Temat: Na co komu certyfikat(y) RedHat'a?
Wojciech Szymulański:
Od pewnego czasu nurtuje mnie ww. pytanie, certyfikaty słono kosztują a co otrzymujemy w zamian?
Wątek wzbudził ogromne kontrowersje i odzew, więc pomimo niechęci (mogę poniekąd słusznie zostać oskarżony o stronniczość) zabiorę głos w tej sprawie.
Dwa zdania wstępu aby można było określic czy jestem kompetentną osobą to tego wątku:
Instruktor RHCI od 2003, egzaminator RHCX od 2003, architekt RHCA od 2010, egzaminator RHCA od 2010. Wieloletni instruktor z pogranicza inynierii systemów operacyjnych, bezpieczeństwa IT oraz zarządzania infrastrukturą w przedsiębiorstwach. Reszta w moim profilu @GL.
Dlatego postanowiłem wrzucić kilka pytań na grupę administratorów. Mam nadzieję, że znajdą się admini posiadający certyfikat(y) RH i jednocześnie chętni udzielić odpowiedzi na poniższe pytania.
1. Komu mogą przydać się certyfikaty RedHat'a?
W czasach globalizacji, unifikacji i wielu innych -acji, instytucja admina artysty ma zastosowanie już wyłącznie IMO w małych firmach, które dopiero startują i mają swojego guru-magika. Podczas 9 lat pracy jako instruktor spotkałem takich kosmitów, że głowa mała. Wielka wiedza z 23000 dziedzin, wszystko cząstkowo, pobieżnie. Czasem taka osoba potrafiłą zabić niewiedzą i ignorancją a czasem zdażali się ludzie, którym niegodzien logi czyścić.
Drugi model to tzw. korpo-admin. Mający procedury, guideline'y, timesheety. Takich też przeszkoliłem można rzec "tabuny".
Komu mogą się przydać certyfikaty? Magikom-specom z kwiaciarni internetowej w pcimiu dolnym? Raczej nie. Korpo-adminom? Zdecydowane tak.
W dużych firmach, a w takowe celuje ze swoim biznesem redhat, unifikacja zasobów ludzkich, nakładanie się kompetencji jest codzienną praktyką.
Manager, HR-ka czy HeadHunter woli oprzeć się o jakiś standard, czy też punkt bazowy i szukać specjalisty do firmy w oparciu o jakiś najlepiej szanowany i miarodajny wyznacznik kompetencji. Certyfikaty są takim miernikiem kompetencji.
Są Certyfikaty i są certyfikaty. Są takie IMHO mało cenne certyfikaty opierające się o zestaw N pytań, różniących się przecinkiem w akapicie złożonym z 34 zdań. Są też certfykaty praktyczne.
RHCE i wszystkie pozostałe certyfikaty sygnowane przez Red Hat są wyłącznie w 100% _PRAKTYCZNE_. Czy to jest bardziej miarodajne niż N pytań z quizu? O to mogą się spierać medotycy edukacji i psychometrii.
Faktem jest, że RHCE jest de facto gwarancją, że delikwent się nim podpierający na pewno musiał udowodnić swoję realne umiejętności.
Wracając do twojego pytania. Komu mogą się przydać certyfikaty REDHAT?
Moim zdaniem, RHCE i pochodne są przydatne dwóm odbiorcom:
a) specjalistom, którzy chcą w wiarogodny mierzalny i szanowany na świecie de facto standardowy sposób potwierdzić swoje kompetencje i niniejszym odróżnić się od "wannabe" adminów.
b) managerom, hr-ówkom, headhunterom, którzy chcą szybko, sprawnie i w uznany na świecie sposób pozyskać specjalistę, który mieści się w pewnych ramach kompetencji. Ramy te są w przypadku RHCE bardzo szerokie i rzeczywiście wymagają szerokiej przekrojowej wiedzy inżyniera systemowego.
Kto zdawał stare rhce (5,5h) wie dlaczego po nim głowa paruje.
2. Kto zdobywa certyfikaty RH?
40000+ ludzi ma RHCE na świecie. Znajdziesz tu adminów z CERN, NSN, BRE Banku, TPSA i mógłbym tak wymieniać i wymieniać godzinami. Dzisiaj, znakomita większość firm z polskiego TOP100 IT ma na pokładzie RHCE. Coraz więcej firm rozważa posiadanie RHCA a przynajmniej RHCDS.
4. Czy certyfikaty RH trzeba odnawiać z czasem?
Tak. Stara (do wersji 5) wersja RHCE miała ważność liczoną według zasady (wersja na której zdałeś + 2 kolejne = wygaśniecie) Np. Ktoś zdał na RHEL3 to wraz z wydaniem RHEL6 jego certyfikat utraci aktualność.
Wraz z wydaniem rhce v6 zmienia się polityka i brzmi ona tak:
https://www.redhat.com/training/policy/recert.html
5. Jak pracodawca może sprawdzić czy kandydat faktycznie posiada certyfikat RH?
Masz kandydata do zweryfikowania? Poproś go o numer RHCE/RHCT/RHCSA i natychmiast można takiego człowieka zweryfikować.
Jedyne autorytatywne źródło informacji o kandydacie:
https://www.redhat.com/wapps/training/certification/ver...
Można sprawdzić na moim przykładzie:
https://www.redhat.com/wapps/training/certification/ver...
Jako ciekawostkę podam, że ostatnio na GL przyłapaliśmy jednego nie chcę używać słowa oszust, więc nazwijmy go wannabe speca, który sobie przypisiwał posiadanie RHCA.
Człowiek został szybciutko sprowadzony na ziemię i jego profil GL posiada w tej chwili tylko imie i nazwisko. ;-)
Tutaj odniosę się do jednego z pieniaczy w wątku:
Certyfikatu RHCE, _NIE MOŻNA_ się wykuć z brain dump'ów na pamięć. Nie można go ustawiać w jednym szeregu pod względem wiarygodności pomiaru kompetencji.
Nie zaskodził nam nawet incydent z 2007 roku z wyciekiem treści zadań do WikiLeaks (tak tak,to wikileaks). Nadal mając treść zadań, musisz WIEDZIEĆ jak wykonać pewne rzeczy. No i efekt certyfikacji zostaje osiągnięty. Mamy kolejnego człowieka, który WIE jak coś zrobić.
6. Czy opłatę za zrobienie certyfikatu można wliczyć w koszta prowadzenia działalności gospodarczej?
Na to pytanie, odpowie Ci urząd skarbowy twojej gminy/dzielnicy. Co skarbówka, to interpretacja może być inna.
pzdr
Piotr Baranowski
RHCA@OSEC