Janusz B. urzędnik, Urząd
Temat: Jeszcze nigdy w życiu nie czułem takiej pustki i...
Nie wiem za bardzo, co powinienem napisać, bo nie wiem do końca, jakiej pomocy bym potrzebował. Wiem na pewno, że jeszcze nigdy w życiu nie czułem takiej pustki i bezradności, jaką czuję teraz. Wszystko mi zobojętniało i nie przejmuję się tym, co będzie następnego dnia. Nie mam pracy a nawet nie wiem czy chciałbym ją mieć. W sumie nie mam jej od 2 miesięcy, ale miałem trochę inne plany, które w związku z decyzją mojej dziewczyny o rozstaniu musiały ulec zmianie. Nie potrafię nawet powiedzieć, co dokładnie czuję po tym rozstaniu. Całymi dniami myślę o tym, co się stało, dlaczego się stało, co mogłem zrobić, co teraz mam robić. Zdarza się, że jest moment, kiedy układam sobie jakiś plan, według którego powinienem postąpić i daje mi to chwilową satysfakcję. To uczucie jednak szybko mija, nawet tego samego dnia i wracam do poprzedniego stanu. Jeżeli chodzi o moją byłą dziewczynę, to nie umiem w jakiś jeden sposób reagować na to, co się stało, przeważa uczucie, że to, co się stało jest nieodwracalne i nic już tego nie zmieni, jednak zdarzają się momenty, że znów pojawiają się jakieś nadzieje, inne momenty, kiedy pojawia się zazdrość o wszystko, co jej dotyczy a czego już teraz nie będę nawet świadkiem. Innym razem staram się wczuć w jej sytuację i spojrzeć na wszystkie wydarzenia jej oczami, ale też zdarza się, że kompletnie nie chcę zrozumieć tego, dlaczego tak postąpiła. Czuję się bardzo zmęczony tymi różnymi stanami emocjonalnymi. Czasami mam odczucie, jakbym pozostawał w tym obecnym stanie juz od bardzo długiego czasu, choć to ma miejsce od miesiąca. Nie wiem, czy to dużo czy mało, ale czasem odnoszę wrażenie, że to trwa jakby już pół mojego życia. Mam 27 lat i do tej pory uważałem się za osobę o bardzo silnym charakterze. Wydaje mi się, że nie potrafię sobie poradzić z uczuciem bezsilności wobec zdarzeń i wobec tego, co się dzieje we mnie. Nie wiem, czy jesteście państwo w stanie mi jakoś pomóc, ale pomyślałem, że może warto spróbować. Zaraz po rozstaniu miałem myśli samobójcze, ale teraz to zamieniło się w poczucie bezradności. Myślę, że jednak chciałbym coś zrobić, bo szukam czasem jakiegośkontaktu, chciałbym z kimś porozmawiać, ale jednocześnie wydaje mi się, że nikt mnie nie zrozumie.