Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Tu, kolejny, arcyciekawy przykładzik komentarza...Marc Stroo • Wojciech, perhaps because you can't stand alcohol. And then it's best not to drink. And that for a Polish person... Anyway, you put your head in the wasp nest and are now complaining about all the stings... What were you even hoping to achieve?
More and more companies are dealing with serious (large amounts from different sources) data and want serious, automated and trustworthy information from that. That won't happen with Excel, if only because Microsoft choose Sharepoint as the centre of its BI tooling. Excel may be pulled into that on to a certain extent, but that's it.
BI with Excel is like old stuff from high school, or old boots, some people just hang onto it, because it has served them well. But now its use is limited and there are new options that deliver more value.
http://www.linkedin.com/groupItem?view=&gid=23006&type...
No, jak tam, chłopaki i dziewczyny...? Dajemy sobą tak pomiatać?
Michał
Dziubek
Programista,
INFORM\'1
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Panie Wojciechu, personalnie, ale bez urazy;)Wstęp:
Nie reprezentuje BI, ani nawet nie zamierzam.
Rozwinięcie:
"Spieraliśmy" się nie raz na forach GL. Moim zdaniem to taka niechęć do Pańskiej osoby/rozwiązania to dla Pana przysłowiowa woda na młyn. IMO to koncepcja promocji excela i afina w jednym. Nie oceniam, Pan to wie, po ocenie swoich słupków/lejków itd. sprzedaży.
Otwarcie ludziom oczu na na efektywność pracy za pomocą excel'a bezcenna.
Zakończenie:
Zawsze powtarzam i powtarzać będę bez względu na to jakimi dysponujemy danym, najważniejsze jet czy potrafimy je wykorzystać i nie ma znaczenia tu środowisko końcowe użytkownika...
P.S.
Osobiście uważam, że mówiąc językiem mojej córki, jest Pan sfocusowany na Excela, tylko zatraca się Pan w tym na tyle, że nie potrafi Pan przyznać racji drugiej strony na siłę próbując "wcisnąć" wszędzie swoje ulubione środowisko.
Na dłuższą metę staje się Pan podobny do swoich "wrogów", stając w opozycji do wszystkiego co jest przeciw nam...Michał Dziubek edytował(a) ten post dnia 14.02.12 o godzinie 00:23
Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Michał Dziubek:Taż to wątek personalny. Tu TRZEBA walić.
Panie Wojciechu, personalnie, ale bez urazy;)
Wiem, reprezentuje Pan bazodanowców. Nie twierdzę, że to źle, ale za chwilę poczytamy (u Pana) że źle, że ja też kogoś tam reprezentuję ;)
Wstęp:
Nie reprezentuje BI, ani nawet nie zamierzam.
Oczywiście, że tak. Jak Pan myśli, jaka jest PRAWIDŁOWA wg mnie odpowiedź na to pytanie
Rozwinięcie:
"Spieraliśmy" się nie raz na forach GL. Moim zdaniem to taka niechęć do Pańskiej osoby/rozwiązania to dla Pana przysłowiowa woda na młyn.
Oczywiście, ŚRODEK.
Ja, z założenia jestem przeciw wszystkim. Ale, proszę zwrócić uwagę, dość ciekawe jest to, że to kółeczko nie ma środka, czyż nie?
IMO to koncepcja promocji excela i afina w jednym.No właśnie z tym mam problem. Gdyby nie Excel, nie byłoby AFINA. Gdyby nie było AFINA, nie wiedziałbym, że można to zrobić w Excelu. Zawsze podaję przykład braci Wright - nigdy nie promowaliby oni lotnictwa, gdyby nie zrobili samolotu.
Dla mnie on jest nie do rozstrzygnięcia, więc poddaje się zarzutom o kryptoreklamę. A kto umie czytać między wierszami, ten się doczyta.
Nie oceniam, Pan to wie, po ocenie swoich słupków/lejków itd. sprzedaży.Dokładnie. Cieszę się, że Pan to sam zauważa.
Otwarcie ludziom oczu na na efektywność pracy za pomocą excel'a bezcenna.
Tu się nie zgodzę - ma. Wie Pan, mnie to męczy, jak przychodzą do mnie goście, żalą się, że wydali straszną kasę na jakieś pop...e biaje, a robią taką, naprawdę przepraszam, g...ą manufakturę, że aż żal patrzeć. MI TO PRZESZKADZA.
Zakończenie:
Zawsze powtarzam i powtarzać będę bez względu na to jakimi dysponujemy danym, najważniejsze jet czy potrafimy je wykorzystać i nie ma znaczenia tu środowisko końcowe użytkownika...
Zaraz, czy ja gdzieś napisałem, że bazy danych są be? Ja wręcz je wciskam tym excelowcom niewinnym, bo oni wszystko by zrobili w arkusiku, czyż nie?
P.S.
Osobiście uważam, że mówiąc językiem mojej córki, jest Pan sfocusowany na Excela, tylko zatraca się Pan w tym na tyle, że nie potrafi Pan przyznać racji drugiej strony na siłę próbując "wcisnąć" wszędzie swoje ulubione środowisko.
Na dłuższą metę staje się Pan podobny do swoich "wrogów", stając w opozycji do wszystkiego co jest przeciw nam...Nie do końca/nieprawda.
Niech Pan poczyta uważniej. Gdzie problemem jest niewiedza - podaję rozwiązanie. Gdzie problemem jest fanatyzm lub jakaś jego odmiana (trochę to też Pana dotyczy, to nie obelga!) - wchodzę w polemikę. Gdzie problemem jest oszustwo klienta/użytkownika (grupa BI) już tak słodko nie jest.
Staram się pilnować tych zasad. I, jak Pan doskonale wie, robię to wszystko bardzo świadomie.
Pozdrawiam i dziękuję za głos.
P.S.
Jeszcze się odniosę do tego:
Osobiście uważam, że (...) jest Pan sfocusowany na Excela,Do dlaczego najszybciej wywalili mnie z grup "Excel w praktyce" i "CIMA"?Wojciech Gardziński edytował(a) ten post dnia 14.02.12 o godzinie 09:17
Michał
Dziubek
Programista,
INFORM\'1
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Panie Wojtku, wymiana poglądów z Panem zawsze prowokuje do dyskusji ;)Ja osobiście nie znam klienta który by miał dedykowane BI, posiłkują się Excel'em.
Powiem szczerze, że pana agresywny (to nienajlepsze określenie, ale nie przychodzi mi do głowy inne) sposób prezentacji swoich poglądów, nie przynosi zwolenników.
Mnie osobiście to nie przeszkadza, ale użytkownika pytającego może drażnić, przykład:
http://www.goldenline.pl/forum/2593778/import-danych-z...
Wyraźne pytanie o sposób osiągnięcia celu w Access, ale Pan i tak proponuje Excel'a...
Matematycznie;) : Wojciech Gardziński = Excel => AFIN
ale to i tak bez znaczenia, najwięcej krzyczą magicy, którym wydaje się, że są alfa i omegą, a programowanie i bazy danych to dla wtajemniczonych, i bez zaklęć nie podchodzić do tematu.
Obdzieranie czyjejś pracy z patosu/tajemniczości/wyższości boli, ale to problem własnej wartości.
Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Michał Dziubek:To chyba dobrze? Czy nie? Za chwilę napisze Pan, że zawsze piszę, jak nieomylny...
Panie Wojtku, wymiana poglądów z Panem zawsze prowokuje do dyskusji ;)
Ja osobiście nie znam klienta który by miał dedykowane BI,A ja, proszę Pana, znam. Dużo znam. Dużo to kilkaset. Na kursy Excela i VBA przychodzą ludzie, mający biaje. Połowa klientów AFINA to firmy, które zraziły się na biajach.
posiłkują się Excel'em.Trudno. Jeżeli Pan w tym widzi agresję, to ja nic nie poradzę. Ja we wszystkim widzę... no, może nie będę aż tak szczery...
Powiem szczerze, że pana agresywny (to nienajlepsze określenie, ale nie przychodzi mi do głowy inne) sposób prezentacji swoich poglądów, nie przynosi zwolenników.
Mnie osobiście to nie przeszkadza, ale użytkownika pytającego może drażnić, przykład:Nie, proszę Pana. Ja proponuję, żeby dane z TXT wsadzić do pliku Accessa SQLem. Ja uruchamiam SQLki z AFINA, bo tu najwygodniej - dobra - mi(!) tu najwygodniej. W każdym razie SQLem. DANE W PLIKU ACCESSA SĄ CELEM, NIE ZROBIENIE TEGO ACCESSEM.
http://www.goldenline.pl/forum/2593778/import-danych-z...
Wyraźne pytanie o sposób osiągnięcia celu w Access, ale Pan i tak proponuje Excel'a...
Cytuję:
"szukam pomocy w sprawie importu danych z pliku txt do Accessa." Danych!
Matematycznie;) : Wojciech Gardziński = Excel => AFINCoś Panu chyba ten zapis matematyczny nie wyszedł. Że ja to Excel? I, że z tego wynika jakiś AFIN?
W sumie, jeśli chodzi o historię mojej kariery zawodowej, to bym się może i zgodził. Pan jest historykiem?
Przed chwilą dyskutowaliśmy cóś o Accessie... Jak Pan wszędzie widzi ową moją komerszkę, to, dobra, spróbuję Pana uszczęśliwić:
Panie Michale, W TYM ZDANIU NAMAWIAM PANA DO ZAKUPU AFINA. W TYM ZDANIU TEŻ NAMAWIAM PANA DO ZAKUPU AFINA. W TYM RÓWNOWAŻNIKU ZDANIA - TEŻ. I, TU TEŻ! AFIN, AFIN, AFIN!!! Wyboldowanie jest CELOWYM zabiegiem marketingowym, żeby Pan kupił AFINA... Uff... Wypełniłem oczekiwania?
Ja rozumiem, że jest Pan Accessowcem i uwielbia Pan wszystko robić w Accessie i to uważa Pan za swoją pracę. OK.
ale to i tak bez znaczenia, najwięcej krzyczą magicy, którym wydaje się, że są alfa i omegą, a programowanie i bazy danych to dla wtajemniczonych, i bez zaklęć nie podchodzić do tematu.
Obdzieranie czyjejś pracy z patosu/tajemniczości/wyższości boli, ale to problem własnej wartości.
Ja twierdzę, że pisanie aplikacji w Accessie jest bez sensu. Dlaczego nie powinienem tego pisać?
Pozdrawiam.Wojciech Gardziński edytował(a) ten post dnia 14.02.12 o godzinie 15:37
Michał
Dziubek
Programista,
INFORM\'1
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Trudno. Jeżeli Pan w tym widzi agresję, to ja nic nie poradzę. Ja we wszystkim widzę... no, może nie będę aż tak szczery...
Napisałem że agresja to nieodpowiednie słowo, ale fakt faktem, jest Pan w tym bardzo nachalny
Ja uruchamiam SQLki z AFINA, bo tu najwygodniej - dobra - mi(!) tu najwygodniej. W każdym razie SQLem.
I tu spuszcza Pan z tonu, w wątku ani razu nie używa Pan zwrotów "moim zdaniem",itp.
Pan jest historykiem?Nie, nie jestem, mimo posiadania 5 indeksów (każdy z innego kierunku) nie dorobiłem się 3 literek przed nazwiskiem....
Wypełniłem oczekiwania?
Nie mam oczekiwań wobec Pana osoby
Ja rozumiem, że jest Pan Accessowcem i uwielbia Pan wszystko robić w Accessie i to uważa Pan za swoją pracę. OK.
Ja twierdzę, że pisanie aplikacji w Accessie jest bez sensu. Dlaczego nie powinienem tego pisać?
Zawodowo programuje w Access od wersji 2.0, dodatkowo pisze w .NET.
Nie jest to uwielbienie produktu, tylko tak mi się akurat ułożyło zawodowo, swoja wiedzę
w miarę możliwości przekazuje innym. Jeżeli Pan Twierdzi że pisanie w Acc jest bez sensu to ja to przyjmuje, każdy ma prawo do własnego zdania.
Reasumując nie widzę we wszystkim co Pan robi komercji, wydaje mi się tylko, że czasem Pan przesadza wszędzie wietrząc podstępy ludzi od BI
Marcin
Rzeszutkowski
Główny Księgowy a
więc "dodawanie,
odejmowanie, ale
jedna...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Wojciech Gardziński:Ze śmiechu - nie. Z nudów, że w każdym wątku widzę ten sam schemat - prawie, ale udało się przeżyć, człowiek tak łatwo nie umiera i musi się sporo jeszcze namęczyć.
Jak tam, Panowie? Umarliście ze śmiechu, czy co?
Nie chcę Panu dłużej odpowiadać bo:
(a) zwyczajnie mi się nie chce
(b) nie chcę Pana urazić, choć zapewne i tak bym nie zdołał
(c) mam sporo pracy
(d) inne powody
Kolejność opisania powyższych powodów jest przypadkowa i w szczególności nie świadczy o ich względnej wadze.
Pzdr,
Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Marcin Rzeszutkowski:Cóś w tym jest. Schemat jest taki - uściślijmy:
Wojciech Gardziński:Ze śmiechu - nie. Z nudów, że w każdym wątku widzę ten sam schemat - prawie, ale udało się przeżyć, człowiek tak łatwo nie umiera i musi się sporo jeszcze namęczyć.
Jak tam, Panowie? Umarliście ze śmiechu, czy co?
1. Pogadanka specjalistów, że jest wielki problem
2. Proste rozwiazanie afinowe
3. atak delikatny, że co ja tu w ogóle, jak to bez sensu
4. moja odpowiedź punktująca sens
5. atak konkretny na moją osobę(!)
6. Skierowanie przeze mnie tematu na punkty merytorycne
7. Bajdurzenie o Szopenie, mające na celu stwierdzenie, że właściwie nie ma i nigdy nie było, żadnego problemu
8. Przypomnienie problemu i pokazanie rozwiązania docelowego
9. Wściekłość totalna i epiteciki
Nie chcę Panu dłużej odpowiadać bo:Ależ nie ma obowiązku. Nawet tego nie oczekuję.
(a) zwyczajnie mi się nie chce
(b) nie chcę Pana urazić, choć zapewne i tak bym nie zdołałPewnie nie.
(c) mam sporo pracyA ja mam mało pracy, stąd dużo czasu na głupie pomysły. Ja temat finansowej hurtowni danych załatwiam w jeden dzień - mam nawet świadków. Jakoś tak się składa, że nikt inny tego nie potrafi - ani biajkowie, ani excelkowie.
I tak się zastanawiam, czy ja jestem taki fajny, czy to co zrobiłem jest fajne, czy inni są niefajni, czy też tu jakiś matrix panuje. I, coraz częściej, dochodzę do wniosku o tym matrixie.
Kaftanik biały już przymierzałem - pasuje jak ulał.;)
(d) inne powodyI tak dziękuję za odzew. Pozwoli Pan, że dalej będę robił swoje, czyli starał się oczyścić tę stajnie Augiasza, do której zapachu świat już się przyzwyczaił.
Kolejność opisania powyższych powodów jest przypadkowa i w szczególności nie świadczy o ich względnej wadze.
Pzdr,
Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
@WG: and you've become increasingly insulting. You claim there's no successful BI, I write about my experiences delivering it, you call me a liar.Where I come from, flat out calling someone a liar in a public forum is at best extremely poor manners, and sometimes has very real consequences.
You indulge yourself with your rantings and ravings, safe behind your LinkedIn shield, hidden away in you little hole in Poland. Free from consequences for your rudeness, ignorance, and petulance.
Please take your pathetic self and try to do something useful with you life. Like making the world a better place by taking measures to ensure you don't procreate and bring more people like you into the world.
Shame on your parents for raising the child who became you.
Chris Gerrard
at Better BI Advocate at Intentional Information Systems, LLC
Washington D.C. Metro AreaWojciech Gardziński edytował(a) ten post dnia 08.05.12 o godzinie 14:24
Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
WG: I'm trying to understand whether your English is truly that bad or you have some sort of mental disability. I'm leaning towards the later.Rob York
President at Relational Solutions
Cleveland/Akron, Ohio Area
Marcin
Rzeszutkowski
Główny Księgowy a
więc "dodawanie,
odejmowanie, ale
jedna...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Czym konkretnie Pan się chwali, bo trochę nie kumam.
Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Marcin Rzeszutkowski:Oczywiście - moim angielskim. Jest dramatycznie cienki, ale, jak widać, wystarczający.
Czym konkretnie Pan się chwali, bo trochę nie kumam.
Marcin
Rzeszutkowski
Główny Księgowy a
więc "dodawanie,
odejmowanie, ale
jedna...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Wojciech Gardziński:
Marcin Rzeszutkowski:Oczywiście - moim angielskim. Jest dramatycznie cienki, ale, jak widać, wystarczający.
Czym konkretnie Pan się chwali, bo trochę nie kumam.
Nie przesadzajmy - spowodowanie że obcojęzyczny czytelnik danej komunikacji będzie miał o autorze i o jego miejscu pochodzenia "dość" negatywne zdanie - nie jest jakimś wielkim osiągnięciem.
Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Marcin Rzeszutkowski:
Nie przesadzajmy - spowodowanie że obcojęzyczny czytelnik danej komunikacji będzie miał o autorze i o jego miejscu pochodzenia "dość" negatywne zdanie - nie jest jakimś wielkim osiągnięciem.Racja. Tak właściwie, to mówiłem o moich poglądach na Business Intelligence.
Pan poczyta - http://www.linkedin.com/groupItem?view=&gid=23006&type...
Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Jarek Żet (niegłupi gość, ale taki samiec alfa, że nie dopuści nikogo, kto się z nim w czymś nie zgadza) wywalił wszystkie moje posty poza tym, który można zinterpretować jako dowcip http://www.goldenline.pl/forum/2933344/analityk-biznes...Nagrody też nie dał, chociaż wygrałem, ogłoszony przez niego, konkurs. Ech, ten testosteron...Wojciech Gardziński edytował(a) ten post dnia 08.06.12 o godzinie 12:17
Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Dr. M, Jan Błażejowski (pisownia oryginalna):Tutaj masz, oszołomie, definicję znaczenia czasownika "sprowadzić": http://sjp.pwn.pl/slownik/2523438/sprowadzic
Nie dość, że chcesz wszystkich ograniczyć do swojej perspektywy ograniczonej wielkimi klapami taniego garnituru, to jeszcze wypowiadasz się w autorytatywny sposób o rzeczach, o których nie masz pojęcia
http://www.goldenline.pl/forum/612666/microsoft-excel-...
P.S.
i, dalej, tamże:
Nie, oszołomie, podałem jednoznacznie znaczenie, które miałem na myśli, a zbyt się szanuję żeby ci - oszołomie - pokazywać, jakim wielkim prostakiem, chamem i zwykłym idiotą jesteś. Nie zasługujesz na zaszczyt rozmowy z ludźmi kulturalnymi, buszmenie. Sprowadziłeś bowiem wszystkie rozmowy, w których (niestety) uczestniczyłeś, na manowce - czyli tam, gdzie jesteś. I swoim doświadczeniem na tych manowcach bijesz wszystkich.
P.S.2 c.d.
To zwykły oszołom i typowy troll, który ewidentne braki w wiedzy (myli pojęcia, używa ich w złych kontekstach, posługuje się słowami których znaczenia nie pojmuje no i wypowiada się na tematy o których nie ma pojęcia) próbuje zatuszować prostackimi, prymitywnymi i chamskimi pyskówkami. Wydaje mu się, że jest błyskotliwy, dowcipny, sarkastyczny i złośliwy, a w rzeczywistości to żałosna karykatura specjalisty od niczego, który myśli, że jak w firmie pokroju 20+ wdroży cztery arkusiki na krzyż ciągnące dane z DBFów i wspomagające controlling kosztów i namiastkę budżetowania to ma pojęcie o metodach i narzędziach analitycznych.
(...)
Ale jaki mężczyzna? To dzieciak, który ewidentny nadmiar wolnego czasu wynikający zapewne z tysięcy wdrożeń swoich arkusików spędza na GL (i pewnie innych portach) popisując się chamskim trollingiem i - jak każdy tego typu pustak - cieszy się, że denerwuje innych.Wojciech Gardziński edytował(a) ten post dnia 09.08.12 o godzinie 12:59
Wojciech
Gardziński
Mieć rację godzinę
wcześniej niż inni:
przez godzinę być
...
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Nieaktualne, autor mnie przeprosił.Wojciech Gardziński edytował(a) ten post dnia 09.08.12 o godzinie 07:44konto usunięte
Temat: Nikt mnie nie lubi :(
Dziękuję.Dariusz Kiełbasa edytował(a) ten post dnia 09.08.12 o godzinie 07:39Podobne tematy
Następna dyskusja: