konto usunięte
Jarek Kisiołek (...)
Temat: Wasze Amigi, gry i inne historię
Rafał M.:to ci sprezentuję taką, ale najpierw musze uruchomic emulatory i rozwiązac parę kwestii (jak np. instalacja Amosa)
mi wystarczylaby a 500 jakis sprawny joystick myszka, zasilacz i dyskietki.
konto usunięte
Temat: Wasze Amigi, gry i inne historię
He byloby fajnie zwlaszcza że chyba nie daleko mieszkamy.konto usunięte
Temat: Wasze Amigi, gry i inne historię
Ojjj. Amiga to wspaniałe wspomnienia! Pierwszy komputer ZX SPECTRUM ojca :) To był jakoś 91-92 rok. Ok. roku 94 w domu pojawiło się Commodore C=128 ze stacją dysków 5,25 cala :) Gry na tym nie działały, trzeba było przełączać się w tryb "C=64". Zamawialiśmy oryginalne gry z LK AVALON. Kupiec, Nebulus i inne nieśmiertelne tytuły. Potem nastał czas Amigi 600 :) (95-99). Jej moc graficzna była dla mnie w owym czasie porażająca. Na świecie zadamawiały się co prawda Pentiumy 133, ale w Polsce nikt ich nie miał. Pierwszy system operacyjny z którego korzystałem nazywał się Workbench. Z pakietem Extras Amiga stawała się całkowicie niezależnym komputerem biurowym. Odpalałem na nim programy graficzne, samplery czy niezwykle kolorowe gry! :)Amiga leży nieużywana od 12 lat w szafie. Włączyłem ją w zeszłe święta. Ocalała niestety jedna dyskietka... Reszta była sformatowana na potrzeby x86.
We Wrocławiu nie ma już chyba Amigowców, tak więc zostałem bez źródła programów :( Może jeszcze nadejdzie jej czas! :)
Tomasz Kaczanowski Ot, programista
Temat: Wasze Amigi, gry i inne historię
Piotr Warzecha:
Ojjj. Amiga to wspaniałe wspomnienia! Pierwszy komputer ZX SPECTRUM ojca :) To był jakoś 91-92 rok. Ok. roku 94 w domu pojawiło się Commodore C=128 ze stacją dysków 5,25 cala :) Gry na tym nie działały, trzeba było przełączać się w tryb "C=64". Zamawialiśmy oryginalne gry z LK AVALON. Kupiec, Nebulus i inne nieśmiertelne tytuły. Potem nastał czas Amigi 600 :) (95-99). Jej moc graficzna była dla mnie w owym czasie porażająca. Na świecie zadamawiały się co prawda Pentiumy 133, ale w Polsce nikt ich nie miał.
ktos się chyba deczko zagalopował... Nawet na Amidze 97-99 to czas Powerek, a te miały zegary 160 - ok 240....
95,96 to w Polsce czas pierwszych Pentiumów, a na Amigach kart 030/040....
Pierwszy system operacyjny z którego korzystałem nazywał się Workbench.
Raczej pulpit nazywał się Workbench - to tylko część Amigaosu i to w latach 95-99 zastępowana przez zamienniki typu Magellan, czy Scalos. Bo sam Workbench wydawał się już wtedy zbytnio odstawać....
konto usunięte
Temat: Wasze Amigi, gry i inne historię
Ja napisałem te wszystkie daty wg. moich doświadczeń.W latach 95-99 (lata szkolne) jeżeli ktoś był już w tej uprzywilejowywanej grupie posiadaczy komputerów, z reguły posiadał Amigę, C=64 lub 386/486. Koledzy po dwóch - trzech przychodzili do mnie zobaczyć jak to w ogóle wygląda i pograć (pierwszy raz w życiu!) w Lotusa III czy Super Forg. Dopiero ok. roku '98 stałem się posiadaczem 386DX z 8MB RAM i 200MB HDD. Krótki epizod. Byłem wtedy jednym z dwóch (!) posiadaczy komputera w klasie i jedynym w budynku na 24 rodziny. Na monitorze monochromatycznym uruchamiał się DOS oraz Windows wywoływany komendą "win" z programu NC. Sprzęt pełnił rolę kartki do malowania i służył do pisania prac w WinWordzie. Komputerem do grania dalej była Amiga. Z 386 pożegnałem się szybko - Brat (wtedy 8 lat) myślał, że jak z tyłu przełączy z 220V na 110V to komputer będzie miał kolorowy obraz. Skutki wiadome. Dopiero w roku '99 pojawił się w domu 486DX2 z 1 MB grafiką, 32MB RAM oraz 500GB HDD. Na pokładzie Windows 95. Miał nawet CD-ROM! :) . Rok później na biurku staną P133 MHZ, 48MB RAM 850MB HDD. Wtedy można zacząć mówić o początkach komputeryzacji w Polsce. W klasie PC-ta miała co trzecia osoba. Ok. roku 2003 można powiedzieć, że komputer miał każdy. Ale nawet wtedy, w mojej pracowni zamiast XP był WIN 98 a koledzy często mieli w domach archaiczne maszyny z DOS na dyskietki 5,25. Nie wiem jak u was, ale na moim osiedlu komputeryzacja szła bardzo mozolnie...
Jarek Kisiołek (...)
Temat: Wasze Amigi, gry i inne historię
Piotr Warzecha:troche późno to miałeś, pare lat za murzynami
Ja napisałem te wszystkie daty wg. moich doświadczeń.
W latach 95-99 (lata szkolne) jeżeli ktoś był już w tej uprzywilejowywanej grupie posiadaczy komputerów, z reguły posiadał Amigę, C=64 lub 386/486. Koledzy po dwóch - trzech przychodzili do mnie zobaczyć jak to w ogóle wygląda i pograć (pierwszy raz w życiu!) w Lotusa III czy Super Forg. Dopiero ok. roku '98 stałem się posiadaczem 386DX z 8MB RAM i 200MB HDD. Krótki epizod. Byłem wtedy jednym z dwóch (!) posiadaczy komputera w klasie i jedynym w budynku na 24 rodziny. Na monitorze monochromatycznym uruchamiał się DOS oraz Windows wywoływany komendą "win" z programu NC. Sprzęt pełnił rolę kartki do malowania i służył do pisania prac w WinWordzie. Komputerem do grania dalej była Amiga. Z 386 pożegnałem się szybko - Brat (wtedy 8 lat) myślał, że jak z tyłu przełączy z 220V na 110V to komputer będzie miał kolorowy obraz. Skutki wiadome. Dopiero w roku '99 pojawił się w domu 486DX2 z 1 MB grafiką, 32MB RAM oraz 500GB HDD. Na pokładzie Windows 95. Miał nawet CD-ROM! :) . Rok później na biurku staną P133 MHZ, 48MB RAM 850MB HDD. Wtedy można zacząć mówić o początkach komputeryzacji w Polsce. W klasie PC-ta miała co trzecia osoba. Ok. roku 2003 można powiedzieć, że komputer miał każdy. Ale nawet wtedy, w mojej pracowni zamiast XP był WIN 98 a koledzy często mieli w domach archaiczne maszyny z DOS na dyskietki 5,25. Nie wiem jak u was, ale na moim osiedlu komputeryzacja szła bardzo mozolnie...
i tutaj sie mówi o amigach - nie tfu..pctach
heheheheheJarek Kisiołek edytował(a) ten post dnia 25.10.11 o godzinie 22:38
Tomasz Kaczanowski Ot, programista
Temat: Wasze Amigi, gry i inne historię
Piotr Warzecha:
Ja napisałem te wszystkie daty wg. moich doświadczeń.
No cóż, gdzieś mogły być takie miejsca, wykluczyć nie mogę, ale rozciąganie tego na całą Polskę jest bez sensu.
W latach 95-99 (lata szkolne) jeżeli ktoś był już w tej uprzywilejowywanej grupie posiadaczy komputerów, z reguły posiadał Amigę, C=64 lub 386/486.
Tak było - ale w latach 90-93, później to się zmieniało. W zasadzie w 94 roku spotykaliśmy się u kumpla, bo miał już przy Amidze 1200 HDD i rozszeżenie pamięci o 4 mega. Wiec miał cos więcej. 386 w tamtych czasach jeszcze trochę kosztowało, ale wśród osób zainteresowanych komputerami nie był to nic nadzwyczajnego.
Koledzy po dwóch - trzech przychodzili do mnie zobaczyć jak to w ogóle wygląda i pograć (pierwszy raz w życiu!) w Lotusa III czy Super Forg. Dopiero ok. roku '98 stałem się posiadaczem 386DX z 8MB RAM i 200MB HDD.
No to popatrz sobie - w tym samym roku był Amiga Show w Warszawie, na którym już pierwszego dnia Elbox sprzedał wszystkie karty PPC, które przywiózł na sprzedaż.
Krótki epizod. Byłem wtedy jednym z dwóch (!) posiadaczy komputera w klasie i jedynym w budynku na 24 rodziny. Na monitorze monochromatycznym uruchamiał się DOS oraz Windows wywoływany komendą "win" z programu NC.
rozczuliłem sie, bo tak spotykaliśmy się u kumpla, tylko to był rok 92...
Dopiero w roku '99 pojawił się w domu 486DX2 z 1 MB grafiką, 32MB RAM oraz 500GB HDD. Na pokładzie Windows 95. Miał nawet CD-ROM! :). Rok później na biurku staną P133 MHZ, 48MB RAM 850MB HDD. Wtedy można zacząć mówić o początkach komputeryzacji w Polsce.
W Polsce?? P133 to popularne było, ale w 96-97 roku (bo w Polsce biednie).
Damian
Zięba
Informatyk z
zamiłowania
Temat: Wasze Amigi, gry i inne historię
No więc tak ;)Swoją pierwszą amisię 600 miałem jakoś w 93-94 roku może wcześniej miałem klona rambo Atari 2600 i commodore 64 i przez krótki okres czasu commodore 128D do dziś pluję sobie w brodę że ojciec to oddał do komisu bo dziś to przecież unikat.. jak to mówią Polak mądry po szkodzie:) No i w Amisi zepsuła się stacja dyskietek. Nie było niestety wtedy jeszcze internetu powszechnie w domach, dlatego nie miałem skąd jej dokupić i oddałem ją mojej bratanicy. Potem okazało się, że bez stacji była bezużyteczna i wzięły ją wyrzuciły do śmietnika (płacz). No i tak bez amigi do 2016 roku gdzie przypadkowo otrzymałem od ojca mojej byłej dziewczyny właśnie Amisię 600 w wersji niemieckiej z rozszerzeniem pamięci 1 MB (czyli łącznie 2 MB). Dokupiłem do niej workbencha 3.1 umieszczony na karcie microSD i adapterze kątowym dzięki któremu widać jak pracują diody i rom od cloanto w wersji 45.061. Jako, że amiga była bez niczego, to do tego oczywiście trzeba było dokupić zasilacz (wybór padł na ciężki model z 500tki) i jakiegoś joya bez microsticków przerobionego z PC i myszkę nie trumienkę a wersję tą lepszą półokrągłą. No i właściwie nie tak dawno miała wymianę kondensatorków na tantalowe, jeszcze w zasadzie nie wróciła, trzeba jeszcze do niej dokupić membranę klawiatury, bo poprzednia wysiadła i tak zawsze jakieś wydatki są.. ale jak się coś lubi to się poświęca temu czas i pieniądze. Do pełni szczęścia zdała by się jaka Furia co by obsługa WHDLoad nie była uciążliwa i była znacznie szybsza. Jedyny żal, że z 600tki nie idzie zrobić AGA ale może kiedyś ktoś na to wpadnie kto wie? ;) Pozdrawiam bracie amigowców i lecę szykować jakiś kanał na youtube i w międzyczasie drukuję sobie etykiety na dyskietki amigowe;)
Podobne tematy
-
Amiga » Rola muzyki w świecie amigi -
-
Amiga » Jak przenieś moduły z amigi na PC ? -
-
Amiga » Oddam za friko monitor monochromatyczny Philips do Amigi :) -
-
Amiga » Ciekawostka dla wszystkich fanów gier z amigi -
-
Amiga » Świętowanie 25 lat Amigi (Warszawa 23-24 X) -
-
Amiga » Obraz HDD Amigi -
-
Amiga » Dawne Komputery i Gry, Wrocław, Zemk Leśnica 20-21.04 -
-
Amiga » Programy/Gry Amiga OS 3.9 -
-
Amiga » Rozwój Amigi -
-
Amiga » Wersja demo, nowotworzonej gry przygodowej "Wilcza Buda" -
Następna dyskusja: