Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

Mateusz Kurleto:
Dobrze byłoby też nie nazywać analitykiem "dokumentalistów", a 90 stron prozy mówiącej o tym co kto robi komu analizą wymagań.

ale to 90% tych dokumentów tak wygląda... niedawno dostałem taki z zacnego banku... a procesy były "narysowane" przez Panie śwież po po kursie, no starały się.... nie wiem ile chcieli oszczędzić ale dopłacą słono bo i tak ktoś to musi porządnie zrobić... jeśli nie, dokumentacja zmian podczas oddawania systemu nie będzie miała końca....

Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

Jarek Żeliński:

Mateusz Kurleto:
Dobrze byłoby też nie nazywać analitykiem "dokumentalistów", a 90 stron prozy mówiącej o tym co kto robi komu analizą wymagań.

ale to 90% tych dokumentów tak wygląda... niedawno dostałem taki z zacnego banku... a procesy były "narysowane" przez Panie śwież po po kursie, no starały się.... nie wiem ile chcieli oszczędzić ale dopłacą słono bo i tak ktoś to musi porządnie zrobić... jeśli nie, dokumentacja zmian podczas oddawania systemu nie będzie miała końca....

Chyba nawet wiem o jakim dokumencie mówisz, bo widziałem ostatnio dokument idealnie pasujący do Twojego opisu. Nie mogę tylko dojść do tego czemu wysyła się takie dokumenty bez NDA. Dość ryzykowne moim zdaniem.Mateusz Kurleto edytował(a) ten post dnia 06.09.10 o godzinie 03:35

Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

Mnie zastanawiam co innego, na etapie analizy modele to narzędzie pracy (nie cel!), pozwalają zrozumieć modelowane środowisko (np. organizacje pracy) i upewnić się, że mamy informacje całości. Na podstawie modeli bardzo łatwo wykonać opis części lub całości firmy gdyż dobry model, jak mapa, pokazuje całość. Jestem zaskoczony, że wielu najpierw coś opisuje, zamyka ten opis jako "ukończony etap pracy", a potem życzy sobie opracowania na bazie tego opisu modeli (proszą o diagramy).

To tak jak by ktoś najpierw poprosił kilkudziesięciu mieszkańców warszawy, by opowiedzieli jak wygląda ich cześć miasta, zapisał ich wypowiedzi, a potem na bazie tak powstałego tekstu poprosił geodetę o narysowanie dokładnego planu miasta. To nie ma szans powodzenia a mimo to zleca się takie prace. Jak ktokolwiek ma potem poruszać się na bazie takiego planu??????

Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

Jarek Żeliński:
Mnie zastanawiam co innego, na etapie analizy modele to narzędzie pracy (nie cel!), pozwalają zrozumieć modelowane środowisko (np. organizacje pracy) i upewnić się, że mamy informacje całości. Na podstawie modeli bardzo łatwo wykonać opis części lub całości firmy gdyż dobry model, jak mapa, pokazuje całość. Jestem zaskoczony, że wielu najpierw coś opisuje, zamyka ten opis jako "ukończony etap pracy", a potem życzy sobie opracowania na bazie tego opisu modeli (proszą o diagramy).

To tak jak by ktoś najpierw poprosił kilkudziesięciu mieszkańców warszawy, by opowiedzieli jak wygląda ich cześć miasta, zapisał ich wypowiedzi, a potem na bazie tak powstałego tekstu poprosił geodetę o narysowanie dokładnego planu miasta. To nie ma szans powodzenia a mimo to zleca się takie prace. Jak ktokolwiek ma potem poruszać się na bazie takiego planu??????

Kontynuując przykład zarówno paraboliczny jak faktyczny musiałbyś jeszcze dodać, że miasto w połowie zbudowane a geodeta plany ma zrobić na podstawie tych opowieści, ale tak, żeby kontrola urbanistyki nie wykazała uchybień.

Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

Mateusz Kurleto:
Kontynuując przykład zarówno paraboliczny jak faktyczny musiałbyś jeszcze dodać, że miasto w połowie zbudowane a geodeta plany ma zrobić na podstawie tych opowieści, ale tak, żeby kontrola urbanistyki nie wykazała uchybień.

dlatego nie mogę się doczekać aż w IT będzie to zakazane i karalne, a powstanie coś w rodzaju prawa budowlanego dla projektów informatycznych. Wtedy masa pseudo "firm programistycznych" pójdzie do piachu zaś zamawiający (w tym przetargi) będą MUSIELI projektować przed rozpoczęciem a nie w trakcie czy nawet po... choć jak wiemy i w budownictwie nie takie przekręty się dzieją :) ale jest ich na szczęście mało...

w każdym razie pytanie np. mnie czy "dorobię" dokumentacje do projektu w toku jest wręcz żenujące... bo nie da się tego dobrze zrobić... ja w każdym razie odpisałem, że ok. opisze diagramami to co jest w tekście, będzie to kosztowało zgodnie z taryfą, a że będzie to dziurawe to coś: GIGO.Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 06.09.10 o godzinie 10:22

Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

Mateusz Kurleto:
Chyba nawet wiem o jakim dokumencie mówisz, bo widziałem ostatnio dokument idealnie pasujący do Twojego opisu. Nie mogę tylko dojść do tego czemu wysyła się takie dokumenty bez NDA. Dość ryzykowne moim zdaniem.

Nie ma tu znaczenia czy to ten czy nie bo niestety zdarza się to nie raz, ja w tym roku dostałe już trzecie takie zapytanie... to akurat był projekt dla dużej instytucji i pytanie zapewne rozeszło się po Polsce... dokument przeczytałem, usunąłem z dysku, zaorałem po nim i zapomniawszy zgodnie z prośbę pytającego.

Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

Jarek Żeliński:

Mateusz Kurleto:
Kontynuując przykład zarówno paraboliczny jak faktyczny musiałbyś jeszcze dodać, że miasto w połowie zbudowane a geodeta plany ma zrobić na podstawie tych opowieści, ale tak, żeby kontrola urbanistyki nie wykazała uchybień.

dlatego nie mogę się doczekać aż w IT będzie to zakazane i karalne, a powstanie coś w rodzaju prawa budowlanego dla projektów informatycznych. Wtedy masa pseudo "firm programistycznych" pójdzie do piachu zaś zamawiający (w tym przetargi) będą MUSIELI projektować przed rozpoczęciem a nie w trakcie czy nawet po... choć jak wiemy i w budownictwie nie takie przekręty się dzieją :) ale jest ich na szczęście mało...

w każdym razie pytanie np. mnie czy "dorobię" dokumentacje do projektu w toku jest wręcz żenujące... bo nie da się tego dobrze zrobić... ja w każdym razie odpisałem, że ok. opisze diagramami to co jest w tekście, będzie to kosztowało zgodnie z taryfą, a że będzie to dziurawe to coś: GIGO.Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 06.09.10 o godzinie 10:22

Wiesz ja w takich sytuacjach proponuje - renegocjuj warunki, przenieś oddanie dokumentacji na ostatni etap a ja udokumentuję co rzeczywiście wykonałeś.
Wychodzę z założenia, że lepiej jak jakimś cudem uda im się lepiej lub gorzej zrealizować wymagania i dostać odbiór a potem wykonać RZECZYWISTĄ dokumentację systemu niż system sobie, papiery sobie.

Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

Jarek Żeliński:
dlatego nie mogę się doczekać aż w IT będzie to zakazane i karalne, a powstanie coś w rodzaju prawa budowlanego dla projektów informatycznych. Wtedy masa pseudo "firm programistycznych" pójdzie do piachu zaś zamawiający (w tym przetargi) będą MUSIELI projektować przed rozpoczęciem a nie w trakcie czy nawet po... choć jak wiemy i w budownictwie nie takie przekręty się dzieją :) ale jest ich na szczęście mało...

i tak znajdzie się ktoś, kto ukradnie dolomit z autostrady...

w każdym razie pytanie np. mnie czy "dorobię" dokumentacje do projektu w toku jest wręcz żenujące... bo nie da się tego dobrze zrobić... ja w każdym razie odpisałem, że ok. opisze diagramami to co jest w tekście, będzie to kosztowało zgodnie z taryfą, a że będzie to dziurawe to coś: GIGO.Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 06.09.10 o godzinie 10:22

też spotkałem się z taką sytuacją, ale wtedy robię podobnie jak Pan Mateusz : zgadzam się, ale dokumentację robię po projekcie (bo już na początku nie mam pewności, że ktokolwiek będzie się kierował tą dokumentacją w trakcie realizacji oprogramowania).
Dodatkowo zaznaczam, że to nie jest analiza, tylko dokumentacja, a moje nazwisko firmuje tylko opis tego, co już zostało zrobione i jest to wyraźnie zaznaczone, żeby ktoś przypadkiem nie pomyślał, że takie "cudo" wyszło spod mojej ręki i programiści opierali się na moich diagramach w trakcie tworzenia oprogramowania.
Trzeba dbać o reputację.

Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

Rafał Krawczyk:
Trzeba dbać o reputację.

w 100%, dokumentowanie czegoś "post factum"... owszem, ale tworzenie podkładki podczas trwania projektu.... w szczególności w przetargu...nie

Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

A co powiecie na taką "ofertę"?

Jak dla mnie to trochę dyskryminacja ... niedosyć, że tylko i wyłącznie osoba niepełnosprawna to jeszcze taka stawka.

Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

Paweł Banaś:
A co powiecie na taką "ofertę"?

Jak dla mnie to trochę dyskryminacja ... niedosyć, że tylko i wyłącznie osoba niepełnosprawna to jeszcze taka stawka.

hm... to szukanie taniej siły roboczej... przykre że za nasze podatki...

Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

Tym razem firma TNT:

"Analityk - Programista
Podstawowe obowiązki:
• analiza wymagań dotyczących wdrażanych aplikacji w zakresie ich funkcjonalności, jak również przynoszonych korzyści,
• opracowywanie i implementacja aplikacji wspomagających pracę w TNT,
• ścisła współpraca z innymi działami TNT, jak również z firmami zewnętrznymi w obszarze nowych narzędzi."

No cóż, cały proces developerski w jednym człowieku :) - świat stale szuka geniuszy :)

Temat: Z przymrużeniem oka czyli "dam pracę analitykowi"

"Wymagania:

(...)
* Gotowość do pracy w trybie 24x7 (może zaistnieć taka konieczność) "Wojciech Obłąk edytował(a) ten post dnia 09.10.10 o godzinie 22:57