Temat: Analityk Biznesowy
Mateusz Kurleto:
Rafał Kamiński:
Mateusz Kurleto:
Rafał Kamiński:
zapętliliśmy już trochę, ale tak na koniec...
A ja myślałem, że wymagania są przed wyborem systemu:D
na poziomie niezbędnym do jego wyboru, TAK - moja wypowiedż tego nie wyklucza, a wręcz potwierdza
zacytuję Twój schemat:
potrzeba > analiza > wybór narzędzia [może być i system klasy CRM] > wymagania > wdrożenie > analiza po wdrożeniowa.
Napisałeś, że wymagania są po wyborze narzędzia. To bardzo częsty i dramatyczny w skutkach błąd. System wybiera się przed dokładnym, mierzalnym określeniem wymagań. Potem wdrożenie zamiast trwać 3 miesiące trwa 2 lata i system zamiast pracę usprawnić najpierw destabilizuje całą firmę a potem z wielkim trudem wszystko "jakoś" się dociera, ale nigdy nie działa jak powinno.
Wymagania należy robić PRZED PODJĘCIEM JAKICHKOLWIEK DECYZJI. Analiza dostarcza danych DO PODEJMOWANIA DECYZJI. Im wcześniej się to zrobi tym LEPIEJ i TANIEJ.
W szczególności często okazuje się, że system dedykowany jest dużo tańszy i szybciej wdrożony niż projekty robione metodą system->wymagania->wdrożenie.
Mateusz, masz zupełną rację. Ja też uważam, że zbyt małą wagę przywiązuje się do analizy, dlatego też w opisanym przeze mnie schemacie procesu, który obarczony jest też wieloma skrótami myślowymi, całą fazę analizy rozbiłem na trzy etapy:
1. potrzeba - określenie potrzeb organizacji, w stosunku do wielu elementów [nie będę ich wszystkich wymieniał], w tym m.in. strategii, obecnych procesów, czy też struktury organizacji
2. analiza - czyli w stosunku do potrzeb, przeprowadzenie analizy wymagań niezbędnych do wyboru narzędzia, określenia kierunków zmian w procesach biznesowych, itd
3. wymagania - szczegółowe doprecyzowanie tego wszystkiego co znalazło się w potrzebach i jest wynikiem analizy [do wyboru systemu muszę wiedzieć, co on ma potrafić, a jak ma to wykonać, jak wyglądać, itd, to wszystko nazywam wymaganiami i mogę to zdefiniować po wyborze systemu]
jeśli analiza jest przeprowadzana w fazie realizacji projektu, to TAK. Jeśli nie, to nie da się zoptymalizować czegoś, samą analizą, trzeba to wdrożyć
Zawsze istnieje jakiś stan początkowy. Jeśli istnieje firma to zawsze optymalizujemy. To tylko tworząc nową firmę można zaczynać od 0.
TAK, ale dla mnie optymalizacja to wdrożenie zmiany a nie jej zaplanowanie
Myślałem też, że CRM to nie system tylko sposób działania, a system może wspierać firmę w obszarze CRM.
dokładnie TAK, czy napisałem coś, co zaprzeczałoby temu stwierdzeniu?
Nie:)I zdawało mi się, że taniej jest wdrożyć system zgodny z rzeczywistym działaniem firmy niż uczyć firmę działać tak jak system pozwala to wspierać.
niestety najczęściej organizacje nie są gotowe do wdrożenia filozofii CRM, tak więc tutaj nie mogę się zgodzić. I nie chodzi o dostosowanie do działania systemu, ale zmiany podejścia do Klienta, czym właśnie jest CRM
Jeśli nie są gotowe wdrażać CRM to po co im system klasy CRM? To jak z "wdrażaniem" ISO 9001/2 w wielu MŚP.
pokaż mi firmę, która bez stosownej strategii i zmian, mających konkretnie na celu wdrożenie
filozofii CRM, jest w stanie to zrobić - stawiam wtedy piwo :)
Problem właśnie w tym, że firmy nie będąc gotowymi/świadomymi
chwytają się CRM jak świeżego, ale i gorącego pieczywa - na pewno się poparzą
Dlatego zawsze uważałem, że taki proces zaczyna się od dokumentacji as-is, potem as-should-be potem proponuje się jakieś metody przejścia, a potem pisze się wymagania na system, który będzie wspierał organizację w obszarach w których analiza wykaże, że wsparcie jest potrzebne.
dokładnie tak jak piszesz, ja nazywam to ASIS, czyli moja analiza, TOBE, czyli wymagania i quick wins, czyli Twoje metody przejścia
Czyli nasze doświadczenia są podobne:)
pozdrawiam
R
Ja również!
OT: Nareszcie jakaś interesująca merytoryczna dyskusja a nie ogłoszenie o szkoleniu:DRafał Kamiński edytował(a) ten post dnia 22.06.10 o godzinie 08:31