Temat: Bieżąca dokumentacja
Zbigniew G.:
nie jest "upierdliwy" to za to drugi skutecznie popsuje Ci humor na kilka/nascie nastepnych dni. Co do formy dokumentacji to na ogol jest to jakies doc wordowy.
Może źle rozumiem definicje "dokumentacji nowego systemu", ale moim zdaniem jest to dużo prostsze niż pisanie dokumentacji utrzymaniowej. Robisz instalacje i od razu wszystko wrzucasz w jakiś dokument (dodanie usera, instalacja softu, co wrzucić w pliki konfiguracyjne itp).
Dokumentacja utrzymaniowa według mnie jest trudniejsza bo każdy upgrade/zmianę trzeba opisywać i pilnować aby wszyscy zainteresowani to robili.
Mój schemat pracy z dokumentacją wygląda mniej-więcej tak:
[*] Dokumentacja instalacji nowego systemu - czyli co trzeba zrobić żeby dany system uruchomić OD ZERA
[*] Procedury do typowych operacji (zestawienie/failover replikacji, dodanie usera, blokowanie dostępu, testowanie backupów, procedury budowania własnych pakietów itd)
[*] Po każdej awarii "post-mortem" - jak na przyszłość szybko zdiagnozować czy to taki sam przypadek + procedura "wyjścia" z problemu
[*] Dokumentacja konfiguracji systemu (co gdzie stoi, na jakich portach, w jakiej wersji) generuje się sama i wrzuca do wiki (z automatu dostajemy aktualną wersję + historię zmian)
[*] Automatyczne generowanie grafów tam gdzie ułatwia to pojęcie systemu (co z czym gada/czego wymaga) i wrzucanie do wiki
Dobre rozwiązanie podał także Mariusz - etckeeper. Dobrze wiedzieć że ktoś coś zmienił żeby ew. szybko rollbackować. Szczególnie jest to przydatne gdy pracuje się na zmiany i kolega z poprzedniej zmiany np.: podpiął ekspres do kawy do switcha :)
Myślę też że warto pisać procedury w taki sposób aby nawet osoba słabo znająca linuksa była w stanie je wykonać poprawnie.