Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Co umieć, aby zrobić karierę?

Rozmyta odpowiedzialność wynika bezpośrednio z rozmytego zakresu obowiązków.

w dobrze zarządzanym projekcie mamy zakres projektu podzielony na WBS, każdy produkt zakresu ma jednego odpowiedzialnego i proste... odpowiedzialność ponosimy za swoje produkty a nie za obowiązki ...Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 27.02.13 o godzinie 18:26
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Co umieć, aby zrobić karierę?

Wracając do tego "Co umieć?", to można nauczyć się jak:
- wykonać analizę i udokumentować model biznesowy organizacji i zmapować na niego cel biznesowy projektu
- wykonać analizę procesów biznesowych, opracował biznesowy słownik pojęć i reguł biznesowych, zarekomendować ich usprawnienia i wskazać czynności warte wsparcia np. oprogramowanie (wymagania funkcjonalne: przypadki użycia) oraz na bazie modelu biznesowego określić wymagania jakościowe (poza-funkcjonalne)
- wykonać analizę i udokumentować model dziedziny zawierający strukturę logiki oprogramowania i sposób realizacji przypadków użycia
- opracować plan implementacji i architekturę, plan wdrożenia
- wykonać implementację (stworzyć kod)

każdy sam dokonuje wyboru czego się uczy

co do testów to nie wiem gdzie to wsadzić, bo ja jestem zwolennikiem tych, którzy uważają, że:
- testy modeli biznesowych prowadzi ich autor, taki test to weryfikacja czy model daje takie same efekty jak analizowana firma
- testem aplikacji są wymagania (ich spełnienie, więc sposób ich sformułowania ma tu ogromne znaczenie)
- testem kodu są testy jednostkowe interfejsów, te są robione przez autorów implementacji

ale tu niech wypowie się fachowiec od testów...
Adam Cieloch

Adam Cieloch Analityk Biznesowy
IT

Temat: Co umieć, aby zrobić karierę?

Jarek Żeliński:
w dobrze zarządzanym projekcie
cut

Ja nie wątpię, że możemy prowadzić tą dyskusje w nieskończoność, ktoś mówi A kolejny B później ktoś mówi C kolejny mówi D itd. od analityki przeszliśmy do kwestii zarządzania projektami.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Co umieć, aby zrobić karierę?

Ja nie wątpię, że możemy prowadzić tą dyskusje w nieskończoność, ktoś mówi A kolejny B później ktoś mówi C kolejny mówi D itd. od analityki przeszliśmy do kwestii zarządzania projektami.

Wątek ma temat:
"Co umieć, aby zrobić karierę?"

powiadam więc, że wśród wielu wartościowych umiejętności jest także zarządzanie projektami, czy to coś złego?

Temat: Co umieć, aby zrobić karierę?

Jarek Żeliński:
Wielu analityków to osoby przesunięte z prac operacyjno-biznesowych do analityki.

to bardzo zły pomysł jjeżeli ta osoba ni ema zmysłu analitycznego myślenia (i nie chodzi o cyferki w FK)

Nie tylko tu idzie o enigmatyczny zmysł analitycznego myślenia. Może zacznijmy od początku. Niech może taka osoba na dobry początek pokaże ocenę z indeksu z przedmiotów matematycznych, z inżynierii oprogramowania, z przedmiotów na których uczono programowania. I ja nie wymagam najwyższych wyników, tylko samej takiej pozycji w indeksie.
Bo póki co mamy taką sytuację, że wiele się pisze o tajemnej wiedzy analitycznej, tymczasem ona została mi przedstawiona na studiach. Trzeba tylko stosować. I cały rok projektowania systemów był i inżynieria oprogramowania była (też rok) i UML był (rok). Dekadę temu, to nie jest żaden nowy trend. Jak się to ma do wyścigu zbrojeń który się odbywa na rynku w postaci kto ile dni płatnych szkoleń zaliczy? Ludzie kończą studia i generalnie niemal zawsze mają trudności jakieś. Przejściowe. Zmierzam do tego aby uzmysłowić im, że nie muszą za nic płacić dodatkowo. Ta tajemna wiedza naprawdę na studiach jest. To że niby uczelnie nie przygotowują to nie jest prawda. AGH nie przygotowuje? PW ? Albo inne nawet pomniejsze, niejednokrotnie wymśmiewane, uczelnie na których jednak i UML jest i programowanie jest i i.o. jest? No bo tak się składa że jest.
Co innego gdy ktoś chce się przekwalifikować. Powiedzmy po inżynierii lotów kosmicznych chce zostać analitykiem. To wtedy takie kursy są może i ok. Tylko niech ktoś po takich kursach ma prawidłowo zwymiarowany fakt, że on się po prostu przyucza.
Ostatnio po prostu miałem taką sytuację, że ktoś bardzo się wymądrzał a jak zobaczył składnię SQLa zaczął dyskusję że co to za składnia, że jemu się nie podoba, że chce inaczej. Przeczulony się przez to stałem.
Pisałem, że w mojej ocenie analitykami powinni być informatycy. Z uwagi np. na ich znajomość i programowania i baz danych.

którzy nie mają pojęcia o biznesie? Własnie byłem dziś na spotkaniu analitycznym, biznes sprawdził, że nadmiar wymaganych danych w profilu klienta na stronie WWW buduje niechęć do tworzenia profili (czyli porażka pomysłu na kolekcjonowanie profili klientów) informatycy zapowiedzieli, że wymagają obligatoryjnie PESEL'a do integracji profili z pewnym wewnętrznym, systemem. PESEL to ta dana, której obligatoryjność spowoduje, ze mało kto poda te dane (zarejestruje się). Informatyków należało spacyfikować i zacząć rozwiązywać problem kojarzenia danych. osób w różnych systemach.

Zgadzam się z tym co napisałeś. Chłopaki popłynęli, trzeba było ich naprostować.
No cóż zakładam, że z biegiem lat owi informatycy obserwując rzeczywistość rynkową nabywają jakiegoś zmysłu biznesowego.


Nawet że tak napiszę po słabej informatyce szybciej ktoś zrozumie jak modelować dziedzinę problemu, szybciej zrozumie wzorce projektowe, niż np. ubezpieczyciel.

myślę, ze wystarczy jakiekolwiek techniczne wykształcenie i predyspozycje analityczne

Zasadniczo tak.
Pisałem też, że to właśnie ludzi niejako przesuniętych z innych zawodów powinno się szkolić. Na finale szkoleń takie osoby powinny znać chociażby podstawy programowania,

OK
powinny posiadać dobrą znajomość pisania zapytań do bazy danych, projektowania bazy danych.

a po grzyba mu te zapytania????

Niejednokrotnie samodzielnie musi wyciągać jakieś dane z bazy, żeby się zorientować co czym jest.
A niejednokrotnie tak nie jest. Dołączasz do zespołu, a nieNiebieski Smok edytował(a) ten post dnia 28.02.13 o godzinie 08:55
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Co umieć, aby zrobić karierę?

Niebieski Smok:
Bo póki co mamy taką sytuację, że wiele się pisze o tajemnej wiedzy analitycznej, tymczasem ona została mi przedstawiona na studiach. Trzeba tylko stosować.

analiza i projektowanie nie są algorytmizowalne, wiedzieć jak a umieć to jak poznać opis skrzypiec i nauczyć się nut a ładnie zagrać..
Zmierzam do tego aby uzmysłowić im, że nie muszą za nic płacić dodatkowo. Ta tajemna wiedza naprawdę na studiach jest.

obserwuje studentów i ich notatki z wykładów, wybacz ale nie zgodzę się, poziom wielu uczelni to UML i modele danych z użyciem diagramu klas, zero wzorców projektowych, kupa ćwiczeń z tworzenia diagramów ERD i żadnego z analizy obietowej (albo bełkot w rodzaju analiza rzeczowników i czasowników)

To że niby uczelnie nie przygotowują to nie jest prawda. AGH nie przygotowuje? PW ? Albo inne nawet pomniejsze, niejednokrotnie wymśmiewane, uczelnie na których jednak i UML jest i programowanie jest i i.o. jest? No bo tak się składa że jest.

czytaj wyżej co napisałem... i nie jest to tylko moja opinia
http://wyborcza.pl/1,76842,11633916,Profesor_do_mlodyc...

zaryzykuje tezę, że każdy "informatyk", który uważa, że tworzy oprogramowanie metodami obiektowymi a zaczynający analizę i projektowanie od tworzenia modelu danych i ich normalizacji, nie ma pojęcie o metodach obiektowych i od pierwszego dnia tworzy knota nie spełniającego podstawowej zasady projektów obiektowych SOLID. Niestety tego uczą dziś na uczelniach ludzie z wiedzą z lat 80tych...

tu inny przykład z renomowanej uczelni w Warszawie:
http://it-consulting.pl/autoinstalator/wordpress/2012/...
powinny posiadać dobrą znajomość pisania zapytań do bazy danych, projektowania bazy danych.

a po grzyba mu te zapytania????

Niejednokrotnie samodzielnie musi wyciągać jakieś dane z bazy, żeby się zorientować co czym jest.

ok, ale to nie jest analiza tylko rewersinżynieria :)Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 28.02.13 o godzinie 09:33

Temat: Co umieć, aby zrobić karierę?

Jarek Żeliński:
Niebieski Smok:
Bo póki co mamy taką sytuację, że wiele się pisze o tajemnej wiedzy analitycznej, tymczasem ona została mi przedstawiona na studiach. Trzeba tylko stosować.

analiza i projektowanie nie są algorytmizowalne, wiedzieć jak a umieć to jak poznać opis skrzypiec i nauczyć się nut a ładnie zagrać..
Zmierzam do tego aby uzmysłowić im, że nie muszą za nic płacić dodatkowo. Ta tajemna wiedza naprawdę na studiach jest.

obserwuje studentów i ich notatki z wykładów, wybacz ale nie zgodzę się, poziom wielu uczelni to UML i modele danych z użyciem diagramu klas, zero wzorców projektowych, kupa ćwiczeń z tworzenia diagramów ERD i żadnego z analizy obietowej (albo bełkot w rodzaju analiza rzeczowników i czasowników)

Dobrze, nie jest różowo. Ale zgodzisz się chyba, że rok UMLa to więcej niż 5 dni UMLa. Ja rozumiem, że studenci nie do końca widzą gradację priorytetów, ale nie pomstowałbym na uczelnie.

To że niby uczelnie nie przygotowują to nie jest prawda. AGH nie przygotowuje? PW ? Albo inne nawet pomniejsze, niejednokrotnie wymśmiewane, uczelnie na których jednak i UML jest i programowanie jest i i.o. jest? No bo tak się składa że jest.

czytaj wyżej co napisałem... i nie jest to tylko moja opinia
http://wyborcza.pl/1,76842,11633916,Profesor_do_mlodyc...

Ja rozumiem. Ja nie twierdzę, że absolwent jest doskonale wykształcony. Ja twierdzę, że absolwent w oparciu o wiedzę ze studiów może zakonkurować z kimś przesuniętym do analityki w zakresie wiedzy np. UML, inżynierii oprogramowania, technikaliów takich jak programowanie czy bazy dany. I że absolwent może tego kogoś w tym wymiarze położyć na łeb na szyje.
Nie każdy absolwent, wielu z nich uważa, że to te przebrzydłe uczelnie źle kształcą. A one nie kształcą źle, tylko niedoskonale.


zaryzykuje tezę, że każdy "informatyk", który uważa, że tworzy oprogramowanie metodami obiektowymi a zaczynający analizę i projektowanie od tworzenia modelu danych i ich normalizacji, nie ma pojęcie o metodach obiektowych i od pierwszego dnia tworzy knota nie spełniającego podstawowej zasady projektów obiektowych SOLID. Niestety tego uczą dziś na uczelniach ludzie z wiedzą z lat 80tych...

tu inny przykład z renomowanej uczelni w Warszawie:
http://it-consulting.pl/autoinstalator/wordpress/2012/...

I z tym się zgadzam. Zauważ jednak, że wymagania rynku często odbiegają od tego o czym piszesz, z uwagi że rynek nadal niesie w sobie środowiska informatyczne działające jak za dawnych dni. W tychże środowiskach niestety to o czym ja piszę jest nadto wystarczające. Np. tam gdy analityk to rewersinżynieria czy po prostu etap utrzymania połączony z koniecznością podróżowania po bazie danych.
Zgadzam się, że absolwent nie będzie umiał tego wszystkiego o czym mówisz, ale nie zgadzam się że absolwent umie tak mało by musiał jeździć po szkoleniach z których wyniesie to co miał na studiach. Chyba, że się przyucza.
Żeby jaśniej wyrazić to że się z Tobą zgadzam dodam, że gdybyś zaproponował szkolenie czy studia, na których Ty właśnie wykładasz, na którym ja mógłbym porządnie przećwiczyć metody dzięki którym "nie będę tworzył od pierwszych dni knota nie spełniającego podstawowej zasady projektów obiektowych SOLID", to ja chętnie się wybiorę na takie studium. Zresztą szukam właśnie teraz czegoś podobnego. Ale takie umiejętności niekoniecznie się przydadzą komuś kto tylko pisze poematy na 200 stron o tym co chce klient.

powinny posiadać dobrą znajomość pisania zapytań do bazy danych, projektowania bazy danych.

a po grzyba mu te zapytania????

Niejednokrotnie samodzielnie musi wyciągać jakieś dane z bazy, żeby się zorientować co czym jest.

ok, ale to nie jest analiza tylko rewersinżynieria :)

Niestety. Wprowadzimy nazewnictwo Rewersinżynier Biznesowo - Systemowy? :)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Co umieć, aby zrobić karierę?

Niebieski Smok:
Zauważ jednak, że wymagania rynku często odbiegają od tego o czym piszesz, z uwagi że rynek nadal niesie w sobie środowiska informatyczne działające jak za dawnych dni.

i nie nazywałbym tego "wymaganiem rynku" ale "stanem rynku" ;)

W tychże środowiskach niestety to o czym ja piszę jest nadto wystarczające. Np. tam gdy analityk to rewersinżynieria czy po prostu etap utrzymania połączony z koniecznością podróżowania po bazie danych.

rewersinżnieria to skutki typowego zachowania w rodzaju "nie ma czasu/budżetu na dokumentację", i jest od tworzenia dokumentacji nie raz całe rzędy kosztowniejsza, to są pseudooszczędności (własny software) albo przerzucanie wszelkich kosztów i ryzyk na klienta (polityka większości korporacji dostarczających nie tylko IT).

Zgadzam się, że absolwent nie będzie umiał tego wszystkiego o czym mówisz, ale nie zgadzam się że absolwent umie tak mało by musiał jeździć po szkoleniach z których wyniesie to co miał na studiach. Chyba, że się przyucza.

myślę, że prawda leży po środku, doskonała moim zdaniem myśl: "dobre szkolenie to właściwe książki otwarte na właściwych stronach", bo żadne szkolenie niczego nikogo nie nauczy.. i tu masz rację.

Żeby jaśniej wyrazić to że się z Tobą zgadzam dodam, że gdybyś zaproponował szkolenie czy studia, na których Ty właśnie wykładasz, na którym ja mógłbym porządnie przećwiczyć metody dzięki którym "nie będę tworzył od pierwszych dni knota nie spełniającego podstawowej zasady projektów obiektowych SOLID", to ja chętnie się wybiorę na takie studium. Zresztą szukam właśnie teraz czegoś podobnego. Ale takie umiejętności niekoniecznie się przydadzą komuś kto tylko pisze poematy na 200 stron o tym co chce klient.

i tak i nie :)

http://it-consulting.pl/autoinstalator/wordpress/2013/...
Niestety. Wprowadzimy nazewnictwo Rewersinżynier Biznesowo - Systemowy? :)

najwyraźniej jest potrzebna taka fucha :)

Temat: Co umieć, aby zrobić karierę?

Jarek Żeliński:
Niebieski Smok:
Zauważ jednak, że wymagania rynku często odbiegają od tego o czym piszesz, z uwagi że rynek nadal niesie w sobie środowiska informatyczne działające jak za dawnych dni.

i nie nazywałbym tego "wymaganiem rynku" ale "stanem rynku" ;)

Tak.

W tychże środowiskach niestety to o czym ja piszę jest nadto wystarczające. Np. tam gdy analityk to rewersinżynieria czy po prostu etap utrzymania połączony z koniecznością podróżowania po bazie danych.

rewersinżnieria to skutki typowego zachowania w rodzaju "nie ma czasu/budżetu na dokumentację", i jest od tworzenia dokumentacji nie raz całe rzędy kosztowniejsza, to są pseudooszczędności (własny software) albo przerzucanie wszelkich kosztów i ryzyk na klienta (polityka większości korporacji dostarczających nie tylko IT).

To jest wynik tego, że takie środowiska informatyczne są w ogóle w stanie pozyskiwać ludzi którzy się zgadzają na takie warunki funkcjonowania. Wyobrażasz sobie architekta projektującego obiekty miejskie (budynki, mosty, drogi), który zgodziłby się pod wpływem nacisków biznesu nie zrobienia projektu? Ja myślę że bałby się odpowiedzialności. Zobacz, że ludzie jednak godzą się na to. To dopiero jest ciekawe. Z zewnątrz nie widać, ale wchodzisz, widzisz i co? siedzisz tam kilka lat firmując stan rzeczy swoim nazwiskiem? Biznes szybko by zrozumiał co się dzieje, gdyby ludzie zaczęli mu rotować.

W każdym razie dzięki za tą wymianę zdań. Następnym razem nie będę używał kont ukrytych ;)
Zgadzam się, że absolwent nie będzie umiał tego wszystkiego o czym mówisz, ale nie zgadzam się że absolwent umie tak mało by musiał jeździć po szkoleniach z których wyniesie to co miał na studiach. Chyba, że się przyucza.

myślę, że prawda leży po środku, doskonała moim zdaniem myśl: "dobre szkolenie to właściwe książki otwarte na właściwych stronach", bo żadne szkolenie niczego nikogo nie nauczy.. i tu masz rację.

Jasna sprawa :]
Żeby jaśniej wyrazić to że się z Tobą zgadzam dodam, że gdybyś zaproponował szkolenie czy studia, na których Ty właśnie wykładasz, na którym ja mógłbym porządnie przećwiczyć metody dzięki którym "nie będę tworzył od pierwszych dni knota nie spełniającego podstawowej zasady projektów obiektowych SOLID", to ja chętnie się wybiorę na takie studium. Zresztą szukam właśnie teraz czegoś podobnego. Ale takie umiejętności niekoniecznie się przydadzą komuś kto tylko pisze poematy na 200 stron o tym co chce klient.

i tak i nie :)

http://it-consulting.pl/autoinstalator/wordpress/2013/...
Niestety. Wprowadzimy nazewnictwo Rewersinżynier Biznesowo - Systemowy? :)

najwyraźniej jest potrzebna taka fucha :)

:)



Wyślij zaproszenie do