Temat: Zwrot towaru na Allegro opcja "licytacja"
Około 2 tyg. temu wystawiłam na allegro opcja "licytacja" używaną kurtkę co zaznaczyłam na aukcji. Osoba, której kurtkę wysłałam twierdzi, że kurtka jest niezgodna z opisem i podobno ma jakieś wady i zażądała żebym zwróciła jej pieniądze za kurtkę i jeszcze opłaciła koszty wysyłki kurtki w obie strony. Zgodziłam się za zwrot, ale pod warunkiem, że to kupujący pierwszy wysyła towar do sprzedawcy, po czym sprzedawca po stwierdzeniu, że towar przyszedł nieuszkodzony zwraca pieniądze. Ona nie chce się na to zgodzić tylko straszy sądem. Nie wiem o co jej chodzi, przecież zgodziłam się na zwrot towaru, a ona nie dość, że chce zatrzymać kurtkę to jeszcze próbuje wyłudzić na mnie zwrot pieniędzy. Straszy mnie, że ma już napisany pozew i w poniedziałek ma iść do sądu. Znalazła podobno jeszcze 8 osób, które rzekomo oszukałam, tylko, że ja pierwsze o tym słyszę, jeszcze nikt poza tą panią nie składal do mnie żadnych reklamacji, a tu proszę 8 osób się znalazło, że je rzekomo oszukałam i mało tego chcą złożyć pozew zbiorowy i żądają zadośćuczynienia w kwocie 26 tys. zł. Czy to jest możliwe? Czy można żądać tak wysokiego odszkodowania za rzecz wylicytowaną za ok. 70 zł? Poza tym ja chcę się dogadać, chcę oddać jej pieniądze po tym jak ona zwróci mi kurtkę, ale to ona robi mi problemy i szuka pretekstu aby iść do sądu. Co ja mam w tej sytuacji zrobić?
пропозиції роботи
