Temat: 10.000 zarejestrowanych użytkowników systemu...
Ja również polecam serwis procesowcy.pl.
Jeśli chodzi o korzyści z mapowanie (i szerzej zarządzania procesami), to można na to spojrzeć z 2 stron:
1) Opisywanie procesów często jest ważnym elementem całościowego zarządzania organizacją przez procesy. Jest to sposób zarządzania nakierowany na Klienta i na efekty działań, a nie na wykonywane funkcje.
Modelowanie w takim scenariuszu pozwala z jednej strony na opisanie stanu obecnego (tzw. modele AS-IS), a z drugiej na planowanie jak chcemy, aby było (modele TO-BE). Pozwala to lepiej zrozumieć organizację. Kolejnymi korzyściami są usprawniona komunikacja (łatwiej jest dyskutować w oparciu o graficzny model, gdyż jest on bardziej czytelny niż opis tekstowy) oraz łatwiejszy transfer wiedzy.
Modelowanie jest w takim scenariuszu najczęściej punktem wyjścia do całego ciągłego cyklu usprawniania procesów.
Więcej na ten temat można przeczytać m.in. w naszej
prezentacji (plik PDF) odnośnie metodyki zarządzania procesami PMLC.
2) Z drugiej strony modelowanie procesów może służyć jako narzędzie wspierające konkretne projekty - np. uzyskania certyfikatu ISO, stworzenia specyfikacji systemu itp. Modele służą tutaj jako narzędzie do czytelnego opisu.
Trochę więcej na ten temat (oraz jak jest to wspierane przez ADONISa) można znaleźć w prezentacji systemu ADONIS oraz w dokumencie mówiącym o scenariuszach wykorzystania, które umieściliśmy w serwisie Slideshare.net:
http://www.slideshare.net/zbigniew.misiak/system-adoni...
http://www.slideshare.net/zbigniew.misiak/adonis-funkc...
Zajmując się modelowaniem zawsze warto pamiętać, że modelujemy w jakimś celu i że modelowanie samo w sobie nie ma wartości. To od tego, w jakim celu modelujemy powinno zależeć co i w jaki sposób (w tym jak dokładnie) opisujemy.
Jedną z zasad, jakie zalecamy naszym Klientom jest:
"Modeluj tak mało jak można i tak dużo jak trzeba".
Wynika to m.in. z tego, że organizacja zmienia się na tyle szybko, że modele zbyt szczegółowe szybko się zdezaktualizują i czas poświęcony na ich stworzenie będzie zmarnowany z punktu widzenia organizacji.
Warto też pamiętać o częstej pokusie, której ofiarami padają firmy rozpoczynające modelowanie. Jest to tzw. "gotowanie oceanu" - polega to na tym, że firma stara się za pomocą małych zasobów ("grzałka") wymodelować zbyt wiele procesów na zbyt dużym stopniu szczegółowości ("ocean").
Powoduje to, że rozpoczyna się duże i ambitne projekty, które nie kończą się w rozsądnym czasie których rezultatów nie widać.
Lepszym rozwiązaniem jest wybieranie małych obszarów, dla których jesteśmy w stanie szybko zakończyć projekt i zaprezentować rezultaty. Jeśli modelujemy na potrzeby usprawnienia transferu wiedzy, to moglibyśmy zacząć od modelowania kilku procesów, w których najczęściej popełniają błędy nowi pracownicy. Jeśli modelujemy na potrzeby specyfikacji - od procesów, których wsparcie jest kluczowe dla powodzenia całego projektu wdrożenia.
Jeśli chodzi o mindmapy - to dobry sposób np. na notowanie podczas warsztatów. My w firmie korzystamy w tym celu z programu FreeMind.
Natomiast do opisywania procesów lepiej korzystać np. z ADONIS:CE, gdyż dzięki temu można łatwo wiązać procesy na różnych poziomach szczegółowości oraz wzbogacać opisy procesów o zasoby (np. wykonawcy, dokumenty, ...).
Pozdrawiam serdecznie,
Zbigniew Misiak
Zbigniew Misiak edytował(a) ten post dnia 14.12.09 o godzinie 13:28