Jakub L. Programista
Temat: IBM we Wrocławiu
Marceli Mielczarek:
Panowie pozwolcie ze wypowiem jako tzw "studencina" na wykonczeniu juz co prawda ale :D Skad taki czlowiek po studiach ma miec wiedze i doswiadczenie ludzi z branzy skoro studiuje dziennie ?
Z pracy.
Ja na przykład na piątym roku miałem całe 3 przedmioty i masę wolnego czasu (nie pracowałem i potem z tego powodu dostawałem jakiś czas po d).
Niektórzy koledzy z pracy też są w trakcie studiów, to znaczy co jakiś czas muszą coś załatwic na uczelni.
Studenci ogólnie dzielą się na 3 grupy:
1. kumatych co pracę mają już na studiach
2. tych nieumiejących, których zatrudnią informatyczne biedronki za miskę ryżu
3. zdolnych ale leniwych którzy jak skończą studia to w pracy dociągną poziomem doświadczenia do tych z punktu 1 w sensownym czasie (tych jest mało).
zaczynac szuakc pracy :) Dlatego prosze nie jedzcie tak po tych studentach, bo kazdy chcialby znalezc prace a najlepiej jeszcze robic co sie lubi i za dobre pieniadze. A co do zarobkow to
Hehehe.
Widzisz, ty masz jakieś, może śladowe może nie, doświadczenie i orientujesz się, czego możesz nie wiedzieć.
Jak będziesz rozmawiał z adminem na przesłuchaniu zwanym też interwiu, to masz spore szanse że przesłuchujący będzie w stanie ocenić ile wiesz, ile wiesz że nie wiesz ale masz szanse się nauczyć jak dostaniesz punkt zaczepienia i kogoś kto odpowie na sensownie zadane pytania, i jak szybko to będzie się działo, i jeżeli to mu będzie odpowiadało w morzu niekompetencji, to pracę dostaniesz.
Ale jak będziesz rozmawiał z kimś z HR i przegrasz z gościem który jest totalnym lamerem a od jego odpowiedzi pęka szkliwo na zębach, ale ma CVkę w której która dla jaj są dopisane takie śmieszne słowa typu CISCO, PIX, WLAN i takie tam których sam nie potrafi rozszyfrować i zna na pamięć odpowiedzi na pytania, bo 20 takich jak on je dostało wcześniej, to zmienisz zdanie na temat studentów i ich niesprawiedliwego traktowania.