Michał
P.
Looking for a new
project.
Temat: Gdzie te wysokie zarobki w IT w Polsce?
Łukasz C.:
Zgadza sie, ale zdaje się, że większość wyjeżdzających wykonuje niskopłatne i proste zadania, żyjąc grubo poniżej lokalnej średniej. Ilu znasz polaków, którzy wyjechali i żyje im się tak jak lub lepiej niż Anglikom, Niemcom czy Duńczykom w ich lokalnym kraju? Takich osób jest niewiele i to dla mnie jest wyznacznik możliwości, a nie użalanie się, że ludzie powyjeżdzali. Wybacz, ale jeżeli umiesz coś więcej niż pisać CV to znajdziesz w Polsce prace i to powyżej średniej krajowej. Niestety wielu naszych ma niewiele do zaoferowania, a duże wymagania. Obecnie, np: w Warszawie coraz częściej w obsłudze klienta pracują osoby z Białorusi lub Ukrainy pracujące tak jak Polacy w UK.
Za najniższą w UK mają lepszy standard życia niż w PL. W PL umarli by z głodu.
Znam wiele osób które żyją bardzo dobrze zagranicą i właśnie tam się dorobili (praktycznie wszyscy znajomi - dlatego się zastanawiam co ja dalej robię w PL) w Polsce nie mieli by takiej szansy (USA, UK, Francja, Niemcy,). !!! O czym ty mówisz kto się użala ? Mi jest przykro, że musieli wyjechać bo nie mieli szans aby zarobić na chleb w Polsce - rozumiesz ?
Nie mówię o innych wodotryskach jaki zakupu mieszkania czy samochodu.
Dlaczego Polacy mają mało do zaoferowania Pracodawcy ? Kogo to wina ? Uczelni które produkują magistrów, firmy szkoleniowych ? Czy firmy które chcą przyjmować do pracy ludzi z latami doświadczeń ? Jak masz się czegoś nauczyć jak tego nie robisz ? Nagle Ci się wiedza i doświadczenie pojawi w głowie ? Niestety w pracy, pracownicy Towaru nie potrafią podać, a nie ma kto przyjść do pracy bo się nie chce, pracownicy boją się klientów a rozróżnienie płyty głównej od dysku twardego to jest problem ale Magister jest ! (nie żartuje)
Ostatnio miałem w pewnej firmie miałem pytanie do czego można używać skype ? - to pokazuje jacy ludzie są tempi, że firma zadaje takie pytania albo chcą zdominować i usadzić na początku zawodnika... dzikie czasy.
Mam wrażenie, że ludzie w Polsce właśnie potrafią pisać CV, (większość niestety w CV kłamie dopisując (gównie), zmieniając, ubarwiając doświadczenia,) umiejętność oczywiście nie zbędna zdobyta na super kursach a pojęcia o życiu zero.
Tragedia, bo nie każdy ma zamiar orać na kogoś do emerytury. Spotkałeś się z geo arbitrażem? Sporo duńczyków wybiera tą opcje i wyjeżdza np: do Azji południowo wschodniej, a jak chcą zarobić to do Dubaju. I wyobraź sobie, że gdybym miał na coś postawić to stawiam, że w przeciągu 10 lat będziemy mieli w kraju influx ludzi, którzy będą w Polsce żyć jako ekspaci. Zarabiająć niewiele mniej niż u siebie w kraju, a korzystając z niższych kosztów życia w Polsce. I nie, znajomy nie będzie musiał orać za 2k tylko wielokrotność bo ma umiejętności i wiedzę, które procentują.
Błąd ! Jeśli ktoś nie chce tyrać do emerytury to właśnie obniża sobie standard życia i wyprowadza się za miasto. Pracując na Zachodzie masz szanse iść na prywatną emeryturę w PL nie ma takiej opcji (nie z jednego etatu) ...
Błąd ! Expaci nigdy nie przyjadą do drogiej i zimniej Polski, pojadą do Tajlandii gdzie średnia temperatura roczna to coś około 30C, ludzie są uśmiechnięci i jest bardzo tanio, po przeliczeniu Euro,$,Funtów w Azji jesteś milionerem/multimilionerem po co się pchać do drogiej Polski i płacić wysokie podatki ?
Nie mówię o Twoim super zdolnym znajomym, tylko ogólnie. Uwierz w to, że każdy zaczyna z innego poziomu i nie każdy miał możliwość uczyć się czy to problemy w rodzinie, czy konieczność podjęcia wcześnie pracy (brak pieniędzy, brak czasu - pracujesz na 2-3 etatach aby pomóc rodzinie w PL , albo właśnie wyjazd na zmywak do Uk aby pomóc rodzinie), jak masz wtedy zdobyć te super płatne i poszukiwane skille ? Większość w PL jest niestety jest zmuszona orać za 1500 netto.
Są ciekawsze sposoby spędzania czasu niż dojeżdzanie do roboty, ale coś za coś.
Albo ciekawie spędzasz czas albo dojeżdżasz do pracy budując sobie kapitał na przyszłość (inwestycje, emerytura) coś za coś. Jeśli nie możesz mieć wszystkiego to musisz coś wybrać.
Jedynym narzekaczem w tym wątku jest Pan, "z dwóch etatów nie da się wyżyć w Danii", "z dwóch etatów nie da się odłożyć na wcześniejsza emeryturę", bzdura da się kwestia priorytetów ale jeśli się chce żyć w Centrum miasta w apartamentowcu po pracy chce się mieć rozrywkę na wysokim poziomie i jeszcze dodatkowo prywatną super emeryturę to niestety kasy zabraknie, trzeba pracować na 2-3+ etatach, tak jak w Polsce. W Polsce też się da zarobić pieniądze ale trzeba na to czasu, przede wszystkim trzeba myśleć, i dobrze gospodarować pieniędzmi, i mądrze je inwestować, niby proste ale mało kto to robi. Nie obrażając Twojego super znajomego który ma super skille on też nie potrafi zarządzać kasą, nie potrafi on myśleć jest głupcem i brak mu oleju w głowie - wydaje wszystkie oszczędności, common scence się kłania.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.11.15 o godzinie 12:39