Maciej W.

Maciej W. Oracle developer

Temat: Co jest bardziej wartościowe na rynku pracy? Certyfikaty...

Masz certyfikat? To większa szansa, że headhunterzy znajdą Twój profil (często to są ludzie nie mający pojęcia o branży do której szukają pracowników).
Rozmowa z jakimś pośrednikiem? Pewnie się nawet nie zapytają o studia... chociaż to różnie bywa. Ten, kto ma studia wygra z tym bez studiów.
Rozmowa z firmą, w której masz pracować? Mogą się skupić na technicznych detalach... na kontakcie personalnym... na czymkolwiek... możesz wypaść super i na koniec powiedzą "proszę przynieść kopię dyplomu i podpisujemy umowę już jutro"... :)

Podsumowując:
Chcesz fajną pracę? Skończ studia. To na prawdę nie jest trudne.
Chcesz znośną pracę? I bez studiów znajdziesz jak żeś dobry. A najlepiej za granicę bo tam często ludzie bez papierków (chyba że trafi się np. do Finlandii gdzie bez 2-ch fakultetów to trudno).
Chcesz określoną pracę? Uderz do pracodawcy i może się uda bez certyfikatów/studiów (ale bez inżyniera pensja niższa pewno).
Chcesz jakąś pracę nie szukając samemu? Zrób certyfikat i czekaj na headhunterów.
Chcesz jakąkolwiek pracę? Kasę na certyfikat przeznacz na coś innego, czas na studia też... i idź pracować do McDonalda, KFC, itp. albo licz na fiksa :)

P.S.
Podałem jako przykłady firmy o których wiadomo, że pracownik ma być przede wszystkim łatwo wymienialny.
Michał Kąkol

Michał Kąkol Rozwiązuję problemy,
przenoszę firmy do
internetu.

Temat: Co jest bardziej wartościowe na rynku pracy? Certyfikaty...

Maciej W.:
"proszę przynieść kopię dyplomu i podpisujemy umowę już jutro"... :)

haha, ostatnio chodziło mi po głowie, że czegoś zapomniałem ze studiów, już wiem - DYPLOM ;d
Grzegorz Trela

Grzegorz Trela Specjalista ds.
Eksploatacji
Systemów, GRUPA 3S -
TELEKOM...

Temat: Co jest bardziej wartościowe na rynku pracy? Certyfikaty...

Witam serdecznie,
Przedstawie swoje zdanie na ten temat.
Mam 21 lat i jestem tylko po technikum*.
Aktualnie pracuje w średniej firmie zajmującą się outsourcing'iem It dla dosyć dużych klientów.

Myślę, że moja wypowiedź przyda się osobom, które zastanawiają się pomiędzy pracą a studiami.
Po pierwsze dużo osób mówi tutaj o doświadczeniu produkcyjnym, w przypadku pierwszej poważniejszej pracy (czyt. Przyjmiemy młodych) pracodawca patrzy na jakiekolwiek doświadczenie. tzn. Czy robiłeś coś w tym kierunku po za szkołą. "Bawienie się" np windows server jest bardzo dużym plusem, bo w oczach pracodawcy jesteś osobą, która zaczęła się w tym kierunku edukować, a nie tylko od bębniła studia/technikum dla papierka. Bez własnej inicjatywy ciężko znaleźć pracę. To czy studia są brane pod uwagę zależy od pracodawcy.
Przyład:
Składałem aplikacje do dużej firmy X - miałem przygotowane cv. Na rozmowie Pani z HR pytał się o moje doświadczenie. To było pierwsze najważniejsze pytanie, kolejne pytanie o wykształcenie. Krótko mówiąc: doświadczenie domowe, brak studi - Dziękujemy studia to wymóg.
Druga firma nieco mniejsza Y(obecnie zatrudniony) - dokładnie takie samo cv. Rekrutował mnie kierownik działu, który ma jakiekolwiek pojęcie o co pyta. Szczerze mówiąc zagiął mnie pytaniami, bo według siebie myślałem, że to umiem, ale pytania i test zweryfikował moją wiedzę praktycznie do 0. Szczerze mówiąc poczułem się jak małpa, która wie jak pisać wordzie, ale przez to, że coś zrobiłem wcześniej dostałem szansę. Funkcja którą pełnie wymaga znajomości rzeczy, których ani na studiach, ani na kursach się nie nauczysz.
Dostałem umowę na okres próbny 3 msc. Warunek był 1. Uczę się podstaw (zaległości z technikum) i nie spoczywam na laurach. Pracuje już rok stopniowo dostaję coraz więcej obowiązków.
Co do certyfikatów, jako osoba prywatna nie jestem w stanie pokryć kursu, a firma nie zafunduje certyfikacji dopóki
a) Nie będziesz konkretnie ukierunkowany
b) Nie uczysz się po za pracą.

Certyfikaty są mile widziane przez klientów, ale dla pracodawcy liczy się doświadczenie.
Co chwile wchodzą nowe rozwiązania, które trzeba wdrożyć, ale np nie ma szkoleń jeszcze w Polsce i trzeba sobie jakoś poradzić i czytać Troubleshoty.

Krótka rada:
Zanim pójdziesz na rozmowę, zrób co kol wiek w tym kierunku.

Edit: Nie zauważyłem który rok :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.11.16 o godzinie 14:46

Następna dyskusja:

Zmiana pracy, nowy etap, ry...




Wyślij zaproszenie do