Michał P.

Michał P. Looking for a new
project.

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Andrzej K.:
Jednym słowem, czym większe "korpo" tym większy burdel.
Lepszy support dostaniesz na poważnej, technicznej liście dyskusyjnej, niż poprzez te korporacyjne helplinie wypchane hindusami po dwu tygodniowych szkoleniach z IT.

Niestety nie zanosi się aby to się to szybko zmieniło. Hindusi - z nimi się nie dogadasz, i nic Ci nie pomogą. Niemcy - olewają, koszą kasę a jak się nie upomnisz 10 razy to oleją temat.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.12.14 o godzinie 19:01
Rafał Domeracki

Rafał Domeracki Specjalista ds.
informatyki,
Przedsiębiorstwo
Państwowe

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Andrzej K.:

W Polsce nie jest lepiej, tylko zamiast hindusów mamy naszych rodzimych oszustów... Oni wszystko nauczyli się od "kapitalistów" z zachodu, a nawet w niektórych kwestiach ich prześcignęli. Nie zapomnę w Polsce, jak podczas jednej z takich rozmów, pani Jola, która nie wiem czy ukończyła 25 lat, z kontraktorskiej firmy rekruterskiej z "galarecianą powagą" poinformowała mnie, że moja pensja podstawowa będzie wynosić tyle ile przewiduje płaca minimalna, a reszta to będzie "dodatek" za konkretne zadania... To się nazywa dopiero tupet.

Jaki wg mnie jest związek przyczynowo skutkowy takiej sytuacji? Analogii jest sporo ale nie byłoby po mojemu gdybym nie zatoczył choć stopnia wokół tematu.
Tak jak bez ludzi nie ma władzy tak bez popytu nie ma podaży. Sądzę, że istnienie tak bezczelnej oferty, ma ścisły związek z zapotrzebowaniem na nią.
Czy ktoś już wspomniał o tym, że zgadzamy się na to? Przecież rachunek jest prosty. My, Polacy, korzystamy z tego.
Zawsze kiedy widzę idiotyczną ofertę, reklamę usługi czy produktu lub jakieś inne cudo współczesnego handlu, zastanawiam się skąd taki szalony pomysł? Kto tu jest jeleniem? Nikt przecież nie wychodzi z inicjatywą z góry skazaną na niepowodzenie. Być może nawet są tacy co określają grupę odbiorców takich czy innych, śmieciowych propozycji.

Kolejne pytanie może już być balansowaniem na krawędzi. Dlaczego się na to zgadzamy? Faktycznie jest to poziom płac?
Michał Ł.

Michał Ł. Doświadczenie jest
czymś, co zdobywasz
wtedy, gdy
przesta...

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Andrzej K.:
Adrian C.:
Powiedzmy sobie otwarcie, żaden wysokiej klasy specjalista nie zatrudni się do odpowiadania przez telefon na pytania "co zrobić, zniknęły mi wszystkie maile". Nie dziwi mnie więc to, że telefon na supporcie odbiera osoba, której główną umiejętnością jest to, że umie mówić w tym języku co ja. To jest jej podstawowe zadanie, wysłuchanie i przekazanie problemu ludziom w IT kompetentnym, chyba, że kłopot jest tak trywialny, że może pomóc samodzielnie.

Problem w tym, że tych kompetentnych coraz trudniej znaleźć. Ja jeszcze nie pamiętam żadnej sprawy, która by została w sposób naprawdę profesjonalny załatwiona przez support Red Hata, czy Oracle. No bo w HP czy Dellu jeśli chodzi o hardware to proste -- zepsuł się sprzęt to sprzęt się wymienia, ale gdy dochodzi do analizy konfiguracji programowej, czy coredumpów tu już ręce opadają.

Andy - kompetentnych nie jest ciężko znaleźć - tyle, że jeżeli masz tanie wsparcie - to masz tanich ludzi po drugiej stronie.

Dodatkowo - naprawdę wierz mi, że problemy, z którymi na support dzwonią ludzie to w 99% głupoty ... naprawdę głupoty. Poważne problemy zdarzają się rzadko stąd i mało ludzi w supporcie takowymi się zajmujący.

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Michał Ł.:
Andrzej K.:
Adrian C.:
Powiedzmy sobie otwarcie, żaden wysokiej klasy specjalista nie zatrudni się do odpowiadania przez telefon na pytania "co zrobić, zniknęły mi wszystkie maile". Nie dziwi mnie więc to, że telefon na supporcie odbiera osoba, której główną umiejętnością jest to, że umie mówić w tym języku co ja. To jest jej podstawowe zadanie, wysłuchanie i przekazanie problemu ludziom w IT kompetentnym, chyba, że kłopot jest tak trywialny, że może pomóc samodzielnie.

Problem w tym, że tych kompetentnych coraz trudniej znaleźć. Ja jeszcze nie pamiętam żadnej sprawy, która by została w sposób naprawdę profesjonalny załatwiona przez support Red Hata, czy Oracle. No bo w HP czy Dellu jeśli chodzi o hardware to proste -- zepsuł się sprzęt to sprzęt się wymienia, ale gdy dochodzi do analizy konfiguracji programowej, czy coredumpów tu już ręce opadają.

Andy - kompetentnych nie jest ciężko znaleźć - tyle, że jeżeli masz tanie wsparcie - to masz tanich ludzi po drugiej stronie.

To czy tylko ja trafiam na idiotów? Tak jak pisałem wcześniej, ostatnio pewien ticket od nas został wyeskalowany aż do deweloperów Oracle i już do tego doszło, że naprawdę trudno popaść tam na amerykańskie czy europejskie nazwisko, sami "egzotycy" tam już pracują.

Zresztą mówię to w bardziej szerszym kontekście na podstawie ogólnego doświadczenia z tym "enterprajsowym wsparciem". Czy to HP, czy IBM, czy Oracle to generalnie ten sam, bardzo niski poziom. Ich pomoc polega na wklejeniu z askita dwóch zdań: proszę zrobić upgrade firmware i kernela... LOLTen post został edytowany przez Autora dnia 04.12.14 o godzinie 22:27
Michał Ł.

Michał Ł. Doświadczenie jest
czymś, co zdobywasz
wtedy, gdy
przesta...

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Andrzej K.:
Michał Ł.:
Andrzej K.:
Adrian C.:
Powiedzmy sobie otwarcie, żaden wysokiej klasy specjalista nie zatrudni się do odpowiadania przez telefon na pytania "co zrobić, zniknęły mi wszystkie maile". Nie dziwi mnie więc to, że telefon na supporcie odbiera osoba, której główną umiejętnością jest to, że umie mówić w tym języku co ja. To jest jej podstawowe zadanie, wysłuchanie i przekazanie problemu ludziom w IT kompetentnym, chyba, że kłopot jest tak trywialny, że może pomóc samodzielnie.

Problem w tym, że tych kompetentnych coraz trudniej znaleźć. Ja jeszcze nie pamiętam żadnej sprawy, która by została w sposób naprawdę profesjonalny załatwiona przez support Red Hata, czy Oracle. No bo w HP czy Dellu jeśli chodzi o hardware to proste -- zepsuł się sprzęt to sprzęt się wymienia, ale gdy dochodzi do analizy konfiguracji programowej, czy coredumpów tu już ręce opadają.

Andy - kompetentnych nie jest ciężko znaleźć - tyle, że jeżeli masz tanie wsparcie - to masz tanich ludzi po drugiej stronie.

To czy tylko ja trafiam na idiotów? Tak jak pisałem wcześniej, ostatnio pewien ticket od nas został wyeskalowany aż do deweloperów Oracle i już do tego doszło, że naprawdę trudno popaść tam na amerykańskie czy europejskie nazwisko, sami "egzotycy" tam już pracują.

Zresztą mówię to w bardziej szerszym kontekście na podstawie ogólnego doświadczenia z tym "enterprajsowym wsparciem". Czy to HP, czy IBM, czy Oracle to generalnie ten sam, bardzo niski poziom. Ich pomoc polega na wklejeniu z askita dwóch zdań: proszę zrobić upgrade firmware i kernela... LOL

No to na kilka ostatnich tikietów z MS:

- dogłębna analiza kernel dumpa - Indus (tak Indus) dopatrzył się, że jakaś 3rd party aplikacja robi przerwania do nie zarezerwowanej przestrzeni.
- bardzo szybka pomoc - w niecałe 5 min wskazali na gotowe hotfixy na problem, który mieliśmy
- szybka analiza logów typu performance ze wskazaniem na potencjalne problemy (sytuacja była mocno nie oczywista)
- potrafią bardzo dokładnie wyjaśnić jak coś działa i dlaczego mamy problem.

Tak naprawdę są mało pomocni w przypadku kiedy system niby działa ale jakaś aplikacja powoduje problem ... na szczęście przynajmniej dobitnie udowodnią, że OS działa dobrze.
Dariusz J.

Dariusz J. Administrator sieci
komputerowej

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Andrzej K.:
Zresztą mówię to w bardziej szerszym kontekście na podstawie ogólnego doświadczenia z tym "enterprajsowym wsparciem". Czy to HP, czy IBM, czy Oracle to generalnie ten sam, bardzo niski poziom. Ich pomoc polega na wklejeniu z askita dwóch zdań: proszę zrobić upgrade firmware i kernela... LOL

Widocznie taki niski poziom zapytań do helpdesku to i po co zatrudniać tylu specjalistów :-)

Zarobki w IT wcale nie są takie duże, patrząc na czas jaki trzeba poświęcić na opanowanie danego zagadnienia...
Daniel W.

Daniel W. Architekt ;)

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Andrzej K.:
ciach
poziom. Ich pomoc polega na wklejeniu z askita dwóch zdań: proszę zrobić upgrade firmware i kernela... LOL
No widać, że tzw. check listę mają opanowaną ;)

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Michał Ł.:
>
- potrafią bardzo dokładnie wyjaśnić jak coś działa i dlaczego mamy problem.

No tak, bo nikt inny nie potrafi dokładnie wyjaśnić jak działa system Windows (no bo jak jak nie ma dostępu do kodu).

Może i MS ma jakiś wyższy poziom wsparcia od innych firm z branży IT. Tego nie neguję. Nigdy (na szczęście) nie musiałem do nich dzwonić, bo i z czym? Chyba musiałbym zapytać, czemu mi Arma nie działa, bo tylko do takich zastosowań używam Windowsa. :)
Michał Ł.

Michał Ł. Doświadczenie jest
czymś, co zdobywasz
wtedy, gdy
przesta...

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Andrzej K.:
Michał Ł.:
>
- potrafią bardzo dokładnie wyjaśnić jak coś działa i dlaczego mamy problem.

No tak, bo nikt inny nie potrafi dokładnie wyjaśnić jak działa system Windows (no bo jak jak nie ma dostępu do kodu).
(...)

Mnie nie jest potrzebna znajomość na poziomie kodu - wystarczy, że odsyłają mnie do artykułu na technecie, który wbrew pozorom dokładnie opisuje co i jak.
Michał P.

Michał P. Looking for a new
project.

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Andrzej K.:
Zgadza się, te wszystkie "supporty" są tyle samo warte.

Może nie wszystkie ale większość tak.

Ja miałem problemy z wyproszeniem utworzenia kont, aktualnego oprogramowania, zmianach w SAP, czy Adresów IP serwerów. Support po prostu miał w nosie, wysyłać informacje i co im zrobisz ? Czekasz kilka tygodni albo miesięcy. ŻAL i PORAŻKA. Takie czasy mało komu zależy.

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?


Obrazek


Budynek piękny, nowoczesny, firma bardzo prestiżowa, a jakie samochody na parkingu? Widać to co widać, ale raczej nie za ciekawie jest. Czy to jakaś podrzędna polska firemka z wąsatym pseudo biznesmanem robiącym w przebraniu prezesa? Nie, to Intel R&D Polska... :D

Jak na firmę gdzie pracują prawdziwi geeks oraz wszelakiej maści hackerzy hardware'u przynajmniej kilka Tesli powinno stać, a tu co... jakieś 10-letnie gruchoty? Tym jeździ elita programistów w Polsce?
Maciej K.

Maciej K. DevOps Engineer

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Elita programistów i innych geeków/hakerów raczej nie pracuje w firmach, które nawet nie mają porządnego parkingu w postaci hali garażowej pod budynkiem. Kto by parkował pod chmurką swoje Tesle i inne takie. Latem samochód się pali na słońcu, ptaki na niego robią co w dłuższym horyzoncie czasowym powoduje niszczenie lakieru nawet jeśli masz lakier zabezpieczony woskiem czy powłoką kwarcową. Zimą natomiast trzeba odśnieżać i skrobać szyby co powoduje zarysowania na powierzchniach samochodu. Do tego byle menel może podejść do samochodu i go zniszczyć lub ukraść. M.in. dlatego zawsze na rozmowie kwalifikacyjnej pytam jak wygląda kwestia parkowania - czy firma oferuje halę garażową czy raczej jest to jedna z firm mających w nosie fakt, że pracownik będzie musiał parkować swój samochód 2km dalej na ogólnodostępnym parkingu pod jakimś marketem, a w hali parkuje jedynie szanowny pan prezes. A tak poza tym widzisz co widzisz, bo może nie wszyscy zwracają uwagę na to czym jeżdżą i nie dla każdego samochód jest wyznacznikiem statusu majątkowego. Tak samo jak mało który geek patrzy na to jak się ubiera i próżno szukać u takich ludzi najnowszych kreacji wiodących projektantów.Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.01.15 o godzinie 08:06
Sławomir Broda

Sławomir Broda VBA, Excel, Access,
SAP i wszystko
związane z
automatyzac...

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Andrzej K.:
Jak na firmę gdzie pracują prawdziwi geeks oraz wszelakiej maści hackerzy hardware'u przynajmniej kilka Tesli powinno stać, a tu co... jakieś 10-letnie gruchoty? Tym jeździ elita programistów w Polsce?
To jest parking dla obsługi technicznej.
Geeki/hakiejrzy mieszkają w nim na stałe i nie potrzebują samochodów :P
Adam Rolok

Adam Rolok Technical Account
Manager

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Andrzej K.:
a tu co... jakieś 10-letnie gruchoty? Tym jeździ elita programistów w Polsce?

Nie wiem jak programiści, ale tym (10 letni gruchot) jeździ "korpo-admin" z 11 letnim doświadczeniem w branży. Wstyd czy żal? A może fakt, że 50% budżetu domowego idzie na [s]hipotekę[/s] opłaty (hipoteka+rachunki+czynsz). Cóż, może rzeczywiście błędem było zostawać w kraju.

PS. Kredyt mam w PLN, nie mieszkam na 300m^2 w willi z basenem. Nie płaczę, że biduję. Jestem szczęśliwy. Mój komentarz dotyczy raczej mitologicznie astronomicznej pensji jako pracownika IT, czego dotyczy temat. Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.01.15 o godzinie 13:26
Michał P.

Michał P. Looking for a new
project.

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Polska rzeczywistosć. 50% + pensji idzie na podatki. Jak ktoś dostał kredyt to 50% kasy netto idzie na kredyt.
Jedzenie, ubranie, paliwo i po kasie - czyli podstawowe rzeczy, Ale i tak jest przeciez nieźle bo "zwykli kowalscy" robią za mniej niż 1000zł na "śmieciowkach" bez ubezpieczenia albo załatwiają sobie grupę inwalidzką i pracują za 600 zł i tak jest nieźle bo inni nie mają pracy wcale...

Chory kraj i tyle...

Ciekawe czy Pracownicy Intela we frankach brali te kredyty ? ;-)
Maciej K.

Maciej K. DevOps Engineer

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Może nie w temacie, ale jeśli ktoś 50% zarobków wydaje na kredyt to powinien się nad sobą poważnie zastanowić. W miarę bezpieczny kredyt jest do 1/3 zarobków, więc trzeba albo więcej zarabiać albo brać mniejsze kredyty. Nie każdy musi mieszkać w domu za 2 miliony w prestiżowej dzielnicy Warszawy. W innym wypadku może skończyć jak druga para z artykułu o "frankowiczach":

http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,142943,17291563,...
Łukasz T.

Łukasz T. administrator
systemów, Grupa
Interia.pl

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Andrzej K.:
przynajmniej kilka Tesli powinno stać, a tu co... jakieś 10-letnie gruchoty? Tym jeździ elita programistów w Polsce?
Nie rozumiem podejścia...
Znaczy, że jak tylko wyjdzie coś nowego to trzeba sprzedać stary samochód i kupić nowy? Stary jest wtedy już be?
Ja mam 13 letni samochód w stylu mama-van i zmieniać na razie nie mam zamiaru a jak już to na podobny, jestem z tego tytułu w czymś gorszy niż ktoś jeżdżący beemką?
Nie zamieniam bo do tego samochodu się spokojnie mieszczę z całą rodziną jak jedziemy na wakacje, bo mam tam wszystko czego mi potrzeba + kilka systemów pomocniczych, bo mało pali, bo jest mało awaryjny bo lubię nim jeździć, i tak wymieniać można i wymieniać...

@Maciek:
A frankowiczom (tudzież franciszkanom :P) ktoś kazał brać kredyt w innej walucie? Biedactwa nie wiedziały, że wartość kredytu w walucie jest zależna od kursu tejże waluty? Nie rozumiem tego całego miauczenia, że biedni, ja jeszcze nie mam, ale będę miał już niedługo kredyt, tyle, że w PLN, też mam płakać, że wredny bank wymaga ode mnie jego spłacenia?
Maciej K.

Maciej K. DevOps Engineer

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Łukasz, no właśnie o to chodzi, też mnie śmieszy ten cały lament frankowiczów. Bezmyślnie brali pod korek, nieraz na 120% wartości nieruchomości, brali powyżej swojej faktycznej zdolności kredytowej, brali kredyt na coś na co w rzeczywistości ich nie stać, a robili tak tylko dlatego, że bank dawał powodując przy okazji znaczny wzrost cen nieruchomości. Teraz natomiast płacz, bo kurs się zmienił? Dla mnie to jest żałosne. Dorośli ludzie, teoretycznie potrafią liczyć i przewidywać, byli ostrzegani, że franek nie musi zawsze kosztować 2zł. Nie dało im do myślenia, że w PLN nie mieli zdolności kredytowej albo była ona dużo niższa? Niech zatem teraz ponoszą konsekwencje swoich wyborów. Sam się nie rzucałem na kredytowego maksa, obecnie rata kredytu w PLN nie przekracza 10% moich zarobków, więc nawet jak stopy procentowe podskoczą (z czym się liczę) to taka miniratka mnie gila nawet jak żona albo ja stracimy pracę. Mimo, że nie mieszkam w 300-metrowym domu z basenem to nie mieszkam również w 50-metrowej klitce na obrzeżach miasta. To się chyba nazywa rozsądne podejście, a nie szarpanie się na high-life, a w razie choroby, utraty pracy czy zmianie kursu zęby w ścianę, rezygnujemy dosłownie ze wszystkiego, bo nie ma za co nawet iść do restauracji.
Rafał Domeracki

Rafał Domeracki Specjalista ds.
informatyki,
Przedsiębiorstwo
Państwowe

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Jestem zdezorientowany całym zamieszaniem wokół franka. Sam wziąłem franka i mam znajomych, którzy mają kredyt we franku. Jak słowo ... nie widzę bladego strachu a raczej niepokój, który towarzyszy wszystkim, którzy mają jakikolwiek kredyt. Wystarczyło wykazać się zdrowym rozsądkiem przy podpisywaniu umowy a także teraz kiedy coś tam dziwnego się dzieje na rynku. Już wiele lat spłacam kredyt. Do tej pory nigdy nie osiągnąłem maksymalnej, prognozowanej wysokości raty i nie osiągnę nawet jeśli CHF będzie po 4,5 pln. Zwróćcie też uwagę na to jak wiele mówi się o tym, że frankowicze mają problem. Śledząc jednak "internetowe głosy" widzę, że na forach pośród tych, którzy zajmują głos, frankowicze to jakieś 10%, którzy być może mają problem a być może, tradycyjnym, polskim zwyczajem, marudzą. Reszta głosów należy do tych odpowiedzialnych, którzy podpisali umowy kredytowe na inne waluty. Przecież inna waluta to inny kraj a kraj to taki szczególny przypadek firmy a kryzys to zagrożenie dla każdej takiej firmy. Każda waluta, w takiej trudnej w skali świata sytuacji jest zagrożona.
Według mnie, kłopoty mają ci, którzy wzięli za dużo i takie problemy będą mieli właściciele kredytów we wszystkich walutach. Konsumpcja, za swoje i za pożyczone, wychodzi nam fenomenalnie ale szkodzi i to nie nowość. Pożeramy wszystko co się da. Po co? Kto powiedział, że trzeba mieszkać od razu w wykończonym, nowym mieszkaniu za 0,5 mln pln albo w zbyt trudnym do utrzymania domu za 1mln? To dlatego ludzie z zachodu czy z za oceanu, zastanawiają się jak nas na to wszystko stać. Z tego co wiem, oni wynajmują całe życie a potem, jeśli odłożą to moooże będzie coś własnego.
Samochód? Do pracy polecam jeździć przerdzewiałym parchem. Nikt go nie ruszy a jak draśnie swoim błyszczącym autem to już jego problem :). Są tacy co będą przymierali głodem a fura za stosowną kwotę musi być członkiem rodziny - po prostu żałosne, ale to też ich problem.

Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?

Sławomir B.:
Andrzej K.:
Jak na firmę gdzie pracują prawdziwi geeks oraz wszelakiej maści hackerzy hardware'u przynajmniej kilka Tesli powinno stać, a tu co... jakieś 10-letnie gruchoty? Tym jeździ elita programistów w Polsce?
To jest parking dla obsługi technicznej.
Geeki/hakiejrzy mieszkają w nim na stałe i nie potrzebują samochodów :P

To nie Google w Dolinie Krzemowej[1]. :) Tyle, że śmiem twierdzić, że w Stanach ludzie mieszkają na campusie z własnej nieprzymuszonej woli, żeby oszczędzić w krótkim czasie (rok, dwa) na kupno domu, a nie dlatego, że ich nie stać.... Co innego w Polsce, ale wynajmowanie pokoju w parę osób (znam wielu ludzi którzy tak żyją) to prawie jak mieszkanie na kampusie, tyle że względy są tutaj inne niż pracowników Google w Stanach... :)

[1] http://www.foxnews.com/tech/2014/09/12/working-from-ho...Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.01.15 o godzinie 17:51

Następna dyskusja:

Certyfikat SSL EV - gdzie k...




Wyślij zaproszenie do