konto usunięte

Temat: Amiga X1000

os4 ma podobnie jak linux pewne restrykcje ktore ucza pewnych dobrych zachowan - windows tego nie posiada np (taka najprostrza rzecz)
jesli zakladasz katalok: test ale chcesz miec tez katalog Test i do tego finalnie chcesz miec katalog TEST to mozesz miec i w kazdym bedzie co innego a w windzie nie mozesz miec gdyz nazwa test=TEST=TeSt=...
Tomasz Kaczanowski

Tomasz Kaczanowski Ot, programista

Temat: Amiga X1000

Rafał Włodarczyk:
os4 ma podobnie jak linux pewne restrykcje ktore ucza pewnych dobrych zachowan - windows tego nie posiada np (taka najprostrza rzecz)
jesli zakladasz katalok: test ale chcesz miec tez katalog Test i do tego finalnie chcesz miec katalog TEST to mozesz miec i w kazdym bedzie co innego a w windzie nie mozesz miec gdyz nazwa test=TEST=TeSt=...

W amigaosie w większości używanych filesystemów nie ma znaczenia wielkość liter, albo jest warunkowo - więc, że tak powiem - kulą w płot...
Piotr Koziński

Piotr Koziński Ależ wodzu, co wódz!

Temat: Amiga X1000

Widzę nie doczytałeś, albo nie zrozumiałeś.

Doczytałem i zrozumiałem. Bo cóż tu jest do zrozumienia? Dziwne kombinacje fanatyków próbujących wskrzesić legendarną markę? Czy Escom próbował zrobić coś poza sprzedażą starych modeli? Przepisanie systemu na PPC skończyło się praktycznie niczym, to samo jeśli chodzi o inne wynalazki typu Pegasos - ślepa uliczka.

Ktoś zadał bardzo celne pytanie, co Amiga ma dzisiaj do zaoferowania poza nostalgią? Kiedyś był to ciekawy soft (kto pamięta Scalę?), rewelacyjny system, wielozadaniowość, rewelacyjny dźwięk. A dzisiaj? Pecety przebyły długą drogę do przodu a marka Amiga została zmarnowana, przez niepotrzebne przepychanki i nietrafione inwestycje.

X1000 wydaje mi się ciekawą propozycją min. z uwagi na: dwurdzeniowy procesor, dźwięk 7.1, bogactwo złączy (brak jednak np. USB 3.0, hdmi, e-sata), układ Xena i inne.

Pytanie najważniejsze jednak brzmi: Czy będzie nowoczesny system operacyjny i oprogramowanie? Sam Firefox nie wystarczy. Kiedyś często Amigę kupowano dla Scali albo LightWave'a. A dzisiaj? Czym przyciągnąć potencjalnych, NOWYCH klientów, nie kierujących się jedynie sentymentalizmem?Piotr Koziński edytował(a) ten post dnia 20.04.10 o godzinie 13:33
Tomasz Kaczanowski

Tomasz Kaczanowski Ot, programista

Temat: Amiga X1000

Piotr Koziński:
Widzę nie doczytałeś, albo nie zrozumiałeś.

Doczytałem i zrozumiałem. Bo cóż tu jest do zrozumienia? Dziwne kombinacje fanatyków próbujących wskrzesić legendarną markę? Czy Escom próbował zrobić coś poza sprzedażą starych modeli? Przepisanie systemu na PPC skończyło się praktycznie niczym,

Skończyło się niczym, tylko, że o ile wtedy miałoby sens i szanse powodzenia, to teraz ze względu na rynek jaki został, to co najwyżej liczenie na cud.

to samo jeśli chodzi o inne wynalazki typu Pegasos - ślepa uliczka.

Wynalazki typu Pegasos są dla hobbystów (wiem, że część trafiło tez do zastosowań przemysłowych po prostu).


Ktoś zadał bardzo celne pytanie, co Amiga ma dzisiaj do zaoferowania poza nostalgią? Kiedyś był to ciekawy soft (kto pamięta Scalę?), rewelacyjny system, wielozadaniowość, rewelacyjny dźwięk. A dzisiaj? Pecety przebyły długą drogę do przodu a marka Amiga została zmarnowana, przez
niepotrzebne przepychanki i nietrafione inwestycje.


Zgadza się - teraz to tylko sentymentalne hobby, ale to Ty napisałeś
"BTW, pierwsza od 1994 roku wiadomość o Amidze, która mnie zaciekawiła."

X1000 wydaje mi się ciekawą propozycją min. z uwagi na: dwurdzeniowy procesor, dźwięk 7.1, bogactwo złączy (brak jednak np. USB 3.0, hdmi, e-sata), układ Xena i inne.


dwurdzeniowy procesor i tak będzie przy obecnym systemie wykorzystywał jeden rdzeń. USB 3.0 - co się dziwić, że nie ma, jak na razie jest problem w amigaosie 4 z obsługą usb 2... Sterowniki muszą powstać najpierw, dopiero później można się cieszyć, że cos jest...
Pytanie najważniejsze jednak brzmi: Czy będzie nowoczesny
system operacyjny i oprogramowanie? Sam Firefox nie wystarczy.
Kiedyś często Amigę kupowano dla Scali albo LightWave'a. A
dzisiaj? Czym przyciągnąć potencjalnych, NOWYCH klientów,
nie kierujących się jedynie sentymentalizmem?


Dawniej były 2 rzesze klientów, jedne kupowaly jak piszesz dla lightwave'a, pozostali dla gier. A teraz został jedynie sentymentalizm, oraz zabawa w alternatywe - nic więcej. Jeśli spodziewasz się czegos więcej, to się rozczarujesz.
Maciej Nowicki

Maciej Nowicki Java Developer

Temat: Amiga X1000

Piotr Koziński:
Widzę nie doczytałeś, albo nie zrozumiałeś.

Doczytałem i zrozumiałem. Bo cóż tu jest do zrozumienia? Dziwne kombinacje fanatyków próbujących wskrzesić legendarną markę? Czy Escom próbował zrobić coś poza sprzedażą starych modeli? Przepisanie systemu na PPC skończyło się praktycznie niczym, to samo jeśli chodzi o inne wynalazki typu Pegasos - ślepa uliczka.

Nie rozumiem, dlaczego tak odmiennie traktujesz Pegasosa i X1000. Zarówno ten projekt w 2010, jak i Pegasos w okolicach 2003 były, jak to dobrze Kaczuś ujął, o krok-dwa za pecetami. I oczywiste jest, że X1000 będzie tym samym co Pegasos - fajnym sprzętem dla fanatyków marki i niczym ponad to.

Poza tym już bardziej realne było gonienie pecetów w okolicach 1996-1998, mając za podstawę karty PowerPC i zapowiadane przez Phase5 modele oparte wyłącznie na PPC.
Ktoś zadał bardzo celne pytanie, co Amiga ma dzisiaj do zaoferowania poza nostalgią? Kiedyś był to ciekawy soft (kto pamięta Scalę?), rewelacyjny system, wielozadaniowość, rewelacyjny dźwięk. A dzisiaj? Pecety przebyły długą drogę do przodu a marka Amiga została zmarnowana, przez niepotrzebne przepychanki i nietrafione inwestycje.

X1000 wydaje mi się ciekawą propozycją min. z uwagi na: dwurdzeniowy procesor, dźwięk 7.1, bogactwo złączy (brak jednak np. USB 3.0, hdmi, e-sata), układ Xena i inne.

Pytanie najważniejsze jednak brzmi: Czy będzie nowoczesny system operacyjny i oprogramowanie? Sam Firefox nie wystarczy. Kiedyś często Amigę kupowano dla Scali albo LightWave'a. A dzisiaj? Czym przyciągnąć potencjalnych, NOWYCH klientów, nie kierujących się jedynie sentymentalizmem?

Nie, nie będzie. Wiara, że przyciągnie się nowych klientów jest tak samo irracjonalna jak wiara w odmianę moralną sceny politycznej po żałobie narodowej ;)

Nikt nie napisze takiego softu jak Scala czy LW mając potencjalnie znikome grono odbiorców - każdy (słusznie) kalkuluje, że jak pisać soft to tylko na x86 z Windows i może z Linuxem.

Amiga ma do zaoferowania tylko nostalgię i założę się, że producenci tego sprzętu świetnie to rozumieją.

konto usunięte

Temat: Amiga X1000

wiecie zagralbym sobie w gre breathles moze ktos dysponuje?
nie pogralem sobie na amisi bo za slaby sprzet mialem na pccie chetnie bym sobie zarzadzil.Rafał Włodarczyk edytował(a) ten post dnia 20.04.10 o godzinie 14:15
Piotr Koziński

Piotr Koziński Ależ wodzu, co wódz!

Temat: Amiga X1000

lightwave'a, pozostali dla gier. A teraz został jedynie sentymentalizm, oraz zabawa w alternatywe - nic więcej.Jeśli spodziewasz się czegos więcej, to się rozczarujesz.

Może to i głupie, ale właśnie cały czas mam nadzieję.
Tomasz Kaczanowski

Tomasz Kaczanowski Ot, programista

Temat: Amiga X1000

Piotr Koziński:
lightwave'a, pozostali dla gier. A teraz został jedynie sentymentalizm, oraz zabawa w alternatywe - nic więcej.Jeśli spodziewasz się czegos więcej, to się rozczarujesz.

Może to i głupie, ale właśnie cały czas mam nadzieję.

Z rzeczy, które są małym jasnym punktem na mapie to może być co najwyżej ten: http://www.airsoftsoftwair.de/en/prod_hollywood.html
Ale można tego użyć również pod uae....
Piotr Sus

Piotr Sus IS Senior Manager,
Desktop Engineering

Temat: Amiga X1000

Kamil Nieścioruk:
Piotr Sus:
Zadam jeszcze raz :)
Co takiego ma OS4, czego nie ma Windows?

Jakiej odpowiedzi oczekujesz? Nikt chyba nie próbuje nawet udawać, że OS4 może wygryźć windowsa ze wszystkich zastosowań. [/edited]

Nie muszą byc wszystkie, wskaz mi chociaż jedno zastosowanie z którego może wygryźć windowsa.

No bo z Amigą to ma chyba wspólną tylko nazwę, wiec nei rozumiem skąd ten sentyment. Jesli chodzi o zastosowania to PC jest o wiele tańszy i daje to samo.Piotr Sus edytował(a) ten post dnia 20.04.10 o godzinie 15:04

konto usunięte

Temat: Amiga X1000

Panie kamilu ma pan racje - sentyment

konto usunięte

Temat: Amiga X1000

Piotr Sus:
Nie muszą byc wszystkie, wskaz mi chociaż jedno zastosowanie z którego może wygryźć windowsa.

No bo z Amigą to ma chyba wspólną tylko nazwę, wiec nei rozumiem skąd ten sentyment. Jesli chodzi o zastosowania to PC jest o wiele tańszy i daje to samo.
Pewnie, że jest tańszy. A X1000 z Amigą rozumianą jako klasyk nie ma nic wspólnego. Połączenie X1000+AOS4 nie jest w stanie wygryźć windowsa z żadnych zastosowań na dużą skalę.
Sentyment? Ja o tym nie pisałem. Dla mnie Amiga (czy jej okolice), to wygodny system, który znam i który mi wystarcza. Najbardziej brak mi dobrego pakietu biurowego (no niby można google docs...). To mogę zrobić jednak na pececie, podobnie jak uruchomić programy, z których korzystam zawodowo.
Zatem na Twoje pytanie odpowiadając - nie wskażę takiego
zastosowania. Niszowa alternatywa, zabawa, hobby, snobizm, sentyment. Wybierz sobie. Jeśli czekasz na rewolucję w IT, to chyba nic z tego. Bill Gates może spać spokojnie ;). A ja dalej będę pisał teksty w CEdzie i odpalał YAM-a do sprawdzenia poczty. Dla mnie to właśnie takie hobby. A ponadto lubię to środowisko, choć czasem kłóci się ono w sposób bezprzykładnie irytujący (ale na Amiga Meeting za miesiąc pewnie się pojawię).Kamil Nieścioruk edytował(a) ten post dnia 21.04.10 o godzinie 10:59
Piotr Sus

Piotr Sus IS Senior Manager,
Desktop Engineering

Temat: Amiga X1000

To już Natami wydaje się o wiele ciekawszą propozycją, bo ma chociaż wsteczną kompatybilność z kalsyczną Amigą.
Tomasz Kaczanowski

Tomasz Kaczanowski Ot, programista

Temat: Amiga X1000

Piotr Sus:
To już Natami wydaje się o wiele ciekawszą propozycją, bo ma chociaż wsteczną kompatybilność z kalsyczną Amigą.

Wszystko zależy kto i czego szuka. Jeśli komputera, na którym uruchamia programy/gry z lat 80-90 - to natami jest lepszą propozycją.
Piotr Sus

Piotr Sus IS Senior Manager,
Desktop Engineering

Temat: Amiga X1000

Jeśli szukałbym coś inego to wybrałbym Windows albo Linux.
Wygląda na to, ze nie ma żadnego powodu, żeby wydawać na AmigaOne X1000.
Nicholas Piotrowski

Nicholas Piotrowski contractor -
Objective C, PHP
(LAMP)

Temat: Amiga X1000

Gdyby ludzie myśleli, że nie są w stanie nic zdziałać to byśmy mieli 1-wątkowe komputery PC do zastosowań "profesjonalnych", czyli nudne wpisywanie liczb do programów pracujących w środowisku DOS.

Wystarczy zobaczyć do się dzieje na rynku telefonów. Przez kilka lat była skostniała struktura z Nokią na czela, aż tu nagle pojawił się RIM z Blackberry, zaraz Apple z Iphone i Google z Androidem. Przypominaja mi się stare dobre czasy kiedy było wiele platform i był wybór.

Co prawda cena X1000 nie jest niska, ale pewnie kupię, wreszcie jest komputer który nie odstaje od reszty rynku. Na pewno pojadę na premierę do Milton Keynes. Chyba, że znowu wulkan będzie dymił i odwołają loty do UK.
Tomasz Kaczanowski

Tomasz Kaczanowski Ot, programista

Temat: Amiga X1000

Nicholas Piotrowski:
Gdyby ludzie myśleli, że nie są w stanie nic zdziałać to byśmy mieli 1-wątkowe komputery PC do zastosowań "profesjonalnych", czyli nudne wpisywanie liczb do programów pracujących w środowisku DOS.

Wystarczy zobaczyć do się dzieje na rynku telefonów. Przez kilka lat była skostniała struktura z Nokią na czela, aż tu nagle pojawił się RIM z Blackberry, zaraz Apple z Iphone i Google z Androidem. Przypominaja mi się stare dobre czasy kiedy było wiele platform i był wybór.

Zgadza się, tylko co z tego?
Co prawda cena X1000 nie jest niska, ale pewnie kupię,

I dobrze - przecież jeśli jest cos, co ci sprawi przyjemność i cię stać, by kupić, to czemu tego nie zrobić...
wreszcie jest komputer który nie odstaje od reszty rynku.

No z tym bym polemizował... Jest mniej więcej o krok do tyłu - mniej więcej tak jak AmigaOne, czy Pegasos, gdy powstały... Jeśli to akceptujesz, to nie ma problemu i warto kupić, jeśli jednak nie zdajesz sobie z tego sprawy, dodatkowo ufasz, że będzie to odpowiednik klasycznych amig (używanych tylko do grania) to możesz się zawieźć... O tym dyskutujemy.

konto usunięte

Temat: Amiga X1000

Eh...
Szczerze...trochę liczę, że to wypali. Chciałbym mieć jakiś alternatywny sprzęt, o którym mógłbym powiedzieć, że jest kontynuacją Amigi na miarę naszych czasów. Ale jak ma wypalić sprzęt, na który nie ma zapotrzebowania i który nadal odstaje od tego co oferują pc? To jest błędne koło:nie ma wartości użytkowej-nie ma softu, nie ma softu-nie ma wartości użytkowej - ergo sprzęt się nie rozpowszechnia, bawią się tylko hobbyści, a nawet u nich, cała radość sprowadza się do odpalenie raz na jakiś czas i poprzesuwania ikon. W ogóle to i tak jest cud, że za takim projektem jakiś poważny kapitał stoi i że taki projekt jest.
Jak wyjdzie, to pewnie kupię, bo co mam zrobić? Po kilku latach puściłem dobrze dopasionego klasyka, kilka desktopów i masę kolekcjonerskiego sprzętu po ludziach, gdy zdałem sobie sprawę, że to jest tylko reanimacja marzeń sprzed 15 lat, kiedy nie było stać człowieka na takie cudo, takie urocze retro i że dziś na tym nic nie zrobię, bo brak czasu i w ogóle sensu. Kiedy w tym siedziałem na siłę szukałem zastosowania dla Ami. Choćby jako maszyna do pisania...sztuka dla sztuki mnie nie obchodzi. Muszę mieć sprzęt, który będzie wspólną platformą dla środowiska Amigowego i który realnie mi się przyda do pracy i zabawy. W przypadku x1000 na to po cichu liczę (w przypadku Natami trochę mniej), ale szczerze mówiąc troche w to nie wierzę. Nie ten czas, nie te realia. Sprzęt do przesuwania ikonek można taniej kupić.
Żeby nie było, kocham Ami i troche żałuję, że pozbyłem się tych klocków. Ale jak sobie przypomnę, że nigdy nie miałem czasu na nic więcej niż włączenie i zmianę tapety w WB i że worki z kasą to pochłaniało to mi przechodzi. Tym bardziej, że nie wiadomo ile to by jeszcze podziałało.
Nicholas Piotrowski

Nicholas Piotrowski contractor -
Objective C, PHP
(LAMP)

Temat: Amiga X1000

Kuba Warzecha:
Eh...
Szczerze...trochę liczę, że to wypali. Chciałbym mieć jakiś alternatywny sprzęt, o którym mógłbym powiedzieć, że jest kontynuacją Amigi na miarę naszych czasów. Ale jak ma wypalić sprzęt, na który nie ma zapotrzebowania i który nadal odstaje od tego co oferują pc? To jest błędne koło:nie ma wartości użytkowej-nie ma softu, nie ma softu-nie ma wartości użytkowej - ergo sprzęt się nie rozpowszechnia, bawią się tylko hobbyści, a nawet u nich, cała radość sprowadza się do odpalenie raz na jakiś czas i poprzesuwania ikon. W ogóle to i tak jest cud, że za takim projektem jakiś poważny kapitał stoi i że taki projekt jest.
Jak wyjdzie, to pewnie kupię, bo co mam zrobić? Po kilku latach puściłem dobrze dopasionego klasyka, kilka desktopów i masę kolekcjonerskiego sprzętu po ludziach, gdy zdałem sobie sprawę, że to jest tylko reanimacja marzeń sprzed 15 lat, kiedy nie było stać człowieka na takie cudo, takie urocze retro i że dziś na tym nic nie zrobię, bo brak czasu i w ogóle sensu. Kiedy w tym siedziałem na siłę szukałem zastosowania dla Ami. Choćby jako maszyna do pisania...sztuka dla sztuki mnie nie obchodzi. Muszę mieć sprzęt, który będzie wspólną platformą dla środowiska Amigowego i który realnie mi się przyda do pracy i zabawy. W przypadku x1000 na to po cichu liczę (w przypadku Natami trochę mniej), ale szczerze mówiąc troche w to nie wierzę. Nie ten czas, nie te realia. Sprzęt do przesuwania ikonek można taniej kupić.
Żeby nie było, kocham Ami i troche żałuję, że pozbyłem się tych klocków. Ale jak sobie przypomnę, że nigdy nie miałem czasu na nic więcej niż włączenie i zmianę tapety w WB i że worki z kasą to pochłaniało to mi przechodzi. Tym bardziej, że nie wiadomo ile to by jeszcze podziałało.


Jakby myśleć, że projekt jest skazany na porażkę to postęp byłby bardzo wolny. Przykładowo 10-30% projektów typu start-up przeżywa, a jednak cały czas znajdują się ludzie którzy wykładają pieniądze na kolejne, bo te 10-30% przynosi takie zyski, że pokryją stratę na tych projektach które nie wypaliły, oraz zostaje solidny zysk.

Jeszcze 3 lata temu nikt by nie pomyślał, że Apple przegoni pod względem kapitalizacji M$. Niestety za marką Amiga nie stoi wujek z kilkoma miliardami $ na start-up, ale znalazł się inwestor który sfinansuje płytę główną która nie będzie zapóźniona technologicznie. Niestety problemem może okazać się cena samej płyty, zwłaszcza w pl, złotówka obecnie bije rekordy słabości więc może być 20-30% drożej niż kilka miesięcy temu.
Marcin Kielesiński

Marcin Kielesiński Programista,
Profi-Soft

Temat: Amiga X1000

A system? Ma pewnie to coś amigowego. Wiesz, co robi, wiesz, gdzie ma pliki, możesz wywalić ręcznie biblioteki bez obawy, że wyskoczy Ci niebieski ekran...

Wszystko się zgadza do momentu wywalania bibliotek. Niebieski ekran może i nie wyskoczy, ale guru - może wyskoczyć jak najbardziej. ;)
AmigaOSy wszelakie mają jedną, dyskwalifikującą je w dzisiejszych czasach wadę - jeden źle napisany program może wywalić (zawiesić) system. Jest to spowodowane tym, że pomimo rozwoju, AmigaOSy ciągle bazują na założeniach myśli jego twórców - brak ochrony pamięci, wspólna przestrzeń adresowa dla wszystkich procesów, skutkująca tym, że jeden program może sobie śmiecić bezkarnie w pamięci po innym...
Ja nie potrafię sobie już wyobrazić pracy na systemie, który ma tak małą tolerancję na błędy jaką ma właśnie AmigaOS - co z tego że wiele błędów w systemie zostało poprawionych, wyeliminowano większość hacków i patchy znanych ze starszych systemów amigowych... Stabilność samego systemu wzrosła, ale idea zasady działania pozostała ta sama.

Owszem, można sobie założyć że nie będzie się używać programów które powodują takie problemy... Ale prawa murphyego są bezlitosne, poza tym nie istnieje program w 100% przetestowany i bezbłędny (zwłaszcza gdy jest tworzony po godzinach, przez amigowych wolontariuszy). Jeden błąd, zapominamy zapisać naszą pracę... i system leci w kosmos. Program który na innej platformie powoduje co najwyżej wyjątek ochrony pamięci (jakiś requester, typu program wykonał niedozwoloną operację, i nastąpi jego zamknięcie), na AmigaOS powoduje w najlepszym wypadku uszkodzenia działającego systemu, bądź w najgorszym - jego zawieszenie. Nawet jeśli program taki na AmigaOS da się "uśpić" (bo ubić się nie da - pełnego śledzenia zasobów również brakuje), to lepiej zapisać otwarte dokumenty, i zresetować system, niż ryzykować dalszą pracę, która może zakończyć się w każdym momencie, bo ów uwalony program nadpisał losową wartością np. jakąś otwartą bibliotekę systemową w pamięci...

W praktyce wygląda to tak, że krytykowany nawet w poście do którego się odnoszę windows okazuje się być znacznie bardziej stabilniejszy od jakiegokolwiek AmigaOS.Marcin Kielesiński edytował(a) ten post dnia 16.06.10 o godzinie 12:17

konto usunięte

Temat: Amiga X1000

Marcin Kielesiński:
W praktyce wygląda to tak, że krytykowany nawet w poście do którego się odnoszę windows okazuje się być znacznie bardziej stabilniejszy od jakiegokolwiek AmigaOS.

Masz rację. Ja Windowsa nie krytykowałem za stabilność, czy fakt itnienia w nim ochrony pamięci :). W Amidze dobre jest to, że struktura katalogów systemowych jest bardzo czytelna. Wiadomo, gdzie co jest, można sobie poukładać biblioteki wedle uznania, porobić przypisania. Windows zakłada, że użytkownik nie ma pojęcia o grzebaniu w systemie i we wszystkim go wyręcza. Powiedzmy, że jest "idiotoodporny", taki wymóg czasów. Między innymi dlatego AOS jest rozwiązaniem dla hobbystów.
Nie zgodzę się jednak z Tobą do końca - jeżeli wiesz, od czego jest dana biblioteka i potrafisz to wyśledzić, możesz się nią bawić. Oczywiście że wywalanie losowo plików z LIBS: dobrze systemowi nie zrobi, ale nie to miałem na myśli.
Natomiast co do braku ochrony pamięci - no niestety, ale wszystko to, co napisałeś jest prawdą :). Ja stosuję właśnie taką metodę, że - gdy robię coś ważnego - nie używam programów podejrzanych o wiechliwość. Partyzantka? Dziwactwo? Hobby właśnie :).Kamil Nieścioruk edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 20:55

Następna dyskusja:

Amiga Eastern Meeting 2008




Wyślij zaproszenie do