Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: analityk/PM

Często widze ogłoszenia: Analityk Biznesowy - Kierownik Projektu

a od kolegów zarządzajacych projektami i prowadzacych szkolenia z tego słusze, że kluczowym ryzykiem projektu jest łączenie roli kierownika projektu z rola merytoryczną typu: programowanie, analiza itp... (albo na budowanie głowny architekt miałe by byc jeszcze kierownikiem tej budowy), moje doświadczenie mówi, że gdy "analizuje" to nie zarządzam projektem...

wydaje mi sie, że analityk nie powiniem w w rpjekcie być i analitykiem (architektem itp.. jak kto woli) i kierowniekiem tegoz projektu, a jakie jest Wasze zdanie?
Jakub Mendys

Jakub Mendys Analityk biznesowy
systemów
informatycznych

Temat: analityk/PM

W mniejszych i prostszych projektach rozdzielenie ról PMa (ja wolę w tym wypadku określenie 'koordynator projektu') i analityka jest moim zdaniem pozbawione sensu. Nakłady na komunikację i koordynację dodatkowego członka zespołu przekraczają ewentualne korzyści.

Wielokrotnie pełniłem obie funkcje kładąc jednak nacisk na analizę, a zarządzanie projektem realizowałem w stopniu "wystarczającym". Pewnie nie jeden poważny PM mógłby mi w tym obszarze zarzucić niekompetencje, ale fakty są takie, że wszystkie projekty zostały zrealizowana zgodnie z, a często przekraczając oczekiwania odbiorcy.

Może jest tak, jak piszesz, że kiedy "analizujesz" to nie zarządzasz, ale twój mały, zgrany zespół zarządza się sam? Jestem gotów skłonić się do tej hipotezy.

W większym projekcie (powyżej kilkunastu uczestników) nie wyobrażam sobie bym miałbym się wyrobić i rzetelnie pełnić obie funkcje jednocześnie.

Znacznie bardziej negatywnie oceniam połączenie analityk-programista. Z własnego doświadczenia (sam w tej roli spędziłem sporo czasu, obserwowałem także wielu innych): ani to analityk, ani programista.Jakub Mendys edytował(a) ten post dnia 29.10.09 o godzinie 15:57
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: analityk/PM

Jakub Mendys:
W mniejszych i prostszych projektach rozdzielenie ról PMa (ja wolę w tym wypadku określenie 'koordynator projektu') i analityka jest moim zdaniem pozbawione sensu.

to prawda, sam także tak robię gdy mam projekt analityczny realizowany w pojedynkę i do skoordynowania jestem ja sam :)
W większym projekcie (powyżej kilkunastu uczestników) nie wyobrażam sobie bym miałbym się wyrobić i rzetelnie pełnić obie funkcje jednocześnie.

wydaje mi się, że gdy praca jest trudna to nawet kierowanie zespołem kilkuosobowym jest złożone, np.pięć osób i każda ma do opracowania nietrywialny dokument mający po kilka milstonów to powstaje ładne kilkanaście terminów i kawałków zakresu do upilnowania a klient nie raz ma udział w każdy bo albo opiniuje albo dostarcza danych....

Znacznie bardziej negatywnie oceniam połączenie analityk-programista.

To moim zdaniem prosta droga do porażki ;)
Mateusz Kurleto

Mateusz Kurleto Szukamy wybitnych
talentów do
świetnego zespołu IT
w Gdańsku

Temat: analityk/PM

Jak dla mnie łączenie roli analityka i PMa ma sens. Sam bardzo lubię łączyć te 2 role. Nie ma nic co PMowi pozwala lepiej prowadzić projekt niż dogłębne zrozumienie potrzeb klienta - a kto lepiej to zna niż analityk?
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: analityk/PM

Mateusz Kurleto:
Jak dla mnie łączenie roli analityka i PMa ma sens. Sam bardzo lubię łączyć te 2 role. Nie ma nic co PMowi pozwala lepiej prowadzić projekt niż dogłębne zrozumienie potrzeb klienta - a kto lepiej to zna niż analityk?

Ja niestety jako analityk, mam skrzywienie jak każdy jajogłowy: jak mnie pochłonie problem to tylko budzik mnie odciągnie lub pałka kierownika projektu :) mówiąc poważnie: jak siedzę nad czymś to nic innego nie robię (nie lubię nawet jak mnie ktoś rozprasza).

Do póki zarządzanie projektem polega na codziennym porannym obdzwanianiu ludzi i gapieniem się w harmonogram jest OK (i tak wygląda większość moich projektów), ale jak trzeba niemalże od razu reagować na problemu kilku i więcej ludzi w projekcie, lobbować u klienta za jakimiś ważnymi dla projektu sprawami itp. to zaczynają się schody... wolę wynająć jednak człowieka na nawet jedną godzinę dziennie...

Ja chyba nie potrafię być sam dla siebie budzikiem :)

konto usunięte

Temat: analityk/PM

Wszystko zależy od skali. W małych firmach programista często-gęsto jest też analitykiem systemowym, albo i nawet kierownikiem projektu (choć możne nawet nie świadomie).

konto usunięte

Temat: analityk/PM

Jakub Mendys:
Znacznie bardziej negatywnie oceniam połączenie analityk-programista. Z własnego doświadczenia (sam w tej roli spędziłem sporo czasu, obserwowałem także wielu innych): ani to analityk, ani programista.Jakub Mendys edytował(a) ten post dnia 29.10.09 o godzinie 15:57

To musi być hybryda :)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: analityk/PM

Przemek Wiśniewski:
Jakub Mendys:
Znacznie bardziej negatywnie oceniam połączenie analityk-programista. Z własnego doświadczenia (sam w tej roli spędziłem sporo czasu, obserwowałem także wielu innych): ani to analityk, ani programista.

To musi być hybryda :)

dlaczego musi?
Rafał J.

Rafał J. Customer Centrix
Excentric;) , CXPA,
Cofounder @
Customer...

Temat: analityk/PM

To dwa grosze ode mnie. Na początek witam wszystkim, jako, że to pierwsza wypowiedź ma w grupie tej:).

Ja osobiście skłaniałbym się z ostrożnością co do takich oczekiwań jak analityk-pm w jednym. Poza kompetencjami twardymi, przecież zupełnie różnymi dla obu funkcji, dochodzi cały zestaw przywar i umiejętności "miękkich". Co do odnoszenia do skali, to sam miałem przyjemność prowadzić zaledwie 4 osobowy zespół analityków uwikłanych w projekt stworzenia księgi operacyjnej, opracowania standardów auditów oraz wprowadzenia narzędzi dla menadżerów w oparciu o BSC.

Chciałem, XXXXX(*), naprawdę chciałem robić to co oni, angażować się w ustalanie wskaźników, liczyć takt'y, rzucić się w wir wiecznej burzy mózgów i sesji krytyki... ale nie dało się. Zaangażowanie sił po stronie firmy, konieczność negocjowania terminów, pilnowania spotkań, ustalania agend, politykowanie, aby wcisnąć się w kolejkę na komitet terujący "w tej pięciolatce", odpieranie zarzutów i "koncertów życzeń", czyli dbanie o to, by moi ludzie w należytym komforcie psychicznym i czasowym zrobili co do nich należy...

Dlatego jestem przeciw - chyba, że jak Jarek wspominał, sam sobie prezesem, szefem kadr, piemem i konsultantem;)

pozdrawiam serdecznie.

(*) tu wstawić nazwę bóstwa, które odpowiada za szczere chęci;)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: analityk/PM

Rafał J.:
Chciałem, XXXXX(*), naprawdę chciałem robić to co oni, angażować się w ustalanie wskaźników, liczyć takt'y, rzucić się w wir wiecznej burzy mózgów i sesji krytyki... ale nie dało się. Zaangażowanie sił po stronie firmy, konieczność negocjowania terminów, pilnowania spotkań, ustalania agend, politykowanie, aby wcisnąć się w kolejkę na komitet terujący "w tej pięciolatce", odpieranie zarzutów i "koncertów życzeń", czyli dbanie o to, by moi ludzie w należytym komforcie psychicznym i czasowym zrobili co do nich należy...

właśnie to miałem na myśli, ze szczególnym naciskiem na ostatnie zdanie ;), ok, jeden punkt dla mnie ;)

P.S.
Dlaczego o to pytam? bo mam na koncie (jakiś czas temu ale niesmak pozostał) dobrze przeterminowany projekt i żal klienta a powodem było właśnie to, że jak się pojawiły kłopoty to zamiast "analizować" musiałem zacząć biegać po zarządach, kierownikach itp. bo nagle kilku ludzi po stronie klienta strzeliło mi focha - jeden pan kierownik działu odnalazł kolegę, który ma firmę programistyczną a ja nie chciałem z nim z góry ustalić jaki ma być wynik analizy wymagań, oczywiście miał być dobry dla kolegi. Więc pan kierownik poszedł w formalizmy i papiery (typowy strajk włoski) żeby udowodnić, że analityka trza wywalić i od razu kupić "ten dobry program"... projekt uratowałem ale był dwa miesiące po terminie oddany przez to wszystko... formalnie z mojej winy bo nie wyrabiałem się w terminach z rozdziałami... no ale musiałem biegać po korytarzach...

zdarza Wam się tak?
Mateusz Kurleto

Mateusz Kurleto Szukamy wybitnych
talentów do
świetnego zespołu IT
w Gdańsku

Temat: analityk/PM

Jarek Żeliński:
Rafał J.:
Chciałem, XXXXX(*), naprawdę chciałem robić to co oni, angażować się w ustalanie wskaźników, liczyć takt'y, rzucić się w wir wiecznej burzy mózgów i sesji krytyki... ale nie dało się. Zaangażowanie sił po stronie firmy, konieczność negocjowania terminów, pilnowania spotkań, ustalania agend, politykowanie, aby wcisnąć się w kolejkę na komitet terujący "w tej pięciolatce", odpieranie zarzutów i "koncertów życzeń", czyli dbanie o to, by moi ludzie w należytym komforcie psychicznym i czasowym zrobili co do nich należy...

właśnie to miałem na myśli, ze szczególnym naciskiem na ostatnie zdanie ;), ok, jeden punkt dla mnie ;)

P.S.
Dlaczego o to pytam? bo mam na koncie (jakiś czas temu ale niesmak pozostał) dobrze przeterminowany projekt i żal klienta a powodem było właśnie to, że jak się pojawiły kłopoty to zamiast "analizować" musiałem zacząć biegać po zarządach, kierownikach itp. bo nagle kilku ludzi po stronie klienta strzeliło mi focha - jeden pan kierownik działu odnalazł kolegę, który ma firmę programistyczną a ja nie chciałem z nim z góry ustalić jaki ma być wynik analizy wymagań, oczywiście miał być dobry dla kolegi. Więc pan kierownik poszedł w formalizmy i papiery (typowy strajk włoski) żeby udowodnić, że analityka trza wywalić i od razu kupić "ten dobry program"... projekt uratowałem ale był dwa miesiące po terminie oddany przez to wszystko... formalnie z mojej winy bo nie wyrabiałem się w terminach z rozdziałami... no ale musiałem biegać po korytarzach...

zdarza Wam się tak?
Klasyka:)
Adam K.

Adam K. CEO @SMARTLAB,
Analityk Biznesowy,
konsultant IT

Temat: analityk/PM

Cześć Jareczku :)

ja np. często widzę ogłoszenia PMa a jak dochodzi co do czego to robisz i za PMa i za architekta i za analityka i za HR też, bo musisz dobrać ludzi :) aa i jeszcze dojdzie rola szkoleniowca, bo tych dobranych musisz przeszkolić :)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: analityk/PM

Adam K.:
Cześć Jareczku :)

ja np. często widzę ogłoszenia PMa a jak dochodzi co do czego to robisz i za PMa i za architekta i za analityka i za HR też, bo musisz dobrać ludzi :) aa i jeszcze dojdzie rola szkoleniowca, bo tych dobranych musisz przeszkolić :)

Ano, święte słowa, zadałem to pytanie bo ostatnio zaczynam "testować" następujące rozwiązanie:
zamiast na fulltime analityk omnibus (innymi słowy robi wszystko i wszystko chrzani) planuje tak:
- analityk: analiza, architektura, szkolenia, mediacje merytoryczne zakresu
- PM: terminy, lobbing u klienta, polityka, spotkania, zasoby ludzkie itp. pałka i marchewka ;)

zaczynam zamieniać: 100% analityka (jako osoby) na 80% analityk, 20% PM... DWIE osobne osoby czyli pewne rzeczy można robić równolegle (jedna osoba zawsze przetwarza szeregowo...)

ma ktoś jakieś podobne doświadczenia?
Maksymilian B.

Maksymilian B. Menedżer rozwoju
biznesu i rozwiązań
IT / Project
Manager...

Temat: analityk/PM

Jakub Mendys:
W mniejszych i prostszych projektach rozdzielenie ról PMa (ja wolę w tym wypadku określenie 'koordynator projektu') i analityka jest moim zdaniem pozbawione sensu. Nakłady na komunikację i koordynację dodatkowego członka zespołu przekraczają ewentualne korzyści.

Wielokrotnie pełniłem obie funkcje kładąc jednak nacisk na analizę, a zarządzanie projektem realizowałem w stopniu "wystarczającym". Pewnie nie jeden poważny PM mógłby mi w tym obszarze zarzucić niekompetencje, ale fakty są takie, że wszystkie projekty zostały zrealizowana zgodnie z, a często przekraczając oczekiwania odbiorcy.

W większym projekcie (powyżej kilkunastu uczestników) nie wyobrażam sobie bym miałbym się wyrobić i rzetelnie pełnić obie funkcje jednocześnie.


Moim zdaniem, ta pierwsza wypowiedz Jakuba jest najlepszą odpowiedzą na zadane pytanie.Maksymilian Baranowski edytował(a) ten post dnia 31.10.09 o godzinie 22:05

konto usunięte

Temat: analityk/PM

Jarek Żeliński:

zaczynam zamieniać: 100% analityka (jako osoby) na 80% analityk, 20% PM... DWIE osobne osoby czyli pewne rzeczy można robić równolegle (jedna osoba zawsze przetwarza szeregowo...)

ma ktoś jakieś podobne doświadczenia?

Witam serdecznie,

Ja mam doświadczenie sąsiadujące z tym obszarem. Faktycznie najprzyjemniejsza jest analiza, a PM-owanie to najczęściej biurokracja i bezwzględne zarządzanie - i tu na przyjemności nie ma miejsca. Z tego punktu widzenia powinny to być rozłączne osoby, jeśli mówimy o dążeniu do doskonałości i skuteczności w każdym z tych obszarów z osobna.
Dobry PM myśli o wielu różnych aspektach, które rozpraszałyby Analityka, a są istotne dla powodzenia projektu.
Czasami łączenie tych ról doprowadza to sytuacji schizofrenicznych, bo jak tu dyskutować samemu ze sobą - czy zrobić coś jeszcze lepiej i dokładniej, czy dotrzymać terminu i zrezygnować z jakiegoś elementu?
Wprawdzie jest jakiś nakład na komunikację pomiędzy Analitykiem a PM-em, ale uważam, że warto. Wszystko zależy od skomplikowania i wielkości projektu oraz poziomu organizacyjnego przedsięwziecia czy Klienta.

pozdrawiam
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: analityk/PM

Wnikliwie czytam Wasze opinie i porównuje z moimi doświadczeniami (przypadkami i przypadłościami ;)), powoli skłaniam się ku tezie, że być może problem nie polega na "oddzieleniu" PM'a od analityka a może na wydzielaniu roli "sekretarza" projektu... co o Tym sądzicie?

konto usunięte

Temat: analityk/PM

Jarek Żeliński:
Wnikliwie czytam Wasze opinie i porównuje z moimi doświadczeniami (przypadkami i przypadłościami ;)), powoli skłaniam się ku tezie, że być może problem nie polega na "oddzieleniu" PM'a od analityka a może na wydzielaniu roli "sekretarza" projektu... co o Tym sądzicie?
W każdym z projektów definiuję zakres odpowiedzialności dla każdej z ról inaczej, zależy to od cech osobowościowych. W szczególności można wydzielić zakres prac sekretarza projektu i przydzielić osobie niedecyzyjnej. Wtedy Analityk jest jednocześniej PM-em i osobą decyzyjną, a sekretarz wsparciem (tylko PM musi dokładnie zdefiniować mu zakres odpowiedzialności).
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: analityk/PM

Ewa W.:
Jarek Żeliński:
Wnikliwie czytam Wasze opinie i porównuje z moimi doświadczeniami (przypadkami i przypadłościami ;)), powoli skłaniam się ku tezie, że być może problem nie polega na "oddzieleniu" PM'a od analityka a może na wydzielaniu roli "sekretarza" projektu... co o Tym sądzicie?
W każdym z projektów definiuję zakres odpowiedzialności dla każdej z ról inaczej, zależy to od cech osobowościowych. W szczególności można wydzielić zakres prac sekretarza projektu i przydzielić osobie niedecyzyjnej. Wtedy Analityk jest jednocześniej PM-em i osobą decyzyjną, a sekretarz wsparciem (tylko PM musi dokładnie zdefiniować mu zakres odpowiedzialności).

Hm... to chyba dobry kierunek... startuję właśnie projekt (klasyka u mnie: one man show czyli analityk w akcji :)) i zrobię podejście do takiego podziału pracy jak opisujesz...
Adam K.

Adam K. CEO @SMARTLAB,
Analityk Biznesowy,
konsultant IT

Temat: analityk/PM

tak, analityk często jest PMem i jednocześnie osobą decyzyjną, często jest też w połowie handlowcem, może nawet w większej połowie :)
Tomasz Maciej J.

Tomasz Maciej J. Analiza i
modelowanie
procesów,
zarządzanie
projektem, za...

Temat: analityk/PM

Jarek Żeliński:
Wnikliwie czytam Wasze opinie i porównuje z moimi doświadczeniami (przypadkami i przypadłościami ;)), powoli skłaniam się ku tezie, że być może problem nie polega na "oddzieleniu" PM'a od analityka a może na wydzielaniu roli "sekretarza" projektu... co o Tym sądzicie?

Testowane dogłębnie w ciągu ponad 5 lat PMowania i analitykowania. Działa jak cholera. Oby tylko szybko narzędzia pojął/-ęła - bo jakiś grunt wymiany informacji (i to możliwie efektywny) istnieć musi. Drugi krytyczny punkt - dyplomacja/komunikacja (czasem w rutynowej korespondencji wkradają się różne cudeńka i trzeba rozpoznać, zareagować właściwie, a jednocześnie nie dać się nabrać, zbyć, wyegzekwować). Trzeci krytyczny punkt - skrupulatność. My analitycy przeważnie jesteśmy. PMowie z musu również. I sekretarz tym bardziej mus ma. Przejżeć dokumentację, umowę, ustalenia mailowe, nie pominąć niczego, sprawdzić trzeci raz w tym tygodniu i zrobić to dokładnie... no trzeba czasem i już.
Oczywiście z tych trzech punktów wynika od razu, że większe szanse w tej roli ma kobieta.

Powodzenia.Tomasz Maciej J. edytował(a) ten post dnia 04.11.09 o godzinie 00:31

Następna dyskusja:

Analityk biznesowy - początki




Wyślij zaproszenie do