub połowiczne, prawda?
Czy to podstawowe wiadomości (ktoś wcześniej tutaj bardzo mądrze napisał, że "podstawa" to dla każdego co innego - zależy od jego "zaawansowania" w danej dziedzinie), czy ze studiów - to nadal matematyka.
Dla mnie nazewnictwo krotka, produkt kartezjański są wygodne, przejrzyste i wystarczające. Poznałam je wcześniej, zanim zapoznałam się z relacyjnymi bazami danych. Pomysł relacyjnej bazy danych i jej logiki jest żywcem wyjęty właśnie z matematyki (o czym też już wspomniałam, może nie dość jasno). Nie przypuszczam, żeby Codd tłumacząc ludziom, jak zadziała zapytanie select dla dwóch relacji mówił, że "każdy "wiersz" z pierwszej relacji "wyciągnie rączkę" do każdego "wiersza" z drugiej relacji". Prędzej powiedział o produkcie kartezjańskim.
Nowe pojęcia są przydatne i potrzebne, kiedy nie ogarniają całego tematu. Niestety również wtedy, kiedy musisz wytłumaczyć coś ludziom, bez "podstaw" właśnie (jak z tymi "rączkami" - zdarzyło mi się szkolić z sql, wiem o czym piszę).

>Na nic mi przyszło studiowanie automatyki, całek,
pochodnych, matematyki dyskretnej.. mam to w dupie i niezle sobie radzę.

No to Cię może zaskoczę: jeśli korzystałeś kiedykolwiek w pracy z kombinatoryki, kryptografii czy nawet logiki matematycznej - to właśnie o ile się nie mylę działy matematyki dyskretnej, której nie używasz.
(Może mnie ktoś poprawić, matematyki nie studiowałam.)
Jeśli faktycznie nigdy podczas programowania (nawet bazodanowego), z nich nie korzystałeś - chylę czoła :)

>Logiki uczą też na LOGICE.
Mnie chodziło konkretnie o logikę matematyczną. Najwidoczniej jednak była potrzeba by ją wydzielić.
Wiadomo, że informatyka to 0 i 1.. faktycznie pochodnych tutaj całe mnóstwo. A teraz zaskoczę cię - jeśli myślisz, że większość specjalistów wie na jakim sprzęcie pracuje to się mylisz. Od tego są 'śrubokręty'.

Ja też wiem na czym pracuję jedynie z grubsza. Nigdzie nie napisałam, że musisz jako dba być ekspertem w każdej dziedzinie. Mówię, że nie ma sensu odżegnywać się od źródeł albo ich wypierać (może z niewiedzy?).
Stosując Towją logikę nadal powinniśmy szukać mrowiska w lesie zamiast nosić GPSa - warto o mrowisku wiedzieć ale po co znać się na jego wewnętrznej molekularnej budowie i obciążeniu poszczególnych igieł sosnowych oraz inteligencji mrówek?

Nie, ale warto wiedzieć którą stronę drzewa obrasta mech na wypadek jak Ci się w GPSie bateria wyczerpie.

Analogicznie - dobry kierowca zawozi samochód do mechanika a nie koniecznie musi znać budowę silnika.

Nie, analogia by była dopiero wtedy, gdyby kierowca samochodu powiedział, że nie korzysta z kierownicy :)
Podsumowując - ogólna wiedza matematyczna owszem - szczegółowa jest zbędna. (przy podkreśleniu oczywiście, że nie do każdej specjalizacji).
No widzisz, w końcu sam sobie zaprzeczyłeś, a nam przyznałeś rację. Jednak korzystasz z matematyki :)
Pytanie na koniec do Ciebie: czy grafik komputerowy który poniekąd też jest informatykiem powinien umieć rozwiązywać całki?
Nie jestem grafikiem, trudno mi ocenić :)
Jakie matematyczne zagadnienia powinien wg Ciebie znać DOBRY dba?
Choćby te, które opisałam, a których się wypierasz :)

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu,
Monika

konto usunięte

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Irek Słonina:
Analogicznie - dobry kierowca zawozi samochód do mechanika a nie koniecznie musi znać budowę silnika.

Dobry kierowca musi wiedzieć jak działa skrzynia biegów, sprzęgło, przełożenia biegów, jaka jest charakterystyka silnika i jak wpływa
na zachowanie samochodu. Musi wiedzieć co to jest środek ciężkości,
co to jest nadsterowność i podsterowność, musi wiedzieć co to jest
kontra itd. To wszystko są podstawy teoretyczne.

Bynajmniej, nie musi tego wiedzieć. Musi to przede wszystkim CZUĆ.

Ilu znasz pilotów, którzy umieją zbudować samolot?
Albo programistów, którzy znają się na elektronice?
Nie wspominając o grafikach, designerach, projektantach, seo-specjalistach, testerach użyteczności itd...
Irek Słonina

Irek Słonina programowanie, bazy
danych i linuksy

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Piotr Likus:
Dobry kierowca musi wiedzieć jak działa skrzynia biegów, sprzęgło, przełożenia biegów, jaka jest charakterystyka silnika i jak wpływa
na zachowanie samochodu. Musi wiedzieć co to jest środek ciężkości,
co to jest nadsterowność i podsterowność, musi wiedzieć co to jest
kontra itd. To wszystko są podstawy teoretyczne.

Bynajmniej, nie musi tego wiedzieć. Musi to przede wszystkim CZUĆ.

Kierowca kierowcy nierówny. Kierowca taksówki nie musi tego wiedzieć.
Kierowca rajdowy czy offroadowy musi.
Ilu znasz pilotów, którzy umieją zbudować samolot?

Ilu znasz pilotów, którzy nie wiedzą jak działa aerodynamika?
Poza tym prawdopodobnie każdy potrafi zbudować samolot.
Lekka i mocna rama, wyprofilowane skrzydła, lekki i odpowiednio mocny
silnik, śmigło, lotki i samolot gotowy. Który pilot nie wie takich rzeczy?
Albo programistów, którzy znają się na elektronice?

Najlepsi programiści, których znam mają pojęcie o elektronice, większość z nich całkiem spore.
Każdy natomiast powinien znać sprzętowe podstawy. Powinien wiedzieć jak dane przechowuje maszyna 64 bitowa, a jak 32 bitowa, jak wygląda komunikacja sieciowa, jak działają protokoły. Powinien wiedzieć jak są przechowywane liczby zmiennoprzecinkowe i jak komputer się nimi posługuje.
Bez tego nie jest dobrym programistą.Irek Słonina edytował(a) ten post dnia 29.01.10 o godzinie 16:28

konto usunięte

Temat: Dowcip o bazodanowcach

jak ktoś woli być wyspecjalizowanym w wąskiej dziedzinie - jego sprawa

to że nauka ogólnie poszerza horyzonty - wiedzieć nie muszą bo to nie ich broszkaPrzemysław R. edytował(a) ten post dnia 29.01.10 o godzinie 16:36

konto usunięte

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Irek Słonina:
Piotr Likus:
Ilu znasz pilotów, którzy umieją zbudować samolot?

Ilu znasz pilotów, którzy nie wiedzą jak działa aerodynamika?
Poza tym prawdopodobnie każdy potrafi zbudować samolot.
Lekka i mocna rama, wyprofilowane skrzydła, lekki i odpowiednio mocny
silnik, śmigło, lotki i samolot gotowy. Który pilot nie wie takich rzeczy?

Bynajmniej, może wiedzą, jak zbudować latawiec, może szybowiec.
Ale gdybyś wiedział na czym polega budowa dzisiejszych samolotów, ile jest w nich śrubek, tranzystorów i komputerów, wstydziłbyś się tego wpisu, przez wzgląd na tych wszystkich inżynierów, którzy się na tym znają.

Z komputerami jest tak, że jedni o nich mogą rozmawiać godzinami, inni na nich pracują. Czasami to te same osoby...

Jeśli komuś się przydaje pojęcie "krotka", to gratuluje. Ja się z nim spotykam raz na jakieś pięć lat, a pracuję w zespołach liczących dziesiątki, czasami setki osób...
Irek Słonina

Irek Słonina programowanie, bazy
danych i linuksy

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Piotr Likus:
Irek Słonina:
Piotr Likus:
Ilu znasz pilotów, którzy umieją zbudować samolot?

Ilu znasz pilotów, którzy nie wiedzą jak działa aerodynamika?
Poza tym prawdopodobnie każdy potrafi zbudować samolot.
Lekka i mocna rama, wyprofilowane skrzydła, lekki i odpowiednio mocny
silnik, śmigło, lotki i samolot gotowy. Który pilot nie wie takich rzeczy?

Bynajmniej, może wiedzą, jak zbudować latawiec, może szybowiec.
Ale gdybyś wiedział na czym polega budowa dzisiejszych samolotów, ile jest w nich śrubek, tranzystorów i komputerów, wstydziłbyś się tego wpisu, przez wzgląd na tych wszystkich inżynierów, którzy się na tym znają.

Nie precyzowałeś o jaki typ samolotu chodzi. Pilot oczywiście nie musi posiadać wiedzy jak zbudować myśliwiec.
Nie będę się również wstydził mojego wpisu. Nie jestem pilotem, nigdy nawet nie puszczałem latawców. Nie muszę się na tym znać.

Tak samo programista nie musi wiedzieć dlaczego w jakiej technologii został wyprodukowany PIII, a w jakiem PIV.

We wszystkim należy zachować umiar i zdrowy rozsądek.
Szymon P.

Szymon P. Databricks, Azure
Data Factory, MS SQL
SERVER

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Irek Słonina:
Ilu znasz pilotów, którzy nie wiedzą jak działa aerodynamika?
Poza tym prawdopodobnie każdy potrafi zbudować samolot.
Lekka i mocna rama, wyprofilowane skrzydła, lekki i odpowiednio mocny
silnik, śmigło, lotki i samolot gotowy. Który pilot nie wie takich rzeczy?

Zdziwiłbyś się
Albo programistów, którzy znają się na elektronice?

Najlepsi programiści, których znam mają pojęcie o elektronice, większość z nich całkiem spore.

I doubt - chyba, że znajomość bramek uznajesz za spora znajomość elektroniki. To w takim razie ja też znam się na elektronice :-D
Zgodzę się w durgą stronę, tzn że elektronicy czasem znają się na programowaniu, ale ludzie ściśle po informatyce na ZAAWANSOWANEJ elektronice się nie znają (sprawa dotyczy 95% reszta w ramach błędu statystycznego)
Łukasz Dudek

Łukasz Dudek Database
Administrator

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Jacek Ołowiak:
Wiadomo, że informatyka to 0 i 1.. faktycznie pochodnych tutaj całe mnóstwo. A teraz zaskoczę cię - jeśli myślisz, że większość specjalistów wie na jakim sprzęcie pracuje to się mylisz. Od tego są 'śrubokręty'.
I później tacy "spece" projektują bazy danych o dużym współczynniku update'ów na dyskach SSD...
Wiedza na temat sprzętu na jakim to stoi nie jest konieczna ale zaoszczędzi ci wiele nerwów i pieniędzy.
a tak btw akurat w tym dziale informatyka to True/False/NULL ;]
Stosując Towją logikę nadal powinniśmy szukać mrowiska w lesie zamiast nosić GPSa
Tylko jak gps padnie to jesteś w "lesie", i trudno cię wtedy nazwać "specjalistą", jedynie turysytą i to zagubionym.
Analogicznie - dobry kierowca zawozi samochód do mechanika a nie koniecznie musi znać budowę silnika.
Zna się, każdy szanujący się kierowca poda ci różnice w budowie silników bezynowego/disela/wankla, a każdy wyczynowiec to równocześnie mechanik :]
Nie każdy kierowca sam sobie łata autko ale dobry kierowca potrafi skontrolować czy warsztat/serwis zrobił to co do nich należało.

konto usunięte

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Imho porównanie programisty do kierowcy trochę chybione. Pani lub Pan obsługujący aplikacje w okienku bankowym albo na poczcie to kierowca. I ona faktycznie nic nie musi wiedzieć. Ale programista to właśnie ten mechanik!

konto usunięte

Temat: Dowcip o bazodanowcach

widzę , ze sie nie dogadamy.

Ja wasze racje rozumiem ale wy moich nie przyjmujecie do wiadomości - szkoda, że dialog nie wyszedł.

jeszcze raz zwięźle podsumuję temat dość szorstko tak aby większość zrozumiała a potem znikam z tego wątku.

1. rozladowany gps zmusza do skorzystania z tradycyjnych metod - czy ja napisałem gdzies ze to głupie? NIE. napisałem ze nie trzeba szczegolowo znac budowy mrowiska ani skladu chemicznego mchu. reszta dziwnych waszych kombinacji to imho za przeproszeniem zwykle czepianie sie.

2. z tymi kierowcami i pilotami to na prawde macie wyidealizowane pojecie.. ale w takim razie gratuluję.

3. zaczepka "tacy właśnie spece..." jest nie na miejscu bo nit tu nikomu nic nie wytyka a jedynie wymieniamy swoje poglądy. la jasności chodziło o pracowanie na danej maszynie a nie o wiedze dba na temat serwera - chyba, że kolega pracuje bezpośrednio na serwerze w serwerowni no to pogratulować.

4. jedyne co chciałem powiedzieć to to, że NIE KAŻDY informatyk musi znać się na matematyce bardziej skomplikowanej niż ta licealna . Tak nadal uważam, że dba nie musi znać się super na matmie. Jestem także zdania, że są dziedziny informatyki gdzie matematyka jest niezbędna. Co do grafiki.. 3d w grach czy CAD owszem, matematyka jest ważna. Obróbka w Photoshopie.. no chyba sami przyznacie, że nie.

5. "a tak btw akurat w tym dziale informatyka to True/False/NULL" - my bad :) masz racje :)

6. nigdzie nie napisałem, że nie używam matematyki - napisałem, że całki mi są po nic i cała reszta 'trudnej' matematyki też
Łukasz Dudek

Łukasz Dudek Database
Administrator

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Jacek Ołowiak:
1. rozladowany gps zmusza do skorzystania z tradycyjnych metod - czy ja napisałem gdzies ze to głupie? NIE. napisałem ze nie trzeba szczegolowo znac budowy mrowiska ani skladu chemicznego mchu. reszta dziwnych waszych kombinacji to imho za przeproszeniem zwykle czepianie sie.
Ze składem chemicznym mchu, to jest czepianie się ale z twojej strony.

2. z tymi kierowcami i pilotami to na prawde macie wyidealizowane pojecie.. ale w takim razie gratuluję.
Taka wiedza to jest żyć lub umrzeć dla zawodowego pilota. To nie jest idealizm to jest po prostu zdrowy rozsądek.

3. zaczepka "tacy właśnie spece..." jest nie na miejscu bo nit tu nikomu nic nie wytyka a jedynie wymieniamy swoje poglądy. la jasności chodziło o pracowanie na danej maszynie a nie o wiedze dba na temat serwera - chyba, że kolega pracuje bezpośrednio na serwerze w serwerowni no to pogratulować.
Czyżby taki fail Ci się przydarzył? To nie jest ofence,tylko jaskrawy przykład jak nieznajomość sprzętu (a raczej zasad jego działania) może doprowadzić do bardzo nieprzyjemnej sytuacji. "Śrubokręt" cię tu nie zastopuje bo nie zna wymagań aplikacji tylko wymagania projektowe.
Dla DBA sprzęt to jedna ze składowych podczas strojenia. A tak czy siak pracujesz na jakimś tam sprzęcie więc miło by było poinformować że chcesz zarżnąć maszynę. Tylko taka wiedza wymaga znajomości sprzętu.
Michał Jarosz

Michał Jarosz Frontend Developer &
Team Leader

Temat: Dowcip o bazodanowcach

Jacek Ołowiak:
Obróbka w Photoshopie.. no chyba sami przyznacie, że nie.

Zależy co się w tym PSie robi. Myślę że w pewnych wypadkach dobrze jest wiedzieć jakie są podstawy działania filtrów czy innych 'efektów' (nie znam nawet PSowego słownictwa :P ).

konto usunięte

Temat: Dowcip o bazodanowcach

tak wtrącając parę słów ... od dłuższego czasu jestem przekonany, że podział na informatykę, technologie informacyjne, itd, ma sens.

Nie każdego interesuje matematyka, elektronika, itd. niektórzy wolą wykorzystywać narzędzia które istnieją do robienia dobrego oprogramowania, nie wgłębiając się w szczegóły informatyki. Dobra platforma programistyczna + ide + wiedza na temat języka i budowania aplikacji, i nie widzę sensu, żeby taka osoba, często na siłę, uczyła się dla niej zbędnych informacji.

Oczywiście nie kieruje to tylko w stronę baz danych, ogólnie zagadnień związanych poniekąd z informatyką.

Osobiście ponad matematyką postawiłbym przede wszystkim KREATYWNOŚĆ i MYŚLENIE ANALITYCZNE. Osoba która nawet nie ma podstaw z matmy, a posiada te cechy, prędzej czy później wyjdzie na tym dobrze, natomiast w drugą stronę to nie działa.

Pozdrawiam !

Następna dyskusja:

Dowcip, czy badanie socjolo...




Wyślij zaproszenie do